w inwestowaniu i w internecie
Drodzy Czytelnicy, jesteśmy z powrotem! Przepraszamy za tę niefortunną przerwę w nadawaniu. W następstwie trudnych do przewidzenia okoliczności, łączących prawdopodobny atak hakerski z miernej jakości hostem i supportem, każda strona doświadczyć może przejściowych trudności. To co nigdy nie powinno się było zdarzyć natomiast to to że aby wysłać sensowny znak życia do czytelników czekać trzeba nie godzinę czy dwie ale tydzień.
En fin, jak mówią, to co cię nie zabije to cię wzmocni. Wracamy w lepszej formie niż przedtem, choć nie jest to jeszcze koniec drogi. Awaria ujawniła szereg słabych punktów nad usunięciem których pracujemy. Jest to i będzie odtąd proces ciągły. Podobnie jak w inwestowaniu, czasy prosperity i „działającego” systemu obniżają stopniowo poziom czujności co zakończyć się może marnie, tym bardziej że technologia idzie szybko do przodu. Coś więc jak bank który przedtem prześwietlał klienta na wylot i wymagał zdrowego depozytu, a teraz zaczyna beztrosko pożyczać klientom „subprime”, pakując ich do tego we franki szwajcarskie…
Inna analogia z inwestowaniem która rzuciła się waszemu skrybie w oczy podczas tych dni przymusowej bezczynności (choć względnej…) to znaczenie dywersyfikacji. Każdy wie że nie należy wsadzać wszystkich jajek do jednego koszyka, wszystkich stron na jeden serwer czy wszystkich funduszy w jedno aktywo czy w jeden sektor. A jednak tak łatwo jest ulec pokusie wyjątkowych okoliczności, uzasadniających dokładną odwrotność – koncentrację wszystkiego w jednym miejscu. No bo tak wygodnie jest mieć wszystko pod ręką. Albo mamy ten cenny tip o gwarantowanym sukcesie wchodzącej właśnie na giełdę firmy Krzak SA., więc stawiamy wszystko na nią.
Wiele portfeli inwestycyjnych obiecuje dywersyfikację i robi nawet ruchy w tym kierunku. Dopiero jednak w mocnej rynkowej dyslokacji, jak krach z jesieni 2008, okazuje się ile te dywersyfikacje były warte. Na to niebezpieczeństwo zwracaliśmy też uwagę na tym blogu we wczesnych stadiach OFE i „polskiej reformy emerytalnej” profesora Góry. OFE miały „pomnażać” kapitał przyszłych emerytów inwestując na rynkach kapitałowych. Dalej uważamy że było to rozsądne założenie – co do idei. Alternatywą prywatnego inwestowania kapitału jest państwo odbierające go ludziom na dzień dobry i obiecujące rozdać niewielką jego część za 40 lat. Ale fatalnym mankamentem OFE było to że to polityka decydowała o obowiązku należenia do nich oraz określała gdzie mogą one inwestować, gdzie nie, i ile. Wszystko to oczywiście jedynie w Polsce, w jednym niewielkim i zmiennym koszyku wschodzącym, co zaprzeczało dywersyfikacji i statystycznie gwarantowało jajecznicę.
I jeszcze jedna analogia między internetem a inwestowaniem – niska bariera wejścia demokratyzuje cały sektor. Nie da się tego ukryć. Każdy może wejść i działać, wystawić szyld na trawniku za darmo i odgrywać firmę od zaraz. Niekoniecznie jest to złe… W każdym razie dużo lepsze niż alternatywa państwowej – God forbid – centralnej reglamentacji czegokolwiek. Rezultatem jest jednak męczący bazar turecki – nieliczni, trudni do znalezienia prawdziwi eksperci, plus masy hałaśliwych pseudoekspertów sprzedających swoje warez szerokiej publice. Jak ich odróżnić? Potrzebny jest do tego, jak się zdaje, dobry kryzys! Prawdziwych ekspertów poznajemy w kryzysie, podobnie jak do poznania prawdziwych przyjaciół potrzebna jest bieda… Tyle że w internecie do biedy rzadko dochodzi bo nie fachowego „eksperta” relatywnie łatwo jest się pozbyć. W inwestowaniu natomiast jest to trudniejsze i bardziej kosztowne. Zanim pierwsze rezultaty funduszu się ukażą i zanim pojawią się pierwsze wątpliwości co do fachowości jego ekspertów połowa twoich funduszy odejść może bez śladu.
Jak, nie przymierzając i odpukując w niemalowane drewno, blog dwagrosze.com przed kilkoma dniami… ;-(
P.S. Jestem pod wrażeniem fali sympatii, wsparcia i ofert pomocy od drogich czytelników zarówno 2GR jak i TwoNuggets, rozsianych po całej Polsce: Gdańsk, Kraków, Wrocław, Warszawa, Poznań, Szczecin, Białystok, Toruń – pewnie domyślacie się o kogo chodzi – jak i po całym świecie – Londyn (2), San Francisco, New York, Zurich i więcej. Za wszystko bez wyjątku bardzo, bardzo dziękuję, choć nie ze wszystkiego, a przynajmniej nie od razu, będę mógł skorzystać. Mnóstwo cennych sugestii wdrażać będziemy stopniowo z biegiem czasu.
cynik9
A ja mam takie pytanie. Co sądzisz o tym artykule i stronie?
https://climateandcapitalism.com/2017/01/14/how-poor-countries-finance-the-rich/
I mam drugie pytanko. Podążając wszystkimi wskazówkami z twonuggets ile można byłoby zarobić w 2016 roku.
Ad. 2 Umiesz liczyc, licz na siebie ;).
„Toruń – pewnie domyślacie się o kogo chodzi”
Nie może być… Ojciec Dyrektor we własnej osobie? 😉
@Leszko:”Nie może być… Ojciec Dyrektor”
Może interesuje się zakupem złota (na monstrancje:).
Bardzo proszę o zainteresowanie się freenetem. Dobre , sprawdzone narzędzie, coć wolne. Jako archiwum nieocenione.
Tor jest wersja wygodną, ktora może działac nawet jeśli nie mamy serwera (mamy np. neostrade), ale o wiele bardziej angazujące.
Jak kolwiek warto posiadac klucz gpg aby moc autoryzowac swoje dane.
Uff, a już zacząłem się obawiać, ale widzę że całość pomyślnie odzyskana 🙂
Zagrożeń dla „całości” nigdy nie było, problem w tym że link komunikacyjny nie od razu można przywrócić w tego typu zawirowaniach… 😉
…trzeba nienawidzić polaków żeby taki system gospodarczy utrzymywać tzn opodatkowanie pracy + biurokracja …..
eksperci tłumaczą i dają rozwiązania na tacy – już prościej sie nie da wytłumaczyć
https://www.youtube.com/watch?v=_ZTnENXS37Q
wniosek:
dopóki Polacy nie będą mieć gotówki w portfelu nie ma co mówić o inwestowaniu i bogaceniu się ale towarzysz/bankowiec Maowiecki będzie „uszczelniał” i rozdawał socjal……..
przy okazji zadłużenie skarbu Państwa za 11 miesięcy 2016 – jadą na kreche aż miło i nie mają wstydu
https://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/1170488/zsp_2016_11.pdf
pozdrawiam zarobionych i z gotówką w portfelu
dopóki Polacy nie będą mieć gotówki w portfelu — a karabinu w szafie… 😉
https://www.youtube.com/watch?v=QV_txNh8QWU
A co na to powie Cynik?
Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. 2GR wraca w lepszej formie 😉
Cieszę się z powrotu.
Witam serdecznie, cała przyjemność po naszej stronie.