Adaptowane z najnowszego numeru TwoNuggets Newsletter: Petro-juan za rogiem.
Niedawny pakt Chin z GCC (Gulf Cooperation Council – Arabia Saudyjska plus reszta emiratów) stanowi kolejny kamień milowy w dokonującym się globalnym resecie. Reset co prawda nie całkiem idzie w kierunku „rules-based order” i rządu światowego kontrolowanego przez hegemona, ale to już jego problem. Układy z podobnymi prowizjami Chiny zawarły już z innymi czołowymi producentami ropy i gazu, z których większość jest – lub wkrótce będzie – w BRICS i w SCO:
- Rosja i Chiny mają swój szczególny układ surowcowy. Od wybuchu działań wojennych na Ukrainie Chiny płacą za rosyjską ropę w juanie (renminbi), otrzymując znaczną zniżkę.
- Iran i Chiny mają również szczególne stosunki – 25-letnią „umowę” strategiczną, na mocy której Chiny zobowiązały się zainwestować 400 miliardów dolarów w irańską gospodarkę w zamian za stałe dostawy irańskiej ropy ze znaczną zniżką.
- Jest też Wenezuela która przyjmuje płatności za ropę w juanie od 2019 r. i także sprzedaje ropę Chińczykom z dużymi rabatami.
Układ z GCC jest kolejnym rozszerzeniem tej listy. Strukturą podobny jest do kompleksowego partnerstwa strategicznego Chin z Iranem. Obejmuje również znaczne inwestycje w projekty petrochemiczne i w infrastrukturę oraz szereg projektów o wyższej wartości dodanej dla Arabii Saudyjskiej.
Nie trudno jest odgadnąć do czego to wszystko zmierza. Rosja, Iran i Wenezuela razem kontrolują około 40% światowych rezerw ropy naftowej którą, z uwagi na sankcje hegemona, sprzedają za juany z pokaźną zniżką. Arabia Saudyjska i reszta GCC kontrolują razem dalsze 40% światowych rezerw ropy. Wreszcie znaczną cżęść pozostałych 20% rezerw ropy posiadają kraje Afryki Płn. (Libia etc – wpływy rosyjskie), Afryki Zachodniej (Nigeria, etc. – wpływy chińskie) i w końcu Indonezja.
Zakontraktowanie na 25 lat dużych ilości tego kluczowego surowca, którego globalne wydobycie będzie prawdopodobnie powoli malało, oznacza prestiżowe wzmocnienie waluty chińskiej i praktycznie chińską kontrolę tego rynku. Określa to modne ostatnio słowo rehypothecation – wielkie ilości krytycznego surowca będą „zarezerwowane” dla Chin (do wymienienia za juany) a przez to niedostępne innym.
Rehypothecation is the re-use of previously pledged collateral as the collateral for a new loan.
W ciągu kilku lat Chiny nie tylko będą płacić za surowiec ten w juanie, względnie w powiązanej z nim „walucie BRICS”, prace nad którą trwają. Chińskie inwestycje w przemysł petrochemiczny u bliskowschodnich producentów oznaczają że w przyszłości znacznie więcej wartości dodanej zostanie przechwycone lokalnie przez producentów surowca (BRICS). Odbędzie się to kosztem Zachodu który dotychczas surowiec ten sprowadzał i przerabiał w produkty o wyższej marży.
Wygląda więc na to że w relatywnie krótkiej perspektywie kilku lat petro-juan zastąpić praktycznie może petro-dolara stając się de facto nową walutą rezerwową. Zasileni kapitałem chińskim producenci eksportować też będą dużo więcej przetworzonych produktów z większą marżą. Perspektywą tańszej i dostępnej energii Chiny zwabią do siebie więcej firm zachodnich, jak ostatnio BASF. W szczególności odpłynąć może z EU znaczna część przemysłu chemicznego oraz najbardziej energochłonne działy przemysłu metalurgicznego. Swoją drogą, ciekawe jest jak daleko EUro-cymbały w Brukseli posuną się w rozmontowywaniu Europy „pakietami sankcji” zanim nie zostaną zmieceni w jakimś popularnym buncie…
Tak czy inaczej, rosnące znaczenie juana dla dolara oznaczać będzie postępujący spadek popytu, a co za tym idzie jego wartości. Dawna „waluta rezerwowa świata”, wraz ze spadkiem zapotrzebowania na nią, powracać zacznie do Ameryki nasilając inflację tam i w reszcie „kolektywnego zachodu”.
Przeciwnego trendu spodziewać się natomiast mogą, IMO, inwestorzy w złoto. Wycena ropy w chińskim juanie równoznaczna będzie praktycznie jej wycenie w złocie. Wiąże się to z tym że swoje nadwyżki juana producenci ropy będą mogli bez problemu wymienić na złoto na giełdach chińskich w Szanghaju i Hong Kongu. Wątpliwe jest czy zdrowy na umyśle producent ropy będzie skory do dobrowolnego pozbywania się w takich warunkach surowca za tracący wartość, niewymienialny na złoto, papier. A gdy model ten zadziała w ropie to czemu nie miałby zadziałać w innych surowcach?
Handel ropa-za-złoto niekoniecznie oznaczać musi pełną wymienność juana na złoto od samego początku. Po kryzysach naftowych lat 70-tych podobną relację mieli Saudyjczycy w kompromisie z administracją USA. W jego ramach kontynuowali przyjmowanie za ropę dolarów które następnie administracja wymieniała im po cichu na złoto. Z pewnością jednak petro-juan oznaczał będzie koniec obecnego pegu juana do dolara.
W swoim imperialnym zapale szkodzenia Rosji hegemon nie łapie jeszcze jaki monumentalny błąd popełnił używając dolara jako broni i kradnąc Rosji rezerwy jej banku centralnego. Wprawił tym w ruch mechanizm który unicestwi dolara jako „walutę rezerwową” świata, łamiąc tym podstawę swojej dominacji. Mane, tekel, fares.
Każde państwo i jego bank centralny, włączając w to prawdopodobnie nawet wasali hegemona, zadawać sobie musi teraz pytanie czy nie jest czasem następne na liście do golenia i do odebrania mu rezerw dolarowych w ramach „sankcji” przeciwko niemu. Rezerwy trzymane w USD stają się wysoko toksyczne i są kandydatem do pozbycia się przy najbliższej okazji i pod jakimkolwiek pretekstem.
A tutaj jak to wygląda w wojsku w opozycji do pisowskiej propagandy.
Jak daleko posuną się Rosjanie?
dobrze że wróciłeś Cyniku do żywych i to od razu w zwykle doskonałej formie!! tak trzymać
Wątpię czy do dominacji chińskiej waluty w ogóle dojdzie. Musiał by zaistnieć scenariusz braku 3WW a to mało prawdopodobne. Póki co realizuje się mój scenariusz w którym główne skrzypce będzie grać ufologia. Zalążek tego możemy wyczytać lub zobaczyć w mainstreamowych mediach (USA,Kanada) i zestrzeleń cylindrycznych obiektów.
Od operacji paperclip trochę minęło a USA trochę się nauczyły. Nie uśmiercałbym tak szybko jankesów. Pierwsze co to posypie się € IMO
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby waluta światową były banknoty z portretem Mao Tse Tunga na każdym nominale.
Aż taka to różnica, od dawna martwych prezydentów do równie martwych I sekretarzy? Jakoś w znaczkach pocztowych nie robi to róznicy – ludzie plują po równo… 😉
https://www.zerohedge.com/economics/iraq-drop-dollar-yuan-trade-china
inni chyba inaczej to widzą
W uzupełnieniu: [ The Big Stiff: Rosja-Iran porzucają dolara i znoszą sankcje USA ]
https://thecradle.co/article-view/21245
Ten sam autor pisze o walucie R5 (badz R5+) – nazwa pochodzi od 5 walut BRICS zaczynajacych sie na R (real, ruble, rupee, renminbi, rand).
Ciekawa jest wycena zlota w barylkach ropy (analityk Credit Suisse) – 2 barylki za gram (liczac barylke po 80USD uncja powinna kosztowac 5K USD), chyba, zadziala to w druga strone i barylka powinna kosztowac circa 30$ i wtedy 1880 za uncje.
https://thecradle.co/article-view/20532/global-south-gold-backed-currencies-to-replace-the-us-dollar
Wygląda więc na to że w relatywnie krótkiej perspektywie kilku lat petro-juan zastąpić praktycznie może petro-dolara stając się de facto nową walutą rezerwową
Bardzo watpie, zeby Chinczycy chcieli zrobic z juana walute rezerwowa. Zeby cos bylo waluta rezerwowa trzeba to cos dodrukowywac w takiej ilosci, w jakiej jest potrzebne na calym swiecie. I to dodrukowane cos trzeba eksportowac na caly swiat, a zeby to zrobic, trzeba utrzymywac staly deficyt handlowy. z reszta swiata. A utrzymywanie stalego deficytu handlowego prowadzi wczesniej czy pozniej do deindustrializacji eksportera waluty rezerwowej. Dokladnie to bylo grane od kilku dekad w USA. Poza tym petro-juan automatycznie musialby oznaczac generowanie gor obligacji, w ktorych eksporterzy ropy trzymaliby rezerwy, a wiec automatycznie oznaczalby to koniecznosc utrzymywania permanentnego deficytu budzetowego przez Chiny. Bylaby to idealna kopia systemu, ktory stowrzylo USA. Na prawde sadzi Pan, ze Chiny chca wlozyc glowe w petle na ktorej powiesil sie dotychczasowy hegemon? Jak dla mnie musieliby byc skonczonymi idiotami.
Bylaby to idealna kopia systemu, ktory stowrzylo USA
Nie chodzi o robienie kopii systemu dolara. Może ująłem to nieprecyzyjnie.
Chodzi docelowo o handel międzynarodowy w niezależnej od hegemona walucie BRICS, wymienialnej na złoto i cyfrowej w naturze. Myślę że juan wymienialny na złoto, zwłaszcza w transakcjach ropą, będzie stopniem pośrednim i jest konieczny aby plan się powiódł. Nie znaczy to że wszyscy będą chodzili ze złotymi pandami w portfelu.
petro-juan automatycznie musialby oznaczac generowanie gor obligacji
Gdyby był dokładną kopią systemu petro-dolara… Ale nie będzie bo równanie zmienia złoto a trzymanie „gór obligacji dolarowych” zastapione zostanie trzymaniem złota, a z czasem wspartej koszykiem surowców, w tym złota, cyfrowej walucie BRICS. Ciekawe że testy w tym kierunku przeprowadzają banki azjatyckie a firmuje je nie kto inny jak BIS.
https://halturnerradioshow.com/index.php/en/news-page/world/iran-announces-sepam-system-connecting-russia-iran-banks-and-others-in-13-countries
i o tym cisza
@TJŁ:”Bardzo watpie, zeby Chinczycy chcieli zrobic z juana walute rezerwowa. ”
Może by i chcieli ale to niemożliwe. Wątpię czy takie (np.) Indie chciałyby oprzeć rozliczenia o walutę kontrolowaną wyłącznie przez Chiny. Problemem jest zaufanie. Już wszyscy wiedzą jak to się kończy gdy jeden kraj kontroluje walutę „światową”. Natomiast jest do wyobrażenia pomysł o którym pisze Cynik. Wspólna waluta (kontrolowana przez grupę krajów) oparta o surowce (złoto, miedź, surowce energetyczne, …). Takie ogólnoświatowe „euro”. Pewnie skończy się na tym, że Euro i US$ zostaną ale ich rola będzie maleć, a powstanie wspólna waluta krajów BRICS (z przybudówkami) z kontrolą rozłożoną na kilkanaście krajów. Tylko jak do tego doprowadzić? Bo watpię czy ktoś zakceptuje (nawet tymczasowo) „złotego juana” (bo „złoty $” już był:).
Dobrze widzieć nowe artykuły
Dokładnie. Szczególnie apel o artykuły w kwestiach polityczno-militarnych w sprawie wiadomej.
„Cyniku, popracuj za nas”.
A może by tak chociaż wkładkę do zupy. Niektórzy podrzucają Cynikowi chociaż ciekawe linki.
Ja tam widzę (na razie) schyłek samego petro, a nie dolara. Oczywiście to wszystko nie nastąpi za rok, czy 5 lat. Ale może za dekadę. Tzw. świat zachodu musi zrobić skok do przodu do nowej formuły prowadzenia biznesu (zero emisyjność i inne takie tam – nieważne na dzisiaj czy akurat te mają sens, czy nie przyjdą jakieś nowe) i chce w tym wyprzedzić pozostałe gospodarki. Pamiętajmy, że to świat tzw. zachodu (jeszcze) wytycza przyszłe trendy. Więc dopóki będzie wytyczał te trendy inni muszą się dostosowywać. Zmiana globalna w zakresie elektromobilności w tym świetle nabiera zupełnie innego wymiaru. Prąd można wytwarzać ze wszystkiego – od wiatraków i fotowoltaiki, poprzez spalanie gazu, czy węgla. A więc można wpływać na zmniejszenie popytu na ropę, której zasoby i tak są skończone. Chyba już przekroczyliśmy peak. Hegemon porzuca powoli stare, wyeksploatowane technologie na rzecz nowych i eko-przyjaznych-etc, których użycie będzie (dopóki będzie mógł) wymuszać na innych. Pozostali jeszcze na tym starym paliwie chcą trochę ujechać stąd takie pozory odzyskania tego starego modelu dla siebie. Ciekawe czy wyjdzie USA utrzymanie hegemonii. Jak nie – my w PL mamy prze…ne.
https://ourworldindata.org/energy-mix
Proszę rzucić okiem przed formułowaniem jakichkolwiek wniosków i wrócić do rzeczywistości. Europa docelowo, pozostanie z produktem, który będzie mogła jedynie sama sobie sprzedać. Jesteśmy po prostu w kolejnej fazie, wielkiego planu rozbicia zabójczo niebezpiecznego sojuszu euroazjatyckiego. Europa z tej perspektywy jest takim samym wrogiem jak Rosja i Chiny.
Tak z ciekawości.
Próbował ktoś z Was „nałożyć” wykres XAUUSD 1793 – 2023 https://stooq.com/q/?s=xauusd&c=mx&t=c&a=lg&b=0 na wyżej załączony wykres zużycia surowców https://ourworldindata.org/energy-mix ?
Generalnie wychodzi, że jedno „z grubsza” zgadza się z drugim.
SP500 wygląda podobnie https://stooq.com/q/?s=^spx&c=mx&t=c&a=ln&b=0
Zastanawiam się jakby zachowała się cena Au bez dalszego wzrostu zużycia surowców, jaki miał miejsce w ostatnich dekadach.
W ostatnim 2nn 2023_02 Gospodarz zamieścił wykres „World Energy Production Declining” (str. 25) z malejącą produkcją F.F. do 2048. Jeśli założymy, że tak będzie, to czy przypadkiem cena Au nie będzie mała tendencji raczej spadkowych / stagnacyjnych ?
Kilka rzeczy… Raz, wykres o którym mowa ma podtekst polityczny, podobnie jak „kryzys energetyczny” w którym jesteśmy a który żadnym kryzysem na dobrą sprawę nie jest, jest całkowicie man-made. W szczególności nie jest to alarm że surowce energetyczne się kończą. Jest to raczej ostrzeżenie że jeżeli zielona wariacja nie zostanie w jakiś sposób opanowana ale osankcjonuje także rozwój energetyki nuklearnej to owszem, globalna produkcja energii może się zmniejszyć. Być może zielonym uda się wytresować społeczeństwa w tym że postęp to teraz LGBT a nie rosnąca produkcja energii, jak było od czasów niepamiętnych.
Dwa, nie wiem czy jest sens mówienie o cenie złota w tak odległej perspektywie ponieważ implikuje to pytanie ceny w czym? Żaden z obecnych papierów fiat nie dotrwa do tego czasu. Bardziej sensowne jest rozważenie czy wartość 1 oz złota mierzona baryłkami ropy pozostanie w obecnym kanale 10x do 30x, w którym znajduje się od przeszło 150 lat, czy nie.
Trzy, produkcja złota, minimalna w stosunku do całości rezerw na gruncie, jest dla jego „ceny” nierelewantna. W odróżnieniu od innych surowców złoto zasadniczo siedzi w sejfie, nigdzie się nie wybiera, a zmienia się co najwyżej jego nominalny właściciel. O jego cenie decyduje głównie zbiorowa percepcja bezpieczeństwa kapitału, wobec szans i ryzyk jego inwestowania gdzie indziej. Sądzę że sytuacja w jakiej świat się obecnie znajduje i będzie znajdował w dającej się przewidzieć perspektywie rolę bezpieczeństwa kapitału podniesie do nieznanych przedtem poziomów. Konkluzję każdy niech wyciągnie sam.
Dziękuję za odpowiedź.