Unia bankowa poległa na Cyprze

’diesel-boom’  nie służy zaufaniu

 

[na podstawie materiału dostępnego wcześniej czytelnikom TwoNuggets Newsletter]

Przewodniczący Eurogrupy (ministrowie finansów strefy euro) Dijsselbloem zebrał ostatnio sporo krytyki za swoje podejście do Cypru, gdzie chciał zrabować depozyty bankowe drobnym ciułaczom. Jego próba rajdu na rzekomo ubezpieczone depozyty bankowe była jednym z głupszych posunięć w historii EU. Może się jeszcze okazać posunięciem fatalnym.  To że podobno zaproponował to sam premier Cypru Anastasiades oznacza tylko że i premierzy bywają idiotami. Ale odpowiedzialność za dopuszczenie do takiego obrotu sprawy leży wyłącznie na Dijsselbloemie.

rozmowie z der Spiegel holenderski socjalista, brzmiący jakby czytał ostatnio Misesa, usiłuje rajd ten relatywizować:

If there is a risk in a bank, our first question should be: “Ok, what are you the bank going to do about that? What can you do to recapitalise yourself?” If the bank can’t do it, then we’ll talk to the shareholders and the bondholders. We’ll ask them to contribute in recapitalising the bank. And if necessary the uninsured deposit holders: “What can you do in order to save your own banks?”

In other words, taking away the risk from the financial sector and taking it onto the public shoulders is not the right approach. If we want to have a healthy, sound financial sector, the only way is to say: “Look, there where you take on the risks, you must deal with them. And if you can’t deal with them, you shouldn’t have taken them on and the consequence may be that it’s end of story.”

Jeśli w Holandii nawet socjaliści przy władzy zaczynają już czytać Misesa to niechybny znak że dni socjalizmu muszą być policzone… 😉

Nie bardzo wypada więc ich krytykować, a już na pewno nie za zdrowy instynkt puszczenia w bankrutującym banku w skarpetach przede wszystkim jego właścicieli (akcjonariuszy) oraz dużych wierzycieli (właścicieli obligacji banku). Dopiero na końcu straty wynikające z podziału niedostatecznej masy upadłościowej bankruta, powinny być udziałem małych deponentów.  Ci u steru wysztrandowanego statku, oraz jego niefortunny armator, powinni w pierwszym rzędzie ponosić konsekwencje swoich akcji tracąc, jeśli trzeba, wszystko. Absorbowanie strat przez społeczeństwo, przy pozostawieniu bankierów całych i suchych, jak w amerykańskim TARP-ie na przykład, jest rozwiązaniem fatalnym. Stanowi zalegalizowaną kradzież, socjalizm dla bankierów bailoutowanych na koszt innych.

Problem z Dijsselbloemem jako socjalistą jest jednak taki że  jego pierwszym instynktem  jest  jednak nie Mises lecz pospolita kradzież innym. Próbując zatuszować swój blunder Dijsselbloem unika sedna rzeczy podkreślając wątek strzyżenia uninsured” depositors.  To może zrozumiałe ale w kommocji którą wywołał chodziło jednak o coś innego – właśnie o wątek  strzyżenia insured depositors na równi z innymi, i o pozostawienie bankierów w miarę nieuszkodzonych. To właśnie masom małych ciułaczy w panice kryzysu 2008-9 EU solennie przysięgała że ich depozyty będą bezpieczne. Że nawet jak bank padnie to państwo nie da im zginąć bo ich depozyty są “ubezpieczone” do €100’000. Dzięki temu miedzy innymi udało się kryzys opanować. I to właśnie ta uniwersalna gwarancja depozytów miała być filarem kontemplowanej unii bankowej w Europie. Dijsselbloem o tym wszystkim zapomniał i w swoim zapale zapędził się za daleko.

Dodatkowym paradoksem jest to że formalnie biorąc to ma nawet pewną rację!  Deponent wkładając gotówkę do banku technicznie przestaje być jej właścicielem (w większości systemów prawnych). Otrzymuje za nią rachunek bankowy który jest jego roszczeniem pod adresem banku. Dla banku jest to zobowiązanie. Gość pozbywa się więc gotówki i otrzymuje jedynie papierową obietnicę jej zwrotu – IOU. Jeżeli bank padnie to będzie stratny, jego wina. Dijsselbloem przypomniał o tym milionom deponentów w całej Europie którzy będą mu długo wdzięczni – stroniąc od banków na wszelki przypadek.

Zapomniał jednak że cały system w którym działa jest domkiem z kart opartym na zaufaniu. Lub – jeśli ktoś woli – na wzajemnej iluzji że za bezwartościowy papier który otrzymujemy za naszą pracę czy towary będziemy mogli nabyć towary czy usługi od innych. Gdy tego zaufania zabraknie system pada. Jeżeli nasz kontrahent raz nie przyjmie płatności w pieniądzu bo nie ufa jego emitentowi i my wstrzymujemy płatności w tej walucie. Nie ma co ryzykować. Mając pieniądz któremu nie ufamy pozbywamy się go jak najszybciej.

Publiczne przypominanie o tym, nie mówiąc już nawet o otwartym podważaniu zaufania do systemu, jest szaleństwem. Jeżeli ktoś myśli że nic się nie stało bo rajd Dijsselbloema został w porę odgwizdany przez EU i posiadacze “ubezpieczonych”  depozytów na Cyprze ujdą cało to się myli. Nikt myślący  nie uwierzy teraz że jego depozyt w jakimkolwiek banku w EU będzie w pełni bezpieczny. Raz zapoczątkowana erozja zaufania publicznego do systemu jest procesem trudnym do zatrzymania. Ludzie zapamiętają czym grozi trzymanie funduszy w banku strefy euro – diesel boom!

Po stronie pozytywów jest tylko jeden – unia bankowa w EU wydaje się dead.

 

44 thoughts on “Unia bankowa poległa na Cyprze

  1. I niech ktoś mi powie że zagrywka na Cyprze nie miała nic wspolnego z masakrą na złocie w ostatnich dniach. Po Cyprze było dla wielu oczywiste, że kapitał przeniesie się na złoto lub cokolwiek realnego… pierwszy ruch szachowy. Przekonani o katastrofie systemu bankowego biorą longi na złocie stawiając na to dużą kasę. Cwaniacy siedzący przed tym jedynym słusznym komputerem tak sterują kursem aby ładnie wytrzepać ich wszystkich z mamony jak najdokładniej. Może i zapomniałem zażyć tabletek rano, ale myślę że tak działa właśnie ten wielki świat. Przy pomocy tych tzw. instrumentów pochodnych można właściwie zrobić wszystko, bo to instrumenty pochodne rządzą cenami a nie na odwrót. Jeśli będą chciali wytrzepać fanów złota ze złota to to zrobią. Ogon macha psem na całego 😉

    1. The drift is right, gratuluję! O sytuacji jest wpis specjalny na blogu wewnętrznym TwoNuggets. Tutaj zauważę tylko co następuje:
      a) kapitał uciekajacy z Cypru to nie są półgłówki aby ze zgotowanego im deszczu wchodzić pod rynnę innego papieru….
      b) Półgłówkami natomiast wydają się władze Cypru, chociaż pewnie rzecz była z góry ukartowana, pozbywając się teraz swojego złota aby wygenerować parę miliardów euro potrzebnych do uzgodnionego wcześniej bail-inu. Tego nie powinny robić pod żadnym pozorem, IMO, lecz ogłosić bankructwo obu banków i natychmiastowe opuszczenie EU.
      Ciężkiej recesji nic odwrócić nie zdoła ale złoto doskonale by pomogło później, przy wychodzeniu z niej.

      Pozbywanie się złota jest jak pozbywanie się dziewictwa; obie rzeczy są rzadko kiedy odwracalne… 😉

  2. Podstawą do poznania jest historia ogólna róznych narodów, był już wielki kryzys (Ameryka), była gigantyczna inflacja (Niemcy przed II wojną) , reforma walutowa w Polsce w 1950 to wszystko już było i powraca. Historia ma to do siebie , że sie powtarza , teraz jedynie do tych wszystkich historycznych rzeczy dochodzi zamierzona dezinformacja spłeczeństwa przez media. Ale to już wszystko było.

  3. W czasie , kiedy banki cypryjskie zamknięto na cztery spusty , a cypryjski minister finansów udał się w podróż do Rosji , pojawiły się informacje na temat ” równiejszych” , którzy wycofują swoje majątki z banków cypryjskich.

    Najpierw w formie niesprawdzonych i niepotwierdzonych plotek , potem udokumentowanych przecieków okazało się, że rzeczywiście tzw swoich uprzedzono o ” przygotowaniach do napadu na banki” i ci uprzedzeni wycofali swoje oszczędności. Lista obejmuje 132 osoby , których oszczędności przekraczały 100 tysięcy Euro.

    Są wśród tych osób i biznesów, rodziny rządzących na Cyprze , znajomych i Rosjan , też pewnie tylko tych równiejszych. Stad i cisza ze strony Rosji . Trick polegał na tym , ze kiedy banki na Cyprze zamknięto nagle i niespodziewanie , zagraniczne filie tychże banków były otwarte. Stały się one kanałami przez które wyprowadzono z banków olbrzymie pieniądze. Czyli po raz kolejny okazuje się , ze płacą za ”nadmuchany” kryzys zwykli ciułacze, uczciwie pracujący Cypryjczycy i cypryjskie biznesy , bo reszta zwinęła żagle w poszukiwaniu kolejnego raju podatkowego …

    Lista „132 ” ” szczęśliwców”

    https://www.zerohedge.com/print/472250

    No i inny aspekt tego „dziwnego” kryzysu, jednocześnie odbywający się szczyt energetyczny krajów strefy. Złoża gazu są „solą w oku” syjonazistowskiej mafii; jakże to, żeby taki mały naród niezgodnie z „Prawem Boskim Narodu Wybranego” korzystał z owoców ziemi na której żyją! Opcje są zapewne tylko dwie, oddają w te pędy we „właściwe” ręce, albo dzielą się „sprawiedliwie” z „Nadczłowiekami”.

    1. Wydaje mi sie ze „syjonazistowska” mafia ma tam juz zloza ktore sa o wiele wieksze niż te na Cyprze. Poza tym te zloza gazu sa co prawda sola w oku „mafii” ale tej ktora sprawuje rządy na tej drugiej połowie Cypru. To ten rząd nie chce żeby Cypr wydobywał swoje złoża.

  4. Jaka piękna katastrofa, ale… zanim nastąpiła, nieltórym udało się uciec:
    „Serwis http://www.protothema.gr opublikował listę 132 firm i osob prywatnych, ktore na dwa tygodnie przed zamrożeniem transferow zagranicznych dokonywały dużych przelewow z Cypru na zagraniczne konta. Od 1 do 15 marca firmy i osoby prywatne dokonywały dużych przelewow z bankow cypryjskich na zagraniczne konta – podaje http://www.protothema.gr. Przelewy dokonywane były w rożnych walutach: nie tylko w euro, ale też w dolarach i rublach. To była ostatnia szansa, żeby uciec przed upublicznionym 16 marca „strzyżeniem” bankowych wkładow. Według sobotnich informacji posiadacze lokat stracą nawet do 60 proc. nadwyżki ponad 100 tys. euro. Na liście znajdują się firmy z rożnych gałęzi gospodarki, od energetycznych aż po żeglugowe. Według nieoficjalnych informacji, ktore podaje np. Wall Street Journal jedna z nich – A. Loutsios & Sons – ma należeć do teścia jednej z corek prezydenta Cypru Nicosa Anastasiadesa. W tej chwili ucieczki przed redukcją depozytow nie ma, bo od 16 marca transfer pieniędzy został zawieszony, a ostatnio ograniczony do niezbędnego minimum. O tym, że wcześniej dokonywano takich transferow, pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Wtedy jednak podejrzenia dotyczyły głownie politykow, ktorzy mogli mieć wiedzę na temat planowanego zamrożenia kont. – Podejrzewamy, że chodzi o kwotę dochodzącą do 4 mld euro na krotko przed tym, jak zapadła decyzja o nałożeniu podatku. Dokładnych danych jednak nie ma, śledztwo dopiero się rozpoczęło – mowi Marios Mavrides, poseł rządzącego Zjednoczenia Demokratycznego. Całkowita kwota depozytow w bankach na Cyprze sięgała w styczniu 68,4 mld euro. Obecnie maksymalna kwota, ktorą można pobrać w gotowce z jednego banku, to 300 euro dziennie lub rownoważna kwota w obcej walucie na osobę, nawet jeśli ma ona w tej instytucji kilka kont. Czeki nie są realizowane. Do 5 tys. euro na osobę ograniczono płatności i transfery poza Cypr dokonywane za pomocą kart płatniczych, kredytowych lub przedpłaconych. Z wyspy za granicę jedna osoba może wywieźć najwyżej 1 tys. euro w gotowce lub rownowartość w obcej walucie. Przedsiębiorstwa będą mogły swobodnie prowadzić transakcje na kwoty do 5 tys. euro dziennie, o ile są one związane ze zwykłą działalnością biznesową, a także wypłacać pensje pod warunkiem przedstawienia odpowiedniej dokumentacji. Transakcje na kwoty między 5 tys. a 200 tys. euro, a także wyższe, będą podlegały kontroli specjalnej komisji na podstawie informacji od danej instytucji kredytowej”…

  5. Inflacja najniższa od 5 lat!-smuteczek

    Tak swoją drogą złoto i metale szlachetne idą w dół. Korekta, czy nadchodzi kolejna fala recesji?

  6. Jeśli w Holandii nawet socjaliści przy władzy zaczynają już czytać Misesa to niechybny znak że dni socjalizmu muszą być policzone… 😉
    Ależ szanowny Cyniku9, przecież zarówno socjalizm jak i liberalizm to dwa kwiatki do tego samego chałata… A czczonego tutaj Miesesa jak wiadomo sponsorował Rockefeller.

  7. Jeśli takie odkrywcze teksty sa w tych biuletynach to się ciesze , że nie kupoiłam takich bzdetów. Myślałam,że tam sa ceny przewidywania kursów metali i informacje o tym co się stanie PRZED, a nie po fakcie.

    1. Droga Julio
      Prognoze pogody masz wpis wyzej
      Poza tym PRZED to wiedza tylko sprawcy, PO ofiary.
      ANALIZA przebiegu zdarzen przed i po pozwala wysnuc wnioski, niekoniecznie prawdziwe
      PROGNOZUJE zas kazdy na wlasny rachunek
      Jesli zas pragniesz miec wiedze pewna PRZED nie bedac w kregu SPRAWCOW – to moze poogladaj EZO-TV albo inny TVN-CNBC-biznes

    2. Droga „nowa” Julio obawiam się, że niektórzy mogą pomyśleć, że to ja napisałam naćpana czy coś 😉
      więc się na wszelki wypadek odetnę :>

      Pozdrowienia z Wrocławia
      „stara” Julia :>

  8. Zapewne Wladcy Pieniadza juz wiedza, ze nie uda sie zahamowac rozpadu tego systemu, dlatego uciekaja do przodu liczac albo na kontrolowany upadek, albo na kontrole spoleczenstwa [zamordyzm policyjny-stalinizm]

    Patrzac po Grekach Cypryjskich – raczej kontrolowany upadek okaze sie korzystniejszy – zamieszek nie bedzie bo nikt nie ma strzelby na scianie ani granatow w szufladzie, za to kazdy ma kase w banku, a wraz z nia jaja w imadle i petle na szyi – ale chce i musi ja dalej miec, jak chce miec co do gara wlozyc i gdzie glowe sklonic – nie mowiac juz o takich luksusach jak opieka lekarska czy edukacja

    Zloto/srebro/platyne etc zdelegalizuja i skonfiskuja, konta ogoloca, nieruchomosci opodatkuja – nie bardzo wiadomo gdzie schowac przed zlodziejami

  9. A ile to firm płaci swoim klientom i pracownikom gotówką?
    Wszyscy muszą mieć konta bankowe, na które idą przelewy.
    Więc może zdarzyć się tak, że zanim zdąrzysz zabrać gotówkę z banku, zapadnie taka decyzja, jak na Cyprze…

    🙁

  10. Obecnie wiele krajów unii jest zadłużonych po pachy , a jednocześnie obywatele tych krajów mają zgromadzone spore oszczędności, więc część eurokratów niewątpliwie korci by jakoś się do tych pieniędzy dobrać. Nie wykluczam z całą pewnością, iż Cypr mógł być swoistym testerem takiej operacji na większą skalę. Nie mniej jednak nie chce mi się wierzyć że operacja rabowania depozytów, w każdym razie w takim stylu, będzie powtarzana w innych krajach. Nawet jeśli nie tylko politycy cypryjscy ale i europejscy to idioci, to wątpię czy dostaliby oni przyzwolenie na taką operację, od tych którzy płacą za ich kampanie wyborcze, jednocześnie będąc posiadaczami największych depozytów. Co innego Cypr, gdzie można było dobrać się do „ruskiej” gotówki! 😉 Kolejne rozwiązanie czyli ponoszenie strat za działalność banku w pierwszej kolejności przez akcjonariuszy a później depozytariuszy to powrót do kapitalizmu w starym dobrym stylu i … właśnie dlatego nie wierzę że mogłoby ono w otaczającej nas rzeczywistości „przejść”. Skoro nawet w USA drukowali dowolne ilości gotówki byleby tylko banki nie padły, to jakoś nie chce mi się wierzyć, iż Europa mogłaby stać się tak wolnorynkowa. To co pozostaje? Myślę że najlepszym z najgorszych rozwiązań ( z punktu widzenia polityków ) byłoby dalsze drukowanie, tyle że już bardziej w stylu republiki weimarskiej niż w obecnym. Niektórzy martwią się że nie ma pieniędzy na gwarancję depozytów. No to klik i już są! Mało tego! Zrobi się porządna inflacja to będzie i porządna cyrkulacja pieniądza! We wspomnianej wyżej republice weimarskiej w czasie szalejącej inflacji pracy nie brakowało. Ta zabawa nie byłaby oczywiście za darmo, bo nastąpiłby proces zubożenia Europejczyków. Ale niby dlaczego pracujący ciężko Chińczyk ma być uboższy od siedzącego na zasiłku Włocha?

  11. tylko frajer zanosi do banku wszystkie swoje oszczędności! i dlatego frajerów w pierwszej kolejności należy strzyc – ot taki złodziejski system…..

  12. Ciągle się zastanawiam, w jakiej perspektywie czasowej grabież lokat grozi nam w Polsce?
    Wydaje się, że teraz rząd będzie „konsumował” OFE i przynajmniej do 2015 tj. roku wyborów nic nam nie grozi.
    Potem mogą zagrabić trochę z podatku katastralnego na nieruchomościach, system ewidencyjny jest już praktycznie na ukończeniu.
    Jak zabraknie, a na pewno zabraknie 🙂 i będziemy mieli jeszcze własną walutę, to po prostu NBP dodrukuje tyle pieniędzy ile trzeba, wywołując sporą inflację (chyba już nawet jest podpisana umowa z NBP w tej sprawie).
    Jeśłi nie będziemy mieć własnej waluty to czeka nas wariant „cypryjski”

    1. czeka nas wariant „cypryjski” – w strefie euro usługi finansowe są transparentne. W rezultacie nikt nie zmuszał Cypriotów do oszczędzania we własnych bankach a nie w bankach poza Cyprem.

  13. Mi natomiast wydaje się że doskonale wiedzą co robią, zauważcie że a początku niemcy chciały zagrabić 40% wszystkich depozytów. Kiedy parlament cypru głosował niższe stawki, które zresztą nieprzeszły postawiono na podatek podajże 20% tylko tych depozytów powyżej 100 tyś eur. Natomiast teraz moi drodzy dyskutują podatek o wysokości 60%. Świadczy to o tym że jak zobaczyli że obywatele oswoili się z wizją grabieży to zaczęli przeciągać strunę dalej. Dodatkowo nie wiem czy wiece ale w praktyce ludzie mają zablokowane więcej niż te 60%. Przykład: https://bitcointalk.org/index.php?topic=160292 , pewien właściciel firmy IT ma zablokowane na koncie 80% swoich środków i nie jest żadnym oligarchą. Cypr był zawsze solą w oku Unii jako raj podaktowy a ponieważ dążą do ujednolicenia stawek podatkowych upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu, z jednej strony zniszczyli raj podatkowy, z drugiej przetestowali nastroje społeczne w Unii. Pamiętajcie że urzędasy w eu nie mają nic do stracenia, najwyższe szczeble w UE to niedemokratycznie wybrani ludzie (widzieliście kiedyś wybory do KE?), co więc mają do stracenia? Kompletnie nic, co więcej wydaje mi się że będzie to wykorzystane do większej integracji i przejęcia większej władzy nad poszczególnymi państwami (mówienie w stylu, gdyby UE miało więc praw w gospodarkach narodowych to by do takiej sytuacji nie doszło etc). Tak naprawdę wydaje mi się że to dopiero początek i taki podatek możemy zobaczyć w innych krajach Eurolandu bo jest to banalnie proste oraz chroni system bankowy. Bankierom włos z głowy nie spadnie bo żyją w symbiozie z politykami

    1. …. szok,- Niemcy chciały zagrabić 40% depozytów. Jak czytam takie pierdy to po prostu nie wytrzymuję. Twoim zdaniem to Niemcy powinni wszystkim bankrutom płacić i ratować ,,dupy,,. Trzeba było nie spekulować. Cypryjczycy dostają od UE ca. 12k Euro na głowę, i wszyscy wiedzą, że ta kasa nigdy nie zostanie zwrócona. Banki na Cyprze powinny upaść, z aktywów powinny być spłacone należności do kasy państwa, a reszta ( której nie będzie) podzielona na posiadaczy kont. Ludzie muszą się nauczyć i wpłacać kasę do Banków, a nie spekulantów. Przypomnę że depozyty były oprocentowane dużo wyżej niż kasa niemieckiego rencisty złożona w jakiejś SpaarKassie.Prezesi owych banków za kraty i przepadek mienia.Z kasy która teraz wpływa na wyspę powinien być utworzony nowy państwowy,,dobry bank,,który powinien przejąć rolę w gospodarce którą miały upadłe banki, punkt. A od Niemiec to się za przeproszeniem odpier….ć, tylko brać przykład i się uczyć.

      1. Banki na Cyprze powinny upaść, z aktywów powinny być spłacone należności do kasy państwa..
        Aaaa… przepraszam, bo chyba coś mi chyba umknęło, na tym Cyprze, to bankrutują banki, czy państwo ?

        Przypomnę że depozyty były oprocentowane dużo wyżej niż kasa niemieckiego rencisty złożona w jakiejś SpaarKassie…>/i>
        Noooo…, faktycznie, to poważne przestępstwo.

        1. ps. Czy ten bu..el na Cyprze, to przypadkiem nie czkawka po niemieckiej koncepcji ratowania Grecji ? Za co chcesz wsadzić prezesów tych dwóch cypryjskich banków, za to że zgodzili się kupić greckie obligacje ?

        2. @AAA222:”bankrutują bank czy państwo”

          Jedno pociąga za sobą drugie. O ile dobrze pamiętam, to gwarancje depozytów w strefie Euro gwarantuje w pierwszej kolejności Państwo danego kraju a dopiero potem ten cały „Fundusz Gwarancyjny”. Było nie było, Cypr nie uniesie żadnych gwarancji i zbankrutuje (jako państwo).

        3. … a czy ty wiesz, co konkretnie dzieje się na Cyprze ? Czy po prostu, jak wielu innych, swój pogląd opierasz na podstawie medialnej papki serwowanej nam przez wielu niedouczonych dziennikarzy 😉 Tak w skrócie; a) bankrutuje przerośnięty system bankowy na Cyprze co jest spowodowane spekulacją min. na Greckich obligacjach. b) związku z tym wpływy do kasy państwa będą od 5 do 7 RAZY niższe niż zaplanowane wydatki.

        4. No wiesz hr-aabio…, Michalis podał się do dymisji, nie odbiera telefonów, nie mam kogo zapytać… 😉 Przejrzałem sobie raporty tego banku, co go mają rozp…ć – Laiki, czy jakoś tak – no i tak na oko jedyny kanał, to te nieszczęsne GGBs-y (Greek Government Bonds). Przed PSI+ (Private Sector Involvement) bank miał w nich nominalnie ~ €3 mld, teraz są warte niespełna €300 mln. W ubiegłym roku Laiki miał jeszcze ~€1,8 mld w obligacjach cypryjskich, które pewnie teraz też nie są nic warte. Na oko widać, że z chwilą ogłoszenia warunków PSI+, czyli bodajże luty/marzec 2012, bank był praktycznie załatwiony, potem wszystko zaczęło się gwałtownie sypać. Ciekawe, czy i jaki wpływ na jego posunięcia i sytuację miał fakt, że jest praktycznie kontrolowany przez państwo (czyżby rząd Cypru spekulował na greckich obligacjach ?).

  14. Ja sobie myślę, że w tym wypadku politycy i bankierzy nie do końca przemyśleli konsekwencje swoich działań. Krótko mówiąc – nie zamierzali wywoływać runu. Nie przewidzieli wszystkiego. Cypr to wypadek przy pracy i dowód, że oni nie są nieomylni.
    Możemy jednak być pewni, że wyciągną wnioski i drugi raz błędu jak z Cyprem nie popełnią.

    1. Tak czy inaczej ten błąd będzie ich bardzo drogo kosztował o ile jest to błąd a nie celowe działanie mające COŚ na celu, a o czym jeszcze nie wiemy

  15. A może w tym całym zamieszaniu jest jeszcze drugie dno? Może (niektórzy mogą to uznać za teorię spiskową) banksterzy wpadli na pomysł, że nastraszą wszystkich, którzy mają pieniądze? Może sobie pomyśleli, że jeżeli ludzie będą się bać trzymać pieniądze w bankach, to dojdą do wniosku, że warto te pieniądze wydać? A jeżeli je wydadzą, to po pierwsze będą musieli zapłacić podatek (chociażby VAT), a po drugie może będą je chcieli wydać na samochód, nieruchomości, itd. i będą potrzebowali na to jeszcze kredytu? Może ta cała akcja ma na celu rozruszanie gospodarki i wciągnięcie kasy, która leży na kontach do obrotu? A przecież wiadomo, kto na tym zarobi…

    1. Do podwyższenia prędkości cyrkulacji pieniądza lepiej nadaja się inflacja i ją banksterzy oraz rządy bardziej lubią. Gdy masowe delewarowanie czyni to trudnym podważanie stabilności wiarygodności depozytów w bankach jest prędzej zabiegiem samobójczym, grożącym nieobliczalnymi konsekwencjami, niewspółmiernymi do zysków. Banksterka i rządy chcą psuć pieniądz, ale stabilnie i w kontrolowanym tempie… Nic nikomu po gwałtownym kolapsie… 😉

      1. Być może się mylisz. Kolaps sprzed II wojny św., który odbył się był w USA, miał bardzo treściwe konsekwencje dla dużych banków. Dzięki wsparciu ustawodawcy złoto zmieniło w mig właścicieli, dolar co nieco zeszmacił, ale co bardzo ważne, w jednym momencie spruł się sweterek kredytów. Bank ma tę możliwość, że zawsze może wezwać do spłaty długu i bynajmniej nie jest to skorelowane z cywilizowanymi bądź nie krajami, w których działa bank. W ten sposób w jednej chwili można pozyskać np nieruchomość. W skali kraju należałoby napisać ustawę, która umożliwiałaby bankom lub ich pomiotom w sposób cywilizowany (piszę to przekąsem) wynajmować lokatorzynom mieszkania do niedawna do nich należące. W ten sposób, przy użyciu wieloletniego i trudnego do spłacenia długu w pieniądzu, który na zawołanie się zeszmaci, przejmuje się prawdziwy pieniądz, czyli zasoby konieczne do życia. Zauważ, że przy runie a bankomaty na rynek wyleje się gotówka w takiej ilości, że momentalnie straci swoją wartość z powodu hiperinflacji. Tak czy siak straci się pieniądze.

        1. @Jacek K:”bankom lub ich pomiotom w sposób cywilizowany (piszę to przekąsem) wynajmować lokatorzynom mieszkania do niedawna do nich należące. ”

          To się już dzieje w USA. Banki zamiast wyrzucać kredytobiorców z domu idą z nimi na układ. Nieruchomość jest przejmowana, raty kredytu zamieniane na czynsz (mniejszy) i dotychczasowi właściciele stają się najemcami. To w wielu wypadkach działa i jest opłacalne dla obydwu stron. Inaczej bank dostaje nieruchomość z którą nie ma co zrobić. Rynek siadł i trudno sprzedać przejęty majątek, którym trzeba się opiekować i ponosić koszty.

  16. Czy ktoś z was ma złoto przechowane w bullionValut? czy jest to bezpieczne? jakieś opinie?

    ————————-
    MODERACJA: Primo – off-topic; tematem dlaczego nie należy trzymać złota u dealera zajmuje się inny wpis. Secondo – nie chciałbym tutaj giełdy przypadkowych opinii temat konkretnej kompanii nie wiążącej się w żaden sposób z tematem wpisu. EOT.

  17. Cyniku, twój pogląd – „Ludzie zapamiętają czym grozi trzymanie funduszy w banku strefy euro – diesel boom!” – opiera się na założeniu, że ludzie są rozsądni. Wg. mnie jest to pogląd błędny. Zdecydowana większość ludzi w społeczeństwie to idioci posiadający pamięć długotrwałą nieprzekraczającą pół roku. I nie wybiegający myślą dalej, niż do najbliższych wakacji.

    1. Nie da się wykluczyć, ale myślę że na dłużej zapamietają ci których EU chce aby zapommnieli jak najszybciej. Inna sprawa że jak bym był klientem włoskiego banku to do wakacji raczej bym nie czekał, tym bardziej że EU zamiast bić się w piersi i zapewniać że nigdy więcej oficjalnie wylicza o ile sytuacja się poprawi jeśli by skonfiskować część depozytów w Italii…

  18. Nie bardzo wypada więc ich krytykować, a już na pewno nie za zdrowy instynkt puszczenia w bankrutującym banku w skarpetach przede wszystkim jego właścicieli (akcjonariuszy) oraz dużych wierzycieli (właścicieli obligacji banku). Dopiero na końcu straty wynikające z podziału niedostatecznej masy upadłościowej bankruta, powinny być udziałem małych deponentów. Ci u steru wysztrandowanego statku, oraz jego niefortunny armator, powinni w pierwszym rzędzie ponosić konsekwencje swoich akcji tracąc, jeśli trzeba, wszystko. Absorbowanie strat przez społeczeństwo, przy pozostawieniu bankierów całych i suchych, jak w amerykańskim TARP-ie na przykład, jest rozwiązaniem fatalnym. Stanowi zalegalizowaną kradzież, socjalizm dla bankierów bailoutowanych na koszt innych.
    Nie do końca rozumiem. Czy to oznacza, że podczas bankructwa banku na samym pocztku pieniądze są zwracane oszczędzającym, a potem dopiero akcjonariuszom?

    A co z przedsiębiorcami, którzy pożyczyli pieniądze od banku? Czy oni te pieniądze musza zwracać? Wydaje mi się, ze tak.

    1. przedsiębiorcami, którzy pożyczyli pieniądze od banku?

      Wydaje mi się że zależy to od konstrukcji umowy, czy przewiduje ona natychmiastową ściągalność. Sądzę że w krajach cywilizowanych jest to raczej rzadkość a powód jest prosty – spłacana umowa kredytowa jest cennym aktywem banku które bardzo łatwo jest spieniężyć o każdej porze. Innymi słowy, zamiast skończyć w rosole kura znosząca złote jajka zmienia raczej właściciela.

      1. Dziękuje za odpowiedź.

        Taki mały offtopic, ale za to jaki zabawny i pouczającuy. Zaskoczyła mnie także pozytywnie mentalność Amerykanów. Popatrzcie za co ta dziewczyna dostała brawa na stojąco!
        https://youtu.be/bJ6J1T-1nsE

        1. Czyli ma 3 prace i jeszcze studiuje : Pytanie ile tak pociagnie? Albo jej kondycja nie jest tak powazna jak smie twierdzic albo klamie. Moim zdaniem choroby typu rak itp gdzie nei jestes w stanie sobie samemu pomoc powinny byc subsydiowane przez panswto (lekii, pobyt w szpitalu), a cala reszta – platna. Chyba kazdy sie ze mna zgodzi – zachorujesz na cos powaznego – to ci panstwo pomoze (leki na powazne choroby to kilkadziesiat tysiecy na miesiac), inne rzeczy oplac sobie samemu. Cos a’la kanada + omawiane tutaj obowiazkowe skladki na min emeryture.

  19. Mówiąc szczerze spodziewałem się „runu” na banki w całej Europie… co nie nastąpiło!(no może nie w takim wymiarze jakiego oczekiwałem – chyba że opinia publiczna czegoś nie wie) a to oznacza że świadomośc społeczeństwa odnośnie tego co się stało jest znikoma… Większośc ludzi w Europie nie wierzy w to, że scenariusz cypryjski może dopaśc i ich… I to mnie bardziej przeraża niż to co się na Cyprze stało… Pozdrawiam i wesołych świąt życzę (pieniądze to nie wszystko 😉 )… Odys

    1. Odysie też myślałem na ten temat ale mi z tego myślania „run” na banki nie wyszedł 🙂 a czy Ty już wymiśliłeś gdzie schowasz np 200 000 eur wypłacone z banku?w piwnicy, upchniesz w słoikach i do spiżarni, czy też w siennik?
      pozdrawiam

      1. To zdaje się nie Twoj problem 🙂 ale skoro pytasz, to Ci odpowiem równie „mądrze” i zdecydowanie – a przepiję je wszystkie! Mogę? 😉

      2. @dżony:”run na banki”

        To jeszcze przed nami. Nie chodzi o to, że ludzie będą wybierać całe oszczędności z banku. Wystarczy, że każdy z nich będzie chciał mieć w domu 10 tys. Euro w gotówce „na zapas” (żeby nie stać w kolejkach jak zamkną banki:). A tak na marginesie, to największym zagrożeniem nie jest to, że pieniądze uciekną z systemu bankowego. Wystarczy, że z banków hiszpańskich, portugalskich,… uciekną do banków niemieckich, szwajcarskich czy angielskich. Taka operacja zdołuje banki krajów południa i się zacznie to co na Cyprze tylko x100.

Comments are closed.