Szwajcarzy znowu zadziwiają świat niezwykłym referendum… Tym razem chodzi o inicjatywę Vollgeld, czyli pieniądz suwerenny, na temat którego wypowiedzieć się mają 10 czerwca. Referendum dotyczy zmiany działania systemu monetarnego na taki który zasadniczo eliminowałby ideę rezerwy cząstkowej. Proponenci chcą zastąpić go systemem rezerwy pełnej tak aby przeciwdziałać runom na banki i wykorzenić wynaturzenia w postaci baniek finansowych.
Rezerwa pełna oznacza zasadniczo rozdzielenie procesu generowania nowego pieniądza od procesu udzielania pożyczek. Bank komercyjny w tym systemie pożycza tylko te środki które ma, przez co w procesie pożyczania (generowania kredytu) nie powstawałby nowy pieniądz i nie zwiększał nigdzie długu. Pieniądz bankowy (ten generowany przez banki komercyjne) zostałby przez to wyeliminowany.
Jedynym ciałem uprawnionym do generacji pieniądza byłby w takim wypadku bank centralny SNB który „drukowałby” nie tylko gotówkę ale także cały pieniądz elektroniczny. Banki komercyjne oferowałyby wszystkie dotychczasowe usługi, choć na zmienionych warunkach, a jedynie funkcja tworzenia nowego pieniądza byłaby zastrzeżona dla SNB.
Idea rezerwy pełnej (100%) nie jest nowa. Przez stulecia istniały systemy pieniądza z pokryciem w kruszcu, jak złoto czy srebro. Przewijała się też jako możliwy wariant od lat 30-tych XX wieku idea rezerwy pełnej bez pokrycia w kruszcu, znana w USA jako „Plan Chicago”. Kryzys 2008-2009 odnowił zainteresowanie publiki w tym wariancie.
Implikacje sukcesu inicjatywy i wprowadzenia pieniądza suwerennego byłyby różnorakie i daleko idące. Frank szwajcarski doznałby najprawdopodobniej przez to pewnego wzmocnienia natomiast rynki equity doznałyby pewnego ciosu, a w szczególności sektor bankowy. Szwajcaria stałaby się przez to poligonem doświadczalnym rozwiązań nie całkiem sprawdzonych w praktyce, czemu najpewniej towarzyszyłby dłuższy okres nielubianej przez rynki niepewności.
Czy inicjatywa Vollgeld przejdzie? Tego oczywiście nie wiemy, ale dowiemy się za tydzień. Sondaże zdają się wskazywać na to że szanse na sukces referendum są stosunkowo niewielkie. Jak jednak pokazał Brexit, wiele może się zdarzyć na ostatniej prostej a liczba niezdecydowanych jest znaczna.
Szczegóły pieniądza suwerennego, jego za i przeciw a także jego daleko idące implikacje wyjaśniamy szczegółowo w numerze #7 TwoNuggets Newsletter.
odebranie prywatnym bankom prawa do emisji pieniądza – za to dotychczas był jeden wyrok „czapa”
no chyba ze najgrubsze grube ryby w jakiś sposób przejęły bankowośc centralną całego świata i teraz już mają gdzieś te mniejsze, w sumie mogą im odciąć koryto bo po co sie dzielić
Swoją drogą to jak to jest? Szwajcarzy uprzejmie informowali, że każdy dodrukowywany frank (w obronie przed wzrostem kursu) będzie inwestowany w niemieckie obligacje. Wydaje się, że frank powinien być więc ściśle związany z euro a on zdecydowanie chodzi w parze z USD. Jestem laikiem w tych sprawach więc sorry jeśli to pytanie jest durne.
@fanjkm:”każdy dodrukowywany frank (w obronie przed wzrostem kursu) będzie inwestowany w niemieckie obligacje”
Hmm. Po pierwsze primo. To o czym ktoś informuje nie zawsze idzie w parze z tym co później robi.
Po drugie (primo:), na rynku oprócz dodrukowanych franków istnieją te wyemitowane wcześniej. Pewnie jest ich znacznie więcej i może to operacje na tej puli pieniędzy uwidaczniają trendy i zamiary uczestników rynku walut.
cyt „To o czym ktoś informuje nie zawsze idzie w parze z tym co później robi.”
Na moją mózgownicę plan wydawał się genialnie prosty i skuteczny.
cyt „na rynku oprócz dodrukowanych franków istnieją te wyemitowane wcześniej”
No ale trudno mi uwierzyć, że szwajcarscy górale mając pod nosem największą realną gospodarkę świata inwestują w manufaktury Utah czy Pensylwanii. Do samego słodkiego w US to jednak są przykrótcy.
https://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2018/06/05/die-liste-der-bilderberg-teilnehmer-2018/
… z Polski Radek S z żoną plus Hajdarowicz.
Czy ograniczenia prędkości i surowe kary za ich łamanie to wyraz socjalizmu czy legalizmu?
Oh, boy, to wyraz czystego terroru!!!
Wszystkim przejeżdżającym, zwłaszcza trasą na Gotthard do Włoch, zalecam rygorystyczne używanie cruise control we wszystkich tunelach po drodze… 😉
Tylko pytanie, skąd wiemy czy bank centralny SNB będzie drukował mniej, niż teraz wszystkie banki komercyjne razem wzięte? Skąd zatem pewność, że podaż pieniądza się zmniejszy? Moim zdaniem problemem nie jest kto drukuje, tylko samo drukowanie, czyli konsekwencja lichwy.
Nie sądzę aby ta idea mogłaby być zaimplementowana selektywnie w Szwajcarii, co jest jednym z głównych zastrzeżeń.
To powiedziawszy, dynamika zachowania się SNB jest nieco inna niż innych CB ponieważ SNB jest spółką akcyjną, w znacznym stopniu w posiadaniu kantonów. Sądzę że w teorii kantony mogłyby zwariować i wymóc na nim bezpośredni druk na swoje potrzeby. W praktyce jednak SNB zarządzający systemem monetarnym dla- i w imieniu kantonów wydaje się rozwiązaniem dużo bezpieczniejszym niż typowy CB nie kontrolowany przez nikogo za wyjątkiem mafii bankowej.
po pierwsze sie nie uda, bo mamy telewizje. po prostu ludzie nie beda na tyle glupi by to zmieniac
po drugie to nie działa bo można kreować pieniadze nie będąc bankiem szwajcarii. Jeśli udzielimu pozyczki we frankach na zbujeckich zasadach to de facto wykreujemy franki (zarobia inni a nie bank szwajcarii)
po trzecie nie uchroni to przed runem a jedynie spowolni. bank nigdy nie ma mozliwosci sprzedac aktywow w dowolnym momencie.
pomysl nosny, ale glupi. za to rozdzielenie inwestycji(spekulacji) od bankowosci zwyklej jak najbardziej. to powinien byc obowiazek, tak samo jak podatek Kopernika (przez amerykanow zwany podatkiem tobina)
szwajcarom można pozazdrościć rozumu że ogarniają złodziejstwo „kreacji” kredytu przez banksterke ….w bantustanie PL podobno ponad 70% ludzi biorących kredyty hipoteczne nie rozumie czym jest wibor np 3m,6m – bo po co – w razie problemów „to niech rząd coś zrobi” albo „złodzieje, złodzieje….”
ale czy nie lepiej wprowadzić złoto fizyczne jako legalny środek płatniczy obok chf – ale dobrowolnie dla sklepów i usług a państwo przyjmuje zawsze , wtedy ludzie trzymaliby w przysłowiowej skarpecie złoto fizyczne a nie zanosili dobrowolnie uciułane papierki do tzw banku na lokatę o ujemnej stopie procentowej 🙂 to juz nie jest obraza inteligencji ale robienie ludziom na buty albo nawet głowę
pozdrawiam zarobionych
Złoto to może zbyt duży przeskok myślowy dla rządzącego socjalizmu…
Ale kto wie czy dzięki kryptowalutom socjalizm nie zostanie obalony drogą sugerowaną przez Hayeka – prywatnie generowane waluty obalą monopol państwa na generację pieniądza. Bez tego socjalizm jest d-e-a-d.
Nie do końca jeśli państwo próbowałoby je zdelegalizować i kontrolować, poprzez wypuszczenie własnych kryptowalut (które oczywiście miałyby daleko do tych prawdziwych). Można wysunąć tezę, że na dłuższą metę jest to niemożliwe i nie będą zdolni tego kontrolować, a kryptowaluta ma to do siebie, że każdy może takową stworzyć, w dowolnym momencie, w dowolnym celu, i jeśli pojawią się chętni, to przybierze ona na wartości.
Jednak mamy do czynienia ze światem ludzi podatnych na telewizje, manipulację i polityczny populizm w jego najgłupszej postaci – także jeśli rządy nie podejdą do tematu uczciwie, jeszcze daleka droga do jakiegokolwiek balansu w temacie. Miejmy jednak nadzieję, że do partyzantki nie dojdzie i gdyby jakimś cudem udało się teraz w Szwajcarii… byłby to kolejny ciekawy krok w transformacji myślenia bankowości na świecie.
Wydaje się że czas na delegalizację kryptowalut przez państwo narodowe był ale minął… Wypuszczanie własnych kryptowalut natomiast, w tej czy innej postaci i celu, to inna sprawa. To wydaje mi się z kolei pewne ale i potwierdza punkt pierwszy.
Może nie ostatecznie 'minął’ – bo zależy też gdzie i co się stanie na rynku, jak politycznie będzie można to wykorzystać itp. Ale tak, z wszystkimi instytucjonalnymi graczami i bankami wchodzącymi w grę… to dobry znak, że jest już za późno na globalną delegalizację.
Chociaż byłoby najlepiej, gdyby w ogóle obeszło się bez większych oporów i 'totalitarnych’ zakusów na poziomie rządów. Bo przecież sam blockchain można i w złych celach wykorzystać, inwigilując społeczeństwo na całego.
Ciekaw jestem, jak w przypadku wejścia w życie tej inicjatywy zachowa się złoto?
Bo przecież skoro da się trzymać w ryzach drukowanie pieniądza to czy złoto nie starci jednego ze swoich atutów a tym samym nie stanieje? Chociaż może jedna Szwajcaria to zbyt mało żeby wywołać jakieś większe 'poruszenie’…
Stanieje w czym? W CHF? Pewna przecena nie jest wykluczona, w reszcie walut pewnie odwrotnie…
Warto przypomnieć sobie wykres ceny złota w BTC. Był czas, nie tak dawno temu, kiedy uncja złota kosztowała 10’000 BTC. Dzisiaj to 74 mln dolarów. To dopiero deflacja… 😉
Dzieki za ten wpis. Jakby Pan jeszcze nam podpowiedzial czyja to reka byla na tyle silna, ze w ogole takie referendum dala rade przeprowadzic… Bo nigdzie indziej na calym swiecie taka idea nikomu nie zaswitala! Ba, w takiej Bolandzie to gazety w wiekszosci boja sie napisac, ze w Szwajcarii cos takiego sie urodzilo!
O i to jest pytanie!!!!
W ogole media w PL to przmilczaja jakies 90% interesujacych/waznych spraw na swiecie-ciagle dziki kraj bo takie media w UK przmilczaja „tylko” 80%.
Szczerze mówiąc… ciężko tego nie przemilczeć jeśli większość obywateli nie zrozumiałaby ani słowa, a może i obraziłaby się po takim news-ie 😉 Przecież oni myślą, że banki nie kreują pieniądza, po prostu mają go na koncie 😉 Ba, pewnie sami dziennikarze nic nie wiedzą na ten temat bądź po prostu oszukują samych siebie bo tak jest lepiej, wygodniej