Jak zostać w Polsce emerytem w wieku 35 lat, bez tyrania 30 lat na ZUS? Nic prostszego, wystarczy zostać słynnym agentem CBA i bezlitośnie demaskować korupcję. Czyli takim na przykład agentem “Tomkiem” który wg Gazety Prawnej na emeryturę przeszedł zanim nawet osiągnął ten wiek. Gazeta nie podaje czy przyczyną przejścia na emeryturę była wrodzona agentom CBA awersja do “kręcenia lodów” z posłankami przodującej partii…
Wg innych wstydliwych danych wyszperanych w GUSie przez dziennik takich “sprytnych Tomków” byczących się na państwowych emeryturach przed czterdziestką jest w Polsce 6,5 tysiąca. Kolejny zastęp 44 tysięcy zasłużonych emerytów nie skończył natomiast pięćdziesiątki. Już samo to zamiast składek wpływających oznacza lekko licząc 1,5 miliarda wypływające z budżetu.
W szczególnie zwartym szyku maszerują na wczesną emeryturę mundurowi. W resorcie obrony w 2010 roku przeciętny odmaszerowujący na emeryturę miał nieco powyżej 41 lat. Wszystkich „mundurowych” emerytów wiszących na państwie, czyli na wszystkich, jest 240 tysięcy. Po praktycznej likwidacji armii polskiej została nam przynajmniej gigantyczna armia emerytów mundurowych.
Emerytury dla uprzywilejowanych kast są nie tylko znacznie wcześniejsze ale i wyższe niż dla czerni tyrającej do wieku 65 lat i żywiącej swoimi składkami ZUS. Najmłodsi emeryci mundurowi już po 15 latach służby otrzymują sumę 2 tys. zł miesięcznie i tak, jak dobrze pójdzie, rok w rok przez następne 35 lat! Jakie państwo może sobie pozwolić na ekstrawaganzę utrzymywania z budżetu gościa w kwiecie wieku przez okres 2x dłuższy niż jego “kariera” zawodowa? W dodatku przeciętna emerytura „mundurowa” wynosi 2,9 tys. zł i jest o przeszło 60% wyższa niż wynosząca ledwo 1,8 tys. zł przeciętna emerytura ZUS-owskiej czerni. Na tę ostatnią trzeba w dodatku tyrać przez co najmniej 30 lat.
A i to jeszcze nie wszystko. Mundurowi “emeryci” mogą obok swoich emerytur chałturzyć bez ograniczeń. Trzeba w końcu zabić jakoś wolny czas… ZUS-owska czerń natomiast traci całe świadczenie emerytalne jeśli dorobi więcej niż 130% średniej płacy. Jeśli ma to coś wspólnego z elementarną sprawiedliwością to chyba tylko społeczną, urzeczywistnianą przez demokratyczne państwo prawa, yada, yada, i tak dalej. Kto wie jednak czy wzbierający gniew milczącej na razie większości nie popchnie jej kiedyś w kierunku małego niedemokratycznego bezprawia, takiego jak palenie opon na przykład, aby zadość się w końcu stało sprawiedliwości zwykłej, a nie tej “społecznej”.
Utrzymywanie nieuzasadnionych przywilejów emerytalnych wyróżnionej kasty funkcjonariuszy publicznych przy szybko pogarszającej się demografii, kryzysie finansów publicznych i przykręcaniu podatkowej śruby jest nie tylko anachronizmem. Jest skandalem, demoralizującym resztę obywateli od których wymaga się coraz to nowych danin i poświęceń. Robiące bokami państwo utrzymujące legiony 40 letnich emerytów stoi też w jaskrawej sprzeczności z deklaracjami o konieczności wydłużania wieku emerytalnego, rozważanymi już na serio gdzie indziej w Europie. Państwa po prostu nie stać – i nie powinno być stać – na wcześniejsze emerytury dla nikogo. Emerytury mundurowe muszą zostać zrównane z resztą emerytur i będzie to zrównanie w dół. Do wyboru jest tylko cywilizowane zrównanie pokojowe lub w drodze rozruchów ulicznych.
Niestety, bojąc się presji mundurowej związkokracji rząd premiera Tuska i tu zabiera się do koniecznej i dawno zapowiadanej już reformy tak jak by chciał a nie mógł, klucząc i matacząc po drodze. Prace idą niespiesznie, szanse że zmianami Sejm zajmie się w tej kadencji są już praktycznie zero. Znacznie prościej jest strugać strongmana walczącego rezolutnie z dopalaczami i bzdurzyć o wchodzeniu do strefy euro “jak najszybciej” a braki w budżecie uzupełniać hurtowym rabunkiem wkładów emerytalnych i podwyższaniem podatków dla reszty.
Na dodatek zmiany o których od trzech lat przebąkuje rząd mają i tak nie obejmować tych którzy w mundurze już służą. Nasze propozycje są stosunkowo delikatne… nie mamy zamiaru nikomu zabierać uprawnień nabytych – powiedział premier Tusk w kwietniu. Czyli będziemy dzielnie reformować ale tak delikatnie aby nic nie zreformować, a wszystko być może jakoś przyschnie, rozejdzie się po kościach; proszę was tylko nie strajkujcie. Premier liczy najwyraźniej na te kilkaset tysięcy głosów mundurowych w wyborach oraz na niewiedzę wielomilionowej reszty odkrywającej dopiero jak ją PO robi w konia tolerując skandaliczne dysproporcje w emerytalnych przywilejach.
patrz także: Pacta Sunt Servanda – o inflacji emerytur mundurowych
@cynik9
Myślałam nad tym co Pan napisał.
Problem w tym, że po Pana wypowiedzi „Amerykanin AD2003 w Iraku miał do szukania dokładnie tyle samo co Niemiec w Warszawie AD 1943 i był tym samym – okupantem – zasługującym na dokładnie to samo – kulę w łeb”
wyłączyłam logikę a włączyłam emocje.
Doszłam do wniosku, że miał Pan rację pisząc o akcji „support our troops”. Ujawnia ona jak Amerykanie zostali zindoktrynowani, tym bardziej im mocniej wierzą, że ma ona na celu wsparcie armii, która niby to w Iraku ochrania ich domy i rodziny.
Myli się Pan jednak pisząc, że wynika to z głupoty tak jak i ja myliłam się porównując Disney Company do US Army oraz zarzucając Amerykanom cynizm. Chodzi jeszcze o coś innego, a mianowicie o działanie pod wpływem emocji, odwołujących się do wpojonych wartości.
Mimo, że nie napisałam Panu tego wcześniej (ponieważ uważam, że inwektywy nic nie wnoszą) to zniesmaczył mnie ten wpis o kuli w łeb. Moją pierwszą reakcją, wypływającą z serca jeśli mogę to tak nazwać, było : „jak można pisać coś takiego? krytykować Amerykanów jest łatwo, gorzej spojrzeć na siebie. Przecież nasza armia też jest w Iraku ? jak można porównywać polskiego żołnierza z nazistą ?” Pan tym porównaniem podważył wartości jakie mi wpajano. Zawsze walczyliśmy w słusznej sprawie, a teraz jesteśmy okupantami ?
Jeżeli jednak ja tak łatwo poddaje się emocjom to co powiedzieć o przeciętnym Amerykaninie ? Zdaje Pan sobie sprawę jaką reakcję wywołałby Pan w Stanach porównując na publicznym forum amerykańskiego żołnierza do nazisty albo Japończyka atakującego Pearl Harbour ?
Nawet teraz, kiedy oddzielam szacunek dla armii, której zadaniem jest obrona niepodległości państwa, od pytania czy wojsko polskie naprawdę broni tej niepodległości w Iraku, ciężko jest mi zaakceptować myśl o polskim żołnierzu jako okupancie, którego należy zabić. Nadal uważam, że to porównanie jest zbyt ostre i upraszcza pewne sprawy.
W każdym razie, podobnie jak Amerykanom, łatwiej jest mi skupić się na akcji „SOT” niż szukać odpowiedzi na pytanie – czy to my jesteśmy ci źli ?
krytykować Amerykanów jest łatwo, gorzej spojrzeć na siebie. Przecież nasza armia też jest w Iraku ?
Technicznie pewny tego nie jestem, ale gdyby jeszcze tam byli to co z tego miałoby wynikać? Że zbrodnie wojenne czy tortury USA ich w jakiś sposób wybielają? Nie czynią z nich wspólników okupanta?
jak można porównywać polskiego żołnierza z nazistą ?
Droga {Adrio}, polecam zrozumienie czym był nazizm przed pochopnym używaniem wygodnych etykietek. Może z 10% żołnierzy niemieckich w Warszawie było „nazistami”, pewnie jeszcze mniej z przekonania. Duża większość była natomiast szowinistami, przekonanymi o racjach tego co robią i tego kto ich tam przysłał, z poczuciem wyższości wobec miejscowych których przyszło im okupować i eksterminować. I oczywiście 100% z nich było niechcianymi okupantami którzy musieli liczyć się z kulką w łeb – bo taki jest los każdego okupanta w każdym kraju i takie jest prawo okupowanego do zemsty i oporu.
” Pan tym porównaniem podważył wartości jakie mi wpajano. Zawsze walczyliśmy w słusznej sprawie, a teraz jesteśmy okupantami ?
Sorry, bardzo mi przykro. Ale dobrze że po okresu wpajania przychodzi czas na krytyczną refleksję. Większość Niemców, niech mi pani wierzy, też nie była „nazistami”. To też im wpojono. Amerykanom „wpaja się” wiele bzdur od lat, nie tylko to że Irak miał broń atomową co było pretekstem do agresji, że ktoś ich tam chciał lub chce, że nie są tam okupantami odpowiedzialnymi za śmierć setek tysięcy, na ogół Bogu ducha winnych cywili. Najgorsze że wmawia się że sterujący w kierunku faszyzmu kraj ma obecnie coś wspólnego z tymi wartościami jego founding fathers które długo czyniły Amerykę niedoścignionym przykładem i obiektem nadziei dla milionów ludzi na całym świecie a które choć zapisane są w jej konstytucji są dzisiaj niestety martwą literą, tak zresztą jak cała konstytucja. Codzienne recytowanie Pledge of Allegiance przez dzieci w szkole czy śpiewanie The Star-Spangled Banner nie jest substytutem dla samodzielnej krytycznej refleksji o tym co się aktualnie dzieje i dlaczego, oraz kto jest okupantem a kto okupowanym.
@wszyscy
Polecam zapoznanie się z systemem emerytalnym i ogólnie umocowania prawnego Armii Cesarskiej… tzn. Japońskich Sił Samoobrony. Tam w ogóle „wojsko” funkcjonuje, poza typowo wojskowymi sprawami, funkcjonuje w ogólnych zasadach.
@cynik9
Amerykanin AD2003 w Iraku miał do szukania dokładnie tyle samo co Niemiec w Warszawie AD 1943 i był tym samym
– okupantem – zasługującym na dokładnie to samo – kulę w łeb
Ostre porównanie, szczególnie gdy trzeba zadać sobie pytanie czego w Iraku szukali polscy żołnierze ? Podziwiam Pana za odwagę bo przecież to porównanie do nazistowskiej armii nie dotyczy jednynie wojsk USA. Czy jednostka GROM nie uczestniczyła w operacji Iraqi Freedom ? Czy Polska nie poparła i nadal nie popiera tzw. wojny z terroryzmem ?
A propos propagandy, może nasi rodacy nie byli zadowoleni z udziału Polski w koalicji przeciw Irakowi ale nie słychać o masowych protestach przeciwko polskiej obecności w Iraku i w Afganistanie.
Pisząc o akcji „SOT” miałam na myśli co innego niż przyczyny wybuchu tej wojny. Niezależnie czy Amerykanie zgadzają się z tym że istniało realne zagrożenie ze strony Iraku (broń masowego rażenia i wspieranie terroryzmu) czy nie, to popierają armię w ramach akcji „support our troops” z innego powodu. Oni są przekonani, że zadaniem armii jest obrona kraju oraz amerykańskich domów i rodzin. Niezależnie od aktualnej sytuacji politycznej armia stoi na straży niepodległości i bezpieczeństwa państwa oraz narodu. Mogą krytykować G.Busha za jego decyzje ale nie krytykują samej armii.
Tak samo polscy żołnierze zostali wysłani do Iraku na podstawie decyzji prezydenta RP „dla przyczynienia się do wyegzekwowania realizacji
przez Republikę Iraku rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ Nr 1441 z dnia 8 listopada 2002 r. oraz związanych z nią wcześniejszych
rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ” czyli teoretycznie w obronie bezpieczeństwa. A kwestia czy taka decyzja podjęta przez A.Kwaśniewskiego i ówczesnego premiera L.Millera była słuszna czy nie to inna sprawa. Żołnierz, zarówno amerykański i polski, dostał rozkaz, który zobowiązany był wykonać. A akcja „SOT” miała na celu, jak ładnie określili to sami Amerykanie : to find constructive ways to show their patriotism and appreciation for those that sacrifice so much to protect our country, our homes, and our families.
Mogą krytykować G.Busha za jego decyzje ale nie krytykują samej armii.
Ponieważ krytykować szeregowych to jak krytykować myszkę Mickey za screw-up u Disneya… 😉 Co nie zmienia rzeczy na iotę – że okupant jest okupantem a żołnierze amerykańscy w Bagdadzie mają tyle do szukania co iraccy na Manhattanie.
czego w Iraku szukali polscy żołnierze?
Sam bym chciał wiedzieć. Będę strzelał… guza? łupów w postaci kontraktów na ropę? Guza dostali, z ropy nic nie wyszło, ogólne saldo wyprawy całkowicie negatywne. Chirac miał całkowitą rację aby skorzystać z okazji i siedzieć cicho…
Czy Polska nie poparła i nadal nie popiera tzw. wojny z terroryzmem ?
Raczej czy jest łajdactwo którego Polska w tzw. wojnie z terroryzmem nie poparła i nadal nie popiera, włączając w to użyczenie własnego terytorium na stosowanie tortur? Czy nie cofa to nas jako ludzi do średniowiecza gdy już się wydawało że po doświadczeniach historii czegoś się w końcu nauczyliśmy?
@Andria
Sugerujesz, że 2000+ Polskich żołnierzy pojechało do Iraku ot,tak, samowolnie ?
@Antey
samowolnie? jak mogli wyjechać samowolnie ? nie rozumiem. skąd ten pomysł?
napisałam, że wyjechali na podstawie decyzji prezydenta RP, zresztą ogólnodostępnej w sieci. Można w niej przeczytać uzasadnienie, zacytowane przeze mnie, czemu nasz ówczesny rząd zdecydował się na wysłanie wojsk do Iraku
@cynik9
Ponieważ krytykować szeregowych to jak krytykować myszkę Mickey za screw-up u Disneya… 😉
🙂 ma Pan oczywiście rację. Mi osobiście po prostu podobała się idea „SOT”, niekoniecznie idea wojny w Iraku. Rozumiem jednak co Pan chciał przekazać. Wspierając armię nawet ,w mniemaniu Amerykanów, w szlachetnych odruchach wspierają oni jednocześnie G.Busha i jego decyzję ataku na Irak. Upraszczając – nie można kochać Myszki Miki zapominając o wytwórni Disney’a. Przychodzi mi do głowy jeszcze jedna dość smutna myśl. Firma Walta Disney’a jak na wielką korporację przystało była oskarżana o ohydne wykorzystywanie swoich pracowników np. w Azji. Mimo tego mieszkańcy USA kochają Myszkę Miki. Może nie chodzi wcale o głupotę Amerykanów, tylko o ich cynizm. Co z tego, że w azjatyckich fabrykach cierpią ludzie skoro Disney zapewnia nam rozrywkę za niską cenę.
Czy Amerykanie mogliby znaleźć lepsze sposoby na wyrażenie swojego patriotyzmu ? pewnie tak , ale to już zdecydownie wykracza poza dyskusję o polskich emeryturach mundurowych
A popos Azji – podsyłam Panu ciekawostkę :
https://hken.ibtimes.com/articles/164506/20110617/stake-europe-debt-crisis-economic-problems.htm
Nie zaciemniam , tylko pod pojęciem uposażenie przyjąłem po prostu kasę którą mundurowy przynosi do chałupy . A na to się składają miedzy innymi : dopłata do lokalu mieszkaniowego , 13- tka, dodatek mundurowy , dopłaty do przejazdów , do wypoczynku, za pracę w uciążliwych warunkach, i nawet uwaga: ekwiwalent za bilet kolejowy na jakiejś tam trasie dla rodziny + zwolnienia lekarskie płatne 100%. I to rzad chce ograniczać. Policjant rozumuje prosto. Przedtem dostał 2400, później 2000. czyli może kupić mniej butelek wódki ( ew. mleka dla dzieci) . I dlatego widzi to jako zmniejszenie kasy. A dodatkowo ma w perspektywie dłuższą służbę.
Ten przywilej emerytalny jest moim skromnym zdaniem jedyna rzeczą, która trzyma aktualnie towarzystwo w ryzach ( policjant -przestępca traci uprawnienia emerytalne).
Zgadzam się z Tobą że rozsądnym wyjściem było by zwiększenie pensji i ograniczanie przywileju wcześniejszej emerytury i innych dodatków.
Tyle, że rzad na zwiększenie im pensji się nie zdecyduje. A na cięcia emerytur tak.
W związku z tym nastąpi tam selekcja negatywna. Zostanie trochę gliniarzy którzy ” jakoś sobie radzą na ulicy” i nauczą tego młodszych , trochę pół-debilnych pociotków komendantów na lepszych stanowiskach i stado biernych kretynów czekających codziennie na zakończenie zmiany by wlać w siebie kilka browarów.
I do takich policjantów będziemy wymagali ochrony.
Kłócicie się o przywileje dla grup „specjalnego ryzyka” a Trybunał Konstytucyjny uznał zwolnienia w zwykłej administracji za „niekonstytucyjne” :>
Ludzie wstępujący do policji dostawali pewną ofertę. W zamian za służbę ( nawet z narażeniem życia jak to określa ustawa ) otrzymują niskie uposażenie ( piszę o stanowiskach liniowych) i możliwość przejścia na emeryturę po 15 latach. I wielu się na to zdecydowało. A w trakcie trwania takiej umowy nagle mówi się im , że to wszystko nieważne i że od teraz będą dostawać mniej kasy , a emeryturę w terminie późniejszym ( nie wiadomo dokładnie kiedy bo to się może dowolnie zmieniać). Premier mówi, że wspaniałomyślnie nie będzie odbierał emerytury tym którzy te 15 lat przepracowali. Na razie nie będzie.
W związku z tym zgadnijcie czym będą się policjanci w służbie ( ci którzy nie uciekli z tonącego okrętu) ? Dbaniem o bezpieczeństwo? Ściganiem przestępców? Wolne żarty.
Dużo lepszym systemem jak mi się wydaje, były by wysokie zarobki i brak przywilejów emerytalnych. Ale tak chyba nie będzie bo rząd pewnie wybierze drogę obiecanek na przyszłość , a następnie powie jak szatniarz w Misiu ” …nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi”
Ludzie wstępujący do policji dostawali pewną ofertę. W zamian za służbę… otrzymują niskie uposażenie … i możliwość przejścia na emeryturę po 15 latach. I wielu się na to zdecydowało. A w trakcie trwania takiej umowy nagle mówi się im , że to wszystko nieważne i że od teraz będą dostawać mniej kasy
Myślę że zaciemniasz rzeczy w stopniu wskazującym na niezrozumienie tekstu pisanego. Nikt nie mówi o zmniejszaniu „kasy”.
Po pierwsze, pierwszą z mostu alternatywą do wcześniejszej emerytury fundowanej ze wspólnej skarbonki jest wyrzucenie delikwenta przed nabyciem do niej praw. Tak jak prezydent Reagan wywalił wszystkich strajkujących kontrolerów ruchu lotniczego w latach 80-tych XX wieku. Sądząc po dyskusji w tym wątku należy zrobić dokładnie to samo natychmiast i bez wyjątku, oferując jednocześnie zwolnionym zatrudnienie na zmienionych, rozsądnych warunkach – wyższa pensja, dążąca wyżej i emerytura na ogólnych warunkach dążąca do zera. Take it or leave it.. Umowa na którą się powołujesz wywalania gości przecież nie zabrania.
Po drugie, błędem jaki popełniłeś, i nie Ty jeden, jest nie służba ale zgoda na uposażenie otrzymywane w pewnej ilości zadrukowanych papierów których rząd nadrukować sobie może tyle ile zechce w jeden weekend. Dzięki temu nie masz w ostatecznym rozrachunku nic do gadania, co usiłuję wyjaśnić we wpisie Pacta Sunt Servanda. Otrzymasz tyle swoich papierów ile „umowa” przewiduje, no problem. Ale nie przewiduje przecież że Ci dadzą złoto ani tego że innym nie dadzą w międzyczasie 2X więcej, ani tego co za tę stałą liczbę swoich papierów wcześniejszej emerytury będziesz mógł kupić za 10 lat. Po prostu prawa natury mają gdzieś Twoją umowę, rząd pewnie także, a trwanie w uporze na nic się nie zda bo zostaniesz wykolegowany bez formalnego naruszenia „umowy”.
Szanowni Państwo,
Mam prośbę abyście zastanowili się zanim użyjecie takich określeń jak : trep, pisior, krzepkie chłopy, co najwyżej z przepitymi wątrobami itp.
Rozumiem, że Polskę toczy wiele patologii ale przerzucając się inwektywami nie usunie się ich. Co najwyżej chwilowo można sobie ulżyć ale to nic nie zmieni a jedynie spowoduje tak jak w wypadku żołnierza niechęć do dalszej dyskusji.
Lubię czytać blog cynika9 ze względu na poziom o jakim inne blogi mogą jedynie pomarzyć. Szczerze, to jedyny blog jaki w ogole czytam w internecie bo mam już dość zalewu nic nie wnoszącego chamstwa.
Wojsko Polskie może mieć wiele wad ale tego czego mi brakuje w naszym kraju, a co widać w USA, to szacunek dla armii jako instytucji
i dla żołnierzy którzy w niej służą. Nie powiem że nie poczułam zdziwienia a potem lekkiego ukłucia zazdrości gdy na większości samochodów
zobaczyłam widniejące nalepki „Support Our Troops”, gdy czytałam wiadomości jak zwykli obywatele wysyłali książki czy paczki z drobiazgami
do zupełnie obcych sobie ludzi ponieważ wierzyli że walczą oni w Iraku czy Afganistanie w obronie ich ojczyzny. Ktoś może powiedzieć że
slogany w stylu „the task ahead of you, is never as great as the power behind you” to indoktrynacja ale abstrahując czy te wojny toczą sie słusznie
czy nie, przeciętni Amerykanie są patriotami i nie plują jadem na swój kraj i jego armię.
Kiedyś przywiozłam ze Stanów książkę dot. PTSD, stanowiącego dość duży problem w szczególności wśród żołnierzy powracających z misji.
Kiedy nie była mi już potrzebna chciałam ją wyrzucić do piwnicy żeby nie zawalała mi miejsca na półkach. Pomyślalam jednak, że skoro mi
nie jest do niczego przydatna a ma pokrywać się kurzem to oddam ją komuś komu naprawdę się przyda. Dałam więc ogłoszenie na forum
wojskowym, że oddam tą książke. Ktoś się do mnie odezwał z pytaniem ile za nią chcę. Jak mu wyjechałam z gadką o wspieraniu polskiej armii
i że dostanie książkę za darmo jesli obieca oddać ją komuś innemu gdy już ją przeczyta to miałam wrażenie że mocno się zdziwił.
Może nawet pomyślał że jestem jakimś oszołomem. W każdym razie obiecał że książkę przekaże dalej.
Opisuję Państwu tą sytuację bo wielu ludzi w naszym kraju dowiedziawszy się o niej nazwałaby mnie idiotką. Oddawać komuś książkę za darmo podczas gdy mogłam ja sprzedać na Allegro. Ja mam jednak nadzieję, że ta książka komuś pomoże. Komuś do kogo by normalnie nie trafiła ponieważ jest trudno dostępna w bibliotekach, już na pewno nie jest dostępna w mniejszych miejscowościach. Mam nadzieję, że osoba do której tą książkę wysłałam uwierzy, że w tym kraju są jeszcze ludzie którzy szanują mundur Wojska Polskiego.
Nawet jeśli nic z tego sie nie ziści to trudno. Najwyżej straciłam te parę groszy na znaczek, kopertę i książkę. Nie zbankrutuję z tego powodu. Mam jednak satysfakcję, że zrobiłam coś dobrego dla siebie i innych. Dla siebie bo będę żyć w kraju gdzie być może będzie o kilku żołnierzy z PTSD mniej. Dla innych bo to poważna choroba i dobrze jeśli wiedza jak sobie z nią radzić będzie się szerzyć.
Chcę Państwu uświadomić że jeśli sami nie zaczniemy zmieniać rzeczywistości obok siebie, zaczynając od małych rzeczy to jeszcze
przez wiele lat bedziemy jedynie obrzucać się epitetami.
Lubię czytać blog cynika9 ze względu na poziom o jakim inne blogi mogą jedynie pomarzyć. Szczerze, to jedyny blog jaki w ogole czytam w internecie bo mam już dość zalewu nic nie wnoszącego chamstwa.
Droga {Andrio}, Pani jest wspaniała! Bardzo dziękuję na niezasłużone komplementy które jednak podpinam skrzętnie do folderu 'testimonials’…. Zgadzam się w 100% z oceną chamstwa „przepitej wątroby” choć po wielu latach dla weterana sparringów internetowych granice miedzy chamstwem a folklorem ludowym w PL zdają się powoli zacierać… Co nie zmienia rzeczy że ma Pani rację. Problem leży w tym że nie mamy dla siebie wystarczająco szacunku… Pokazują to raz po raz dyskusje internetowe gdzie mam wrażenie większość ciągle nie widzi żadnej różnicy między atakowaniem idei, w wielu przypadkach idiotycznych, a atakowaniem ich nosicieli co łatwo w naszych warunkach przeradza się w grubiańskość i wycieczki osobiste. Wiele racji ma Pani także w ostatnim akapicie: Chcę Państwu uświadomić że jeśli sami nie zaczniemy zmieniać rzeczywistości obok siebie, zaczynając od małych rzeczy to jeszcze przez wiele lat bedziemy jedynie obrzucać się epitetami.. Tak istotnie jest. Są problemy i są różnice zdań. Ale pierwszym warunkiem zrobienia czegokolwiek jest nawiązanie dialogu i wejście w sensowną wymianę opinii, w miejsce wymiany epitetów.
To powiedziawszy nie zgodzę się z pozytywną oceną nalepek „Support Our Troops”. Przypomina mi to wyczyny propagandowe dr. Goebbelsa. To że nalepiający je Amerykanie „wierzyli że walczą oni [armia – przyp. cynik9] w Iraku czy Afganistanie w obronie ich ojczyzny” wystawia im jedynie niezbyt chlubne świadectwo zaawansowanego stadium kolektywnej amnezji , imo, aby nie powiedzieć głupoty, oraz siły propagandy totalitarnego państwa. Amerykanin AD2003 w Iraku miał do szukania dokładnie tyle samo co Niemiec w Warszawie AD 1943 i był tym samym – okupantem – zasługującym na dokładnie to samo – kulę w łeb. To że niesprowokowana agresja silniejszego na suwerenne państwo się powiodła jest powodem raczej do konsternacji a nie do jubla a Amerykanie, gdyby byli mądrzy, powinni zamiast „support our troops” zacząć „support our constitution” z której zostali obrabowani dawno już temu przez tych którzy wysłali „our troops” do Iraku.
brawo, z tym sie zgadzam ;D
@żołnierz
Emerytury mundurowe to nośny temat więc dyskusja zrobiła się gorąca i wydaje mi się, że przez to zaszły pewne nieporozumienia. Nie chodzi o specyfikę pracy żołnierza, policjanta czy strażaka ale o funkcjonowanie systemu który w całości wymaga zreformowania. Pyta się Pan czy to jest sprawiedliwe zmieniać zasady gry w trakcie trwania meczu…? Nie, nie jest ale chyba nie wierzy Pan w sprawiedliwość po tym gdy zmniejszono składki do OFE wszystkim płacącym je obywatelom, mimo ustaleń z 1999 r. Ja przekonałam się, że sprawiedliwość jest pojęciem bardzo elastycznym, tym bardziej jeśli dodać do niej przymiotnik społeczna 😉
Pyta Pan również : czy naprawdę chcecie by w służbach mundurowych pracowali tylko analfabeci i nieuki? Nie, nie chciałabym. Nie chciałabym aby gdziekolwiek w Polsce pracowali analfabeci i nieuki, czy to będzie szkolnictwo, służba zdrowia, urzędy itd. Niestety z powodu braku dofinansowania, jak sam Pan napisał, dobrzy specjaliści odchodzą z
wojska i nie tylko z wojska.
W mojej rodzinie kontynuowano tradycje służby w policji choć na chwilę obecną nie służy w niej nikt z moich bliskich. Niepłatne nadgodziny (bo to
przecież służba nie „zwykły etat”), brak elementarnych narzędzi pracy jak choćby długopisy i papier do xero czy niskie płace odstręczają chętnych do tej pracy. Żartowaliśmy nawet, choć jest to w gruncie rzeczy tragiczne, że niedługo to i własny papier toaletowy trzeba będzie przynosić na komisariat. Między innymi z w/w powodów moi bliscy zrezygnowali ze służby w policji i przeniesli się do sektora prywatnego. Wydają się być zadowoleni. Nie zarzucam im braku patriotyzmu bo dla mnie patriotyzm to nie tylko poświęcanie się dla ojczyzny ale również dbanie aby własne dzieci wyrosły na porządnych obywateli. Niestety aby być trzeba najpierw mieć a w służbie narodu trudno utrzymać rodzinę. Jeśli jest Pan informatykiem i może znaleźć lepszą ofetrę pracy poza wojskiem to czemu nie spróbować. Oczywiście cieżko mi się wypowiadać w Pana przypadku (nie znam Pana sytuacji zawodowej) ale nie zmieni Pan sam jeden tego co sie dzieje obecnie w służbach mundorowych. Co najwyżej może Pan stracić zdrowie żyjąc w permanentnym stresie.
Moją uwagę, zwrócił pewien fragment Pana wypowiedzi :
Wszyscy inni młodzi emeryci byli wynikiem beznadziejnej polityki kadrowej MON Ze względów oszczędnościowych likwidujemy jednostkę wojskową i nie widzimy dla pana już miejsca w wojsku dziękujemy
Obawiam się, że na beznadziejną politykę kadrową MON i beznadziejną politykę w ogóle nikt z nas nie może nic poradzić. Przynajmniej dopóki jako społeczeństwo nie uderzymy głową w mur. Wtedy gdy emerytury nie bedą już pozwalały na zaspokojenie nawet podstawowych potrzeb i nie będzie
miał kto na nie pracować z powodu niżu demograficznego i emigracji. O tym m.in. pisze cynik9.
Pisał Pan również o innych armiach w strukturach NATO. Pomińmy socjalistyczną Europę i spójrzmy na USA. Jak się porównywać to w końcu do najlepszych 🙂 W US Army emeryturę otrzymuje się po 20 latach
służby i jest to 50 % pensji. Wystarczy spojrzeć na military pay charts (strona DFAS) żeby sprawdzić ile to jest $ (dla enlisted soldiers z grubsza uśredniając 1500 $ dla oficerów 2500 $). Rzut oka na szacunkowe koszty życia np. w Chicago (https://www.numbeo.com/cost-of-living/city_result.jsp?country=United+States&city=Chicago%2C+IL) i już wiemy, że jeśli mamy rodzinę na utrzymaniu to trzeba iść do pracy na kolejne 20 lat. Nie jest to więc jakiś high-life.
Inna sprawa czy naprawdę opłaca się zostać w US Army aż do emerytury. Podczas mojego pobytu w USA dane mi było poznać kilku zawodowych amerykańskich żołnierzy i o dziwo ich opinia o armii była raczej kiepska. Do służby nie garnie się nikt kto jest specjalistą bo w sektorze prywatnym zarobi więcej. Służba zdrowia jest na poziomie naszego NFZ ale ma jedną zasadniczą zaletę w kraju gdzie nie ma państwowej opieki medycznej a mianowicie jest za darmo. Armia płaci dodatki do wynajęcia mieszkania, daje jakieś bony żywnościowe, opiekę w wojskowych przychodniach itd. głównie ponieważ 20-letniego szeregowca, który ma rodzinę, nie byłoby stać na jej utrzymanie czyli kupno w/w usług na rynku prywatnym.
Co więc robi armia amerykańska żeby mieć specjalistów ? Kształci ich sama. Po obowiązkowym dla wszystkich basic training jest tzw. advanced individual training. Krótki test na stonie goarmy.com i już wiem że mogłabym pracować jako: Translator,Cryptologic Linguist, Human Resources Specialist,Human Intelligence Collector czy Intelligence Analyst. Do każdego z tych zawodów podana jest informacja o możliwym kontynuowaniu kariery poza wojskiem. Do US Army garną się w zasadniczej mierze ci których rodziców nie stać na studia, szczególnie
w okresie gdy prawdopodobieństwo wysłania do Iraku czy Afganistanu jest wysokie. Armia sponsoruje wyższe wykaształcenie. Może nie jest to Harvard ale gdy ma się skończony jakiś stanowy uniwersytet i kilka lat doświadczenia w armii można szukać lepszej i bezpieczniejszej pracy w sektorze prywatnym albo państwowym.
A co gdybym chiała zostać zawodowym żołnieżem w Polsce ?
Nawet się nie chce czytać ustaw na stronach MON (https://www.mon.gov.pl/pl/strona/93/PG_124_137)
Naprawdę nie można stworzyć takiej strony jak goarmy.com ? Jak do armii mają się garnąć specjaliści?
W ogóle to jest problem służb mundurowych, dużo oczekują od kandydata a niewiele są w stanie zapewnić. No może rzeczywiście oprócz Wojska Polskiego bo gimanzjum to nie są duże wymagania.Jeśli jednak nikt z MON czy z rządu nie widzi w tym problemu to nie pomoże utrzymanie żadnych przywilejów w armii.
Dlaczego ? bo żeby utrzymać te przywileje musi istnieć grupa ludzi która za nie płaci. Dobrze zarabiający podatnicy. A ta grupa się kurczy ponieważ nie widzi dla siebie perspektyw rozwoju w Polsce. Skąd się biorą te pomysły „omiń ZUS, załóż firmę w UK” ? Dlaczego wyemigrowali i ciągle emigrują z Polski młodzi ludzie ? itd. Pytania można mnożyć. Grupa ta nie widzi perspektyw rozwoju m.in. dlatego, że od 20 lat nasz parlament i kolejne rządy nie potrafiły lub nie chciały dokonać sensownych reform gospodarczych co zaowocowało tym że nie ma w Polsce ani kapitalizmu na wzór USA ani „europejskiego socjalizmu” na wzór Szwecji. Istnieje jakiś dziwny twór który ani nie chroni słabszych grup społecznych ani nie pomaga rozwijać gospodarki tym obrotnym i przebojowym.Więc jeśli nie ma takich podatników to nie ma pieniędzy na wypłatę emerytur – czyli to co mamy obecnie. Nie ma pieniedzy na armię, również z podatków, to nie ma pieniędzy na specjalistów. Nie ma pieniędzy na specjalistów to się zatrudnia ludzi po gimanzjum kusząc ich m.in. dodatkowymi przywilejami dla armii które zrekompensują niskie płace. Aby utrzymać przywileje znowu trzeba zwiększyć obciążenia podatkowe a to powoduje ucieczkę ludzi za granicę bądź w szarą strefę albo „śmieciowe” umowy – czyli grupa płacąca podatki znowu się zmniejsza.
US Army stać na istniejący system bo mieli i wciąż mają silną gospodarkę. Jak to bedzie wygladać w przyszłości to inna sprawa i nikt tego nie może przewidzieć. Polska gospodarka jest słaba. Po co nam dużo dzieci jeśli nie można im zapewnić miejsc pracy ? a jak już są to za 2000 PLN miesięcznie przy „zachodnich” cenach. Aby uzdrowić gospodarkę potrzeba niepopularnych społecznie reform, m.in systemu emerytalnego.
Nie tylko służb mundurowych ale w praktyce całości systemu. Polecam Panu wywiad z Mario Marcelem dot. doświadczeń z chilijskim systemem emerytualnym.
https://www.polityka.pl/kraj/rozmowyzakowskiego/1513944,1,z-mario-marcelem-chilijskim-ekonomista.read
Pan Marcel zwraca uwagę na zmiany społeczne jakie zaszły w Chile. Podobne zaszły w Polsce. Przy obecnym systemie nigdy nie będzie dobrych emerytur z umów na zlecenie czy o dzieło, samozatrudnienia pań z personelu sprzątającego czy prac sezonowych. A dla kobiet to już w ogóle katastrofa jeśli zdecydują się na wychowaczy. W tej rozmowie padło kilka prawd oczywistych jak np.
– system emerytalny, jeśli ma sprawnie działać, musi być społecznie wiarygodny. Inaczej ludzie będą za wszelką cenę unikali płacenia składek
oraz
– problem występujący powszechnie w krajach wdrażających system kapitałowy. Ludzie płacą, bo państwo im każe. I od państwa oczekują sensownej emerytury, a nie od funduszu
Najprawdopodobniej żaden rząd nie zdecyduje się na głębokie reformy dopóki upadek sytemu nie wymusi tego na budzecie państwa.
Niestety w polskiej polityce nie myśli się w długofalowej perspektywie a jedynie krótkookresowo i efekty są jakie są. Ludzie wyjechali ? no to co ? wrócą albo urodzą się nowi albo przyjadą u nas pracować Ukraińcy
Żołnierze chcą odejść z armii? zatrudni się młodych chłopców po gimanazjum za mniejsze pieniądze Nie ma policjantów którzy obsłużą EURO 2012? sięgnie się po żandarmerię wojskową czy kogo tam się da
Nie padają pytania co jest przyczyną takiego a nie innego stanu rzeczy? a jeśli wyjątkowo sie tak zdarzy to na pytanie o przyczynę upadku polskiego systemu emerytalnego otrzymujemy odpowiedź, że to wina kobiet które nie chcą mieć dzieci. Periodycznie w prasie pojawiają się wywiady i artykuły o tym jak to nie ma dzieci i co zrobić żeby było ich więcej. Przecież w PRL też było ciężko a jakoś dzieci sie rodziły. No comment.
Od stuleci dominuje myślenie JAKOŚ TO BĘDZIE i to zarówno wsród „elit” politycznych jak i w społeczeństwie. Dopóki to się nie zmieni to nigdy nie będziemy mieć takiej armii jak Stany Zjednoczone
{Andria}, jestem pod wrażeniem Pani wypowiedzi! Niech zagląda Pani tutaj częściej!
„Polska to nie zachód, gdzie żołnierzy się szanuje a czas spędzony w wojsku w danej specjalności to po prostu punkt w CV jak każdy inny.
Dawny mundur na cywilnym rynku pracy to stygmat, porównywalny często z więzieniem wręcz.”
Brakuje jeszcze informacji dlaczego… no bo chyba nie bez przyczyny?
To ja podpowiadam – ponieważ były wojskowy kojarzy się ( mniej lub bardziej słusznie ) z osobą leniwą bez ambicji …
Cytat ten uważam trochę za robienie z siebie „ofiary przemysłu gumowego” 😉 przez drogiego żołnierza i myślę że jest z gruntu fałszywy. Specjalista wojskowy oznacza w cv zawsze plus, imo, i zwiększone a nie zmniejszone możliwości zatrudnienia w wielu dziedzinach cywilnych, nawet w Polsce. Ale słowem kluczowym jest specjalista. Myślę że problem jest zupełnie inny – i nazwijmy rzecz po imieniu – wielu kojarzy mundur z wojskowymi kołkami z czasów kiedy to „nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera…”. To jest prawdziwy stygmat na który armia sama zarobiła a który sprawę wcześniejszych emerytur mundurowych dodatkowo zaostrza.
Dyskusja jest bezprzedmiotowa – bandzie szejków nie wytłumaczymy że ich przywileje są anachroniczne, bezsensowne a raczej szkodliwie społecznie, drogie itd. Do nich nie przemawia że we wszystkich krajach do których poziomu dążymy mundurowi też mają przywileje ale emerytalne znacznie mniejsze. Zapewne za mało zarabiają – ale 80% społeczeństwa zarabia jeszcze mniej więc względnie zarabiają dobrze – o czym świadczy fakt że aby dostać się np. do policji trzeba mieć tam znajomości zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.
Najgorsze jest to że ta większość obywateli ( aż prosi aby nazwać ich tak od Korwina) nie dostrzega tego ile musi dopłacać do armi uprzywilejowanych mundurowych, górników, sędziów,prokuratorów itd na kilkudziesięciu tysiącach ( ale nie milionie) przedsiębiorców rolnych.
A skoro tak to Thusk na pewno nie zaryzykuje.
Dlatego jedyną nadzieją na zmiany jest obiektywnie niezbyt fajna perspektywa padaczki naszego budżetu – choć wydaje się to obecnei jedyna droga do jego radykalnej naprawy.
PS. Nie mam nic przeciwko przywilejom dla rannym i tracących zdrowie na służbie – natomiast otyłość i choroba wieńcowa to nie jest efekt służby.
A co do ciężkości zawodów – to są np. tacy ratownicy medyczni be specjalnych przywilejów. Takżę piloci cywilni latają do 65 – a to jest zawód o wyższych wymaganiach niż „dzielnicowy”
UWAGA MODERACYJNA – OSTRZEŻENIE – „banda szejków” jedzie po bandzie. Jest duża różnica między deprecjonującymi określeniami ogólnymi typu „wszyscy politycy to złodzieje”, co jest ok, a imputowaniem tego określenia do konkretnych osób biorących udział w dyskusji, co nie jest.
Orion pochwala socjalizm jak każdy który czerpie z niego aktualnie jakies profity. Takich ludzi nie da się przekonać, nawet dojście do ściany do której zawsze prędzej czy pójdzie dochodzi socjalizm ich nie przekona. Tak jak studenci sa przekonani że państwowe nauczanie jest darmowe, i są tego zwolennikami, tak jak rodzice myślą że ich dzieci siedza w podstawówce/gimanzjum/liceum za darmo, emeryci myślą że to państwo daje im emerytury a nie ci którzy teraz pracują, pacjenci myslą że służba zdrowia jest opłacana przez państwo a nie przez tych którzy teraz ciężko pracują. I żadna siła nie zmieni ich przekonania. Górnicy sa przekonani że ich praca jest tak ciężka i ważna że należy im się wcześniejsza emerytura na koszt państwa a nie na koszt innych pracujących bo dla nich nie ma związku pomiędzy kasą państwową a ilością pracujących. I to samo dotyczy żołnierzy, strażaków, służby więziennej itp itd. Przerzucanie sie argumentami jak to jest w innych państwach do niczego nie prowadzi bo każdy kraj jest w innym punkcie na krzywej socjalizmu, która jest równią pochyłą skierowaną do przepaści. I ktoś bedący na środku tej krzywej jak Polska mówi że np. w Grecji jest lepszy socjał, no tak jest lepszy tylko Grecja właśnie jest na końcu tej równi pochyłej ale kto sobie z tego zdaje sprawę ?
Co do wojska to jest jednak pewna logiczna rzecz wynikająca z historii i logiki. Otóż wojsko powinno być państwowe bo historia uczy że najemnicy jednak służa temu kto wiecej płaci i zawsze moga zwrócić sie przeciwko aktualnym pracodawcom. (Ew można sie zastanawiać nad podziałem wojsko do obrony kraju – tylko obywatele polscy, wojsko do misji zagranicznych może byc najemne, historia uczy że nikt tak nie broni swojego kraju jak jego obywatel, a nikt tak dobrze nie atakuje obcego jak najemnik dla zysku) a na utrzymanie tych służb powinien być podatek od nieruchomości (które wojsko i policja chronią) i podatek osobisty równy od kazdego (bo chronią nasze życie) ale UWAGA po ZLIKWIDOWANIU WSZYSTKICH INNYCH PODATKÓW !!!
{orion} jak prawdziwy żołnierz okopał się i praży z okopu. Broni nabytych przywilejów i ja się temu w zasadzie nie dziwię. Ma prawo i ja pewnie też bym robił w zasadzie to samo wołając „bloody murder”.
Chaotyzmem obrony i uciekaniem się do absurdów zdradza jednak że w okopie nie ma żadnego dowódcy myślącego strategicznie, jest tylko desperacja ogarniająca osamotnionych obrońców którzy długo szańca nie zdzierżą bo nie mogą. Moim zdaniem wytykając reszcie świata że ich nie rozumie sami nie rozumieją kilku podstawowych prawd, wykładanych dawniej nie gdzie indziej jak na akademiach wojskowych. Tej na przykład że w wielu przypadkach obrona całej linii frontu jest po prostu bezsensowna; lepszy efekt da mały odwrót, zmylenie przeciwnika, przegrupowanie sił i skupienie się na obronie pozycji mniej ambitnych ale za do bardziej nadających się do stawienia sensownego oporu… 😉
tak jest! zlikwidowac podatki! jestem za!
ps: jestem calkowitym przeciwnikiem socjalizmu. juz pisalem, ze tylko wojsko, policja i sądownictwo powinno byc utrzymywane z minimalnych podatkow, na miare mozliwosci sprawiedliwych i malo dokuczliwych.
wojsko… powinno byc utrzymywane z minimalnych podatkow
Wojsko dawniej zarabiało na siebie… 🙂 Teraz mieliśmy wywalczyć przynajmniej trochę ropy irackiej a wyszło jak zawsze…:-( Może nawet masz rację że banda cywili rozłożyła armię poniżej zdolności regeneracji…
hahaha cyniku, jakbys historii nie znal ;D
niemieckiego czy amerykanskiego modelu nie skomentujesz mistrzu unikow?
hahaha!
„nie wierzę aby amerykańscy wojskowi maszerowali ochoczo na wcześniejszą emeryturę w wieku 41 lat”
widze cyniku ze w przypadkach o ktorych nie masz wiedzy, starasz sie wprowadzac kwestie wiary. jednak w tym przypadku jest to wiara falszywa. dla udokumentowania tego falszu zamieszczam link do opracowania Biura Studiów i Ekspertyz sejmu RP:
[url]https://biurose.sejm.gov.pl/teksty/i-668.htm[/url]
„W amerykańskim systemie emerytalnym żołnierze zawodowi nabywają prawa do świadczeń po 20 latach służby i są zobligowani do przejścia na emeryturę po 30 latach służby. Dłuższe pozostawanie w służbie czynnej należy raczej do wyjątków i dotyczy głównie generałów, admirałów i żołnierzy – pracowników naukowych wyższych uczelni wojskowych. Począwszy od 1994 r., w związku z wprowadzaniem redukcji stanu osobowego sił zbrojnych, prawo do emerytury przysługuje po co najmniej 15 latach służby czynnej.”
milej lektury.
Dziękuję, dziękuję… No to weźmy na próbną jazdę po poligonie pierwszą z Twojej listy Holandię – dla powszechnej edukacji – cytuję:
W Holandii żołnierze zawodowi, na podstawie uregulowań obowiązujących wszystkich obywateli, osiągają wiek emerytalny po ukończeniu 65 roku życia. Ze względu na uciążliwe warunki służby są oni jednak zwalniani ze służby po ukończeniu 55 roku życia w siłach powietrznych oraz lądowych i po 52 latach w siłach morskich…. Żołnierz po zwolnieniu do rezerwy otrzymuje do ukończenia 65 roku życia tzw. zasiłek. Po przekroczeniu tej granicy wiekowej nabywa uprawnienia do świadczeń emerytalnych.
Dodam jeszcze do tego że materiał pochodzi sprzed 12 lat. Holendrzy właśnie niedawno wprowadzili po burzliwej dyskusji harmonogram ogólnego przedłużania wieku emerytalnego w dwóch stopniach – do 66 w pierwszym i 67 w drugim na przestrzeni kilkunastu lat. Sądzę więc że dane te w ramach właściwej w rozsądnych państwach redukcji rozbuchanego socjalu uległy najprawdopodobniej przez te lata korektom.
Nawet jednak i bez korekt dane te wydają się robić kotlet mielony z Twoich argumentów za utrzymaniem wcześniejszych emerytur mundurowych w stylu polskim. Nie wiem czy tego nie widzisz czy tylko spodziewasz się że ludzie nie sprawdzą tego linka? Gdzie miałbyś w tym modelu – pochodzącym sprzed 12 lat – średni wiek odchodzącego na emeryturę wojskowego 41 lat jak w PL? Myślę że gdyby skopiować ten model holenderski z poprawką na te 12 lat, plus zredukować armię tak jak oni zredukowali, to problem emerytur mundurowych w PL byłby cieniem tego czym jest… Nie znaczy to abym nadal nie był przeciwko wcześniejszym emeryturom ale uznaję konieczność transformacji w czasie.
Swoją drogą, wobec prezentowanego tutaj betonu właściwym modelem dla przyszłości emerytur mundurowych w Polsce obawiam się że nie będzie konsensus w stylu holenderskim ale raczej Grecja… Socjał, w tym emerytalny, musi po prostu dojść do ściany i się o nią roztrzaskać, żadna droga kompromisu z gośćmi powołującymi się na dekrety z 1923 nie jest chyba możliwa.
ja bym jednak nie kopiowal modelu holenderskiego. nie dosc ze to panstwo malenkie, to jeszcze opanowane przez zwolennikow kultury smierci, homoseksualistow i narkomanow.
malo tego, jaka roznica czy z przed 12 lat czy pieciu? skoro takie zmiany wprowadzane sa raz na kilkadziesiat lat?
wzialem po prostu pierwszy lepszy link ktory o tym traktowal, moze znajdziesz jakis inny, bardziej aktualny? poza tym nawiazalem akurat do modelu amerykanskiego, o ktorym przeciez wzmiankowales w swoim poscie? sam zarzucasz innym wybiorczosc, a u siebie tego nie widzisz? to sie nazywa hipokryzja.
naprawde cenie cie za twoje madrosci i jestem stalym czytelnikiem, ale w przypadku wojska, nie masz najmniejszego pojecia o czym piszesz.
ja bym jednak nie kopiowal modelu holenderskiego. nie dosc ze to panstwo malenkie, to jeszcze opanowane przez zwolennikow kultury smierci, homoseksualistow i narkomanow.
Na szczęście przynajmniej jeden z nas ma pojęcie #1… 😉
To maleńkie państewko ma GDP 2X większy od polskiego a per capita generuje 4X więcej. Nie wiem czy dane te do waszego garnizonu pod Suwałkami (?) docierają… 😉 Otóż gdyby w PL wystawić armię na miarę rzeczywistych finansowych możliwości państwa – w podobnej skali co holenderska – to liczyłaby ona 25 tys. Wtedy może zaawansowany socjalizm dał by się jakoś finansować a na wcześniejszą emeryturę mógłbyś się wycofać od razu po maturze… 😉 Jednak to se ne vrati… Socjalizm jest d-e-a-d a z nim państwowe emerytury, od wczesnych poczynając. Na szczęście większość jeszcze w nie wierzy…
jaka roznica czy z przed 12 lat czy pieciu?
Na szczęście przynajmniej jeden z nas ma pojęcie #2… 😉
Jesteśmy w środku trwającego 3-4 dekady dramatycznego skoku demograficznego przechodząc z 4-5 pracujących na Twoją wcześniejszą emeryturę do wkrótce 2. Nie możesz najwyraźniej zrozumieć że dotychczasowy socjał emerytalny oparty na grabieniu coraz mniej licznych pracujących i dawaniu coraz bardziej licznym emerytom przy akompaniamencie bredzeń o „solidarności pokoleniowej” zbliża się szybko w kierunku ściany. A Ty tutaj rozśmieszasz ludzi twierdząc że 12 lat nie ma znaczenia? W ciągu tych 12 lat właśnie ubył jeden pracujący na tę Twoją wcześniejszą emeryturę…
dalej to samo, nie potrafisz przedstawic konkretnych danych (z lenistwa lub wiedzac ze racji nie masz) tylko odbijasz pileczke i ciagle te same argumenty, nic nowego.
a to ze te panstewko ma takie a nie inne dochody wynika z tego, ze nie bylo grabione nieustannie przez poteznych sasiadow, jak rownierz z wyzysku kolonialnego. takze otoczone przez silnych sojusznikow moze sobie pozwolic na armie dziadkow. marny przyklad. jestes dobry w stosowaniu unikow gratuluje ;]
dalszy ciag wytluszczonego przez ciebie textu brzmi:
Możliwe jest również zwolnienie ze służby przed ukończeniem 55 lat lub 52, które określane jest jako tzw. zwolnienie wymuszone.
– do ukończenia 52 lat lub 55 – 73% uposażenia,
ps: ciekawe ze zasilek, ktory zolnierze w holandii otrzymuja po ukonczeniu 55 roku zycia waha sie od 70 do 93% ostatniej pensji wraz z dodatkami, co juz jest wyzsze niz najwyzsza emerytura mundurowa w polsce (procentowo) ktora wynosi max 75% bez zadnych dodatkow.
ps2:
przyklad:
we wloszech porucznik moze sluzyc maksymalnie do 48 roku zycia!
inny przyklad:
Zawodowi żołnierze Bundeswehry nabywają uprawnienia do emerytury po minimum 10 latach służby!
warto to przeanalizowac dokladniej, i przestac sie madrzyc i zolc wylewac z powodu tych przywilejow.
te panstewko ma takie a nie inne dochody wynika z tego, ze nie bylo grabione nieustannie przez poteznych sasiadow, jak rownierz z wyzysku kolonialnego. takze otoczone przez silnych sojusznikow moze sobie pozwolic na armie dziadkow.
Znowu się zapętlasz {orion} w tej wojskowej logice aż do punktu opowiadania nonsensów. Dla jednego państewka silni sąsiedzi to z definicji „sojusznicy” a dla drugiego to z definicji „grabieżcy”? Nie dopuszczasz wyraźnie przypadku że jedno państewko może być po prostu państewkiem większych idiotów niż drugie? Nie ma tam czasem jakiegoś egzemplarza „Historii Holandii” M.Boguckiej w Suwałkach? Jak by był to polecam.
we wloszech porucznik moze sluzyc maksymalnie do 48 roku zycia!
Założę się że nie zaimponowałby tym porucznikowi greckiemu który mógł służyć pewnie tylko do 40-tki czy nawet lepiej, zupełnie tak jak w PL. Przewiduję też że kariera porucznika włoskiego zakończy się tak samo jak kariera greckiego: na ścianie… 😉
@cynik9
Podobnie istotny przykład można podać na tle np. niemieckiej Policji. I ogólnie, żołnierze długo dłużej mogą pozostać użyteczni w służbie po okresie „pierwszej przydaności”.
Aczkolwiek podawanie Państwa, które na skutek „widzimisia” sprzedaje wszystkie posiadane 450 nowoczesnych czołgów…
W ogóle, cyniku9 – brytyjskie i holenderskie cięcia budżetowe, szczególnie w obronności to materiał do przyjrzenia się i na artykuł….
A po co im teraz te czolgi?
@witold
A jak im będą potrzebne jutro ? To skąd je wezmą ? Takie rzeczy tnie się łatwo, odbudowuje latami. Izrael ma więcej czołgów niż Niemcy, i daje radę więc twierdzenie że Holandii nie stać na utrzymanie jednej dywizji pancernej to ciężka przesada i wystawiająca świadectwo wiarygodności całemu NATO.
Szwedzi na ten przykład część wzięli w leasing, po czym zbędne oddali, część zakonserwowali, ale nie stwierdzili że po prostu z dnia na dzień wyrzucają całe wojska pancerne i zostawiają armię karykaturalnie „gołą i wesołą”. Tym się różni pragmatycznie przeprowadzona redukcja od głupoty.
Haha cynik9
Nie spodziewałem się tutaj aż takiej walki z żołnierzami. 🙂
Widać duch w armii nie ginie.
Szkoda, że nikt nie rozumie, że jeżeli jest jaką wybitnie ciężka czy uciążliwa praca, to powinna być suto wynagradzana w czasie Świadczenia tej pracy
tyle. Albo się godzę na żołd, albo nie.
A nie jakieś kombinacje z emeryturami.
Ja też mam ciężko. wzrok i kręgosłup mi się psuje. Mi jednak podwyższają wiek emerytalny. I co? I albo żądam podwyżki, albo zacznę rozważać służbę w armii na świeżym powietrzu z gimnastyką poranną, zamiast stresującego zebrania zarządu.
@Adam Duda
Jeżeli masz kontrakt menadżerski, to możesz go tak przenegocjować, aby iść do wojska 🙂
„kolejna ofiara przemyslu gumowego? moj ojciec jest taksowkarzem, i ceni sobie wolnosc, ktorej niestety zolnierz nie posiada. jezdzi tyle godzin na ile ma ochote, spi tyle ile dusza zapragnie, a w nocki stawka jest przeciez znacznie wyzsza. jak nie ma kursu to sobie oglada filmy lub czyta ksiazki. poza tym zarabia wystarczajaco, zeby z jednej pensji utrzymac zone i dwoje dorastajacych dzieci”
Ja z siebie żadnej ofiary nie robie. Właściwie radze sobie lepiej niż większość moich rówieśników.
Ale to co napisałeś nie jest prawda, przynajmniej w moim mieście, żeby utrzymać się -opłacić mieszkanie i zarobić na życie, muszę pracować razem z żoną a i tak ledwo na wszystko starcza.
Kiedyś tak było że taksówkarze zarabiali b. duże pieniądze ( z opowiadań wiem że w stanie wojennym można było w ogóle nie pracować a tylko sprzedawać paliwo na które dostawało się kartki i zarabiać kilka razy tyle co przeciętna pensja) pomijając że było to chore to teraz tak nie jest. I nie mówię tego po to by narzekać tylko dlatego że jest wiele ludzi w innych zawodach którzy pracują bardzo ciężko biorą dwa etaty zapieprzają fizycznie etc. I żadne przywileje im się nie należą. Też mógłbym argumentować że pracując w nocy narażam życie wożąc nachlanych debili którym nie wiadomo co do głowy przyjdzie. Ale to nie sensu. To że ludzie wieku 40 lat zupełnie zdrowi pobierają emeryturę jest po prostu skandalem i tyle. Przez ten socjalistyczny system mamy właśnie bezrobocie. Jest wielu szczególnie młodych ludzi którzy zaczynają życie zawodowe nie mają jeszcze mieszkania wiec muszą ciężko tyrać a nie dosyć że oddają połowę swojej pensji państwu to emerytury nigdy nie zobaczą. Osobną kwestią jest to czy skoro już mamy socjalizm i redystrybucje dochodów to czy sprawiedliwie jest że państwo nie ma żłobki a na utrzymywanie 40 letnich emerytów tak?
Drodzy Panowie,
widzę, że nie doczekam się od cynik9 artykułu porównującego przywilej służb mundurowych w krajach członkowskich NATO i EU – czyżby wynikało to z faktu, iż obaliłoby to Waszą piękna teorię, „tylko w naszym kraju jest tak dobrze, a wszędzie jest gorzej”…?
Drogi cyniku piszesz o 'domaganiu’ się przez wojskowych podwyżki – a ja pytam się za pomocą jakich narzędzi? Przecież wiesz, że nie mamy związków zawodowych, nie możemy strajkować etc. Nasz kraj charakteryzuje się tym, że rację mają silniejsi, a podwyżki dostają ci którzy potrafią przyjechać do stolicy i rozpierduchę zrobić… Sugerujesz, że również my to powinniśmy zrobić? Czyż nie zostało by to zaklasyfikowane jako bunt?
PS. Cyniku przeczytałem Twoje posty mniemam ze zrozumieniem. W każdym niemal domagasz się by wszyscy dookoła rozumieli Twoje argumenty, a jeśli są zbyt oporni (czyt. tępi) to zaczynasz upiększać swoje wypowiedzi delikatnymi epitetami czy cytatami, które mają z dyskryminować argumenty przedmówcy . Sam jednocześnie jesteś w pełni przekonany o nieomylności swoich twierdzeń i nie chcesz otworzyć się na argumenty innych, które nie są zgodne z Twoimi założeniami. Obawiam się, że jest to ograniczenie, którego nie jesteś w stanie przeskoczyć, bo nie masz tak na prawdę zielonego pojęcia o czym piszesz – i to jest smutne… Nawet Ci się nie dziwię bo niby skąd masz to wiedzieć. Założę się że w życiu nie byłeś w wojsku i prawdopodobniej nie wytrzymałbyś nawet kilku dni szkolenia. Dlatego tak łatwo Ci podważać słuszność przywilejów, bo wiesz że temat ten Ciebie nigdy nie będzie dotyczył…
Podjąłem próbę dyskusji na tym portalu bo miałem nadzieję, że będzie ona konstruktywny. Nie zamierzam jej dalej kontynuować, gdyż jest ona bezcelowa i do niczego, oprócz straty czasu, nie zaprowadzi.
Życzę Wam drodzy Panowie i Panie by wasze marzenia o Polsce mlekiem i miodem płynącej się spełniły. Mam tylko małą prośbę: za nim zaczniecie pisać jakikolwiek artykuł przygotujcie się do niego rzeczowo. Myślałem, że czasy pisania artykułów pod podaną wcześniej tezę również są przeżytkiem minionej epoki, a tu proszę cały czas to funkcjonuje i z jakim rozmachem. Założenie „wszyscy mundurowi to nieroby i jak jeden mąż odchodzą na emerytury w wieku 35 lat by obciążać budżet państwa” i proszę artykuł gotowy. Możecie mi wierzyć lub nie ale w mojej kilkunastoletniej karierze wojskowej spotkałem tylko jednego żołnierza, który sam dobrowolnie odchodził z wojska po 15 latach, był lekarzem i wyjeżdżał z tego kraju. Wszyscy inni młodzi emeryci byli wynikiem beznadziejnej polityki kadrowej MON. Ze względów oszczędnościowych likwidujemy jednostkę wojskową i nie widzimy dla pana już miejsca w wojsku dziękujemy. To jest główny powód młodych emerytów. Drugim ważnym jest to iż w chwili wejścia do NATO żołnierze, którzy kończyli szkoły rosyjskie nie byli już mile widziani w armii – stąd dziękujemy – kolejna grupa emerytów się pojawiła. Kończył szkołę w Rosji = szpieg -> do cywila! (IV RP) – kolejna grupa emerytów się pojawiła. To dzięki cywilom zachowującym się jak małpa z brzytwą i ich beznadziejnemu dowodzeniu wojskiem mamy tylu emerytów! – ale o tym już nikt artykułu nie napisze, bo do tego zagadnienia trzeba by było się przygotować a jeszcze można byłoby się komuś narazić – to lepiej rzucać populistyczne hasła nie znając całej specyfiki problemu.
Cyniku jeśli jesteś faktycznie takim ekspertem w danej dziedzinie to liczę wkrótce na kolejne, mam nadzieję rzetelne, artykuły na zaproponowane przeze mnie tematy.
Pozostali pamiętajcie proszę, iż „KRAJ KTÓRY NIE JEST W STANIE WYKARMIĆ SWOJEGO ŻOŁNIERZA, BĘDZIE WKRÓTCE KARMIŁ OBCEGO”
widzę, że nie doczekam się od cynik9 artykułu porównującego przywilej służb mundurowych w krajach członkowskich NATO i EU –
Nie doczekasz się z tych samych powodów co odpowiedzi na swój „list otwarty” – jest nią nieumiejętność skupienia się na jednym problemie i czytelnego przedstawienia swojego stanowiska. Czytając nie dalej jak wczoraj artykuł jak to amerykańscy policjanci walczą PRZECIWKO skracaniu ustawowego przejścia na emeryturę (bodaj z 60 do 55 – wiek przymusowego odejścia ze służby, nie wiem jak jest z wypłatą) nie wierzę aby amerykańscy wojskowi maszerowali ochoczo na wcześniejszą emeryturę w wieku 41 lat. Każde inne porównanie z NATO byłoby wodą na młyn na Twoje mękolenie: że mają wyższe pensje, że mają wyższe premie i co tam jeszcze wyższe, wobec tego należy Ci się przynajmniej wcześniejsza emerytura. Nope – walcz o wyższą pensję a nie wcześniejszą emeryturę!
cytatami, które mają z dyskryminować argumenty przedmówcy
Hola, w odróżnieniu od najwyższego szacunku dla przedmówców których argumenty staramy się zrozumieć dla samych argumentów żadnego szacunku nie mamy. Zgadza się, nawet je poniewieramy…;-) Na przykład te bardziej głupawe, sorry, jak ten: Założę się że w życiu nie byłeś w wojsku i prawdopodobniej nie wytrzymałbyś nawet kilku dni szkolenia
I to ma być poważny argument za/przeciw wcześniejszym emeryturom? W krematorium też byś też pewnie długo nie wytrzymał, ale czy jest to argument przeciwko ogrzewaniu?
To dzięki cywilom zachowującym się jak małpa z brzytwą i ich beznadziejnemu dowodzeniu wojskiem mamy tylu emerytów!
W to wierzę absolutnie. Jaki jest minister ON każdy widzi… 😉 Ale znowu mylnie wydaje Ci się że upubliczniając szerokie żale, choćby uzasadnione, w jakiś sposób wzmacniasz argument w zasadzie nie do obrony.
ale o tym już nikt artykułu nie napisze, bo do tego zagadnienia trzeba by było się przygotować a jeszcze można byłoby się komuś narazić
Jeżeli kompozycja „listu otwartego” ma o czymś świadczyć to podkreślanie „przygotowania się” nie jest moim zdaniem najbardziej wskazane… Nawet ktoś sympatycznie usposobiony dla waszych problemów i chcący się „komuś narazić” nie będzie z tego miał wiele pożytku.
Witam Szanownych forumowiczów.
Mam 26 lat pracuje na własne konto jako taksówkarz. Ten rynek jest o tyle specyficzny ze jest tu mnóstwo byłych mundurowych. Nie mam dokładnych danych. Mój znajomy twierdzi, że jest to ok. 40% ogółu . W 100% zgadzam się tutaj z cynikiem gdyż na co dzień widzę chłopaków po 40 lat w kwiecie wieku jak to się mówi, zupełnie zdrowych którzy są już emerytami. Pomijając to co robili zawodowo bo przypuszczam że znaczna większość z nich jednak życia dla nas nie narażała słysząc z ich opowiadań, to uważam że jest to skandal że ludzie którzy są zupełnie zdrowi i zdolni do pracy pobierają emeryturę.
Nie jest poruszona tu moim zdaniem ważna kwesta jaka jest psucie rynku. No bo jak ja tu mam konkurować z takim mundurowym który raz że pobiera 2 tysiące albo wiecej emerytury to jeszcze prowadząc działalność nie płaci pełnego ZUS a tylko zdrowotne. Mając 2 albo tysiące zł pewnego przychodu może sobie wziąć czy to w kredyt czy w leasing lepszy ode mnie samochód( co nie wątpliwie wpływa na przewagę konkurencyjną) nie mówiąc już że może zaniżać stawki nie będąc obciążonym ZUSem . Co do kwestii zdrowotnych to powiem tylko że aby zarobić na życie i opłacić ZUS pracuje po 12 godzin. W dzień gdy żona jest w pracy zajmuje się 1,5 roczną córką(na żłobek czeka się w moim mieście 2 lata) więc sypiam średnio po 4 godzinny dziennie. Jak dalej będę prowadził taki tryb życia to w wieko 40 lat będę wrakiem człowieka. I jak mi się samochód zepsuje to ZUSu nie interesuje czy faktycznie miałem zysk czy nie. No ale nie mam tego szczęścia być mundurowym.
To jest właśnie sprawiedliwość wg socjalistów.
Pozdrawiam.
ważna kwesta jaka jest psucie rynku. No bo jak ja tu mam konkurować z takim mundurowym który raz że pobiera 2 tysiące albo wiecej emerytury to jeszcze prowadząc działalność nie płaci pełnego ZUS a tylko zdrowotne.
Świetny punkt! Dziękuję bardzo!
kolejna ofiara przemyslu gumowego? moj ojciec jest taksowkarzem, i ceni sobie wolnosc, ktorej niestety zolnierz nie posiada. jezdzi tyle godzin na ile ma ochote, spi tyle ile dusza zapragnie, a w nocki stawka jest przeciez znacznie wyzsza. jak nie ma kursu to sobie oglada filmy lub czyta ksiazki. poza tym zarabia wystarczajaco, zeby z jednej pensji utrzymac zone i dwoje dorastajacych dzieci. to fakt, ze psioczy na mundurowo-emerytalna konkurencje, ale to co musieli robic oni, on nie musial nigdy, stac na bacznosc i przytakiwac przelozonym i wykonywac polecenia i rozkazy bez szemrania. i w przeliczeniu na godziny pracy, zarabia wiecej niz podoficer wojska polskiego.
stac na bacznosc i przytakiwac przelozonym i wykonywac polecenia i rozkazy bez szemrania.
Raz jeszcze – niektórzy to lubią i szukają w tym spełnienia, niektórzy nienawidzą. Ale jeśli nienawidzą to nie mają czego szukać w armii i nie ma powodu aby przedstawiać to jako ofiarę którą ponoszą, która kompensowana ma być wcześniejszymi emeryturami.
A co ze świadczeniami emerytalnymi sędziów i prokuratorów? Przechodzą oni w tzw. stan spoczynku otrzymując 75 % ostatniego wynagrodzenia. W sumie w tej chwili w Polsce w obu zawodach pracuje ok. 13 tys. osób. Nie płacą oni jednak składek do ZUS!!! Robi to za nich specjalny fundusz, który jest zasilany dotacją celową z budżetu państwa. Więc składki do ZUS płacimy za nich my, podatnicy.
Sędzia i prokurator w stanie spoczynku nie ma on bowiem prawa do dodatkowych źródeł dochodu, np. z prowadzenia własnej działalności gospodarczej (tak jakby co drugi emeryt startował z biznesem po 65 roku życia). Nie mają także prawa do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę już po 15 latach służby. Muszą pracować na swoich stanowiskach do 65 roku życia (ojej…)
W trakcie kariery zawodowej wielu z nich przechodzi do innych zawodów prawniczych. Z chwilą przejścia zostają objęci normalnym systemem ubezpieczeniowym. Należy zaznaczyć, że od wynagrodzeń asesorów sędziowskich i prokuratorskich składki na ZUS odprowadzane są na normalnych zasadach.
Dokładnie to samo. Nie dla wcześniejszych emerytur teraz, bez wyjątków, a w perspektywie NIE dla państwowych emerytur w ogóle. Gdy państwo potrzebuje jakiegoś sługi to sobie go wynajmuje za godziwą płacę rynkową i go zwalnia jak go dłużej nie potrzebuje. Sługa się sam troszczy o swoje stare lata.
Aby mundurowi nie czuli się osamotnieni, tutaj mamy inny głos z forum polskiego radia, podesłany przez czytelnika (HT cremaster)
Barbara (gość) | 2011-06-14 12:44:39 Dlaczego Bogdan Święczkowski prokurator w stanie spoczynku w wieku 40 lat. otrzymuje emeryturę w wysokości 12 tys. miesięcznie? Przecież to młody chłop, powinien jeszcze pracować.
Powinien „chłop” pracować? Nie nam o tym decydować. Może nie musi… Może ma oszczędności… Może ma bogatą żonę… Ale na pewno nie powinien otrzymywać żadnej wcześniejszej emerytury od państwa co jest takim samym przegięciem jak wcześniejsze emerytury gdzie indziej.
Muszę przyznać Cyniku, że tym razem zaskoczyłeś mnie brakiem dogłębnej analizy…
Zacznę od tego, że średnia wieku byłego policjanta/milicjanta w Polsce to 61 lat, przy średniej 76. Ponieważ wśród mundurowych większość stanowią mężczyźni żyjący 72 lat, możemy przyjąć, że średnia wieku policjanta jest niższa od średniej ogólnej o 11 lat. Bez wątpienia jest to efekt wykonywania pracy łatwej, lekkiej i przyjemnej.
Taki oto mundurowy, będąc podobno nadzwyczaj uprzywilejowanym wobec społeczeństwa, może jedynie pomarzyć o tym, że kiedykolwiek zaczną mu płacić za nadgodziny, pracę w dni wolne i święta oraz za pracę w nocy, czego doświadczają pozostali pracujący.
Pomysł palenia opon nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem, Cyniku… Obawiam się, że realizacji tej opcji spowodowałaby dramatyczne podwyższenie uposażeń mundurowych, a szczególnie policjantów. Zapewne potrafisz domyślić się dlaczego…
Zapewniam Cię, Cyniku, że nasze ukochane państwo byłoby zadowolone, gdyby udało się zrównać wiek emerytalny wszystkich profesji. Dzięki temu żaden mundurowy (a już na pewno żaden gliniarz) nie wziąłby emerytury, ponieważ zszedłby z ziemskiego padołu jakieś cztery lata przed uzyskaniem uprawnień emerytalnych… Cóż za niebagatelna oszczędność!
Myślę, że warto byłoby pójść o krok dalej. Można by przecież całkowicie zlikwidować służby mundurowe. Wojsko nam niepotrzebne, bo przecież jesteśmy tacy bezpieczni, każdy pożar sam w końcu zgaśnie, a policjanci i tak nic nie robią, tylko dłubią w nosie, schowani z radarem gdzieś za krzakiem.
Służba w mundurze charakteryzuje się długotrwałymi stanami relaksu w sielskiej atmosferze zielonej łączki nad strumyczkiem. To zapewne z tego powodu mundurowym trzęsą się ręce i wpadają oni w alkoholizm, który podobno już jest traktowany jako ich choroba zawodowa. To z pewnością z tego powodu rozpadają się ich małżeństwa (czasami nie widzę mojej kobiety przez tydzień). To zapewne z tego powodu umierają przedwcześnie. Bo przecież nie z powodu totalnego zajechania swojego zdrowia w służbie narodu! A gdzieżby…
Kiedyś ktoś znacznie bardziej doświadczony ode mnie, po tym jak wyraziłem swoją aprobatę dla naszych „przywilejów”, spojrzał na mnie jak na idiotę i powiedział: „Chłopie, wcześniejsze uprawnienia emerytalne to żaden przywilej. To konieczność…” Wtedy pomyślałem, że jego ośrodek analityczny doznał uszczerbku na skutek nadmiernego spożycia etanolu. Dziś wiem, że sytuacja wygląda inaczej, a wszystkich nieprzekonanych również zapraszam do wstąpienia w nasze szeregi. Przecież służba to łatwa, lekka i przyjemna…
Wszystkim, którzy chcą być chronieni przez sześćdziesięcioletnich dziadków styranych życiem i o niewątpliwie niepowalającej na kolana sprawności motorycznej, życzę spokojnego, szczęśliwego życia, wolnego od wszelkich trosk, przestępczości, kataklizmów i wymachujących szabelką przybyszów z kosmosu.
Pozdrawiam
Krzysztof Majchrzak
Wszystkim, którzy chcą być chronieni przez sześćdziesięcioletnich dziadków styranych życiem i o niewątpliwie niepowalającej na kolana sprawności motorycznej
Dziękuję bardzo za reakcję ale, niestety, muszę ją również zaklasyfikować jako kolejny głos „ofiary przemysłu gumowego”… 😉 Zarzucasz mi brak „dogłębnej analizy” a sam usiłujesz w niej udowodnić rzecz która jest absurdem nie wymagającym żadnej analizy – że z jakichś powodów w Polsce „zmęczenie materiałowe” w pracy w policji następuje wcześniej niż gdzie indziej i ma to stanowić podstawę roszczeń o wcześniejszą emeryturę. Otóż odłóżmy na bok raz na zawsze ten absurd bo każdy to może przecież łatwo sprawdzić i zweryfikować na własne oczy. Otóż wiek emerytalny sierżanta policji w UK jest 60 lat, a 65 lat dla wyższych szarży. Wiadomość pochodzi z 2009 i już wtedy mówiło się o przedłużeniu tego do 68. A Ty tutaj ciągle usiłujesz przekonywać, wbrew faktom, wbrew rozsądkowi, że w Polsce policjant rozpada się po 40-tce i że musi się ratować wczesną emeryturą? C’mmon, rozumiem ognistą obronę przywilejów ale po tej linii jest to sprowadzanie rzeczy do śmieszności.
[offtopic]
nawiązując do cudów na pustyni i pokojówek.. nie wiem na ile Thierry Meyssan jest rzetelnym źródłem informacji i opinii, ale napisał bardzo ciekawy artykuł na temat niewidzialnej dla nas wojny elit o walutę rezerwową świata, w którym wystepują:
– niedawno aresztowany DSK
– od niedawna bombardowany Kadaffi
– od dawna oczerniane złoto
– niedawno założony bank centralny libijskich rebeliantów
– Miedwiediew i Chińczycy
This idea was debated at the G8 summit at L’Aquila (Italy) on 8 July 2009. Pushing the pin further, Russia submitted that the new world currency should be minted rather than being virtual. Dmitry Medvedev, who had a few sample of coins minted, slapped them on the table. One side displays the faces of the eight Heads of State, whereas the flip side bears the motto „Unity in Diversity”.
The project was submitted to experts from the United Nations Department of Economic and Social Affairs. Their report, in which Professor Popov of the New Economic School of Moscow took part, was examined on 25 April 2010 by a joint IMF and World Bank meeting.
This project should have seen the light of day on 26 May 2011 at the G8 summit in Deauville (France). The dollar would thus have met its demise as the reserve currency against the backdrop of an imminent cessation of payments on the part of the U.S. Federal Government. As for Washington, it would have had to give up financing its super-powerful military apparatus through debt and to start concentrating on its domestic restructuring.
(…)
Although the exact details of Dominique Strauss-Khan’s device for the creation of the new currency sustained by IMF Special Drawing Rights remain secret, it would appear that Libya had a key role to play. On an experimental level, the Libyan Central Bank was the first to base its currency, the dinar, on gold and later on SDRs. This aspect is especially important considering that Libya possesses one of the largest sovereign wealth funds in the world, exceeding even that of Russia.
By waging war against Libya, France and the United Kingdom generated a theoretical asset freeze targeting not only the Gaddafi family but also the Libyan state. Worse, Paris and London dispatched HSBC bank executives to Benghazi to set up a rebel Libyan central bank and attempt to grab the national assets [12]. Without knowing whether Nicolas Sarkozy and David Cameron got carried away by their own hubris or acted on instructions from their bosses in Washington, the fact remains that the fragile edifice developed by Dominique Strauss-Khan has collapsed.
faktycznie, Miedwiediew pokazał taką monetę (dziwne, nie pamiętam aby na gazeta.pl coś o tym było.. :P) – zwrócmy uwagę na początku materiału kto pośród oficjeli stoi w coolerskich, ciemnych okularach. natomiast Department of Economic and Social Affairs of the United Nations Secretariat wyprodukowało taki oto dokument https://www.un.org/esa/policy/wess/wess2010files/wess2010.pdf, w którym na str 23 (xxii) czytamy :
Fifth, a new global reserve system could be created, one that no longer relies on the United States dollar as the single major reserve currency. The dollar has proved not to be a stable store of value, which is a requisite for a stable reserve currency. Nonetheless, motivated in part by needs for self-insurance against volatility in commodity markets and capital flows, many developing countries accumulated vast amounts of such reserves during the 2000s. Hence, a new system needs to be developed
Gwiazdowski wprawdzie pisał, że pokojówka uratowała światową gospodarkę, ale może sprawy mają się zgoła inaczej? może uwalono raczkujące Bretton Woods w zalążku?
Dzięki, {mantrid}. Zaznaczę że wiele z tego to fakty dobrze znane czytelnikom TwoNuggets Newsletter gdzie każdemu z tych wątków, poza może Miedwiediewem z monetami, poświęciliśmy sporo uwagi. W szczególności złotemu dinarowi zaproponowanemu przez Kaddafiego i znajdującego szeroki oddzwięk wśród państw Bliskiego wschodu i Afryki płn a będącego zagrożeniem dla US$. Jak by Libii nie przecinać to co się tam dzieje jest skandaliczną vendettą zachodu, bez krzty zachowania nawet pozorów. To samo z SDR Straussa Kahna, które ożywili Chińczycy w 2009 proponując użycie SDR-ów w zastępstwie US$. Szczegóły zdjęcia DSK mają IMO znaczne implikacje inwestycyjne z uwagi na związane z nimi przetasowania i spodziewane zmiany w biegu wydarzeń. Szarą eminencją instrumentalną w zdjęciu DSK był jego brat Marc-Olivier.
Dzięki orion za opinię – widzę, że prawdopodobnie przynajmniej Ty zasmakowałeś wojskowego chleba….
Co do reszty osób tak pięknie rozpisujących się o tym jako można walczyć o większą pensję dla żołnierzy w zamian za rezygnację z przywilejów mała informacja:
1. Od czasu wstąpiliśmy do NATO co rok odbierane są nam przywileje: była bezpłatna służba zdrowia – nie ma, szpitale wojskowe – nie ma (tylko z nazwy), zniżki na przejazdy komunikacją – nie ma. Co w zamian – nic.
2. Nie dziwcie się, że bronimy ostatnich przywilejów jaki pozostały.
Pozostała emerytura, 13 i mundurówka – dwie ostatnie tracimy prawdopodobnie w przyszłym roku… W zamian nic.
Uważacie, że to jest w sprawiedliwe zmieniać zasady gry w trakcie trwania meczu…? Jeśli ktoś poświęcił się tak jak pisał o tym Orion, a teraz mówi mu się ok, nie ma pieniędzy musimy Ci zabrać prawa do tego co miałeś, by zatrudnić np. kolejnych 70 000 urzędników – to to jest już ok?
3. Jeśli chodzi o podwyżki pensji to w armii nie było takich od niespełna 4 lat – więc drogi cyniku – ja już w cuda nie wierzę i Ty też chyba nie powinieneś…
4. Czy na prawdę chcecie by w służbach mundurowych pracowali tylko analfabeci i nieuki? Już obniżono poprzeczkę i do wojsko można wstąpić po gimnazjum. Kiedyś oficer musiał być mgr teraz wystarczy licencjat. Wszystko z powodu tego, iż nie było chętnych spełniających warunki. Czy Wy na prawdę nie widzicie w którą stronę to podąża…? Jeżeli rządzący będą tylko odbierać nie dając nic w zamian, to faktycznie ograniczmy żołnierzy tylko do Kompanie Reprezentacyjnej by pięknie na defiladach maszerowali a dajmy sobie spokój z NATO i z tą całą „profesjonalizacją”…
Od czasu wstąpiliśmy do NATO co rok odbierane są nam przywileje… kolejnych 70 000 urzędników
{żołnierzu}, robisz z siebie ofiarę przemysłu gumowego… 😉 Całe szczęście że odebrali bo gratis medycyna czy gratis szpitale to był czysty socjalizm. Ale nie tylko wam – bądź fair – trwa na szczęście przymykanie ekscesów socjalizmu w innych dziedzinach i w innych zawodach, i jeżeli to zawdzięczamy NATO to przynajmniej jedną rzecz NATO zrobiło OK… Zamiast się żalić i psioczyć weź sobie policz ile te ekstra przywileje kosztują, przelicz to na pensję i domagaj się wyższej pensji skoro uważasz się za niedopłaconego. Z tym że państwo przesadnie oszczędza na armii prawdopodobnie masz rację. Z brakiem podwyżek pewnie też. Z tym że państwo dodaje armię urzędniczych nierobów również. Ale dwa skandale obok siebie nie czynią razem dobra. To że nie dają Ci podwyżki od lat jest przykre ale nie jest w końcu żadnym argumentem za kurczowym trzymaniem się szkodliwego anachronizmu wcześniejszych emerytur.
a w jaki sposob zolnierz ma sie domagac wyzszej pensji, skoro nie wolno mu zrzeszac sie w zwiazkach a tym bardziej demonstrowac czy strajkowac?
wracajac do podmuchu inflacyjnego…
prawdopodobnie bedzie tak jak piszesz, jednak bedzie to dotyczylo wszystkich, nie tylko tych na wczesniejszej…
prawdopodobnie bedzie tak jak piszesz, jednak bedzie to dotyczylo wszystkich, nie tylko tych na wczesniejszej…
W tym cały witz – inflacją da się świetnie zrobić w konia „prawa nabyte” których tak bronisz. Owszem, „collateral damage” będzie ale nie taki aby popularne oburzenie obroniło wcześniejsze emerytury. Pracujący są zwykle szczęśliwi z inflacją bo „pensja wzrasta”, skrajni emeryci otrzymują „specjalne wyrównanie”, a reszta maszeruje w tył.
skoro nie wolno mu zrzeszac sie w zwiazkach
Drodzy wojskowi, weźcie się wy w kupę i przynajmniej sobie nie zaprzeczajcie! 😉 Przed chwilą ktoś dowodził jak to złe NATO odbiera wam wszystkie przywileje niepłacowe. To jest dobre a nie złe, ale jest. Ale to samo NATO jednak toleruje związki zawodowe wszędzie w Europie, co jest złe a nie dobre, ale też jest. Więc nie skarż się na brak możliwości wpływu na pensje i powołaj ZZ! Weź przy okazji manewrów pogadaj z kolegami z Danii na przykład czy Holandii i zapytaj się jak oni to robią!
Osobiście uważam to za nonsens ale możliwość taka istnieje – nie grozi za nią sąd polowy, ZZ w NATO są faktem. Sam myślę jednak że najlepszym lewarem jest wolność wyboru. Autentyczny specjalista jest zawsze poszukiwany, a wojskowy jeszcze bardziej. Podejrzewam że najbardziej wokalnymi oponentami zrównania emerytur są ci którzy poza armią nie mogą zaistnieć.
@cynik9
Polska to nie zachód, gdzie żołnierzy się szanuje a czas spędzony w wojsku w danej specjalności to po prostu punkt w CV jak każdy inny.
Dawny mundur na cywilnym rynku pracy to stygmat, porównywalny często z więzieniem wręcz.
To może i prawda ale też tym większy argument przeciwko petryfikacji obecnego stanu rzeczy przetrwalnikami na wcześniejszych emeryturach mundurowych.
@żołnierz
To że NATO powinniśmy sobie dać spokój, po Libii powinno być dla wszystkich boleśnie oczywiste. Okazało się, że europejskie NATO bez USA nie jest w stanie spacyfikować kraju III świata praktycznie pozbawionego armii w NATOwskim rozumieniu i z archicznym sprzętem. Normy NATO wymagały – podobno – aby jednostki wojskowe miały zapasy środków walki (paliwa, amunicji) na 30 dni dla pełnego etatu. Naloty na libię, do których wydzielono mniejsze siły niż skrzydło lotnicze amerykańskiego lotniskowca, spowodowały pustki w magazynach po…1-2 tygodniach ?
ciekawy raport o cenie państwa – https://globalizacja.org/download/RaportCenaPanstwa.doc
Może nie jest jakoś bardzo odkrywczy, ale zawsze warto przypominać ile nas kosztuje socjal.
Może zamiast bronić przywilejów emerytalnych warto by o tym pomyśleć i likwidować wszelkie przywileje i zbędne obciążenia jedno po drugim (chociaż z drugiej strony przecież socjal i tak się sam wykończy 😉
@Andrzej
Problemem nie są koszty – tylko stopa zwrotu. Ta w wydatkach na polską administrację jest nieproporcjonalnie negatywna.
Kosztuje wszystko, tylko chodzi o to, aby za koszty mieć konkret.
U nas – nie ma.
40% po 15 latach służby a nawet (10% za każde dodatkowe 5 lat służby, akurat 100% w wieku 65 lat licząc od 20) nie jest niczym złym i niesprawiedliwym, żołnierz SŁUŻY a nie pracuje. Powinna obowiązywać jednak zasada, że jeżeli odchodzisz ze służby na własne życzenie to dostaniesz emeryturę po osiągnięciu ogólnego wieku emerytalnego. Póki armia ma dla ciebie zajęcie masz służyć.
Współczesne Państwo które chce być suwerenne musi mieć niewielką armię zawodową 0.3% – 0.5% ogółu obywateli i sensownie szkolić cywilów do zadań obronnych.
Przypuszczam, że armia oparta na czysto kontraktowych zasadach byłaby zdecydowanie droższa niż budowana przy pomocy pewnego rodzaju „etosu” żołnierza obrońcy ojczyzny.
@MM
Współczesne Państwo które chce być suwerenne musi mieć, kolejno:
– sprawną administrację i jasną wizję samego państwa
– silną, zdrową, zróżnicowaną gospodarkę
– dobrą edukację
– dobre wychowanie obywatelskie
– dobry wywiad
– dobrze zorganizowaną obronę cywilną i podstawowe szkolenie
… i dopiero w dalszej kolejności sprzęt dla wojska, w tym szczególnie broń jądrowa, sprawne lotnictwo i obrona przeciwlotnicza oraz jednostki inżynieryjne / logistyczne / łączności i dopiero potem piechota, czołgi itp.
Nie tak dawno słyszałem z wiarygodnych źródeł coś z czego wynika, że wcześniejsze emerytury nie tylko nie poprawiają stanu obronności państwa ( poprzez pozostawanie w wojsku żołnierzy liczacych na nabycie za niedługi czas tych świadczeń ), ale wręcz sprzyjają jego osłabieniu. A mianowicie, że przywileje emerytalne powodują odchodzenie z armii najbardziej doświadczonych i najlepiej wykształconych oficerów wyższego szczebla właśnie wtedy, gdy zdobywają naprawdę wysokie umiejętności, które są niezbędne do prawidłwego funkcjonowania naszego wojska. Ale kto by się tym martwił! Jak wiemy od dawna polityków interesuje jedynie to by armia dobrze prezentowała sie na paradach, a na to pieniędzy na razie wystarcza. Zgadzam sie z Cynikiem, że w przeciągu ostatnich dwóch dekad w istocie rzeczy dokonaliśmy jednostronnego rozbrojenia. Podobno na szeroko pojęte bezpieczeństwo przeznaczamy około 10 % PKB, podczas gdy USA 25%. O porównaniu w wartościach bezwzględnych lepiej nie wspominajmy. Tak na marginesie uwazam że realne poczucie bezpieczeństwa może zapewnić nam w dłuzszej perspektywie jedynie pogłębienie integracji europejskiej połączone z stworzeniem wspólnej armii. NATO stało się fikcją, która działa jedynie siłą bezwładu ( ach te cieplutkie stołeczki ! ), a sami choćbyśmy nagle tego zapragnęli nie będziemy w stanie zbudować armii mogącej nam zapewnić bezpieczeństwo w kilka lat, jeżeli sytaucja międzynarodowa zmieni sie na tyle, że zaczneimy obawiać sie o nienaruszalność naszych granic.
Mich
Podobno na szeroko pojęte bezpieczeństwo przeznaczamy około 10 % PKB, podczas gdy USA 25%.
Dane wydają się przesadzone, w %PKB wydatki wojskowe w 2009 były 1.8% oraz 4.7%, odpowiednio.
@cynik9
Mich prawdopodobnie pomylił GDP z budżetem – wtedy by się to zgadzało.
„stworzenie wspólnej unijnej armii”.. aha, a pod czyim dowództwem ? Chyba nie sądzisz że pod polskim ? i co wtedy ? I co dowództwo rozkaże tej armii jeśli taka prowincja jak Polska bedzie chciała wyjść z UE ? albo powie NIE jakiemuś traktatowi, albo przyjęciu euro ? Nawet słaba armia narodowa jest lepsza niż super silna armia wspólna z obcym dowództwem.
Powstaje wspólna armia „grupy wyszehradzkiej” – podobno armia polskich generałów emerytowanych w wieku 40 lat ma dowodzić armią czeskich wojaków Szwejków. NATO już drży.
@hamal
Przecież ta „unijna armia” będzie miała potencjał jednej dywizji USMC – jak dobrze pójdzie.
Po co to zgrywanie jarząbka. 40 letni emeryci mundurowi czy górniczy (mieszkam na Śląsku i sam mam ich sporo w familii) to nie styrane życiem i robotą ludzkie wraki. To krzepkie chłopy, co najwyżej z przepitymi wątrobami. Biorą emeryturę a dorabiają na boku. Mają psychiczny komfort, na podstawowe potrzeby kasa jest. Z gołą dupą nigdy nie zostają. Każdy zna amerykańskie kryminały – gliny pracują parami – młody żółtodziób dostaje „mentora”, starego wyjadacza, żeby go uczył. To młody ma zapieprzać za bandziorami. Starzy są od „pracy umysłowej”. Nie ma emerytur dla 30-40 latków. Jak coś zapierdzielą tracą przywilej emerytalny – u nas nie do pomyślenia. Wystarczy przestać myśleć w kategorii „ubezpieczenie społeczne” a zacząć traktować transfer szmalu od zarabiających do już nie zarabiających jako układ społeczny (nawet nie umowę), finansowany przez podatki tak samo jak drogi czy armia (w końcu to ten sam szmal). Odseparowanie kasy na ZUS/KRUS od budżetu to tylko zabieg księgowy, służący ukryciu realnego poziomu deficytu państwa. To tak proste że aż w oczy kole. Trzeba sporo samozaparcia, żeby tego nie rozumieć czy nie dostrzegać.
@gość codzienny
Zadziwię ciebie – Policjanci z definicji są od pracy głową a współpraca 'młody-stary’ sprawdza się w większości branż i firm. O ile ludzie lub okoliczności nie zrobią z tego karykatury – a wyposażenie, organizacja i umocowanie prawne Polskiej Policji, są zaiste karykaturalne.
Ponoć ukradziono komuś bitcoiny warte pół miliona dolarów. https://forum.bitcoin.org/index.php?topic=16457.0
ja cie, cyniku ,chyba masz duza”widownie” wsrod „mundurowych”, az strach sie bac
Właśnie o to chodzi… Nie jestem fanem ani tych obecnych ani tych poprzednich… Również zgadzam się faktem, że patologie zdarzają się wszędzie i również cwaniaczków pełno jest w mundurówce – ale jako osoba, która służy czasami po 130 godzin tygodniowo bez żadnych dodatkowych profitów – jak słyszę że należę do bandy spryciarzy i nierobów, którzy tylko budżet państwa obciążają to KREW MNIE JASNA ZALEWA!!!
Mam propozycję – skoro przywilej służb mundurowych są wymysłem „zakorzenionego emerytalnego socjalizmu” – to może drogi kolego przygotowałbyś się lepiej do artykułu i przyjrzałbyś się przywilejom jakie mają np. żołnierz w krajach członkowskich NATO i porównałbyś do przywilejów w Polish Land Forces. Tylko proszę o rzetelne porównanie.
Ja dużo współpracuję z chłopakami z innych krajów i dokładnie znam dysproporcję… Nie ma w NATO kraju o gorszych przywilejach niż Polska. Czy ktoś może udowodnić, że jest inaczej…?
Tylko wysyłać cywilom żołnierzy na front jest łatwo ale jak już należy wziąć za nich odpowiedzialność to wszyscy chowają głowy w piasek jak strusie…
Masz rację, skoro naszego państwa nie stać by utrzymać armię, policję, straż etc. to może faktycznie rozwiązać wszystkie służby mundurowe – zaoszczędzone pieniądze spowodują, że będziemy krajem mlekiem i miodem płynącym… Zdaje się że już niejaki Kononowicz Krzysztof miał podobny plan…
Jeszcze jedno spostrzeżenie: Drogi kolego powiedz mi proszę skoro już odbierzemy wszelkie przywilej służbom mundurowym, to kto będzie chciał w nich pracować. Przy obecnych przywilejach strasznie trudno jest o dobrych, sumiennych pracowników a o specjalistach w danej dziedzinie to już można zapomnieć… Napisz mi proszę dlaczego taki lekarz, pilot, informatyk miałby przyjść do armii i założyć na siebie taką smycz, skoro w cywilu zarobi trzy razy tyle…? Ja jestem informatykiem w wojsku i tylko wpojony patriotyzm spowodował, iż nie odszedłem, choć moi koledzy poprzechodzili do banków, instytutów, firm, które finansowo ich zabezpieczyły nie czekając na emerytury wojskowe… Czy na prawdę wierzysz, że takie rozwiązanie będzie korzystniejsze? Uważam, iż to rozwiązanie w ostateczności wyczyści ze służb mundurowych wszelkich specjalistów – ale co ja tu będę się rozpisywał – przecież i tak wiecie lepiej…
skoro już odbierzemy wszelkie przywilej służbom mundurowym, to kto będzie chciał w nich pracować.
{żołnierzu}, piszesz listy otwarte a nie umiesz chyba czytać ze zrozumieniem tekstu zaś te epitety które niedawno insynuowałeś innym nie pozwalają Ci nawet wyartykułować rozsądnego stanowiska w dyskusji. Gdzie widzisz w tym wpisie „odebranie wszystkich przywilejów” wojskowym? Chodzi o jeden i tylko jeden z wielu – wcześniejsze emerytury. Jeżeli informatyk „zarobi w cywilu 3X” tyle a armia to ma być taka „smycz” to najwyższy czas domagać się równego uposażenia lub olać armię, a nie hipokrytycznie robić z siebie ofiarę siedzącą w armii nie dla pieniędzy. Chodzi właśnie o to że wcześniejsza emerytura to pieniądze i to duże, tyle że przesunięte w czasie.
Ja jestem informatykiem w wojsku i tylko wpojony patriotyzm spowodował, iż nie odszedłem, choć moi koledzy poprzechodzili do banków, instytutów, firm, które finansowo ich zabezpieczyły nie czekając na emerytury wojskowe…
Życzę i popieram zarobki informatyków w armii wyższe niż w cywilu!!! Na to należy zwrócić uwagę, o to się bić i na to kierować listy otwarte, a nie na obronę anachronicznego i szkodliwego przywileju wcześniejszej emerytury. Jeżeli wolnorynkowe firmy „zabezpieczyły” tak dobrze informatyków a armia nie chce to proponuję czasowo zrezygnować z patriotyzmu i poznać bliżej jak wygląda wolnorynkowa rzeczywistość oraz co dokładnie firma „zabezpiecza”. Dobrze że przynajmniej nie posuwasz się do opowiadania kawałków jak to wojskowy informatyk zaczyna nie wydalać umysłowo w kwiecie wieku i stąd musi mieć emeryturę w wieku 40 lat…
a co z tymi ktorzy poswiecili swoja mlodosc, swoje mozliwosci ktore mieli w mlodosci, swoje zycie prywatne i na rozkaz musieli wyjechac na drugi koniec kraju do dziury dechami zabitej, poswiecili dlugie lata wlasnie dla tej emerytury wczesniejszej, obiecanej? chcesz im cyniku zabrac te czesc poswieconego zycia? czesto w srodowisku nieprzychylnym a nawet wrogim? gdzie prawdziwych przyjaciol nie ma? tylko cwaniaczki zerujace jakby tu kantem czlowieka puscic? pzyjaciol i rodzine widywc 1-2 razy do roku, bo na wiecej sluzba nie pozwalala lub kasy nie starczalo… to nie jest rodzinna miejscowosc gdzie sie sluzy, tak jak to czesto u gornikow, strazakow czy policjantow bywa. mowa o zolnierzach, ktorzy musza na rozkaz sie stawic tam, gdzie sa potrzebni.
Chodzi przede wszystkim o zrozumienie problemu i dojście do pewnego konsensusu co do zasady. Już samo to jest dostatecznie trudne, jak widać z tej dyskusji. Jak usiłuję wyjaśnić, wcześniejsza emerytura równa się ściśle określonej korzyści materialnej. Docelowo korzyść ta powinna być IMO minimalna i jednakowa dla wszystkich. Miedzy tym a teraz konieczny jest, owszem, pewien okres przejściowy. Ale bez pewnego planu i bez pewnej wizji, za to z każdym wysuwającym swoje partykularne interesy i wskazującym na nabyte przywileje, nie dojdziemy donikąd. Albo się zgodzimy że docelowo emerytury nie są biznesem państwa lecz samego zainteresowanego albo rzecz rąbnie po prostu w ścianę. W takim przypadku nie łudź się – wszystko co robiłeś dla tej „emerytury wcześniejszej, obiecanej?” i tak weźmie w łeb ponieważ socjalizm kończy się tak czy tak. Kasy brak. Czy nie lepiej jest więc skonfrontować problem i znaleźć przewidywalne, rozsądne rozwiązanie?
Powiedzmy sobie jasno – armia ileś tam pewnie płaci „rozłąkowego” i ileś tam płaci pensji plus dodatków, i być może powinna płacić 2x więcej… Nie wiem. Ale po ustaniu stosunku pracy, tak jak gdzie indziej, schluss. Używanie wcześniejszej państwowej emerytury jak również jej wysokości w charakterze motywatora było nieodpowiedzialnym ekscesem socjalizmu i wraz z nim odejść musi na śmietnik historii.
wlasnie w tym problem, cyniku, ze nie rozumiesz problemu czlowieka ktory poswiecil swoja mlodosc, po to aby czerpac profity pozniej. nie ma zadnego rozlakowego, mowiac o mlodym kawalerze. pierwsza pensja w 2000 roku to 1200 zl. utraconych mozliwosci rodzinnego miasta, przerwanych przyjazni i milosci, poswieconego ponad miare czasu sluzbie juz mu nie zwrocisz, jezeli zabierzesz obiecany profit. taka byla umowa, a nie uwazasz chyba ze lamanie zawartych umow to cos chwalebnego co popierasz.mozesz postawic wiele gilotyn, im to bez znaczenia, czyja glowe tna.
nie uwazasz chyba ze lamanie zawartych umow to cos chwalebnego co popierasz
Przeczytaj wpis z linkiem u dołu – Pacta Sunt Servanda. Usiłuję w nim wytłumaczyć że nie wygrasz kurczowo zasłaniając się prawami nabytymi. Już nie chodzi o to że są pewne wyjątki od tej reguły ani o to że państwo popełniające regularnie bezprawie może popełnić o jedno więcej. Chodzi o to że nikt Ci nie gwarantował ani siły nabywczej emerytury ani niezmienności przywilejów około-emerytalnych, jak wolność chałturzenia na przykład. Państwo może bardzo łatwo przykręcić śrubę i zostawiając Ci emeryturę od 30-tki tak pomanipulować inflacją i rewaloryzacją że uczyni ją szybko symboliczną. I to pewnie zrobi skoro nikt się nie opamięta a jeden dłuższy podmuch inflacji przez parę lat załatwi sprawę, wszystko z zachowaniem „praw nabytych”, a jakże.
@żołnierz
Sytuacja żołnierza polskiego jest adekwatna do sytuacji innych polskich obywateli i Państwa Polskiego w stosunku do innych krajów NATO i UE. Polska jest biedna, obywatele są biedni, więc nie ma takiej siły aby z tego powstała bogata armia.
Artykuł kłamliwy. Strażnik więzienny po 15 latach służby ma 700 zł emerytury. Średnia jest wzięta z osób które służyły 30-40 .
Kto ma oczy niech czyta…
A kto ma choć trochę szersze horyzonty niż oklepane opinie ludzi, którzy wojsko widzieli na filmach – to może coś do niego trafi…
https://www.nfow.pl/pliki/List%20otwarty%20%C5%9Brodowiska%20wojskowego.pdf
Tylko proszę Was byście zanim napiszecie jakiś zaszczuty zazdrością/złośliwością/rozżaleniem komentarz nie obrażali takich osób jak ja, którzy służą nie dla przywilejów i kasy – ale z wiarą iż to co robię ma sens…
W przeciwnym przypadku odbieracie mi jakąkolwiek ochotę do dalszej służby – dla Was!
@{żołnierzu} – publikujemy link dla pełności dyskusji. Nie wiemy w 2GR czy wyrażone w nim żale środowiska wojskowego na rządzących są uzasadnione czy nie. Podejrzewamy jedynie że w części nie są nieuzasadnione. 2GR są też dalekie od aprobaty dla tego co wygląda nam na postępujący de facto demontaż armii polskiej. Pozbywanie się silnej, suwerennej siły zbrojnej jest tak samo krótkowzroczne jak pozbawianie się suwerennej kontroli nad walutą.
Wpis ten dotyczy jednak jednego zagadnienia jakim są wczesne emerytury w ogóle a służb mundurowych w szczególności które jako szkodliwy anachronizm i nieuzasadnione obciążenie budżetu państwa należy zlikwidować i im szybciej to się zrobi tym lepiej. Słowa „zaszczuty zazdrością/złośliwością/rozżaleniem komentarz” oddają niestety jedynie jak zakorzeniony jest emerytalny socjalizm i jak go trudno będzie wykorzenić. Niestety, jest to konieczne. Rozdęty budżet i rosnące zadłużenie stanowi obecnie większe zagrożenie dla suwerenności państwa niż wróg zewnętrzny. Nikt nie chce oczywiście oddawać raz zdobytych kosztem reszty społeczeństwa przywilejów emerytalnych. Nie oznacza to jednak aby pewnych przegięć socjalizmu – jak właśnie jak wcześniejsze emerytury dla kogokolwiek – nie nazwać po imieniu i nie zastanawiać się nad ich koniecznym demontażem. Jednym w warunków sukcesu jest rozwiązanie powszechne, przejrzyste dla wszystkich, bez wyjątków. Nie ma to nic wspólnego z zazdrością, złośliwością czy dyskryminacją, jest po prostu nakazem rozsądku i wymogiem równego traktowania wszystkich obywateli, w sytuacji zmieniającej się demografii i rozpadającego się modelu państwa opiekuńczego. Po prostu kasa się skończyła i nic na to protestując nie poradzimy. Innym warunkiem sukcesu jest zrozumienie natury problemu którego niestety we wspomnianym „liście otwartym” próżno szukać. Jak inaczej można w dobrej wierze uzasadniać przywileje wcześniejszych emerytur powołując się choćby na przepisy z 1923 roku. Czy rzeczywiście sytuacja z 1923 jest nawet odlegle podobna do tej z 2011?
Ja dawno mówę (i kto tu cynik – hihi), że doły mundurówki powinny gremialnie podziękować za służbę i niech się społeczeństwo z rządem (który arcy mądrze se wybrało) martwi:).
https://www.burzynskimovie.com/
Watch it free until June 13, 2011 only!
Warto obejrzeć – polecam.
Mam pomysł, pracujmy wszyscy na czarno..będzie nam o wiele lepiej..
🙂
Ja w każdym razie inwestuję na swoją emeryturę (bo z ZUS jej nie dostanę) i żadne ględzenie naprawiaczy świata tego nie zmieni (tego, że inwestuję) – hihi.
@sdpo
Kasa w naszym systemie jest, ale jest marnotrawiona na:
– Rozpasany i wciąż rosnący aparat administracyjny – pracowite Panie z okienka w urzędzie znamy i kochamy wszyscy.
– Zasiłki dla „bezrobotnych” i kuroniówki (ile ludzie je pobiera a w rzeczywistości pracuje, nie zliczy nikt. W miejscu mojej pracy połowa załogi ma, miała lub czeka ją epizod na „bezrobociu”).
– Postkomunistyczny system opieki zdrowotnej.
– Chory, unikatowy w skali europy system emerytur mundurowych i dla zawodów specjalnej troski typu górnik.
Dlaczego żaden rząd nie ruszył tych emerytur? Każdy od 89r się bał, bo:
– Wychowane w socjalizmie związki zawodowe z domieszką etosu „Solidarnośći” i tolerancji dla tegoż w społeczeństwie.
a) Budżetówka i Ci uprzywilejowani dzięki WSPÓLNYM pieniążkom chodzą na wybory, stanowią większy elektorat niż rodzina radia maryja i na bank nie wybiorą ponownie tego, kto im przywileje zabierze. Akurat im jak mało komu zależy na tym, kto będzie rządził.
b) Grupy uprzywilejowane są zorganizowane i chętnie wychodzą na ulice.
Ostatnio strajków nie ma, bo rząd nic nie robi 🙂 Jak (ha ha ha) trafi się nam taki, co robić coś w kierunku poprawy sytuacji naszego budżetu robić zacznie, na bank zobaczycie płonące opony na wiejskiej i różowe miasteczka pielęgniarek.
Nóż się w kieszeni otwiera, ale cóż zrobić. Mój dziadek i pradziadek przelewali krew za wolność tego kraju, a mnie żal patrzeć na ten rozkład i z roku na rok większe stado debili i złodzieji na Wiejskiej. Chyba powoli czas pakować walizki i uciekać do Australii 🙂
cyniku – czemu nic o bitcoinach nie piszesz? czekasz aż pierdyknie ? 😉
cyniku – czemu nic o bitcoinach nie piszesz?
O tym było dawno już temu w TwoNuggets, wraz z bardzo ciekawą i szczegółową dyskusją na forum. Osobiście nie dzielę popularnego ostatnio optymizmu w tej dziedzinie polegając raczej na opinii ekspertów.
Zgadzam sie z cynikiem calkowicie. Bylem kiedys w szkole wojskowej (4 lata w lotnictwie) i poznalem to od podszewki. Podejscie wiekszosci adeptow ” odwalic pare lat byle do emerytury, apozniej latac na smiglowcach prywatnie albo do Lot-u”. Nadmienie za szkola tez sie liczy do „wyslugi lat” a latajac na smiglowcach liczy sie 1 rok jako 1,5 a na odrzurowcach 1 za 2 lata.
Latwo policzyc ile ma sie lat „nabywajac” swiadczenia.
Ciesze sie ze mnie tam nie ma bo latwo sie przyzwyczaic do cudzego.
Teraz pracuje za dosc dobre pieniadze za granica, ale nie bede mial emerytury (majac tego swiadomosc odkladam sobie sam ile moge, bo wiem ze na Panstwo nie ma co liczyc). Uwazam ze podobnie powinno byc z mundurowymi – maja zarabiac na tyle duzo zeby chieli nimi byc lecz emeryture dostawac jak wszyscy – nie mniej, nie wiecej i nie wczesniej.
To wyplaty maja ludzi zachecac do pracy a nie przyszle apanaze sciagane z innych.
Nie trafia do mnie argument ze nie ma na to kasy – bo jest !! tylko dawana jest po czasie wlasnie w formie wczesniejszych emerytur.Gdyby tego nie robiono to by starczylo na wydatki terazniejsze.
Ależ Panie Cyniku…
lojalne służby mudurowe są dla Władzy niezbędne.
Na wypadek, gdy gniewny lud będzie chciał tę Władzę siłą usunąć.
Jednak Władza nie ma w kuferku srebrników aby mundurowi mogli kupować ferrari.
’Pacta sund servanda’ to genialny sposób na brak srebrników: przerzucenie kosztów na barki przyszłych pokoleń (i innych władz)
uczepiliscie sie tych emerytur mundurowych. panstwo nie ma pieniedzy zeby zaplacic godziwa stawke w tym zawodzie, wiec nagradza emeryura. a z drugiej strony, to wezcie wy mnie nie zmuszajcie do placenia czegokolwiek na rzecz panstwa. akurat placenie na wojsko, policje i sadownictwo ma sens, cala reszta jest zebdna. kto chce sie uczyc niech placi za szkole, kto chce sie leczyc niech placi za szpital. niestety bez sluzb ciezko byloby sie obrnonic przed atakiem zewnetrznym i chaosem wewnetrznym.
bez sluzb ciezko byloby sie obrnonic przed atakiem zewnetrznym i chaosem wewnetrznym
Armię i tak praktycznie zlikwidowano, państwo niedługo będzie bankrutem a Ty chcesz się bronić przed „atakiem zewnętrznym”? Odpieranym przez armię emerytów mundurowych? Bankrut pada sam popełniając widowiskowe harakiri, nie potrzeba do tego żadnego „ataku zewnętrznego”. Z drugiej strony po zastąpieniu siedmiu służb specjalnych ćwiercią jednej chaos wewnętrzny może się tylko zmniejszyć. Ja bym to ryzyko chętnie podjął… 😉 😉
Mam kumpla zolnierza Zandarmerii i to co piszesz cyniku to male piwo. Bo maja tzw wolne nagrodowe platne oczywiscie. W skrocie wyglada to tak iz 50% czasu jest w jednostce a kolejne 50% w barze albo na rybach z wedka. Gdyby w razie czego platnego wolnego nie dostal zawsze zalatwi sobie platne chorobowe tak przynajmniej na 7 dni – po co harowac 😉
Nie wspominajac juz o jubileuszowkach, mundurowkach, dodatkow na wczasy, rozlakowego – do wyboru do koloru.
Dlaczego wciąż wraca mit 'uprawnień nabytych’ ???
Przecież Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdzał, że to nie dotyczy emerytur. Np w wyroku z dnia 22 czerwca 1999 r. Sygn. K. 5/99 napisał:
„Trybunał Konstytucyjny zwracał w związku z tym uwagę, że stosunek ubezpieczeniowy opiera się na zasadzie zaufania (powołane wyżej orzeczenie z 11 lutego 1992 r., sygn. akt K. 14/91). Ubezpieczony ma świadomość, że po spełnieniu określonych warunków i po upływie określonego czasu lub zaistnieniu innego ryzyka ubezpieczeniowego otrzyma określone świadczenia. Z drugiej jednak strony, należy zauważyć, że poziom świadczeń z ubezpieczeń społecznych uzależniony jest od dostępnych środków finansowych. Państwo ma obowiązek podejmować działania, które zapewnią odpowiednie środki finansowe niezbędne dla realizacji konstytucyjnych praw socjalnych, ale musi przy tym uwzględniać sytuację gospodarczą i konieczność zapewnienia warunków rozwoju gospodarczego. Podejmowane przez państwo działania mające na celu zapewnienie środków finansowych na ubezpieczenia społeczne mają swoje granice. Ubezpieczony musi więc liczyć się z tym, że w warunkach recesji gospodarczej lub niekorzystnych trendów demograficznych, w sytuacji gdy spadają wpływy ze składek ubezpieczeniowych, państwo może być zmuszone zmienić obowiązujące regulacje prawne na niekorzyść, dostosowując zakres realizacji praw socjalnych do warunków ekonomicznych. „
@jako
jeśli TK faktycznie dał taką „popisówę” jak głosi ten cytat to jest to bezsporny dowód że państwo może wycofać się ze wszystkich swoich „pierdołów” o emeryturze dla przysłowiowego Kowalskiego. Jeśli wysokość emerytur ma być uzależniona od od chwilowej sytuacji gospodarczej państwa co przekład się na sformułowanie:
„..państwo może być zmuszone zmienić obowiązujące regulacje prawne na niekorzyść, dostosowując zakres realizacji praw socjalnych do warunków ekonomicznych.”
to już rozumiemy dlaczego zrabowano OFE. Po prostu zmieniła się optyka. W takiej sytuacji trwanie w wierze iż w kwestii zabezpieczenia emerytalnego obowiązuje jakaś ciągłość oraz że umowa ta nie podlega zmianie „w czasie gry” jest faktycznie nie porozumieniem. Reguły gry zmieniają się i decyduje o nich ten kto jest u władzy.
Oznacza to że nawet gdyby polski system emerytalny ZUS+OFE nie stał na skraju bankructwa ale był napęczniały dutkami jak system norweski to nie można by nadal mieć jakiejkolwiek pewności że władza kiedykolwiek wypłaci nam emeryturę z naszych składek.
Drobny niuans nad którym powinniśmy się zastanowić – to po jaką cholerę okrada na się nas z 1/5 naszych zarobków jeśli wizja emerytury jest tylko mglista wizją?
Mając w pamięci ten tekst wykładni TK oświadczam uroczyście że od dziś przestaje dziwić się najdzikszym woltom pani Fedak czy TW „ZNak” czyli Boniego o „słonku Peru” nie zapominając. Mając ten tekst orzeczenia TK przed oczami można całkiem legalnie podeprzeć każde kolejne łajdactwo i kradzież cudzych pieniędzy, które miały iść na zabezpieczenie emerytalne.
to już rozumiemy dlaczego zrabowano OFE. Po prostu zmieniła się optyka. W takiej sytuacji trwanie w wierze iż w kwestii zabezpieczenia emerytalnego obowiązuje jakaś ciągłość oraz że umowa ta nie podlega zmianie „w czasie gry” jest faktycznie nie porozumieniem.
Obserwacja trafna. Niestety przebija się opornie do świadomości ogółu… Nie warto po prostu spierać się o to czy „demokratyczne państwo prawa” może się wycofywać z czegoś czy nie i czy optyka jest taka jak jest czy zmieniona. Każda forsa w zasięgu klasy politycznej jest stracona i jedyną rzeczą o którą warto walczyć jest aby forsy tej było JAK NAJMNIEJ. A/k/a mniej socjalizmu. Że oznacza to niższe emerytury państwowe? Ależ oczywiście że to oznacza i o to chodzi! Obywatel nie terroryzowany myślą o „braku emerytury” ale nie rabowany jednocześnie z owoców własnej pracy sam odłoży sobie na 3X większą emeryturę prywatną!
@ cynik9
„Wpis nie jest wpisem politycznym, wbrew pozorom, lecz ekonomicznym, na pograniczu czystej arytmetyki”
Wczoraj poczytałem sobie właśnie tej arytmetyki u Urbasia:
https://www.ruchwig.pl/index.php/pl/program/analizy/55-powyborczy-kac-rzecz-o-modelowaniu-finansowym
Generalnie tkwimy głęboko w … masach kałowych …
2 słowa do sformułowania her Thuska: „Nasze propozycje są stosunkowo delikatne… nie mamy zamiaru nikomu zabierać uprawnień nabytych”.
Akurat tak się składa że tym razem ten kaszubski mędrek powiedział coś z sensem (raz na 4 lata to i jemu coś się może trafić 🙂
Nie wolno (a właściwie może już i wolno?) podważać zapisów umowy jaką zawarło państwo ze swoimi obywatelami – pracownikami. Akurat tak się składa że z pracownikami aparatu przymusu i wojskiem państwo podpisało taką korzystną dla nich umowę, że po 40-ce mogą iść na płatną emeryturę. To samo dotyczy zresztą „emerytur ubeckich”. Jeśli uznajemy że wspomniani ubecy stanowili część państwa i że respektujemy ciągłość zobowiązań tego państwa to trzeba im wypłacać to co im się należało i to nawet jeśli budzi to nasz odruch wymiotny. Akurat tu wyłom został już zrobiony bo „ubeckie emerytury” zostały obniżone w imię „zasady sprawiedliwości społecznej”. Skoro można było wyprzeć się tych zobowiązań względem ubeków to państwo wyprze się w przyszłości zobowiązań emerytalnych w stosunku do tych, którzy pracowali uczciwie przez 40 lat w przekonaniu że 1/5 ich legalnego przychodu to ich przyszła emerytura. Bo albo urzędnicy uznają że ci ludzie źle pracowali i nie zasłużyli sobie na emeryturę albo że państwa już „nie stać” na wypłaty emerytur – to oznacza faktycznie bankructwo państwa i jego likwidacje.
Jeśli państwo wyprze się swoich zobowiązań emerytalnych to na jakiej podstawie zmusza nas ono do płacenia składek emerytalnych (podatków emerytalnych)? Oczywiście na podstawie prawa pięści.
Rozważamy to czysto teoretycznie bo wiemy ponad wszelką wątpliwość że nikt z obecnych 30 czy 40 latków nie doczeka ani grosza emerytury z ZUS (tylko przyszłe pokolenie pracowników których nie będzie da nowe składki) czy OFE (rabunek od 05.2011 i przejęcie 70% składki do ZUS na wypłaty bieżące, wkrótce przejmą również pozostałe aktywa aktualnie zgromadzone w OFE) .
Problem w tym że nikt oficjalnie nie chce się przyznać że żadnych emerytur w przyszłości nie będzie. Najlepszą droga do przyznania się że nie ma żadnych szans na dochowanie wcześniejszych zobowiązań emerytalnych jest zabieranie przez władzę tej czy innej grupie ich przywilejów emerytalnych (dodam że legalnie nabytych).
P.S
Pisałem na wstępie że nie wolno podważać umowy emerytalnej państwo-obywatel. Po „nacjonalizacji OFE” i kolejnych szalonych pomysłach chłopskiej, fedakowskiej „dójki”chyba podważyć można wszystko na co są wspomniane dowody. Czyli dziś można zrabować składki emerytalne członków OFE, jutro opowiadać jak to poprawi przyszłe emerytury a po jutrze ponieść podatki na owe emerytury albo oświadczyć że państwowa kasa jest pusta zatem zapowiadanych wcześniej emerytur jednak nie będzie.
P.P.S
Jeśli chodzi o „agenta Tomka” to chłopak narobił tyle dobrego ukazując poziom korupcji i złodziejstwo klasy politycznej że warto jest ponieść ten koszt i utrzymywać go na koszt podatnika (akurat to jeden z nielicznych wydatków jakie jestem gotów zadeklarować z moich skromnych poborów). Oczywiście ktoś powie że co z tego że on to ujawnił skoro nikt nie trafił do paki i fiskus nie ściągnął od aferzystów zaległych kar i podatków? To nie wina chłopaka tylko ludzi u władzy. Tak na prawdę to właśnie owa „władza” spaliła „agenta Tomka”. Gdyby go nie zadenuncjowali publicznie (przez „odpalonych cyngli medialnych) i nie posunęli go jego właśni przełożeni (nowa, wroga mu ekipa) to mógł by spokojnie nadal łapać kolejne Sawickie ku chwale swej wywiadowni antykorupcyjnej i nas uczciwych podatników brzydzących się łapówkarstwem i łajdactwem. A tak to jedyne co mu pozostało to dać drapaka na emeryturę, która w jego wypadku jest polisą na życie (chyba że odpukać ktoś mu ta polisę odbierze wraz z życiem – chodżą takie paskudne ploteczki).
że warto jest ponieść ten koszt i utrzymywać go na koszt podatnika
Całkowicie się z tym nie zgadzam. Więcej – uważam to za nonsens, sorry! Po pierwsze gość był wynagradzany za robienie tego co do niego należy. Po drugie jak go chcesz ekstra wynagradzać to mu fundnij prywatnie Ferrari czy weekend na Capri, ale ani nie zmuszaj do tego innych ani tym bardziej nie obciążaj tym systemu emerytalnego który też jest wydatkiem ze wspólnej kasy. Czas powiedzieć definitywne NIE używaniu emerytur, a tym bardziej wcześniejszych, w charakterze „nagrody” – to jest właśnie sedno socjalistycznej patologii. Emerytury państwowe powinny wrócić do tego czym miały być od początku – minimalnym datkiem tak aby nie zginąć z głodu. O całą resztę troszczyć się powinien obywatel a nie państwo i się z powodzeniem o to sam zatroszczy jeśli tylko ukrócić socjalizm który go rabuje z owoców własnej pracy.
@cynik9
OK, każdy ma prawo patrzeć na to ze swojej perspektywy. Dla mnie podatek emerytalny dla agenta Tomka jest do zaakceptowania ze względu na korzyści jakie wynikały z jego pracy dla całego społeczeństwa (zapominamy o realnych profitach bo ich nie było ale to nie jego wina). Za to chętnie zrezygnował bym z kosztów płacenia diet posłom czy emerytur ex prezydentom.
Natomiast nie za bardzo mogę pogodzić się z tezą iż:
„Emerytury państwowe powinny wrócić do tego czym miały być od początku – minimalnym datkiem tak aby nie zginąć z głodu.”
Bynajmniej nie chodzi o sama ideę, która zasadniczo głupia nie jest.
Nie mogę pogodzić się z takim twierdzeniem bo ja za ten minimalny datek by nie zdechnąć z głodu płacę 1/5 swego przychodu a to trochę za dużo jak na owe zdychanie, które będzie chyba nieuniknione w świetle bankructwa ZUS+OFE. Niech mi ktoś da wybór i bierze ode mnie po np. 500zł przez 40 lat na głodową emeryturę (dziś biorą znacznie więcej) albo da mi wolny wybór żebym sam sobie o nią zadbał. Niech jednak nie rabuje 1/5 brutto (dotyczy osób które nie mogą uciec na kontrakt).
Zresztą nasze rozważania w świetle informacji JAKO o wykładni TK są czysto teoretyczne. Wygląda na to że nie ma żadnej ciągłości i żadnych zobowiązań państwa w stosunku do jego obywatela, któremu przez 40 lat rabowano jego składki emerytalne by gdy przyjdzie co do czego powiedzieć „sorry Winnetou!”. Zatem uroczyście wycofuje się (rakiem) ze swoich wcześniejszych twierdzeń w tej materii 🙂
Nie mogę pogodzić się z takim twierdzeniem bo ja za ten minimalny datek by nie zdechnąć z głodu płacę 1/5 swego przychodu
I bardzo dobrze bo się nie powinieneś godzić. Minimalny datek („senioralne” w lingo 2GR) to minimalny, jednakowy dla wszystkich datek od państwa dla każdego posiadacza paszportu PL po osiągnięciu wieku emerytalnego. Dosłownie – ciepła zupka ze wspólnego kotła i noclegownia – aby nie zginąć z głodu i zimna, nic więcej. Nie potrzeba na to wielkich sum w normalnie rozwijającym się państwie a w szczególności składek ZUS. Oczywiście ideą tego jest zamiana – minimalne świadczenie w zamian za demontaż emerytur państwa opiekuńczego. Swoje 1/5 dochodu kradzioną dotychczas przez ZUS zatem zatrzymujesz i sam się troszczysz o własną emeryturę ponad „senioralne”.
Senioralne jest OK, ale powinien być jeszcze jeden warunek: pieniądze nie powinny przechodzić przez łapy polityków i urzędników.
Można by w jakimś 'narodowym’ banku założyć wszystkim Polakom darmowe, uproszczone konta.
Na te konta przelewać podzielone po równo przychody z tego co należne każdemu Polakowi z racji bycia Polakiem (każdemu, od oseska po starca).
Np. przychody z opłat za eksploatację bogactw naturalnych (węgiel, gaz).
Można też w ten sposób dzielić po równo na każdego Polaka każdą nową emisję pieniądza w NBP (rozproszyć emisję pieniądza, zamiast za emitowany pieniądz kupować obligi USA, jak to się obecnie dzieje).
Dzięki temu każdy Polak miałby świadomość, że otrzymuje korzyści z 'dobra narodowego’, i miałby jednocześnie 'senioralne’.
To wszystko przy założeniu, że likwiduje się prawie cały aparat opieki społecznej.
każdy Polak miałby świadomość, że otrzymuje korzyści z ‘dobra narodowego’
Żadne konta „narodowe” nie są potrzebne a ‘dobro narodowe’ powinno być w kieszeniach Polaków, nie gdzie indziej. Im więcej go tam tym mniej urzędniczych darmozjadów do żywienia. Nie wychodzę też poza inne rozdawnictwo jak tylko minimalnego, jednakowego „senioralnego” osobom w wieku uznanym za emerytalny, cześć z tego BTW, w naturze. Istotnie, cały aparat ZUSu i opieki społecznej staje się wtedy zbędny.
@ cynik
„Żadne konta „narodowe” nie są potrzebne a ‘dobro narodowe’ powinno być w kieszeniach Polaków”
Drogi cyniku, obecnie pożytki z eksploatacji zasobów naturalnych, trafiają do wspólnego wora, którym zarządzają politycy.
Ja, tak jak i Ty, chcę 'zagłodzenia’ systemu, przez odebranie mu kontroli nad przepływającą kasą. Jeśli masz jakiś pomysł, jak odebrać politykom kontrolę nad pieniędzmi z eksploatacji węgla czy gazu – to chętnie posłucham. Bo chyba nie będziesz zwolennikiem oddawania za free polskich zasobów naturalnych …
oddawania za free polskich zasobów naturalnych
Oj, daj spokój z tą psychozą skrajności – albo dawania „za free” albo żywienia mafii politycznej… Wziąć sprywatyzować wszystko do zera i cześć.. Ale na poważnie. Nie opowiadać kawałków że musi to być „za free”, bo nie musi, i że każdy inwestor musi być wilkiem nastawionym tylko na transfer zysków zagranicę i puszczenie z torbami biednych tubylców. Jest to bujda na resorach – wszystko zależy od tego jak się prywatyzuje i jak logicznie ustawi się tubylcze prawa. A nade wszystko jakich leaderów się wybiera i czy przy wybieraniu w ogóle się myśli. Tylko durni tubylcy zostają puszczeni z torbami ale w końcu czyż czyszczenie poolu genetycznego ludzkości z durni nie jest chwalebne? O ile pamiętam wynika to z teorii ewolucji Darwina…
Jeden myślący wśród tych ekonomistów:).
@zupełnie nikt ważny
Powtarzasz mity o rabunku pieniędzy z OFE – nigdy ich tam nie było a nawet gdyby to nie stanowiły własności ubezpieczonych. Czyli nic się nie zmieniło.
@b
Nie zbaczaj z tematu, nie odnoś się do wieku 65 lat tylko do wieku po 15 latach służby – często chodzi o 40. W wieku 40 lat faktycznie ciężko wchodzić po schodach, szczególnie jeśli nabawiło się schorzeń kręgosłupa od siedzenia za biurkiem albo w samochodzie. Oczywiście zakładasz, że 40 lat dżentelmen nie może zająć się poważną pracą, przejść do innego zawodu, tylko wałęsać się po krawężnikach i ścigać przestępców handlujących kwiatami na chodniku.
W wieky 40 lat jedno co trudno, to znaleźć pracę. TAKŻE jednostce zdrowej, niekaranej, bez bólu korzonków (za biurkiem i w aucie się nie siedziało) a za to z rozwalonymi kolanami i stawami skokowymi albo inszymi (pokluasz się z bandytami po betonie, to zobaczysz, jaki to miód i jakie to zdrowotne).
Trudno a nawet niemożliwe. A problemy zdrowotne nabyte podczas służby JUŻ wtedy się zaczynają.
I, nie, na prawdę mało kto chce takich ludzi (do pracy). Firmy ochroniarskie chcą inwalidów… Zresztą mają ograniczony nabór. Ergo: policjant/żołnierz/specjals po odbyciu służby na prawdę miewa problemy gdy chce się zatrudnić, miewa problemy zdrowotne i na prawdę nie ma mu czego zazdrościć. Ale co tu gadać ze ślepym o kolorach – z winnej beczki więc zacznijmy – wyobraź sobie: siedzisz w teatrze, przed Tobą produkuje się balet. „Jezioro łabędzie” na ten przykład prezentują tancerki 60 letnie:). Śliczonta, nie? Zwł. te żylaki i zdeformowane stawy:) Taaa… Ile jest ofert pracy dla eksbaleriny? Nauczycielkami może zostać ograniczona ich ilość. Mają pójść na zamataczki ulic? Niby można. Tylko ten kręgosłup…
za biurkiem i w aucie się nie siedziało… problemy zdrowotne nabyte podczas służby JUŻ wtedy się zaczynają
Chyba żartujesz. Z lepszą logiką można wskazać że gimnastyka na świeżym powietrzu jest dużo zdrowsza niż siedzenie przy biurku. Z jakiej to niby paki problemy zdrowotne nabyte podczas służby mają zaczynać się po 40 a nabyte podczas wykonywania tysięcy innych zawodów mają się zaczynać dopiero przy 65? I gdzie siedzi {żołnierz} który jest informatykiem wojskowym, jak sam twierdzi? W śniegu na poligonie czy czasem jednak używa biurka?
brak pracy dla 40 latków
Wiem że o to chodzi i że ucieczka we wcześniejszą emeryturę, kosztem innych, jest bardzo wygodna. Niestety jest tak że brak pracy jest konsekwencją socjalizmu i m.in. właśnie masowo rozdawanych wcześniejszych emerytur. Pracy nie ma także dla młodszych a więc najlepiej wszyscy ucieknijmy we wczesne emerytury – od razu po maturze – emerytura!
erton –> za kazdym razem gdy Cynik umiesci wpis polityczny, zawsze znajda sie osoby ktore zarzuca albo przynaleznosc do PIS albo do PO albo znowu do jakies innej partii. A przeciez kazdy, kto czyta ten blog wystarczajaco dlugo wie, ze Cynik jest po prostu zwyklym, rozsadnym czlowiekiem i tak jak inni, zwykli rozsadni ludzie ma juz dosc tego bagienka zwanego polska polityka.
A emerytury mudurowych to po prostu skandal i dziwie sie,ze zaden z politykow nie zdobyl sie na odwage ich reform – a zdobyloby to mu wielu wyborcow.
Wpis nie jest wpisem politycznym, wbrew pozorom, lecz ekonomicznym, na pograniczu czystej arytmetyki. Problemy zawdzięczamy jednak socjalizmowi tak że ich odkręcenie wymagać będzie przykręcenia socjalizmu, co nie każdemu się podoba. Mundurowi nie mają się też co obrażać – wpis nie kwestionuje wartości ich służby lecz samą zasadę socjalizmu przekupywania jednej grupy społecznej rzeczami odebranymi drugiej.
A tak z drugiej strony: jaki to mamy wiek emerytalny? 65 lat? Wspaniale będzie, gdy naszego bezpieczeństwa (chuligani, bandziory) będzie strzegł doświadczony (nie przeczę) funkcjonariusz w chwalebnym (bo czemu nie) wieku 64 wiosen, prawda? Już widzę, jak taki żwawy 60 latek (są tacy, są!) goni bandę 15 latków… Najlepiej po schodach pod górę… Albo jak się naparza z bandytami, takimi po sterydach i 100 kg żywej wagi każdy, a średnia wieku nie przekracza 25 lat… Tiaaaa…
Już widzę, jak taki żwawy 60 latek (są tacy, są!) goni bandę 15 latków…
Socjalistyczna mentalność dożywotniego zatrudnienia na jednej państwowej posadzie. Tak jakby w policji nie było innych zajęć i jakby głównym zajęciem gros wcześniej emerytowanych było fizyczne gonienie 15-latków po ulicach… C’mmon! Na tej samej zasadzie wszyscy dekarze po 30-tce też na wcześniejszą emeryturę na koszt państwa! Nikt po 30-ce nie będzie przecież skakał po dachach tak jak 15-latki…
Nie soc i nie mendalność, tylko znajomość życia. Czyt. brak pracy dla 40 latków. Owszem, niektózy próbują własnych bizensów. Ale to raczej powinno być opcją a nie musem by przeżyć. – Za lata służby dla naszego bezpieczeństwa.
Owszem, może i płatne po 65-tce. Nie mniej jednak są zawody mające swą specyfikę. Niedawno u jednej znajomej palił się blok. Strażacy – młode chłopaki wbiegli na 10 piętro w ciągu chyba 2 minut. W pełnym rynsztunku i z oprzyrzadowaniem. Po drodze otwierali okna, żeby oddymić klatkę. Ja się zgodzę na wiek emerytalni dla nich na ogólnych zasadach, jeśli któryś z wielbicieli tego rozwiązania w wieku 65 lat będzie w stanie powtórzyć ten wyczyn:).
Rozwiązania praktyczne (komu, kiedy emerytura, oferty pracy itp.) zostawiam na boku. Bo to osobny temat.
Aleź jak najbardziej emeryturę można wypłacać po 15 latach pracy w mundurówce. Ale tylko i wyłącznie po osiągnięciu przez delikwenta 65 roku życia. Po 15 latach „służby” można spokojnie poszukać sobie innego zajęcia. Chcesz „służyć” 15 lat? Nie ma sprawy, ale po emeryturę zgłoś się wtedy jak każdy inny obywatel.
Osobiście namawiam wszystkich znajomych by NIE szli do służb. Jak nie bedzie chętnych, zatrudnicie najemników:) Za porządną kasę:). Może to jest wyjście?
Mnie osobiście zastanawia też inna kwestia – czemu nie ma chętnych do „resortu”, skoro to taki miód-malina ta wczesna emerytura:). Aaaa, retorycznie pytam:).
namawiam wszystkich znajomych by NIE szli do służb. Jak nie bedzie chętnych, zatrudnicie najemników:) Za porządną kasę:). Może to jest wyjście?
Wyjście jest dobre. Znakomita większość w tym kraju zatrudnia się jako „najemnicy” za ustalone wynagrodzenie w pln i nie widzę żadnych przeszkód aby zawodowa armia czy zawodowa policja zatrudniała się na innych zasadach.
@Olek
Na Twoje pacta sunt servanda i lex retro non agit jest rebus sic stantibus. Polecam przejrzenie orzecznictwa. Dura lex sed lex. Nie czuję się zobowiązany tyrać do siedemdziesiątki na czterdziestoletniego byczka na emeryturze (górniczej, mundurowej itp), bo jemu ktoś tę moją forsę obiecał. Po prostu żadna władza nie jest w stanie się utrzymać bez suto futrowanego aparatu przymusu bezpośredniego oraz armii kapusiów i donosicieli. A któraż to „cywilizowana Europa” olała pacta sunt servanda?
Należy jeszcze podnieść kwestię , że przywilejom służb mundurowych w okresie PRL towarzyszyły różne przepisy , które czyniły z członków tych formacji ludzi nie w pełni korzystających z praw obywatelskich.
Musieli się np. liczyć z tym , że nigdy nie wyjadą na tzw. zachód nawet na emeryturze.
Zdecydowana większość przynajmniej na wyższych stanowiskach musiała być partyjna i nie uczestniczyć w obrzędach religijnych.
Po 1990 zlikwidowano te ograniczenia wolności , ale przywileje pozostały niezmienione.
Oczywiście po konwencji wiedeńskiej nie łamie bo wprowadzono ww klauzulę więc sorry.
Czyli rozumiem że mamy iść za resztą „cywilizowanej Europy” i olać pacta sunt servanda? No i oczywiście lex retro non agit.
@olek
Zrozum jedno: tak czy inaczej te prawa nabyte nie są NIC warte, bo nie ma fizycznej możliwości wywiązania się z tych zobowiązań. Naprawdę, wszyscy płyniemy w tej samej łodzi, tylko jedni mają lepsze a inni gorsze miejsca. Jak pójdzie pod wodę – to ze wszystkimi, i w pogardzie dla wszystkich praw nabytych.
Jest taka zasada, a nawet zapis w Polskim prawie, że umowa niemożliwa do dotrzymania w momencie zawarcia jest z mocy prawa nieważna.
Jest taka zasada, a nawet zapis w Polskim prawie, że umowa niemożliwa do dotrzymania w momencie zawarcia jest z mocy prawa nieważna.
Jest też bardziej ogólna zasada rzymska: clausula rebus sic stantibus oznaczająca że fundamentalna zmiana warunków unieważnia umowę. Na mój gust dramatyczne zmiany demograficzne pod takie podchodzą….
A na mój gust powinniśmy się na tą zasadę powołać w 89 roku 🙂 Ale kto miałby to zrobić?
EEEE no bez przesady 2000 po 15 latach….:)) 40% ostatniego uposażenia-zwykle pensja oscyluje w okolicach 2000-23000 wiec mamy tu raptem okolo 1000 PLN:) wiec proszę bez propagandy:) zeby dostac 2000 po 15 latach pracy trzeba zarabiac grubo powyzej 5000 a takich ludzi w mundurowych służbach na palcach mozna liczyc…wiec sugeruje nieco mniej zacietrzewienia a wiecej faktow….poza tym pozostałe tezy jak najbardziej słuszne. Brakuje jeszcze paru zdań o krusie ale to raczej temat na kolejny post:)Pozdrawiam.swoją drogą świetny blog.
Ciekawe kto pisze te eleganckie artykuły . Czy jesteś pisiorem, a może dziennikarzem który zarabia z 50 tys m-c , lub też przedstawicielem jakże
szanowanego kleru który wyciąga ręce po nie swoje . Służby mundurowe
były ,są i będą i należą im się gratyfikacje za służbę . Nikt nikomu nie bronił
wstąpienia w ich szeregi . Obecnie powołano do życia NSR zapraszamy wszystkich darmozjadów do służby niech spróbują życia w służbach mundurowych.
Mój szwagier niedawno poszedł do NSR-u. Główny powód? Nie mógł znaleźć innej pracy oraz 'trochę odsłużę i na emeryturkę’. Co tydzień lub dwa weekend w domku, na szkolenie nie narzeka, jeść dadzą, dach nad głową jest, luz blues a nie wojsko. Takie straszne to życie w służbach mundurowych?
A argumenty w stylu 'nikt nikomu nie bronił
wstąpienia w ich szeregi’ są co najmniej śmieszne. Niektórzy mają nieco większe ambicje niż bieganie po poligonie. Szkoda tylko, że do tych ambicji nasz kochany rząd dorzuca nam garba w postaci utrzymywania zdrowych, silnych chłopów, którzy jeszcze sporo mogą popracować.
Ze wszystkich służb mundurowych to tak naprawdę tylko strażakom należą się przywileje, gdyż odwalają kawał porządnej pracy.
Ze wszystkich służb mundurowych to tak naprawdę tylko strażakom należą się przywileje
Też się konsekwentnie z tym nie zgadzam!! Przywileje się NIE należą, a w szczególności nie emerytalne. Nikt tu nie wartościuje kto „odwala kawał porządnej pracy” a kto nie i kto jest ważniejszy od kogo innego. Zwracamy tylko uwagę na socjalistyczną paranoję zagradzania czegokolwiek przywilejami emerytalnymi finansowanymi ze wspólnej kasy. Od nagradzania pracy jest tylko i wyłącznie wynagrodzenie za tę pracę, liczone w złotych polskich. Żaden strażak nie powinien nic gasić, oprócz może pragnienia, jeśli czuje się niedowartościowany pensją którą otrzymuje. Nie wiem, może trzeba mu ją podwyższyć tak aby kupił sobie ferrari ale proszę, odczepmy się od państwowych emerytur bo nie do tego mają służyć!!!!
@cynik9 – widać, że nie znałeś żadnego prawdziwego strażaka, takiego z zamiłowania, z pasją do tego co robi. Ja takiego znam i wiem, że nie każdy patrzy tylko na to, ile będzie zarabiał, ale odwala kawał dobrej roboty czy mu za to zapłacą czy nie. Pewnie powiesz, że skoro tak, to niech robi bez przywilejów… No spoko, tylko wg mnie taką grupę ludzi warto docenić…
Nie widziałem nigdzie strajku strażaków, nie słyszałem nigdy o odmowie strażaka w wykonaniu jakiejś pracy, albo o ich wrogim nastawieniu do ludzi. Słyszałem nawet, że przy wypadku strażak wyciągnie Cię z samochodu lepiej, niż zrobi to lekarz, który nierzadko ma w d… jakie obrażenia masz…
Uważam, że strażakom pracującym fizycznie taki bonus jak najbardziej się należy, skoro działają dla społeczeństwa, to społeczeństwo może im się w taki sposób odwdzięczyć. Co innego osoby pracujące w biurze siedzące cały dzień za biurkiem, nazywające siebie strażakami…
@silverman
Fundamentalna rzecz – takie bonusy, to powinny być załatwiane inaczej tj. wolnorynkowo, czyli po prostu przed 1. adekwatnie większą składkę emerytalną 2. odprowadzaną w czasie pracy delikwenta
Wreszcie, powinno się dla takich ludzi zatroszczyć o wsparcie w znalezieniu ścieżki zawodowej po „zużyciu”. To dotyczy każdej pracy której nie da się wykonywać do 65 i dalej roku życia.
@Toper
Ot, brak wyobraźni szwagra. Bo ten „luz-blues” się skończy, jak NSR będzie do czegoś (powódź?) potrzebny, a on niedoszkolony 'niedzielny wojownik’ zostanie wysłany do działania i coś pójdzie źle…
Uderz w stół i trepy się odezwą