Stadiony są najważniejsze

Szanowna pani posłanka z gracji PiSu  E.Jakubiak, obecnie z partii KJJ czy jak jej tam, najwyraźniej nadal uważa się za niezastąpioną. Gdyby nie tacy ludzie jak ja, byłby pan bez numeru dowodu, zameldowania pouczała jakiś czas temu o swojej niezbędności red. Mazurka z Dziennik.pl. Teraz okazuje się że gdyby nie JE posłanka Jakubiak to po Euro2012 nic by nam nie zostało. A tak to dzięki niej pozostaną nam jedynie stadiony.  

Przypomnę, że stadiony budują samorządy i budują przy pomocy pieniędzy, o których ja zdecydowałam, że je dostaną. Więc trudno powiedzieć, że to jest efekt pracy tego rządu i decyzja tego rządu – powiedziała ostatnio.  Otóż wydaje się nam że JE posłanka Jakubiak przede wszystkim niweczy inny efekt pracy tego rządu.  Wszystko wskazuje bowiem na to że musiała użyć zakazanych przez rząd Tuska dopalaczy po których zaczyna halucynować.

Wszyscy umiejący liczyć do dwóch wiedzą doskonale że dzięki JE posłance Jakubiak po Euro2012 pozostaną nam nie tylko stadiony. Pozostaną nam po nich przede wszystkim gigantyczne długi dzięki którym powstały. Długi którymi obarczymy nasze dzieci, i dzieci naszych dzieci, będą do zawdzięczenia nie komu innemu jak tylko właśnie JE posłance Jakubiak. Nie wiemy czy jest najsprytniej ze strony szanownej posłanki podkreślać publicznie  że gdy stadiony złamią finansowy kręgosłup kraju prowadząc go do kryzysu, tak jak stadiony na XXVIII Olimpiadę wykończyły Grecję i jak stadiony na Euro2004 wykończyły Portugalię, to zawdzięczać to będziemy tylko jej, a nie na przykład nieudolnym rządom premiera Tuska.

Mógłby ktoś pomyśleć że przypięcie łatki rządowi Tuska nie jest trudne, okazji aż nadto. Jednak aby to zrobić JE posłanka Jakubiak sięgać musi aż do takich łamańców jak: Warszawa nie ma pozwolenia na metro, a przecież mieliśmy dojechać do Stadionu Narodowego metrem.  Otóż wypada tu chyba uspokoić panią posłankę. Nie wątpimy że jak tylko zrealizujemy te 3 miliony mieszkań które kiedyś obiecywała to dojedziemy metrem do każdego z nich z osobna.  Ale nie można wszystkiego od razu…

Włos się natomiast jeży na karku na myśl o ponownej karierze JE posłanki Jakubiak jako urzędnika, odpukać w niemalowane drewno,  państwowego który swoją pensję wypracowuje ….. wydając panu zaświadczenia, by mógł pan prowadzić działalność gospodarczą, przygotowując działkę do inwestycji i tak dalej. W sumie to ja panu pozwalam pracować.

Nie dość że opuszczone po Euro2012 stadiony JE posłanki Jakubiak drenować będą budżet przez kolejne decennia i kolejne pokolenia. Skoro zdaniem JE posłanki Jakubiak otoczenie warszawskiego Stadionu Narodowego to dalej jest bazar    to rozumiemy że gdyby miała ona cokolwiek do powiedzenia to by więcej bazarem nie było.  A więc pryncypialne nie dla powrotu Wietnamczyków, Ukraińców, Azerów, Ormian i stu inny nacji handlarzy i wznowienia przez nich swojej generującej dochody dla miasta działalności na stadionie. Nader wątpliwe aby JE posłanka Jakubiak,  dzięki której jak już wiemy możemy w Polsce pracować,  pozwoliła handlarzom  “z sumie pracować” na pustym, niszczejącym obiekcie. Lepiej jak za socjalizmu Gomułki i Gierka latami ładować kasę w stojącego odłogiem, ideologicznego mastodonta. Byleby tylko był to mastodont “narodowy”.

Nie wiemy co JE pani posłanka Jakubiak ma przeciwko bazarowi skoro bazarowy biznes przynosił dochód, w odróżnieniu od strat które przynosić będą jej  stadiony przez lata. Czemu wielkie spotkanie wschodu i zachodu jakim był przez lata stadion X-lecia nie ma być znowu wyróżnikiem Warszawy?  Takim samym jakim Wielki Bazar dla Istambułu?  Czy lepszym będzie pusta,  pokryta graffiti ruina Stadionu Narodowego,  „efekt pracy”  szanownej pani posłanki?  Zanim ktoś po latach znowu pójdzie po rozum do głowy i “w sumie pozwoli” komuś zarobić robiąc z ruiny konstruktywny użytek?

©2011 dwagrosze.com

34 Replies to “Stadiony są najważniejsze”

  1. @cynik9
    "…porywanie się na budowę kilku stadionów na raz […] jest tylko i wyłącznie polską głupotą"

    Zależność między terminami "głupota" a "polska głupota" jest dokładnie taka sama jak miedzy "sprawiedliwość" a "sprawiedliwość społeczna".

  2. Chyba jedyny obiekt sportowy, który się spłacił i ma zyski to Koloseum, ale miał on długi okres zwrotu.. A tak na poważnie, to budowa stadionu przez organa publiczne to doskonała okazja na wyprowadzanie kasy bokiem. Wiadomo – duża inwestycja – duże możliwości dla przekrętów, jak się wydaje nie swoje, a publiczne pieniądze. Wystarczy spojrzeć na Poznań, gdzie jest już pierwszy "ukończony" stadion, na którego poszło 750 mln zł, a już w tej chwili nadaje się do remontu. Ale tak to jest, kiedy do budowy zabiera się firma znajomych prezydenta, która nie ma o tym pojęcia, a projekt został wykonany przez zaprzyjaźnionego architekta, który w normalnych warunkach nadawał by się co najwyżej do zaprojektowania szalety publicznej. Co ciekawe, póki co, jedyna grupą jaka zauważa, że stadion jest totalnym bublem, na budowę którego zostały zmarnowane publiczne pieniądze, są kibice. Pozostała część społeczności pozostaje pod wpływem propagandy sukcesu pierwszego gotowego obiektu na EURO, a ocknie się zapewne dopiero, gdy po całej tej imprezie stadion się rozleci, a długi do spłacania pozostaną..

  3. @Mantrid re Silverdome – doskonały punkt! Całkiem o tym zapomniałem…

    Nie wiem czy jest gdzieś stadion >30k miejsc który jako niezależny obiekt realistycznie "siebie spłacił" w warunkach rynkowych. Wątpię nawet czy wiele "na siebie zarabia" operacyjnie… 🙁

  4. Stadion Silverdome w USA którego budowa w latach 70' pochłonęła $55.7 mln sprzedany za $583,000

    może sobie Solorz potem kupi taki stadion za klepaki aby mieć do kompletu z galeriami a potem wszyscy będą znowu zaskoczeni jak doszło do kolejnego przekrętu.

  5. Panie Antey na litość boską.
    Wymienia pan jedną rzecz która się udała, a nie wymienia setek podobnych, które "wyszły jak zwykle".
    No daj pan spokój.

    Kris

  6. Zwracam uwagę szanownym kolegom kto tak naprawdę zgarnia szmal z imprezy EURO2012. Nie, nie Polska ani nie Ukraina. Szmal za "prawa" do transmiji, bilety, używanie logo i nazwy zgarnia UEFA – przychody te zostały specjalnie zwolnione z podatku (w tym z VAT). Żywy cash UEFA zabierze za granicę. Polska zarobi co najwyżej na hotelach, taksówkach i popcornie. Polska nie znaczy budżet. Budżet zarobi g…. Kredyty na stadiony spłacać będziemy wszyscy. To się chyba nazywa prywatyzacja zysków i uspołecznianie kosztów.

  7. @cynik9

    "Gdy rozum śpi…" – przy Fokkerze to była sprawa prestiżu/dumy i ambicji. Coś jak przy niemieckim dotowaniu organizacji Expo. Francja, z jednej strony dotowała długo Airbus/EADS – i przesadziła – z drugiej strony, zapobiegła monopolowi Boeinga. Ale np. Mirage-2000 – jeden z lepiej sprzedanych europejskich myśliwców – był własnym projektem wytwórni Dassault.

    A co do niepowinności opisanego porównania – to właśnie o tym mówię.

    Inna sprawa, że przy horrendalnych cenach budowy dróg w Polsce – to nawet (słuszna jak najbardziej) kasacja stadionów i durnego przedsięwzięcia pt. Euro 2012 niewiele pomoże…

  8. @Antey: Zainteresuj się też np. brazylijskim Embraerem – wytwórnią lotniczą zbudowaną za "państwowe". I tym, ile państwo ZAROBIŁO na jej prywatyzacji

    Zainteresuj się też np. holenderskim Fokkerem – byłą wytwórnią lotniczą w której utopiono górę "państwowych". I tym, ile państwo STRACIŁO na jego bankructwie… 😀 😀

    Programów lotniczo-zbrojeniowych czy infrastrukturalnych nie można porównywać z bezsensowną utylizacją pieniędzy na stadiony. Udział państwa w programach takich jak DARPA czy w masowaniu rynków zbytu na, dajmy na to, czołgi, można sobie ewentualnie wyobrazić. Co jednak można stymulować stadionami oprócz produkcji betonu, kiedy i tak produkuje go Lafarge? Dużo lepiej zresztą lać beton nawet francuski na autostrady polskie których używamy co dnia niż na stadiony które użyte będą jednostkowo.

  9. Chciałbym zwrócić uwagę na jeden fakt, który nie jest raczej powszechnie zauważany, a szkoda bo mnie aż bije po oczach. Otóż nie tak dawno temu wybudowano w Watrszawie nowy stadion Legii. Teraz buduje się za grube pieniądze kolejny – tym razem narodowy. Jaka jest odległość pomiędzy tymi obiektami? Jako mieszkaniec Warszawy szacuję że w linii prostej to coś pomiędzy 1 a 2 km. Na jednym od czasu do czasu zagra Legia, a na drugim od święta reprezentacja narodowa. Nie ma to jak dobry pomysł na biznes…
    Mich

  10. @Kot w gołębniku

    Nie, nie ma problemu. Bo jakoś nie znalazł się prywatny inwestor chętny na obłędnie pieniądze, jakie w AP tłumy ludzi zostawiają. Więc miasto wypełniło poprawnie zidentyfikowaną lukę. I w odróżnieniu od stadionów, całość zarabia od pierwszego dnia i będzie zarabiać jeszcze długo. I nie bredź o zabieraniu, bo pomijasz fakt, że te pieniądze nie giną w czarnej dziurze tylko dalej krążą w gospodarce. Widzisz różnicę między AP a stadionem ?

    "Czy tak ciężko jest zacząć zauważać rzeczy, których wprost nie widać?"

    Zainteresuj się też np. brazylijskim Embraerem – wytwórnią lotniczą zbudowaną za "państwowe". I tym, ile państwo ZAROBIŁO na jej prywatyzacji (przebitka była coś 8x).

  11. Cyniku – masz linkowanie do bloga 2GR ze strony głównej http://www.mises.pl, przybędzie trochę wejść może.
    Twoje komentarze są absolutnie rewelacyjne, trzymam kciuki i powodzenia!
    MSC

  12. @cheed: Euro2012 wywołało efekt śnieżnej kuli i za stadionami na tą imprezę, wyrastają jak grzyby po deszczu nowe stadiony – Cracovii, Legii, Arki, Jagielonii, Motoru, Stali Rzeszów itp.

    No to świetnie! Jak tylko nie muszę płacić za tę kulę śniegową ani zostać jej przymusowym inwestorem to niech się toczy. Mnie tam jednak interesuje bardziej erupcja wyników sportowych, a nie erupcja bańki stadionów… O klasę lepsi piłkarsko Czesi dają przykład lepszych priorytetów, IMO.

  13. @anonimo: Myślę wszystkie te pobożne życzenia można ciągnąć jak się chce w nieskończoność. Gdyby to, gdyby tamto… To samo było ze stadionem X-lecia… 😉

    Nie wiem czy kraj bez żadnej kultury piłkarskiej i bez żadnego poziomu, z denacką reprezentacją, potrzebuje 1/10 utworzonych miejsc na kosztownych, nowych stadionach. Chyba tylko dla burd szalikowców. Zaczynać trzeba od podstaw, szerokiego programu, boisk gminnych, szkolenia narybku, a nie od silenia się na szyk na który nas nie stać.

    narodowy bedzie drogi w utrzymaniu to na pewno ale nie wyobrazam sobie zeby przy w miare normalnym zarzadzaniu na siebie nie zarobil.

    Niedokładnie o to chodzi, a w każdym razie nie tylko o to. Jak Solorz kupi sobie stadion czy dwa od miasta niwelując jego długi to czy stadiony zarabiają na siebie czy nie jest już jego biznesem. Sam stadion piłkarski IMO jest deficytową propozycją z definicji ale w kombinacji z dobrym klubem i ze sponsorami tworzy całość i może mieć sens. Ale kolejność jest zawsze: pierwsze-sukcesy, potem-stary stadion staje się za mały, wreszcie – budowa nowego, oraz ból głowy jest dla prywatnego właściciela. Miasto co najwyżej podciąga linię metra…;-)

    Tu mamy postawienie rzeczy na głowie dla czystego polskiego wodogłowia zastaw się a postaw się. Jak miasto jest wierzycielem to stadion który "zarabia na siebie" operacyjnie to grubo za mało. Operator stadionu ma spłacić gruby kredyt a zatem obiekt generować musi zdrowe zyski. Ani wiara w cuda nagle coś wartej reprezentacji ani samo wymachiwanie Madonną kredytu nie spłaci.

  14. @anonimowy – co do stadionu w Gdańsku, to nie ma mowy, żeby dzierżawiła go również Arka Gdynia, gdyż 19 lutego oddają swój własny obiekt (LINK). Euro2012 wywołało efekt śnieżnej kuli i za stadionami na tą imprezę, wyrastają jak grzyby po deszczu nowe stadiony – Cracovii, Legii, Arki, Jagielonii, Motoru, Stali Rzeszów itp.

  15. Nie rozumiem dlaczego od razu zakłada się, że stadiony będą nierentowne. Stricte na Euro budujemy cztery (Krakowa i Chorzowa nie liczę, bo to poniekąd nasza fanaberia i decyzja polityczna). Trzy z nich będą na co dzień użytkowane przez duże kluby piłkarskie (duże tzn. z dużymi ambicjami, z dobrym zapleczem sponsorskim i z dużym rynkiem zbytu na swoje usługi – kibicami). Mowa oczywiście o Wrocławiu (Śląsk), Poznaniu (Lech) i Gdańsku (Lechia). Tym bardziej, że stadiony te, są budowane również z myślą o innych imprezach (koncerty itp.).

    Trudno oczekiwać, żeby Stadion Narodowy był dochodowy – będzie tam rocznie odbywało się 5-10 imprez. Ale jak sama nazwa wskazuje, będzie to Stadion Narodowy, po to żeby zorganizować jakąś imprezę czy mecz, bez konieczności wstydzenia się za sam obiekt. Do dzisiaj pamiętam 1997 r. i zażenowanie przy okazji meczu z Anglią na starym obiekcie Legii "Ten stadion wygląda tak jak nasze 4 ligowe" – mawiali wtedy angielscy kibice.

    Oczywiście kluczowym argumentem przeciwników budowy stadionów jest to, że obiekty budowane na Euro w Austrii czy Portugalii trzeba było częściowo rozbierać. Każdego jednak kto interesuje się piłką nożną nie powinno dziwić, że np. stadion w Klagenfurcie od samego początku nie miał szans bytu. 90 tysięczne miasto bez większego klubu piłkarskiego…

    Na samym końcu chciałbym jeszcze przestrzec przed demonizowaniem wysokości kosztów budowy stadionów. Radzę najpierw sprawdzić ile tak naprawdę to kosztuje, a następnie skonfrontować z ceną budowy kilometra autostrady czy drogi ekspresowej (najlepiej tej pod Warszawą ;)).

    Ostatecznie wyjdzie i tak na to, że nieinteresujący się piłką będą narzekać, że za dużo a sukcesów sportowych nie ma (jak mają być skoro piłkarze biegają po grzęzawiskach?). Z drugiej natomiast strony, wszyscy fani będą się cieszyć, że wreszcie powstaną areny piłkarskie na które będzie można wybrać się z dziećmi, zaparkować samochód na miejscu pod stadionem itp.

    Pozdr.

  16. cd
    narodowy bedzie drogi w utrzymaniu to na pewno ale nie wyobrazam sobie zeby przy w miare normalnym zarzadzaniu na siebie nie zarobil. Kazdy koncert wiekszej gwiazdy moze byc tam organizoway, kazdy mecz reprezentacji to duza kasa bo kibice na reprezentacja prawie zawsze wykupuja wszystkie bilety. na szczescie Ci z Sejmu nie beda zarzadzac stadionami tylko firmy ktore chca osiagnac najwiekszy mozliwy zysk

  17. cd
    ostatni stadion Euro 2012, Warszawa, stadion narodowy, okolo 60 tys. miejsc na ktorym bedzie grala reprezentacja Polski, 6-7 meczow rocznie. Bilety za 50-200zl, latwo przeliczyc ze nie jest to mala kasa narodowy bedzie wynajmowany przez PZPN na czas meczu reprezentacji, PZPN na tym zarobi to jest pewne z narodowym sytuacja wyglada troche inaczej niz na innych stadionach bo zarzadzala bedzie nim firma ktora wygra przetarg na zarzadzanie, tzn. fima bedzie dzierzawic go od miasta i wydzierzawiac go dalej np: na koncerty duzych gwiazd, Stonesow, Stinga, Madonny itd. lub na mecze PZPNowi.

  18. cd
    stadion w gdansku, baltic arena, na ktorym ma grac Lechia Gdansk i byc moze Arka Gdynia, podobna sytuacja jak z Lechem z ta roznica ze kibicow Lechia ma o wiele mniej niz Lech wiec moze byc problem z rentownoscia, przynajmniej jesli chodzi o wykorzystanie stadionu na mecze pilkarskie. Inna sytuacja bedzie jesli stadion zostanie wydzierzawiony tez przez drugi klub, Arke Gdynia, wtedy powinien na siebie zarobic.

  19. cd.
    drugi stadion Lecha Poznan, oddany dwa miesiace temu, pojemnosc 47tys. dzierzawiony przez Lecha Poznan umowa na dzierzawe jest juz podpisana, Lech ma najwieksza frekwencje w pierwszej lidze, na mecze chodzi 20-30tys. kibicow, na mecze w europejskich pucharach wypenia sie caly stadion, a bilety kosztuja 90zl na taki mecz, tak wiec pieniadze na jego utrzymanie sa zagwarantowane a klub na biletach dodatkowo zarabia spore pieniadze

  20. Kolega kibic mi tak napisal:
    stadion we wroclawiu bedzie wynajmowany przez pierwszoligowy Slas Wroclaw ktorego wlascicielem jest Zygmunt Solorz, wlasciciel polsatu obok stadionu bedzie duza galeria handlowa nalezaca do solorza galeria ma m. in. zarabiac na klub a klub bedzie placil miastu za dzierzawe stadionu oprocz meczow slaska maja sie tam tez odbywac koncerty

  21. @Cynik9

    > jest tylko i wyłącznie
    > polską głupotą

    Mi to sie wydaje, ze jest to glupota unijna. Na moj gust te cale mistrzostwa polsko-ukrainskie to byla decyzja czysto polityczna obliczona na wyrwanie Ukrainy z Rosyjskiej strefy wplywow.

  22. @ogólnie:
    Budowa stadionu jest wyjątkowo kapitałochłonnym zajęciem. W normalnych warunkach zwrot z tej inwestycji jest wątpliwy. Na ogół tak jest że budowę nowego, większego stadionu wymuszają wyniki sportowe wykorzystującego go klubu dla którego robi się za mały. Okay, dopuszczam tu trochę wody w winie – pomoc lokalnej czy krajowej instancji też mającej w tym interes jest zrozumiała.

    Ale porywanie się na budowę kilku stadionów na raz na jednokrotną imprezę w dyscyplinie w której jesteśmy kompletnymi denatami jest tylko i wyłącznie polską głupotą, IMO. Niech by przynajmniej jeden klub gdzieś dotarł w rozgrywkach czy reprezentacja coś zdobyła…

    Bez tego wielki wysiłek finansowy będzie tylko jednym flashem głupoty, bez swojej roli promocyjnej dłuższego stymulowania zainteresowania krajem, zwiększonej turystyki itd. Promocję kraju lewaruje sukces sportowy a budowa stadionów jest ewentualnie uwieńczeniem pasma sukcesów a nie szarpaniem się sobie a muzom na coś na co nas nie stać.

  23. dobry wieczór,
    czy wszyscy zapomnieli, ze euro 2012
    miało pokazać jak wzbogaciły się landy post komunistyczne, ze są słodkie, mlekiem płynące, czy jakiś obywatel Polski bądź Ukrainy cieszy się ?
    społeczeństwo generalnie miało nadzieje że drogi będą
    a tera jak zwykle …………..dno i wodorosty

  24. @Antey: ale jak to nie ma problemu? Jeśli miasto buduje obiekt za 1 mln zł. to wcześniej zabiera ludziom i firmom z kieszeni conajmniej(!) 1.5 mln zł. dzięki czemu w innym miejscu NIE POWSTAŁO półtorej Aqua Parku. Czy tak ciężko jest zacząć zauważać rzeczy, których wprost nie widać?

  25. czas ogłosić chińczykom i ormianom że od 2012 będą mogli handlować w bardziej niż dotychczas cywilizowanych warunkach – na nowo wybududowanym stadionie. pewno będą wdzięczni

  26. @Anonimowy

    We Wrocławiu AquaPark zbudowało miasto. Za pieniądze publiczne. Miejsce jest oblegane, miasto na długo zabezpieczyło sobie źródło dochodów i powstał kawałek b. użytecznej przestrzeni publicznej.
    Normalne przedsięwzięcie biznesowe, które przysłużyło się wszystkim.

    Problemu nie ma – problemem jest kto właściwie, kiedy i na jakiej podstawie zadecydował o organizacji jednorazowej imprezy sportowej w Polsce i dlaczego idą na to fundusze publiczne.

  27. KJJ deklaruje się jako konserwatywni liberałowie, przynajmniej ustami Poncyliusza. Ciekawe czy docierają do niego wypowiedzi koleżanki i jak się z tym czuje 🙂

  28. Problem jest szerszy. Dotyczy wszelkiego rodzaju budynków "użyteczności publicznej" takich jak filharmonie, baseny, hale sportowe. Temat jest ciekawy i w ogóle nie poruszany w "mediach".

  29. Nie rozumiem do końca tej krytyki, Przecież Pani Jakubiak wykazała sie czysto anielską dobrodusznością i inteligencja wydając na pozwolenia na bizes i na płacenie podatku mniejszego niz 100%. Mogła nas przecież po prostu wymordować, ale jednak tego nie zrobiła. Prawdziwa przedstawicielka porządnej polskiej elity, podoba mi się.

  30. Szkoda, że to wszystko będzie widać dopiero za kilka lat. Ale p. Jakubiak i tak nie przyjmie tej rzeczywistości do swojej świadomości. Pewnie winą za puste stadiony obarczy społeczeństwo (broń boże nie "naród"!), bo nie będzie chciało tłumnie chodzić na kibolskie imprezy… I pewnie samorządy, bo nie będą chciały (nie będą miały z czego) tych imprez dotować… A ona tak się starała!
    A ile zgarnie UEFA?

Comments are closed.