O wyższości dymania kwotowego nad procentowym

Pan prezydent podpisał ustawę o kwotowej podwyżce emerytur o 71 zł. Aby nie było krzyku skierował ją od razu do Trybunału Konstytucyjnego. Co rzeczywiście gwarantuje że krzyku nie będzie, a w każdym razie nie w tej kadencji.

Waloryzacja kwotowa nie podoba się zarówno wielu komentatorom jak i emerytom z rozmaitych względów. Wbrew protestom jednak widzimy w tym logikę jasną aż do „bulu”. Z tego co wiemy nigdzie w konstytucji nie stoi przecież że państwo ma dymanym przez siebie emerytom zapewnić procentową waloryzację świadczeń, pokrywającą w pełni inflacyjną stratę siły nabywczej. Więcej nawet, waloryzacja taka byłaby zupełnie bezsensowna. Podważałaby całą ideę dymania populacji przekrętem z systemem rezerw cząstkowych i pieniądzem fiat, zapewniającym przyzwoity poziom inflacji i selektywne mydlenie oczu o jej „zwalczaniu”. Po co by inaczej dymać skoro wszystko wydymane trzeba na powrót wypłacać w kompensacjach inflacyjnych? Cały witz w tym żeby jak najwięcej zostało. Dopóki więc nie czuć w powietrzu swądu palonych opon walkę z inflacją można śmiało ograniczyć jedynie do zapewnień werbalnych że jej nie ma.

Nie bez znaczenia w waloryzacji kwotowej jest też przeświadczenie rządu że emerytury państwowe powinny starczać tylko na przeżycie, i na nic więcej, a zatem głównie na zakup drożejącej żywności. A skoro emeryci mają z grubsza podobne przewody pokarmowe to te dodatkowe siedem dych na głowę jakiś sens przecież ma. Widzimy w tym nawet sens głębszy – subtelną aluzję rządu pod adresem służb mundurowych. Mundurowi, możecie się wprawdzie wycofywać na państwową emeryturę już w wieku 40 lat ale co to będzie za emerytura? Jak życie tej pluskwy na suficie (…ale co to jest za życie – jak ktoś kiedyś westchnął). A dorobić na boku więcej nie damy, jak emerytura to emerytura. Zanim więc zaczniesz przymierzać się do dobrze zasłużonej emerytury po 15 latach służby pomyśl najpierw trzy razy żebyś się czasem nie rozczarował…

A skoro jesteśmy już raz dla odmiany przy chwaleniu rządu to pochwalić wypada także premiera Tuska osobiście za wykazaną w zeszłym roku dalekowzroczność w rozmontowywaniu OFEs i przekierowaniu szmalu tam traconego do ZUS-u. Swoim prometejskim czynem premier Tusk zaskarbił sobie wdzięczność przyszłych emerytów którzy inaczej argusowymi oczami musieliby patrzyć jak „ich” składki emerytalne w OFEs, po odessaniu tłustych bonusów i opłat „za zarządzanie”, topnieją pod tym „zarządzaniem” średnio o 4.8% a inflacja wynik ten jeszcze poprawia o kolejne 4.3%. A tak, proszę bardzo, mają ponad 9.1% zaoszczędzonego kapitału więcej…

Oczywiście w obu przypadkach chodzi tak naprawdę o kradzież, nie o żadne oszczędzanie, co do tego nie ma wątpliwości. Ale czyż nie bardziej patriotycznie jest zostać okradzionym przez złodzieja państwowego niż prywatnego? Nawet pan prof. Rybiński, dawniej w awangardzie walki w obronie OFEs w których widział „swoją przyszłość”,  jest teraz pewnie zadowolony widząc ile dzięki panu premierowi Tuskowi udało mu się nie stracić… 😉

Nie mamy wątpliwości że rząd pójdzie teraz za ciosem i na fali swoich sukcesów inwestycyjnych zakończy mękę odgłowionych wcześniej OFEs, zamiatając tym resztki po ś.p. „polskiej reformie emerytalnej”. A że „ojcowie” tej reformy stracą przy okazji intratne miejsca w zarządach OFEs? No cóż, koniec z końcem jakoś pewnie zwiążą a potem to zatroszczy się o nich ZUS.

32 Replies to “O wyższości dymania kwotowego nad procentowym”

  1. Nie chciałbym być upierdliwy, ale wydaje mi się że raczej wic niż witz.
    To nie komentarz, więc wydaje mi się ze nie ma potrzeby go publikować.
    Gowoli upierdliwości 🙂

  2. Meanwhile in 1992:

    Pracujemy nad konstytucją, jesteśmy zwolennikami rządu konstytucyjnego. Bez konstytucji nie ma ładu publicznego, nie ma porządku społecznego, nie ma wolności – jako że źródłem prawdziwie dobrej konstytucji musi być wolność.

    Efektem konstytucji powinien być rząd konstytucyjny. Co dla liberałów znaczy to pojęcie: rząd konstytucyjny? Dla nas zawsze będzie ono oznaczało rząd ograniczony przez prawo, zapewniający swobody wszystkim obywatelom właśnie w drodze gwarancji konstytucyjnych. Konstytucyjna gwarancja swobód i wolności obywatelskich będzie zawsze – z całą pewnością – formą ograniczenia omnipotencji rządu, ograniczenia władzy.

    Najważniejszym dla nas, liberałów, elementem konstytucji – tej przyszłej ˝wielkiej konstytucji˝, ale również należy to odnieść do ducha tego prowizorium, nad którym dziś dyskutujemy – jest właśnie deklaracja cywilnych, obywatelskich uprawnień. Zgodnie z naszym zamysłem powinny się tu znaleźć uprawnienia ograniczające każdą władzę. Są one czymś, co ludzie mają prawo przeciwstawić każdej ziemskiej władzy i czego żaden sprawiedliwy rząd nie powinien ani odrzucić, ani pozostawić bez wyciągnięcia wniosków.
    Gdy mówimy: prawa obywatelskie – a strzec ich powinny przepisy konstytucyjne – to mamy na myśli prawo do wolności słowa, wolność zrzeszania się, prawo do wolności wypowiedzi z nieodłącznie z tym związaną wolnością sumienia. Tu też pojawia się kwestia własności jako fundamentu wolności – ta kwestia w ˝małej konstytucji˝ nie jest rozstrzygana, ale musi być obecna w naszej pamięci, kiedy będziemy przygotowywali się do pracy nad ˝wielką konstytucją˝, bo własność była i będzie fundamentem indywidualnej niezależności i zbiorowego – nas wszystkich – dostatku.

    Na początku konstytucji jest więc wolność i te niezbywalne prawa człowieka, których każdy musi przestrzegać pod groźbą wykluczenia – samowykluczenia – poza nawias demokracji.
    Liberałowie, a mam ich zaszczyt tu reprezentować, zawsze mówili i mówić będą, że każda władza musi być ograniczona i musi być kontrolowana. Z przeciwstawienia się tej zasadzie zawsze zrodzi się jakaś forma tyranii – także tej, która pod wieloma imionami prześladowała Polskę i Polaków i której złowrogi cień na pewno nie zniknął ostatecznie z naszej rzeczywistości. (…)

    fragment wystąpienia Donalda Tuska na 22 posiedzeniu I kadencji Sejmu III RP, dnia 31.07.1992

    https://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf/5c30b337b5bc240ec125746d0030d0fc/010dffdae545be61c125750c0044739e?OpenDocument

    Fajne, no nie?

    1. doskonala konstytucje mozna przeciez zmienic…

      Art.235 Zmiana Konstytucji – inicjatywa ustawodawcza, tryb i wymagania
      1. Projekt ustawy o zmianie Konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej.
      2. Zmiana Konstytucji następuje w drodze ustawy uchwalonej w jednakowym brzmieniu przez Sejm i następnie w terminie nie dłuższym niż 60 dni przez Senat.
      3. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie Konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy.
      4. Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
      5. Uchwalenie przez Sejm ustawy zmieniającej przepisy rozdziałów I, II lub XII Konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż sześćdziesiątego dnia po pierwszym czytaniu projektu tej ustawy.
      6. Jeżeli ustawa o zmianie Konstytucji dotyczy przepisów rozdziału I, II lub XII, podmioty określone w ust. 1 mogą zażądać, w terminie 45 dni od dnia uchwalenia ustawy przez Senat, przeprowadzenia referendum zatwierdzającego. Z wnioskiem w tej sprawie podmioty te zwracają się do Marszałka Sejmu, który zarządza niezwłocznie przeprowadzenie referendum w ciągu 60 dni od dnia złożenia wniosku. Zmiana Konstytucji zostaje przyjęta, jeżeli za tą zmianą opowiedziała się większość głosujących.
      7. Po zakończeniu postępowania określonego w ust. 4 i 6 Marszałek Sejmu przedstawia Prezydentowi Rzeczypospolitej uchwaloną ustawę do podpisu. Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje ustawę w ciągu 21 dni od dnia przedstawienia i zarządza jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.

    2. No wlasnie, trzeba by bylo jeszcze zidentyfikowac tego liberala co to za bestia, hydra wieloglowa…

  3. Panie cynik9, trzeba poprawić jakoś tą stronę, bo nie wyświetla się poprawnie na telefonach komórkowych z systemem Symbian. Poprzednia wersja strony elegancko się ładowała! Bardzo proszę o jakąś reakcję w temacie.

      1. Problem jest taki, że nie da się kompletnie czytać tekstu. Teksty wpisów układają się w pionowy słup liter. Co ciekawe menu i wszystko inne jest okey. Tylko kolumna zawierająca wpisy „szaleje”.

          1. OK, znowu coś zmieniłem. Weź proszę wyczyść cache przeglądarki, o ile takie coś jest w symbianie, i sporóbuj jeszcze raz.

          2. w ogóle strona zrobiła się strasznie „ciężka”, za ciężka dla mojej komórki… ładuje się a w pewnym momencie wywala „za mało pamięci” i nie doładowuje jej do końca 🙁

            szkoda, bo lubiłem sobie poczytać przed snem do poduszki z komórki Cynika9 🙂

            nie dałoby radę zrobić jakiegoś „if z komórki than ładuj starą wersję strony”? 🙂

          3. A) Zapraszam serdecznie użytkowników symbiana do składania skarg! Thema się zmieniła i parę skarg na wstępie, bardzo użytecznych, pomogło nam bardzo. Zamiast skarg są teraz pochwały. {grzegorz} może coś mieć rzeczywiście albo sam nie zainstalował jakiejś wtyczki czy coś. Nie wiem. Chciałbym usłyszeć potwierdzenie albo zaprzeczenie….

            B) lubiłem sobie poczytać przed snem do poduszki z komórki Cynika9 🙂
            Co? Tego brakowało! Cynik9 produkuje płomienne apele o akcję a Ciebie to usypia? O zgrozo! ….;-)

          4. po wyczyszczeniu cache, jest o tyle lepiej, ze strona sie laduje w calosci… ale nadal srodkowa kolumna z trescia wpisow staje sie kolumna o szerokosci 1 litery 🙂 I caly wpis jakby wodospad sie ciagnie w nieskonczonosc… 😉

          5. HALLO, CZY KTOŚ Z SYMBIANEM MÓGŁBY MOŻE POTWIERDZIĆ TEN PROBLEM??

            Jak nikt się nie zgłosi to będę musiał zacząć podejrzewać jakiś problem lokalny… 🙁

          6. OKEY, dla użytkowników SYMBIANA z problemami, wystarczy zainstalować Opera Mobile w wersji co najmniej 11.5, aby poprawnie wyświetlać dwagrosze.com 🙂

            No to idę do wyra poczytać 😛

          7. Dziękuję bardzo! Pogrubię to jeszcze:


            Użytkownicy SYMBIANA: aby poprawnie wyświetlać dwagrosze.com należy zainstalować Opera Mobile w wersji co najmniej 11.5

  4. Z ciekawosci sprawdzilem co o inflacji mowi wiki (https://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja). Musze przyznac, ze jestem w szoku (pozytywnym). Sa tam cytaty typu: „Korzystnym efektem niewielkiej inflacji może być ułatwienie renegocjacji realnej wartości niektórych cen oraz płac (zobacz też iluzja pieniądza). Inflacja często stosowana jest przez rządy państw do finansowania budżetu, dzięki wykorzystaniu zjawiska tzw. pułapki inflacyjnej.

    Rewolucja semantyczna zmieniła znaczenie słów inflacja oraz deflacja, które odnosiły się do podaży pieniądza. Dziś używa się ich do określenia wzrostu lub spadku cen towarów oraz płac. Owa zmiana znaczeniowa ma istotne następstwa, gdyż odgrywa dużą rolę w kształtowaniu się przychylnego nastawienia do inflacjonizmu.”)

    Ciekawe jak dlugo taka definicja tam powisi, jak tylko oczy jakiegos agenta ACTA i innych FED’ow zwroci na to uwage to z defnicji zostanie: „podnoszenie cen przez spekulantow”.

  5. Co do podwyżki kwotowej to Ryży, upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. Mniej wyda dając kwotową jednocześnie, zadowalający większość emerytów (głosy wyborcze) którzy raczej mają małe emerytury, a na tym zabiegu zyskali.

  6. Policja akurat po odejściu na emeryturę ma się dobrze, mają na tyle silną pozycję w strukturach państwa aby za lobbować dla siebie za ustawiani pozwalającymi zadbać o ich tyłki. Przykład: kiedyś policja wydawała prawka. Teraz robią to samorządy a policjanci mają szkoły prawa jazdy. Ostatnio znowu mieliśmy ustawę dotycząca egzaminów na prawa jazdy, która zadbała aby strumień pieniężny nie był do szkół za mały. Takich dziedzin gospodarki mamy więcej (agencje ochrony itp.)

  7. Największy problem z waloryzacją emerytur w ogóle jest taki, że niektórzy emeryci widzą, że żywność drożeje, ale nie łączą tego z inflacją, a potem cieszą się na nie „waloryzację”, czyli kompensatę inflacji, tylko, jak to nazywają, „podwyżkę”. „Dobry rząd podniesie emeryturę”. Tylko nominalnie.

    1. Kozłowska cytuje artykuł w WSJ w którym jakiś kabotyński „fund manager” Bernstein martwi się nad portfelem R.Paula załamując ręce nad koncentracją w złocie i że złoto spadło ostatnio o 20%. Nie mówi za to nic o tym że performance portfela RP za ostatnie kilka lat stanowi po prostu ciężki nokaut techniczny w stosunku do zalecanego przez jego własny fundusz masom tradycyjnego miksu Wall Street… 😉 Tu mała reklama – w 2GR sugerowaliśmy pozycję w złocie od samego początku, mimo całego chóru rozmaitych filarów ekonomii i żurnalistyki polskiej. Rona Paula sugerujemy zresztą również… Kto pamięta jeszcze {Tomka} z USA udowadniającego na forum że złoto spadnie do $300?

  8. Z tą uczciwością to bym polemizował…. Skoro pan A ma 800 zł ,a pan B 3000 zł, to znaczy że pan A przez całe życie (z dużym uproszczeniem oczywiście) płacił na zus tylko 26,6% tego co pan B, i aż do tego roku jego emerytura stanowiła 26,6% emerytury pana B, który to całe życie odprowadzał na ZUS większe składki. a teraz po podwyżkach ich emerytury wynoszą odpowiednio 871zł i 3071 zł i emerytura pana A stanowi około 28,4% emerytury pana B. Więc pan B ma prawo się czuć pokrzywdzony bo skoro całe życie stosunek ich składek był taki że składki pana A stanowiły 26,6 % pieniążków odprowadzanych przez pana B, to dlaczego teraz ma on dostawać emeryturę wyższą niż wynikałoby ze stosunku składek?

    Może bardziej obrazowo spróbuję:
    Pan A wpłaca na lokatę 2666 zł
    Pan B wpłaca 10000 zł

    Teraz wyobraźmy sobie że bank (realny zysk z lokaty 4%) powinien wypłacić
    A 106,64
    B 400 zł
    Ale kierując się sprawiedliwością wypłaca po 253,32 zł każdemu, to który z nich jest pokrzywdzony? Teraz proszę sobie wyobrazić że jesteś Panem B,
    OT SPRAWIEDLIWOŚĆ…

    1. pan B 3000 zł, to znaczy że pan A przez całe życie…. płacił na zus
      Prędzej był jakimś mundurowym agentem zasłużonym w umacnianiu władzy…itd. Myślę że trudno jest w ogóle operować pojęciem „sprawiedliwości” w tym przypadku, dużo bliżej temu do czystej zazdrości. Na tej samej zasadzie urawniłowki szczurów w klatce ZUS-owcy chcą zwiększać obciążenia dla KRUS-owców zamiast doprowadzić system do ruiny samemu żądając KRUSu dla wszystkich.

      dostawać emeryturę wyższą niż wynikałoby ze stosunku składek?
      To teoria, c’mmon!. Emerytura wynika praktycznie z dwóch rzeczy: tego na co państwo wydoli i tego w co naiwni uwierzą. Państwo wydalać będzie coraz mniej, nie więcej, przez co kolejne roczniki powojennego wyżu demograficznego otrzymywać będą mniej i mniej, choćby nawet nominalnie coś tam im rosło. Sprawiedliwe? Ale IMO nawet na to nie ma szans – stopa zastąpienia będzie spadała, nie rosła.

      1. Pan A mógł też pracować rzadziej (nie przez pełen okres wieku produkcyjnego), może był za granicą przez jakiś czas, może siedział w więzieniu, może miał dwie lewe ręce do roboty… a może pan B był dajmy na to Pilotem samolotu pasażerskiego, inżynierem czy kimś innym nie związanym z mundurem i donosicielstwem w PRL? Nie wszyscy z emeryturą powyżej 3000 tyś wysługiwali się komunie..
        Jak działa ZUS to wiemy…. Duża wziąć, mało oddać. Ale wydaje się mi, że w swej beznadziejności mógłby przynajmniej uczciwe (przy całej nieuczciwości systemu) podzielić biedę… Aż ciśnie się na język oklepane „sprawiedliwie nie znaczy po równo”

        1. Pod tym względem zgadzam się z Panem Robertem Gwiazdowskim – Emerytura jest rodzajem pomocy socjalnej, i powinna być równa dla wszystkich 🙂 Nierówność opłaconych składek jest w tym przypadku tym samym co nierówność podatków – płacąc wyższe podatki nie możemy oczekiwać np. lepszej obsługi w sądzie czy lepszej opieki ze strony policji. Polecam przeczytać artykuł: https://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=622
          Oczywiście każdy powinien poza tym oszczędzać/inwestować tak jak cynik9 nakazał 🙂
          Pozdrawiam

  9. coz, jak ktos ma emerytury 3tys to podwyzka nie jest mu potrzebna, jak ma 800 zlotych to takie 71 to spory grosz. Zawsze to uczciwiej niz 3 procent podwyzki.

  10. @Cynik9

    Pan prezydent podpisał ustawę o kwotowej podwyżce emerytur o 71 zł.

    Niech emeryci sie ciesza, ze jest to plus 71 zl. Bo pracujacy beda od lutego na minus o kilkadziesiat zlotych podwyzszonej skladki rentowej.

  11. OT
    witam, jak została zrobiona sztuczka z tym, że widzieliśmy przez kilka dni strone dwagrosze.com tylko „przez dziurkę” a reszta była przyciemniona…?
    Można to włączyć/wyłączyć w przeglądarce?
    pozdrawiam i przepraszam, że nie na temat…

  12. Neutralizacja inflacji liczonej wg średniej, przy waloryzacji procentowej, ogranicza ilość chleba najbiedniejszym. Przykład: Inflacja roczna 4% dla uproszczenia tylko żywności i tylko chleb. (W miejsce chleba może być kilkanaście innych rzeczy.) Emeryt 1 ma 500zł, wzrost o 4% to 20zł. Emeryt 2 ma średnią emeryturę 2000zł i wg niej liczona jest inflacja, wzrost 4% to 80zł, Emeryt 3 ma 5000zł i 4% to wzrost 200zł. Cena chleba po rocznej 4% inflacji to np. 4zł.. Waloryzacja w pełni zaspokoi Emeryta 2 i za 80zł kupi 20 chlebów. Emeryt 3 kupi 50 a Emerytowi 1 zabraknie 15 chlebów, jakie mógł nabyć rok wcześniej. Tylko rok i tylko 4%. Ile zabraknie po latach i przy większej inflacji? Ale bądźmy optymistami. Mniej zje, będzie zdrowszy. Gdy zdrożeją leki – nie wykupi potrzebnych do życia lekarstw, umrze przed terminem, i uzdrowi finanse Z U S u. INFLACJA jest „legalnym” ukrytym podatkiem, który najbardziej okrada najbiedniejszych.

Comments are closed.