Na szczęście rząd zrozumiał w końcu że burda libijska to nie to samo co afgańska i że stanie z boku nie ma w tym przypadku żadnego sensu. Jasne jest przede wszystkim jedno – że gdy już Włosi i Francuzi szturmują do boju to na pewno nie ma żadnego niebezpieczeństwa. W rzeczy samej przypomina to raczej uzgodnione z Kaddafim wcześniej manewry z ostrą amunicją. Nawet Włosi nie są bowiem aż takimi półgłówkami aby poważnie bombardować kraj który zaspokaja gros ich zapotrzebowania na ropę. Co innego Polska. O ile rajdy polskich F16 nad np. Rosją mogłyby być cokolwiek niebezpieczne to czemu nie potrenować ich bezpiecznie na Kaddafim? W końcu jak zakręci on kurek to Włochom, a nie nam.
To że w odróżnieniu od biednego jak mysz kościelna Afganistanu Libia ma ropę naftową jest oczywiście plusem z każdego punktu widzenia. Nie ma wprawdzie obaw że nasi wojacy zdobędą jakoś do niej dostęp z większym sukcesem niż w Iraku ale zawsze latanie nad szybami naftowymi wygląda nam na większą frajdę niż nad polami maku w dalekim Afganistanie. I jest o wiele bezpieczniejsze. Tam przeciwnikami legalnego rządu są nieokrzesani Talibowie. Tutaj przeciwnikami połowy legalnego rządu jest jego druga połowa której najwyraźniej nie udał się zamach stanu i która przywołała Sarkozy’ego na pomoc. Nikt przecież chyba nie wierzy że tzw. “rebelianci” to Beduini którym Allah zamienił cudownie kije do pędzenia wielbłądów w panzerfausty.
Inna sprawa że kochamy zawsze bajzel na kółkach, źle się po prostu czując w sprężystej, scentralizowanej organizacji czegokolwiek. Tu też Libia nie stanowi żadnego zagrożenia. Wręcz przeciwnie, do dzisiaj nie bardzo wiadomo na czym stanęło podczas ostatnich przetargów w Londynie kto ma przejąć dowodzenie nad kim i co dalej robić z Libią. Ameryka się wprawdzie od europejskich burd w Libii zdystansowała ale na głównodowodzącego akcji zaproponowała NATO… 😉
Kamień z serca spaść musiał prezydentowi Sarkozy’emu widząc że jego spontanicznie wywołana burda libijska doczeka się w końcu kogoś odpowiedzialnego na czele. Libijska nadczynność Sarkozy’ego zaskoczyła przy tym niezmiernie Niemcy z którymi francuski napoleonik się nawet nie konsultował. W odwecie Niemcy się obraziły i wstrzymały od głosu w ONZ ostentacyjnie nie biorąc udziału w nalotach. Być może nie chcą się przyznać że wobec jedynego francuskiego lotniskowca ich flota wojenna posiadająca na stanie zero lotniskowców prezentuje się nadzwyczaj skromnie. Teraz NATO pozostaje się modlić aby Kaddafi zechciał się dyskretnie sam wynieść a nie grubiańsko pokazując środkowy palec siedział sobie dalej wygodnie w Trypolisie. A dysponując drobnymi 144 tonami złota pułkownik Kaddafi siedzieć sobie może długo i wygodnie, w międzyczasie kontemplując trafność swojej złotej inwestycji. O ile więc nie wystraszy się groźnego huku natowskich myśliwców przelatujących mu nad głową to umarł w butach – nie ma siły aby NATO podjęło jakieś działania lądowe.
Jakże więc w tym bałaganie może nas zabraknąć?
hue hue…
YT:Clarke and Dawe – European Debt Crisis
@cynik9
Akurat Niemcy znani są z tego, że w nocy nie latają, po rannych nie jeżdżą po 17 a co do floty – to jedyny chyba kraj, który okręty wojennne o wyporności > 7000 ton nazywa "fregatami".
Polskie F-16 dostarczono za późno, aby zapobiec ostatecznemu rozpadowi Polskiego lotnictwa ktore pieszczochem władzy ani w II RP, ani w PRL ani teraz nie było (Smoleńsk świadkiem) a od 3 dekad ciepri na niedoinwestowanie, zapaść szkoleniową i edukacyjną, o sprzętowej nie wspominając. Nasze F-16 (całkiem sprawe maszyny) potrafimy (co najwyżej) wykorzystać do "air policing" nad własnym terytorium.
hehehe zastanawialem sie po pierwszym akapicie co za debil wydal taka deklaracie, po chwili zastanowienia i przypomnieniu sylwetek poslow nasunelo mi sie kilkadziesiat nazwisk. Dopiero pozniej poszedlem po rozum do glowy i skojarzylem wpis z dzisiejsza data, powiem krotko: gratulacje;]
Prima Aprilis, bo sie pomylisz!
Niby 1 kwietnia ale ten tekst pokazał się już 25 marca, tyle że zaraz został usunięty z blogu…
Tekst roku !!!
Pzdr
WZH
Jak na pierwszego kwietnia to całkiem udany dowcip panie Cynik 🙂
Oj nie "zabraknie" z całą pewnością kiedy "przypadkiem" spadną tam ze 2 lub 3 F-16… Ubaw będzie po "pachy"…
Czcigodny Cyniku9, sarkazm bijący z Twojego wpisu jest po prostu…
śliczny!