Koniec spadków w Petrolinveście

Co słychać u naszego dawnego faworyta Petrolinvest (GPW:OIL, link1link2) przed którym przestrzegaliśmy inwestorów od czasu jego pamiętnego IPO latem 2007? Wygląda na to że koniec spadków jest wreszcie na horyzoncie! Kompania nie może po prostu spaść więcej niż o złotówkę z groszami… 😉

Nie da się ukryć że nasze przestrogi były spot on, co ilustruje diagram obok.

Widzimy na nim akcje Petrolinvestu formujące prawie doskonałą hiperbolę, z jednej strony sięgającą nieziemskich poziomów latem 2007 a dążącej asymptotycznie do zera po drugiej. Tak się dzieje częściej z kompaniami fundamentalnie nic nie wartymi. Różnica między krajami rozwiniętymi a niedorozwi, pardon me, oczywiście rozwijającymi się, jest tylko taka że w tych pierwszych kit typu Petrolinvestu dostanie się co najwyżej na listę penny stocks, wymienianych w ciemnej alejce przez byłych handlarzy używanymi samochodami. Aby dostać się na czołową giełdę kraju wymagana jest natomiast przynajmniej minimalna doza wiarygodności. Tymczasem Petrolinvest, ze swoimi Kazachami i aurą tajemnicy by cokolwiek ujawnić inwestorom, był kpiną od samego początku.

Po pięciu latach działalności do zera pozostały Petrolinvestowi już tylko mniej niż dwa złote. Jest więc blisko i, zgodnie z przewidywaniami, „na kursie i na ścieżce”. I pomyśleć że ktoś kiedyś kupował te bezwartościowe papiery po 600 zł i więcej. Nie ty? No to pociecha ale tylko częściowa bo prawdopodobnie twój OFE, nie mogąc zainwestować w prawdziwego Exxona, rzucił się jak dziki na tę polską imitację. Być może nawet do dzisiaj tam siedzi a czerwone krawaty odpowiedzialne za tę klęskę do dzisiaj pobierają bonusy za 'zarządzanie’…

W ciągu ostatnich trzech lat „polski Exxon” przystrzygł inwestorów na około 94% włożonego kapitału. Nie wiemy czy to rekord na WIG ale pewnie blisko. W ciągu tych samych trzech lat amerykański Exxon (NYSE:XOM) dał swoim inwestorom zwrot całkowity w pobliżu 27%. Jak widać, mimo hype’u sprzed kilku lat warto było zainwestować raczej w solidny, choć nie za bardzo sexy, oryginał…

Czyjeś zyski na Exxonie to jednak pestka w porównaniu do kogoś kto zobaczył jaką wydmuszką bez substancji jest ten „polski Exxon” i zashortował cały handel zaraz po jego IPO. Mógł na tym zrobić fortunę nie mniejszą niż założyciel, profilaktycznie pozbywający się na IPO swojej stawki. No i karierę, choć wątpliwe aby o tym pomyślały czerwone krawaty zarządzające OFEs i pompujące szmal polskiego emeryta w polski „sektor naftowy”.

23 Replies to “Koniec spadków w Petrolinveście”

  1. A Rysiu dostrzegając okazję uruchomił dystrybutor szit-u bez prawa oboru dla dotychczasowych kolekcjonerów,co jakze upłynni obrót na tym cennym walorze.Emisja związana jest z zabezpieczeniem środków na projekt łupków i innych głupków.;-) :-Dhttps://pulsinwestora.pb.pl/2881363,80333,petrolinvest-podwyzszy-kapital

    1. >co myślicie o tej książce?

      Jestem w polowie pierwszej czesci, druga czeka na polce :).

      Moze nie odkrywa tajemnic nieznanych pilnym czytelnikom tego forum, ale zdecydowanie warta przeczytania

  2. to całe złodziejstwo trzeba w kulturalny sposób opisywać …

    coś z innej beczki:
    w gdańsku na osiedlu ujeścisko ul. havla wybudowano dwupasmową jezdnię w jedną i drugą stronę a po środku t r a m w a j (XVIII w.) proszę przyjechać i nagrać ile osób jeździ tramwajem (jak stałem w szczycie około 17 w korku naliczyłem jakieś 10-12 osób w tramwaju – oczywiście wszyscy mają w d@#$ kierowców – liczą się słomiane inwestycje

  3. Witam.
    Onegdaj kiedy OIL wchodził na giełdę, pamiętam taki obrazek z „Wiadomości” na którym prominentni politycy podziwiają jakąś makietę, a promieniejący jak Czernobyl R.Krauze w błyskach fleszy ze wskaźnikiem coś tam uprzejmie tłumaczy. Czy ktoś wie gdzie można ten filmik odnaleźć?

    PZdr

    1. Niestety,

      chociaż niby mamy Internet, który niby „nigdy nie zapomina”, to jednak żyjemy trochę jak w epoce Orwella.

      Szukałem jakiś czas temu starych materiałów informacyjnych jednego z mainstremowych kanałów, żeby znaleźć dowodu manipulacji. Nie znalazłem. Wszystko, co do kawałeczka, usunięte z Ytube. 🙁

        1. Dzięki,

          akurat ja szukałem kawałka programu publicystycznego. A YT jest niestety teraz praktycznie monopolistą…

          Ta stronka chyba nie cachuje filmików.

  4. o, dzisiaj Cynik w formie, cyniczny jak pan Bóg przykazał 😉
    Ale co mają powiedzieć wszyscy wróżyciele z fusów którym z analizy technicznej co rusz wychodziło że musi pójść w górę, bo są tam formacje takie i owakie no i w ogóle to niemożliwe żeby coś bez końca spadało (hm, tu akurat mieli rację)…

    1. Pod rządami socjalistów nic w Argentynie bezpieczne nie jest. Ale czy może w ogóle być?

      Opublikowany niedawno raport PwC zdradza jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy: obciążenie podatkowe kompanii w Argentynie wynosi ponad 100%! Ha, ha, ha
      Jak jest to możliwe? Sęk w tym że nie jest! W pełni legalne prowadzenie kompanii w zgodzie ze wszystkimi przepisami podatkowymi nie jest tam możliwe.
      Nie ma się więc co dziwić że Argentyna pod panią Kirchner dokona kolejnego bankructwa. Inwestorzy w cokolwiek w Argentynie muszą wziąć długi oddech.

      1. Nie do końca. Jeśli ktoś kupił akcje za 200zł sztuka i spadły do 2zł, to tyle samo straci jak kupi za 2zł i spadną do 2gr. A jeszcze mogą zrobić odwrotny split (czy jak tam sięto nazywa) i z X akcji zrobić 1/10 X. Cena nominalna się nie liczy, to nadal jest syf i może spadać. Trzymać się z daleka.

  5. A czy te 27% policzył pan z dywidendą bo z tego co wiem to Exxon ja płaci w przeciwiństwie do Polskiego Exxona :). Można sie dowiedzieć jaka marża jest na złocie jeśli sie wykupi two nuggets?

    1. A czy te 27% policzył pan z dywidendą
      Oczywiście, chodzi o całkowity zwrot z inwestycji. XAM płaci obecnie dość skromną, 2.6% dywidendę, mając jednak historię stock buybacks co jest na ogół rozsądniejszą metodą przekazania zysków akcjonariuszom.

  6. niestety kontrakty terminowe na petrol zostay wproawzone z dn. 08.08.2011 dużo sobie więc nie mógł poszortować jeden z drugim 🙂

    1. Nie wiem jak to bliżej wyglądało na GPW i co tam konkretnie powymyślali… Shortowanie akcji nie ma jednak w ogólności związku z kontraktami terminowymi. Kontrakt terminowy jest, jak sama nazwa wskazuje, instrumentem zależnym od czasu (co, owszem, można wykorzystać do „gry na spadki”), z datą zamknięcia po której kontrakt przestaje istnieć. Pozycja short w akcjach jakiejś firmy natomiast nie łączy się z elementem czasu. Można na przykład być short APPL przez dziesięć lat, jak ktoś chce, z pozycją mającą określoną wartość + lub -.

      1. Mozesz Cyniku wytlumaczyc jak byc szort na APPL 10 lat? Czy to cos zwiazanego z opcjami?

        1. Opcje są także instrumentem związanym z czasem.

          Klasyczny short jakiejś akcji jest natomiast stanem, podobnym do stanu posiadania tej akcji. Posiadając akcję dolarowy bilans naszego konta fluktuuje w takt zmian jej wartości. Będąc short bardziej skomplikowana jest jedynie arytmetyka, ale zasada jest podobna. Na koncie mamy gotówkę ze sprzedaży (pozyczonej wcześniej) akcji ale równowazone jest to obligacją aby ją odkupić i oddać maklerowi. Jeżeli akcja spadła od czasu kiedy dokonaliśmy short sale to nasza pozycja netto jest pozytywna, jeżeli wzrosła to jest negatywna. Bilans ten codziennie się zmienia w procesie marked to market tej akcji. Technicznie makler udziela nam margin loan a gotówka służy jako zabezpieczenie reszty roszczenia. Jest to sytuacja zasadniczo stabilna która może trwać latami, chyba żeby akcja podjechała zbytnio do góry (rynek przeciwko nam). Wtedy zabezpieczenie może okazać się niewystarczające i albo musimy pozycję short zamknąć (tj. kupić po cenie rynkowej akcję i oddać ją maklerowi) albo po otrzymaniu margin call od maklera uzupełnić konto gotówką.

          Zasadniczo podpisuje się pewną umowę z maklerem dając mu prawo do pewnych operacji na własnym koncie. Ze sprzedaży short korzystają nie tylko spekulanci i inwestorzy ale także często personel kompanii lub zarząd jesli częścią wynagrodzenia są opcje na akcje albo same akcje. Mamy w tym przypadku sytuację w której gość oczekuje dostania pewnej puli akcji w pewnym czasie (za-vestowania się) ale chciałby sprzedać je wcześniej bo akurat cena jest bardzo dobra. Sprzedaje je więc short awansem a potem zwraca maklerowi te akcje które otrzymał.

Comments are closed.