Hindenburg Omen

czyli czerwona lampka miga

Trzy tygodnie temu mieliśmy rzadko spotykaną sytuację na rynkach equity – Hindenburg Omen (HO). Zjawisko to, którego nazwa nawiązuje do głośnej katastrofy niemieckiego sterowca Hindenburg w Ameryce w maju 1937, pojawia się sporadycznie i zwiastuje spadki. Czasem duże spadki.

Niedawne przecięcie przez indeks Dow Jones swoistej linii Maginota jaką tworzył poziom 11750, znajdujący się w pobliżu starego rekordu DJ z 2000 roku, wydaje się to potwierdzać.

Jeden z takich sygnałów HO miał miejsce w 2006. Doprowadził on jednak tylko do umiarkowanej korekty o 7%, która nie zasługuje na miano crash-u. Ostatni potwierdzony sygnał HO miał miejsce w październiku 2007 i rynki equity doznały po tym zdecydowanego spadku.

Obecny sygnał HO został wygenerowany 6 czerwca, i został od tego czasu potwierdzony. Wystąpiło także kilka następnych HO, jako że mają one tendencję występować w grupie. Wygląda więc na to że czerwona lampka nad akcjami zaczęła migać…

Do jakiego stopnia na sygnałach HO można polegać? Czy wogóle w dzisiejszym manipulowanym świecie można na czymś polegac?

Otóż statystyki wykazują że liczba celnych trafień HO jest z rzędu 1 / 4, a wiec niezbyt wiele. Innymi słowy, na każde 4 wygenerowane sygnały HO przypada jeden prawdziwy crash. Z drugiej strony należy wziąść pod uwagę że nie chodzi tutaj o drobną korektę ale o prawdopodobieństwo wystąpienia poważnego spadku. Szanse na jego wystapienie przy sygnale HO są zatem 25%. Statystycznie strefa niebezpieczeństwa wystąpienia takiego spadku rozciąga się na okres czterech miesięcy po wygenerowaniu sygnału. Okres ten objąłby więc wrzesień i październik, kiedy to najczęściej dochodziło do poważnych perturbacji na rynkach.

Na czym polega sygnał Hindenburg Omen? Generalnie rzecz dotyczy zachowania się rynku które określić by można mianem rynkowej schizofrenii. Wiąże się to z analizą tzw. szerokości rynku, czyli liczby występujących aktualnie rocznych minimów czy też maksimów cenowych walorów. Teoria głosi że przy rynku wznoszącym się (“akcje w górę”) liczba kompanii których akcje osiągają nowe roczne maksima cenowe powinna znacznie przewyższać liczbę nowych rocznych minimów. Także i na odwrót – przy przy spadającym rynku liczba nowych rocznych minimów cenowych powinna być znacznie wyższa od liczby nowych maksimów. Tego generalnie należałoby się spodziewać przy tzw. “zdrowych” ruchach rynku.

A co jeśli ruch rynku staje się „niezdrowy”? Wtedy właśnie generowany jest sygnał Hindenburg Omen. Rynek w takich sytuacjach charakteryzuje się swoistym “rozszczepieniem jaźni”, wykazując jednocześnie dużą liczbę zarówno nowych maksimów jak i nowych minimów cenowych.

Za wartość graniczną przyjmuje się 2,2% wszystkich walorów w handlu. Jeżeli więc ponad 2,2% wszystkich handlowanych na giełdzie (na ogół NYSE) walorów wykazuje nowe roczne maksima, a niezależnie od tego ponad 2,2% wszystkich walorów wykazuje jednocześnie nowe roczne minima, to mamy właśnie HO.

Sam sygnał HO wiele jeszcze nie znaczy. Technicy podkreślają że aby uznać go za wiarygodny musi on zostać odpowiednio potwierdzony. Z tych powodów upływa pewien czas zanim wygenerowany sygnał, jak ten z 6 czerwca, staje sie oficjalnym ostrzeżeniem przed sztormem. Więcej o Hindenburg Omen i metodach jego weryfikacji znaleźć można tutaj.

Efektom możliwej dyslokacji na rynkach kapitałowych na złoto oraz na akcje złota i innych metali szlachetnych przyjrzymy się w najbliższym DwaGrosze Newsletter *.

———————
*14.08.2010:  –  obecnie  teraz pod nazwą TwoNuggets Newsletter ,    prywatny  newsletter pod redakcją  cynika9. 

Tego co wynikło z opisanego sygnału H.O. czytelnik może się dowiedzieć  z tego wpisu, poźniejszego o – nomen omen – 120 dni.   Komentarz o najnowszym sygnale H.O. zaobserwowanym latem 2010 jest natomiast dostępny tylko abonentom  TwoNuggets Newsletter. Zapraszamy!

©2008cynik9

32 thoughts on “Hindenburg Omen

  1. Cynik widzę przechodzi na animację. Jeszcze troszke i będą filmy. Fajnie:)

  2. Panie Cyniku, kolejne potwierdzenie Pana opinii o bezceremonialnym kneblowaniu ludziom prawa do wypowiedzenia się, czego chcą a czego nie, tym razem z Austrii.

    Austria – koalicja na krawędzi rozpadu

    Przewodniczący konserwatywnej Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) Wilhelm Molterer potwierdził możliwość rozpadu „wielkiej koalicji” rządowej z Socjaldemokratyczną Partią Austrii (SPOe), jeśli będzie ona forsować referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego.

  3. Zapytano kiedyś głupiego Wanie: „Co byś zrobił gdybyś został Carem?”
    Wania na to: „Ukradł bym rubla i uciekł.”

    Głupiec to czy przewidujacy wizjoner? (Biorąc pod uwagę jak skończyła rodzina Romanowów.)

    Wniosek: Kto ma władzę ten ma pieniądze lub kto ma pieniądze ten ma władze. Jak nie masz pieniędzy a masz władzę to możesz je sobie stworzyć. W realnym socjaliźmie ta sztuka się nie udała. W kapitaliźmie (realnym) jak masz pieniadze to …
    Brzmi podobnie a znaczenie słów jest jakby inne.

    G.F.

    P.S. Nie da sie wygrać w grę, w której trakcie zmienia sie warunki gry (ustawodawstwo) i pilnuje się ich przestrzegania (niezawisłe sądownictwo ;-)) i informuje o tym fakcie populacje (media np TVP, GW … ;-))

  4. @lukaszs
    Podatki sa wszedzie, nawet w rajach.

    Wolnosc czy nie – raje podatkowe beda istniec tak dlugo jak inne kraje na to pozwola.

  5. @centrala: mamy rozne wyobrazenie o pojeciu pasozytnictwa. dla mnie pasozytnictwem jest np. grabiez podatnikow w wykonaniu europejskich panstw o tzw. „spolecznej gospodarce rynkowej” (inaczej socjalistycznych, z niemieckiego ladnie to brzmi: Sozialemarktwirtschaft).

    z wolnoscia nie ma nic wspolnego „cywilizowanie” rajow podatkowych.

  6. @swistak

    …ale z innymi pogladami szanownego Swistaka sie mniej wiecej zgadzam.

  7. Dygresja dla Swistaka odnosnie rajow podatkowych:
    Gdy Malta i Cypr stracą suwerenność stracą status raju podatkowego.

    Ja bym tak bardzo nie rozpaczal.
    Tzw. raje podatkowe sa krajami grajacymi nie fair i pasozytujacymi na innych krajach, ktore ze wzgledu na swoj rozmiar nie moga sobie pozwolic na szmatlawe prawo i rodzinno-wioskowa polityke. To nie ma nic wspolnego z wolnoscia.
    Czasy sie jednak zmieniaja i coraz trudniej funkcjonowac pod czujnym okiem innych… trzeba sie powoli cywilizowac.

  8. Skorzystałem z linków o rajach podatkowych konkurujących ze sobą zgodnie z prawami rynku !
    Najważniejsze jednak znajduje się w tytule bloga, złotą myśl
    „Kto odda swoją wolność by uzyskać bezpieczęstwo, straci pod koniec oby dwoje ” (Benjamin Franklin”
    Dotyczy to projektu zwanym Unia jako Superpaństwa .
    Gdy Malta i Cypr stracą suwerenność stracą status raju podatkowego.
    Odnośnie naszej wsi spokojnej i wesołej ,to zapominamy ,że żyje tam społeczność katolicka według uczciwych moralnych zasad.
    Odbudowa zniszczonego wojna kraju,rozwój przemysłu,tworzenie klasy robotniczej itp to haracz jaki zapłaciła wies i prowincja .
    Dziś z wdzieczności Państwo pod dyktando Uni chce tam utworzyć pustynie demograficzna i ekonomiczną.Zaradność patriotyczna solidarność Polaków
    po raz pierwszy wzbogacona wolnościa, to najwiekszy kapitał dla kazdego Słowiańskiego Narodu .
    Cementem spajajacym społeczeństwo jest wiara i K.K .
    Możemy sobie jak pszczoły bzykać po całej Unii i swiecie zbierając nektar ale nie dajmy sobie zniszczyc ula .
    Polacy są mentalnym wrzodem dla ideologów od globalizacji.Zbyt zjednoczeni kulturalnie,zawsze nieufni,mocni wiarą ,zdolni do poświecenia zycia za wolność.
    Kuszenie nas bezpieczeństwem na niewiele się zda .Robili to liczni najeżdzcy, zaborcy,faszyści z folklistą i komuniści po wstąpieniu do partii.
    Wstapienie do jakiejkolwiek partii
    myślacego samodzielnie obywatela jest zbyt wielkim zaszczytem dla partii i przeważnie nie do przyjęcia dla jej wodza.
    Stąd nie rządza nami partie lecz ponadpartyjne
    układy towarzysko biznesowe, gdzie konkursy przy obsadzaniu stanowisk zastapiono nepotyzmem .
    Przykładowym układem jest rodzina i krewni rozlokowani w róznych partiach,stanowiskach funkcjach i zawodach takich jak adwokat,policjant,lekarz,przedsiebiorca itp.należacych do różnych partii.Jeżeli dodamy do tego tradycyjną pogardę dla literalnego i sprzecznego prawa ,to jesteśmy jako naród odporni na wszystkie biurokratyczne plagi i nie ma dla nas sprawy nie do załatwienia na całym swiecie.
    To pozwala patrzeć z optymizmem w przyszłość i sporym luzem, lecz czujnie na globalną polityke by nas nie pozbawiła prawa do decydowania o sobie.

  9. Cos Cynik zalega z newsletterami albo przestaly mi dochodzic..
    Ostatni mam z poczatku czerwca.
    Byc moze na rynku byla stagnacja, wiec i nie bylo o czym pisac.

    Temat do zastanowienia:
    FED pompuje 'X’ $, kurs vs. euro i zlotego spada (powiedzmy o 'x’). Za jakis czas kolejny zastrzyk na poziomie 'Y’, dolar osuwa sie o 'y’ w stosunku do waluty odniesienia.
    Wlasciwie niewazna jest waluta (pod warunkiem, ze jest stabilna, moze byc jen czy CHF – gdyby nie manipulowano zlotem, byloby ono idealne!). Istotne jest o ile nastepuje zmiana. Zakladajac rownomierny transfer wpompowanych $ do gospodarki (po pewnym czasie zalozenie takie nie jest pozbawione sensu), mozna by oszacowac „glebokosc” rynku $, a moze nawet pokusic sie o maly model ekonometryczny…
    Co tam model, powinno sie dac oszacowac nastepstwa takich ekscentrycznych zachowan FEDu na rynku surowcow – tzn. przewidziec wzrost cen (przynajmniej w pierwszym przyblizeniu, ktore co prawda nie uwzglednia atakow spekulacyjnych na rynek, ale moze byc pomocne w wyznaczeniu mediany wokol ktorej powinna poruszac sie cena danego surowca wyrazona w $).
    Znajac „intensywnosc” trendu mozna starac sie przewidziec zachowanie „tluszczy” i uprzedzic ja!
    Czysta psychologia, popatrzmy:
    Dajmy na to, ze cena ropy idzie w gore o 5% (wyrazona w $), przy czym w zlocie stoi w miejscu, jednak pobudza to wyobraznie inwestoriatu – „na ropie da sie zarobic!”.
    Stad pompuja swe oszczednosci w fundusze spekulujace na tym rynku, srubujac cene, co powoduje nominalny wzrost (wyrazony w zlocie).
    Jak wiemy zloto jest dosyc dobrze skorelowane z ropa.
    A wiec nalezaloby oczekiwac wzrostu ceny zlota.
    Moze ktos lubi spekulowac albo ma juz takie oszacowania? Chetnie bym sie z nimi zapoznal. 🙂
    Doc

  10. @Swistak

    Nonie wiem, czy na wsi albo w malym miasteczku jest zarcie dobre…
    Powiedzialbym, ze rownie dobre jak w Tesco. Moja siostra cioteczna prowadzi gospodarstwo na Podlasiu (male, nastohektarowe), maja jedna krowe – na wlasny uzytek, podobnie kilka swin itd.
    Bydlo/trzoda karmione po czesci odpadami z pola, ze stolu etc., do tego DODATKI PASZOWE – i tak robia WSZYSCY w Polsce (i nie daj sie zwiesc zapewnieniom).
    Chcesz miec czyste mieso, zdrowe mleko, ziemniaka bez nawozu sztucznego, pieczywo bez gipsu przepraszam – polepszacza, to wytowrz to sam!
    Zrozum, ze na wsi, w malym miasteczku itp. nie ma ZADNEJ KONTROLI, ludzie robia co chca, w kielbasce znajdziesz wszystko co chcesz.
    Czy rzeczywiscie jestes tak pewny uczciwosci przecietnego Polaka? Rodaka-chlopa?
    Dzis kazdy nastawiony jest na zysk, a mit o zdrowej polskiej zywnosci upadl dwadziescia lat temu – wraz z nadejsciem czasow, gdy chlopa zaczelo byc stac na dodatki, nawozy, witaminki (sterydy) usw.
    Dotzentus

  11. Kamil pisze…

    https://tiny.pl/k8pq

    a to mnie rozwaliło kompletnie (sytat z artykułu):
    „UE krytykuje niskie podatki w Szwajcarii. Twierdzi, że są swego rodzaju państwową subwencją. Działania takie utrudniają wolny przepływ towarów…”

    Ten artykuł to kolejne potwierdzenie cynikowego rozumienia świata. Tu na blogu, na https://forum.oilpeak.pl Pan Cynik stawia jasno sprawę, że jednym z ukrytych celów UE jest zmniejszenie konkurencyjności nowo dołączonych krajów (szkodliwej dla Starej Unii) poprzez pobudowanie w nich zasieków i wilczych dołów podatkowo-socjalistycznych. I nie bardzo wiadomo, jakie kontrargumenty tej tezie przeciwstawić, nawet jeśli się jest w skórze euroentuzjasty.

    Przytoczony przez Kamila artykuł potwierdza to bardzo wyraźnie, bez żadnych ogródek.

  12. https://tiny.pl/k8pq

    a to mnie rozwaliło kompletnie (sytat z artykułu):
    „UE krytykuje niskie podatki w Szwajcarii. Twierdzi, że są swego rodzaju państwową subwencją. Działania takie utrudniają wolny przepływ towarów…”

  13. Poza tym zamiast narzekać można samemu nas czymś zaskoczyć. Inwencja mile widziana.

  14. Nie uważam, żeby poziom się specjalnie obniżył ale trudno pisać w kółko o tym samym. Sytuacja na rynkach finansowych rozwija się niestety zgodnie z przewidywaniami, przedstawionymi we wcześniejszych komentarzach. W międzyczasie nie dokonano jakiś znaczących odkryć geologicznych czy technologicznych ani nie udało się finansjerze światowej zrobić postępów w gospodarce.
    Po prostu cierpliwie czekamy co dalej. I tak jak radził Cynik najlepiej wyjechać na wakacje zbierać siły i leczyć nerwy 🙂

  15. Kiedyś było o złocie, inflacji, wartości pieniądza, a ostatnio zrobiło się śmiesznie/żenująco/bełkotliwie. Poziom expandera… Szkoda.

  16. Jeżeli metropolie to pomysł masażystów z Uni to chyba konsultowany z mitycznymi eugenikami, by ograniczyć przyrost naturalny .W molochach koszty utrzymania są dwukrotnie wyższe,żywność podłej jakości naszpikowana konserwantami,zabójcze powietrze,stres i wyścig szczurów.
    Nie ma czasu na wychowywanie dzieci
    i na ich manie mocium Panie Cyniku !
    Na prowicyi to co innego.Wędlinki od znajomego rzeżnika,pieczywo z piekarni,jajeczka od swoich kur, mleko od sąsiada ,swoje warzywa lub z targu .
    Ale komuś to przeszkadza .Jak można tak życ za marne grosze, nie płacąc Państwu podatku od luksusu !
    pozdrowienia

  17. @mao: Czarnobyl jest na Ukrainie.
    Wystarczająco blisko granicy aby się codzień cieszyć darmowym rentgenem… 😉

    @sniperlaststand:
    Link – może trochę nieładnie mówić „a nie mówiłem” ale właśnie to chcę powiedzieć… Zanosi się na przewidywany WBB – wielki bailout bankierów, przedstawiany z niejaką hutzpą jako ratowanie posiadacza nieruchomości. Ha, ha, ha. Czysty przykład prywatyzacji zysków (gdy były) oraz socjalizacji strat (gdy są) w późnym kapitaliźmie.

  18. @: Przetrwa jedynie gospodarka zdecentralizowana jak na Białorusi
    Zdrowa tam zywność

    I w dodatku łatwo ją znaleźć bo świeci w ciemności, zwłaszcza w okolicach Czernobyla 😀

    Czarnobyl jest na Ukrainie.

  19. Ustawa metropolitalna jako skoordynowanie biurokracji zamieni sie w budowanie nowej do kontrolowania tej starej.Tym bardziej ,że jest za co,choć niedługo staniemy sie platnikiem netto.Jak dotychczas miasta wyssały demograficznie wieś a państwo rakiem wycofywało się z reformy rolnej akcją renta za ziemie .Dziś aglomeracje będą wysysały ludność małomiasteczkową
    Powstana obszary infrastrukturalnej nędzy jak dzisiejsze osiedla po PGRach.
    Ludziom tam nic się nie opłaca ,nie ma pracy,zamiera handel,usługi.Tusk obiecał im boiska a mógłby pola golfowe./ tańsze/
    Ziemia w Polsce jest bezcenna .
    Asejsmiczna,spokojny klimat,środek Europy,zero kataklizmów.Moglibyśmy stać sie Florydą dla emerytów ze Skandynawii,rajem podatkowym jak Kajmany , szarostrefową praczką
    rubli,juanów,jenów jak CHF .
    Niestety naszym politykierom brak jakiejkolwiek wizji z patriotycznym podtekstem .Za pensje i stanowiska w Unii oddadzą wszystko,nawet to co w preambule.

  20. @Świstak: Bez odwrócenia trendu ucieczki ludnośći do miejskich molochów…

    Eh, ja tam bym nikogo nie zawracał… Jak UE rozkazała że metropolie mają być, to mają być…

    wsi pustawa, wsi wesoła
    który głos twej chwale zdoła?
    (zwłaszcza jak masz jeziorko)

    😉 😉 😉

  21. O ustawę metropolitalną od dawna walczy aglomeracja śląska. I tylko ona, może plus jeszcze trójmiasto nadaje się do objęcia nią. Oczywiście rząd jak zwykle wypaczył tą ideę wtłaczając w jej ramy wszystkie większe miasta w PL. Tymczasem chodziło nie o to aby centralizować miejskie molochy, ale aby największy miejski zespół w Polsce mógł bez zbędnych podziałów administracyjnych choć częściowo uniezależnić się od decyzji z Warszawy. Ot choćby po to aby kilka miast mogło łatwiej rozpocząć jakąś inwestycję typu np. oczyszczalnia ścieków bez nadzoru i pozwolenia urzędników rządowych (wcześniej taka inwestycja jako obejmująca więcej niż jedno miasto musiała przechodzić przez centra rządowe)

  22. @To co proponuje PO ,czyli budowa
    jakis wielkich aglomeracji zamiast decentralizacji ,to poroniony pomysł.

    To nie pomysł PO żeby w ustawie metropolitalnej nazywać rzeczy po imieniu. Jest wymóg UE żeby taki obszary wydzielić to wydzielili. Inna sprawa, że bardzo dużo ich wydzielili ale ma juz to związek z późniejszym przyznawaniem kasy na te rojony z UE. Nie wiem dlaczego nazywasz to poronionym pomysłem. To pomysł bardzo dobry, tyle że w poronionej rzeczywistości 😉

  23. @: Przetrwa jedynie gospodarka zdecentralizowana jak na Białorusi
    Zdrowa tam zywność

    I w dodatku łatwo ją znaleźć bo świeci w ciemności, zwłaszcza w okolicach Czernobyla 😀

  24. Cyniku! Cywilizacja rozwija się w brew samowystarczalnej logice stając się podatna na kryzysy typu wirus komputerowy czy awaria zasilania w energię elektryczną.O strajkach branzowych kontrolerów lotniczych czy MPO nie wspomne.
    Bez odwrócenia trendu ucieczki ludnośći do miejskich molochów skapanych w smogu i wszelakich problemach logistycznych, to wszystko może się zawalić poprzez giełdowy krach i bankructwa firm .
    Przetrwa jedynie gospodarka zdecentralizowana jak na Białorusi
    Zdrowa tam zywność ,powietrze,czas płynie wolno,ludzie żyja bez stresu
    psychiatrów i psychoterapeutów.
    Może Polska będąca w połowie drogi
    by wszystko uzależnic od giełdy dała se na wstrzymanie.
    To co proponuje PO ,czyli budowa
    jakis wielkich aglomeracji zamiast decentralizacji ,to poroniony pomysł.Debet sie ze mna zgodzi ?
    pozdrowienia

Comments are closed.