W odległym o 40 km od Warszawy Modlinie otwiera wkrótce podwoje port lotniczy Warszawa Modlin. Na Euro2012 wypróbować go mają rosyjscy oligarchowie, przybywający tam w prywatnych samolotach i odstawiani do hoteli w Warszawie w klimatyzowanych limuzynach. Od lipca zaś WizzAir i RyanAir mają już tam za-bookowane loty. WizzAir idzie na całego – siedem lotów tygodniowo z samej Brukseli na początek, RyanAir pięć. Nie wiadomo tylko czy pasażerowie tych lotów już o tym wiedzą. Bo jeżeli spodziewają się dolecieć do Warszawy a nie sprawdzili szczegółów to przyjemność znalezienia się wieczorem gdzieś w Modlinie, w odróżnieniu od Okęcia, będzie raczej średnia.
Nie chcemy tu oczywiście krakać będąc za tanim lataniem wszędzie, obecnie prostszym niż kiedykolwiek. Tudzież za małymi, kameralnymi lotniskami gdzie nawet wędrówka per pedes do samolotu ma swój czar, ponad harmider wielkich lotnisk. Skoro więc jest pod ręką nadające się do tego lotnisko to czemu nie? Mamy jednak wrażenie że warto nieco ostudzić nadmiernie rozpalone emocje, zwłaszcza tych których nie będą odbierały z Modlina klimatyzowane limuzyny…
Otóż ani lotnisko w tych czasach – Bogu dzięki – euro deregulacji ani też autentycznie niskie ceny przelotów nie są głównym problemem w tanim dostaniu się z miasta A do miasta B. Uchem igielnym jest dostanie się na samo lotnisko. Pasażerowie Okęcia na przykład są rozpieszczani doskonałym położeniem tego portu lotniczego, praktycznie w mieście i paręnaście minut od centrum. Główne porty lotnicze są zresztą częściej łatwo dostępne, nieraz z pociągiem kończącym bieg bieg w samym terminalu. Tak jak chociażby w Zaventem, głównym lotnisku Belgii, położonym tuż pod Brukselą.
Warto to podkreślić bo ci nieopatrznie przybywający do stolicy euro imperium przez jej drugi port lotniczy, dla zmylenia nazywany Brussels South Charleroi airport (CRL) mogą być srodze rozczarowani. Zwłaszcza gdy i na nich nie czeka klimatyzowana limuzyna. CRL jest właśnie takim przyjemnym, małym, kameralnym lotniskiem na który latają WizzAir i RyanAir. Tyle że położonym wśród kartoflisk Walonii i z Brukselą, oprócz nazwy, nie mającym nic wspólnego. Dostać się stamtąd do centrum jest bólem w krzyżu: kolej do terminalu nie dochodzi, różne „shuttles” czy taxi nie rozwiązują sprawy z uwagi na permanentne korki. Plus dodatkowe koszty które tanie latanie czynią szybko całkiem drogim.
Włos się nam przeto jeży na karku czytając że PKP dopiero „myśli o uruchomieniu” połączenia kolejowego Modlina z dworcem Gdańskim w Warszawie. Byłby to niewątpliwie postęp, tyle że na myślenie w PKP trudno raczej stawiać. Już prędzej doczekamy się chyba hotelu Marriot Airport w Modlinie niż pomyślnego końca myślenia w PKP. Pasażerom „tanich” linii lotniczych wysztrandowanym w Modlinie pozostaje więc liczyć tylko na „shuttles” do Warszawy. No i na taxi, tyle że stąd to pewnie w cenie biletu klasy business na Okęcie… 😉
Jest jeszcze inna metoda dotarcia na peryferyjne lotnisko „taniej linii” – własny samochód. W rzeczy samej jest to metoda w wielu przypadkach preferowana. Wprawdzie na korek pomoże niewiele ale nawet na odległe Charleroi dojechać można kilkoma autostradami, omijając w razie konieczności Brukselę całkowicie. Potrzebne są do tego jednak autostrady, artykuł w Polsce deficytowy. No i rzecz druga – i ważniejsza – minimalne chociażby poczucie bezpieczeństwa że zostawiony na lotniskowym parkingu samochód zastaniemy po powrocie na swoim miejscu. W przeciwnym razie bilet taniej linii lotniczej okazać się może najdroższym biletem kiedykolwiek kupionym…
————————-
dodane 31.05.2012: Latanie do Modlina może być wprawdzie tanie ale nie wiadomo jeszcze czy tanie będzie lądowanie. Rzepa informuje właśnie o gorączkowym łataniu dziur wyskakujących w nowej płycie lotniska, jeszcze zanim pierwszy samolot tam wylądował. Podobno Wizz Air rozważa zmianę nazwy Kamikaze Airways… 😉
dodane 16.07.2012 – Lotnisko w Modlinie wystartowało z poważnymi problemami. – To jest klapa, katastrofa – komentowali rozżaleni pasażerowie, którzy mimo posiadania biletów, nie weszli na pokład samolotu do Londynu. – Kupimy im bilety, odlecą z lotniska Chopina – zapewniają władze lotniska…. Pasażerowie ujawniają niekompetencję pracowników, którzy mieli dopytywać, czy Wielka Brytania jest w Unii Europejskiej.
dodane 26.11.2012 – O, jaka niespodzianka. Taksówkarze z Nowego Dworu protestują, nie ma jak się dostać do Warszawy. A jak by było co cena za taxi z powodzeniem zniweluje tanie latanie Wizz-airem czy Ryanairem.
dodane 16.12.2012 – A tu jeszcze większa niespodzianka. Wizz Air wycofuje się z Modlina z powrotem na Okęcie bo ma dość. Na razie „na 3 tygodnie”… he, he, he. Tanio, ale do pipidówki bez połączenia i bez możliwości lądowania we mgle (to też niespodzianka w polskim klimacie) to w sumie dużo drożej niż zostać na Okęciu.
W Frankfurcie jest bardzo wygodnie.
Jeżeli ktoś wysiada w terminalu 2 to idzie do shuttle bus i po 5 minutach schodzi do szybkich kolei. Jeżeli wysiada w terminalu nr 1 to jeszcze lepiej, bo ma już prawie pod nosem. Natomiast podróż pociągiem podmiejskim z dworca centralnego w Frankfurcie do lotniska zajmuje zaledwie 20 minut. I to się nazywa organizacja.
to polecam frankfurt hahn:), aotobus do miasta co 30min. 2h jedziec, tam jest baza ryanair
Miałem kilka dni temu okazję wypróbować podróż Ryan-Air na trasie Bremen-Barcelona (Girona). Przed podróżą zastanawiałem się jak to będzie z połączeniami itd. No i bardzo miło się zaskoczyłem – lot trwał około 2 godzin, oczywiście bez przesiadek, cena w dwie strony około 140 euro (ale rezerwowałem kilka dni przed wylotem). Na lotnisku w Gironie podstawione 3-4 autobusy Girona-Barcelona (główny dworzec północny – kolejowy oraz autobusowy + 5 minut do metra). Bilet w jedną stronę kosztuje 15 euro, w dwie strony 25 euro i jest ważny miesiąc od zakupu. Klimatyzowany autobus z WiFi na pokładzie. Dodam, że nie była to prywatna linia tylko autobus komunikacji miejskiej. Czas trwania podróży autobusem to 60 minut. W sumie podróż w dwie strony:koszt 165 euro. Czas trwania podróży Bre-Bcn 3 godziny (bez check-in na lotnisku). Zero stresu. Powrót do BRE równie bezstresowy – autobusy były tak skoordynowane, że dojeżdzają do Girony około 1,5 godziny przed odlotem samolotu.
Tak więc uważam, że da się wszystko dobrze skoordynowac, aby przelot tanią linią nie musiał być „gorszy”. Ale czy udaje się to też na trasach do Polski – tego nie wiem, nigdy nie latałem. Pozdrawiam serdecznie.
Pod okeciem jest pelno parkingow ktore za darmo dowoza swoich klientow do lotniska i na telefon odbieraja po przylocie. Oplata dobowa to kilkadziesiat zl, parking tuz przy lotnisku bez takiego dowozu to koszt 8zl/h.
Jako stały czytelnik i równocześnie mieszkaniec powiatu Nowodworskiego korzystający na co dzień z Kolei Mazowieckich śpieszę poinformować, że stacja Modlin Twierdza jest przystankiem na linii Działdowo / Nasielsk / Ciechanów – Warszawa Zachodnia /Centralna, na którym pociągi zatrzymują się obligatoryjnie. Podróż trwa ok. 45 min.
Linia, o której wspomina PKP to prawdopodobnie stara trakcja wojskowa (teren lotniska należał kiedyś do armii), która ma zostać wykorzystana celem bezpośredniego skomunikowania lotniska ze stolicą.
Szanowny Gospodarzu,
już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad otwarciem biznesu pt. „parking długoterminowy z autentyczną gwarancją bezpiecznengo pozostawienia tam wozu” + usługa dowożenia pasażerów. Pan na poważnie z tą „fortuną”?
Linia: Niczego więcej nie pragnę jak po locie do – bez obrazy – dziury z minimalnym pomyślunkiem i minimalnym kosztem w minimalnym czasie znaleźć się w centrum Wwy. Dw. Centralny jest świetnym punktem, lepszym niż Gdański IMO. I jak mogę z terminala wsiąść do pociągu który mnie tam zawiezie – to wspaniale!
Pan na poważnie z tą „fortuną”? – Absolutnie. Staram się tutaj delikatnie na pewne rzeczy zwracać uwagę, nie znając jednak szczegółów na gruncie. Ale powiedzmy sobie szczerze – dla Warszawiaka wyskoczyć samochodem do Modlina, zostawić go tam i uciąć sobie weekend w Brukseli czy gdziekolwiek z transportem w obie strony – all in – za EUR120 to żadna fatyga i świetny deal. Jedyną przeszkodą jaką widzę w złodziejskim kraju jakim jest PL to obawa o całość samochodu. Jeżeli ktoś tę obawę zdejmie to mnie shuttles czy koleje nie interesują (z punktu widzenia Warszawiaka, inaczej rzecz wygląda oczami turysty z zagranicy). Krytycznym punktem wydaje mi się marketing tego „dowożenia” – jako klient muszę mieć pewność solidnego biznesu 24/7, cieć zamykający biznes pod wieczór odpada. Można połączyć z wynajmem…
Dziękuję za odpowiedź. Co do tego, że biznes musiałby operować 24/7, to raczej nie ma sporu. Pozostaje kwestia zapewnienia bezpieczeństwa mienia oraz transferu w obie strony pasażerów, co wbrew pozorom wcale nie musi być proste…
Witam.
Cyniku. Może jakiś komentarz na zasadniczy temat blogu ( patrz: motto ). Na przykład cena złota z godz 15:15 = 1620$. Co się dzieje ?
Wierny czytelnik
Zgadza się. Od następnego wpisu trzeba powrócić do spraw ekonomiczno-inwestycyjnych.
Ale oprócz tego komentować ruchu walorów tu nie będziemy.
Trzeba chwilę poczekać. Ja myślę, że poza Ryanair i Wizzair w Modlinie zameldują się wszystkie linie czarterowe.
Potrwa to pewnie ze dwa lata i Okęcie cudownie obniży opłaty tak, że Modlin przestanie być konkurencyjny i linie wrócą na Okęcie.
Cyniku, ale przeciez problem lotnisk uzywanych przez tanie linie lotnicze nie ogranicza sie tylko do Polski czy Belgii. Jest to zupelnie normalna „przypadlosc” w kazdym kraju Europejskim. Zeby daleko nie szukac – London Stansted czy London Luton sa przeciez dziesiatki kilometrow poza Londynem i jesli chodzi o dojazd z centrum (Victoria), to tez autokar musi przebijac sie przez korki Londynu. We Wloszech lotnisko Milano-Bergamo uzywane przez Ryanair jest przeciez kilometry od Milanu. Moznaby tak dlugo wymieniac.
Natomiast przy odrobinie dobrych checi i dobrej organizacji czasu, dojazd do tych lotnisk nie jest problemem.
Mnie cieszy, ze Modlin powstal. Bo kazdy znajdzie cos dla siebie – Cynik bedzie mogl leciec na Okecie, w scislym centrum (ewntualnie Heathrow w Londynie),a Boroova do Modlina lub Stansted. I wilk syty i owca cala.
problem lotnisk uzywanych przez tanie linie lotnicze nie ogranicza sie tylko do Polski czy Belgii.
Nie ogranicza się ale chodzi głównie o to aby problem nie był problemem. Efektywny dojazd jest równie ważny co lotnisko… Jeżeli koszt/czas dojazdu przewyższa koszt/czas przelotu problem tanich LL znika sam – linie tanie nie są dłużej tanie… 😉
Wydaje się że w Modlinie ktoś zrobiłby fortunę gdyby zaoferował parking długoterminowy z autentyczną gwarancją bezpiecznengo pozostawienia tam wozu…
Rozumiem parcie na zmianę tematu po wojskowej związkokracji, ale Gospodarzu miej litość, uracz mnie wreszcie cynikowym acz lekkim, z lekka prześmiewczym i nieco mniej pesymistycznym wpisem. Dziękuję.
Witam;
Budowę kolei ma finansować marszałek województwa a nie PKP. Ponadto nie tylko w Warszawie ludzie mieszkają. I tak np Płock buduje sobie bezpośrednie połączenie kolejowe do Modlina. Sporo ludzi nie z Warszawy ( a przecież to trzon emigracji ) będzie mogła skorzystać z tego lotniska nie pakując się w mega korki w stolicy. 15 minut z centrum na Okęcie to tylko w nocy))). Docelowo oba lotniska mają być spięte jedną linią kolejową. terminal kolejowy na Okęciu jest na ukończeniu.
Pozdrawiam
Cyniku, z tymi shuttles z Brussels South Charleroi-Gosselies (strasznie długa nazwa) nie jest tak źle – co 20 minut jedzie całkiem spory autokar na stację Brussels-Zuid (czas podróży: od 40 do 60 minut, bez względu na korki bo kierowcy jeżdzą różnymi skrótami), a i bilet jest w przystępnej cenie 13 euro. Do tego można jeszcze pojechać autobusem (co pół godziny, czas podróży 20 min) na stację kolejową Charleroi-Zuid i stamtąd pociągiem gdzie dusza zapragnie.
Natomiast samo lotnisko można określić na wiele sposobów, ale na pewno nie jest ani przyjemne, ani kameralne. Celny strzał z tym kartofliskiem.
Jeśli faktycznie nie ma żadnego shuttle z Modlina do Warszawy, to jest to przejaw albo braku umiejętności organizacyjnych ze strony zarządcy, albo sztamy z taksówkarzami :D.
(czas podróży: od 40 do 60 minut, bez względu na korki bo kierowcy jeżdzą różnymi skrótami
O to własnie chodzi… Przyjezdzając gdzieś wieczorem, jeszcze z bagażem czy dziećmi, najbardziej brakuje mi szukania gdzie tu jest shuttle i godzinnych wycieczek po kartoflisku…
Sorry, albo rybki albo akwarium 🙂 Albo płacimy ~50-100 eur za lot do Charleroi + 13 za shuttle (między nami mówiąc naprawdę dobrze oznaczony, nie ma szans się pomylić czy nie trafić, nawet w nocy) i doliczamy tę godzinę na dojazd do południowego dworca w Brukselidworca Bruksela Południe (ważnego komunikacyjnie, bo z niego odchodzą pociągi Thalys do Paryża czy Amsterdamu) albo ~250-400 eur za lot do Zaventem plus jakieś 20 minut pociągiem na tenże dworzec południowy.
Jak już zauważyli inni czytelnicy – tak jest wszędzie i się nieźle sprawdza. Tylko w Warszawie był wypas, że tanimi liniami lądowało się w mieście. No, ale było – minęło 🙂
Eee tam, jest przecież tramwaj wodny który po niewielkim przedłużeniu trasy może wozić ludzi między Modlinem a centrum Warszawy. Pewnie nawet szybciej niż PKP lub ta autostrada co ma powstać.
O ! Szybkie motorówki z Modlina do centrum Warszawy ! Bardzo dobry pomysł ! I przy okazji pokaże się piękną polską rzekę, jedną z niewielu dzikich rzek w Europie.
Wydawało mi się to żartobliwym pomysłem, ale na dobrą sprawę takie rozwiązanie wygląda sensownie. Zbudowanie przystani w Modlinie oraz gdzieś na Powiślu to właściwie wszystkie potrzebne inwestycje, dodać wystarczająco szybki statek i można kursować. Brak korków gwarantowany, można dopłynąć do centrum Warszawy, plus do tego pomysł na wykorzystanie Wisły która jak dotąd Warszawie tylko przeszkadza.
Lotnisko w Modlinie jest tylko 1 km od rzeki więc żaden problem z przerzuceniem pasażerów od razu na przystań.
Ciekawe gdzie jest pies pogrzebany…
Hund begraben jest właśnie w tym, że Wisła to rzeka dzika i jednego roku może być wody dużo za dużo a następnego już sporo za mało.
Docelowo trasę będą obsługiwać SKM-ki (Szybka Kolej Miejska). Aktualnie nowiutkie, pociągi (PESA Bydgoszcz) kursują pomiędzy Warszawa Gdańska a Legionowo. Później trasa zostanie wydłużona od lotniska Okęcie do lotniska w Modlinie, więc bez paniki.
Od lotniska do lotniska to rozumiem, ale jest to czysta futurystyka. Okęcie funkcjonuje od przedwojny a dotychczas nie dorobiło się terminalu kolejowego… Połączenie Modlin – Wwa Gdańska to półśrodek, IMO. Załatwiłoby to trochę problemów ale nie wszystkie, zwłaszcza jesli jakiś shuttle potrzebny będzie wciąż w samym Modlinie aby się dostać na stację…
Spiesze wyprowadzic szanownego Cynika z bledu:
https://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/warszawa-pierwszy-pociag-dojecha-do-stacji-przy-lotnisku-okecie_253024.html
Terminal kolejowy na okeciu byl od kilku lat. Tyle, ze nie bylo do niego torow.
:-D. Dojazd kolejowy jest wszędzie. Tylko że nie ma jeszcze lotnisk… 😀
Ależ nie. Autorzy pomysłu lotniska w Modlinie zadbali o komunikację. W Warszawie, np. na stacji Warszawa Gdańska należy wsiąść do pociągu i udać się do Nowego Dworu Mazowieckiego. Tam należy przesiąść się do specjalnie w tym celu podstawionego autokaru, którym można będzie udać się na lotnisko.
Przemieszczanie się z tobołami pomiędzy pociągiem i autokarem ma być zaprawą przed późniejszym biegiem po płycie lotniska w celu zajęcia ostatnich wolnych miejsc w samolocie taniej linii. Dodatkową atrakcją ma być loteria pod nazwą „załapię się na transport i zdążę na samolot, czy nie”.