Jak przepić emeryturę

Under capitalism, men provide for themselves; while under Socialism they are provided for. [Ludwig von Mises]

Kolega Adam Duda wynalazł gdzieś niezły klip telewizyjny który niniejszym podkradamy do naszego wątku o emeryturach. W trunkowej Polsce może to być bardziej sugestywne wyjaśnienie kolektywnego szaleństwa jakim jest ZUS i idea państwowych emerytur niż dywagacje na temat inflacji i co z niej wynika.

Koronnym argumentem który zawsze pojawia się w reakcji na nasz postulat aby państwo przestało kraść pieniądze przyszłych emerytów i dało im się o nie troszczyć we własnym zakresie jest argument przepicia. Nie można ludowi dać pieniędzy w łapę bo je od razu przepije. Nie pozostanie mu  na stare lata nic oprócz pustych butelek.

A no właśnie. Realizatorzy klipu poniżej (nie najlepsza jakość – sorry)  poszli tym tropem i podliczyli co by się istotnie stało gdyby każdy płacący obecnie przez nos PLN700 miesiecznie na ZUS autentycznie przepił to wszystko i dał sobie spokój z ZUSem oraz z obiecywaną przez niego 550 zł miesięczną emeryturą. Miałby przy tym przynajmniej przyjemność zalewania robaka 281 butelkami piwa miesięcznie. Z tym że – ważne – piwa w butelkach. Okazuje się że z każdą butelką wartą w skupie 20 groszy zbierze ich w końcu tyle że same butelki zapewnią mu większą emeryturę niż ZUS! Ha, ha, ha, ha. Może więc istotnie warto emeryturę „przepić” ? Czy może raczej przepić aby mieć emeryturę?

Okay, przeciętny mężczyzna w PL na emeryturze żyje może dłużej niż te klipowe 4 lata (choć trunkowy – niekoniecznie). Za to jak by te puste butelki zamiast składać sprzedawał na bieżąco lokując uzyskaną gotówkę na procent składany w banku to by miał dużo więcej niż mu  w klipie wyliczyli. W sumie ten zabawny klip może zaokrągla rogi tu i ówdzie, ale nie odbiera mu to nic z komunikatywności.

Co nas prowadzi do pytania podstawowego. Jeżeli absurd ZUSu i emerytur państwowych jest już tak powszechnie uznawany że śmieją się z niego nawet  media publiczne to co jeszcze stoi na przeszkodzie aby go zlikwidować co do zasady? Podkreślamy „co do zasady” ponieważ zawsze w tym momencie obruszają się chóry obecnych emerytów i tych ze znaczną już stawką w systemie – a co z nami? I właśnie na tym lęku, a nie na czym innym, klasa polityczna utrzymuje całą tą socjalistyczną szopkę patologicznego uzależnienia obywatela od siebie poprzez system obiecanych przez siebie datków w przyszłości.

 Nie martw się,  ZUS i tak się rozleci zanim dorośniesz…   (foto: www.demotywatory.pl)

Otóż doskonale rozumiemy konieczność długiego okresu przejściowego. Nic nie stanie się z dnia na dzień i nie powinno się stać. Każda kuracja odwykowa wymaga czasu. Chodzi jednak o fundamentalną kwestię światopoglądową, o czarno-biały wybór między socjalizmem a indywidualną wolnością. O to czy co do zasady o swoją emeryturę troszczyć się powinien obywatel czy też troszczyć się o jego emeryturę  powinno państwo. W pierwszym przypadku musi inwestować sam, choć będzie miał do tego liczne rzesze pomocników i doradców. W drugim przypadku będzie rabowany na to konto przez państwo polegając tylko na jego zapewnieniach. Jedno z dwojga. Może jakieś małe referendum? Może jakaś tzw. partia podniesie to chodliwe i leżące do wzięcia hasło?

Jeśli co do zasady to obywatel a nie państwo ma się troszczyć o swoje stare lata zaś państwo za, powiedzmy, 30 lat ma się kompletnie wycofać z biznesu emerytur należy zabrać się do realizacji tego już dziś i na serio. Opracować przejrzysty,   30-letni okres przejściowy w którym zarówno składki emerytalne jak i obiecywane emerytury państwowe zostają stopniowo zmniejszane.  Żadnych gierek politycznych,  żadnego koniunkturalnego  naginania raz powziętego planu.  Nonsens wcześniejszych emerytur zostaje stopniowo odkręcany. Ludzie którym  stopniowo coraz więcej zostaje w portfelu zostają stopniowo odczepiani  od cycka opiekuńczego socjalizmu.  Stopniowo wraca im zdolność samodzielnego myślenia.  Stopniowo zaczynają samodzielnie troszczyć się o siebie.

©2009 DwaGrosze

25 thoughts on “Jak przepić emeryturę

  1. To w Polsce – kraju w którym zaledwie jeden rząd miał pełną kadencję – NIGDY się nie uda. Horyzont czasowy kończy się na roku / ew. kadencji. To można spokojnie między bajki włożyć.
    W Polsce nie móżna (przepisy nie pozwalają, choćby ustawa o zamówieniach publicznych) na prowadzenie długofalowej polityki.

    Poza tym, nie zapominajmy, co właściwie oznacza ZUS – w ten sposób nadal spłacamy zniszczenia wojenne oraz koszty wahań waluty, kapitału, inflacji i narodowej siły nabywczej od tego czasu. Kapitał emerytalny pierwszego pokolenia poszedł na obudowę (razem z długami). Drugiego na długi. I dopiero od lat '90 była szansa (zmarnowana) na wprowadzenie planu upadłościowego i rozliczenie tych wszystkich zaległości. A tak, cały naród spłaca – w postaci ZUS – kredyt hipoteczny który był przez ostatnie 6 dekad fatalnie zarządzany.

  2. Rozsądny rząd to taki,który może rządzić.Do tej pory wybrane rządy rządzić nie mogły.Czy teraz Polska dostanie przyzwolenie?

  3. Ale o czym my tu wogole piszemy. Przecież nawet jak sie trafi rozsadny rzad i zlikwiduje zus, to przyjdzie drugi za kilka lat i go przywroci (to jest zawroci z drogi przejsciowego okresu).
    Wiec to można rozpatrywać jedynie w kwestiach żartu.

    Lepiej jest dyskutować o tym jak uniknąć płacenia haraczu.

  4. Co do tych prywatnych doradców przy prywatnym odkładaniu emerytury jakoś żywo pojawia mi się przykład amerykańskiego 401K.
    Chcesz mieć emeryturę, to due dilligence i sam inwestuj, inaczej obrobią cię i tyle.
    A że ZUS padnie? Trudno, ja głodny nie będę chodzić.

  5. No widzicie! W żadnym wypadku nie byłoby takiej przyjemności z inwestycji ani w srebro ani złoto jak z – jak się okazuje najpraktyczniejszego – kruszcu jakim jest szkło.

  6. Ja to sie nie moge doczekac, jak ktos wreszcie w odpowiedzi na argument o przepiciu wlasnej emerytury przez zainteresowanych zapyta sie o ewentualne przepicie en masse wszystkich emerrytur przez rzad. Tusk wprawdzi na moczymorde nie wyglada, ale ma kolegow…

    Co do likwidacji ZUS, to jest faktem, ze potrzebny bylby dlugi okres przejsciowy. Ale sprawe OFE moznaby zalatwic od reki. Likwidacja obowiazku wplacania 7% kapitalu prywatnym firmom w zamian za posrednictwo przy zakupie obligacji panstwowych ani obecnych ani przyszlych emerytow az tak bardzo by nie zabolala, wieec opor spoleczny bylby zaden.

  7. Totmes
    Kolega przytacza niezły przykład jak ktoś mówi ,że "nieodpowiedzialni" przepiją kase jeśli się ją im odda.
    Ci tzw. nieodpowiedzialni to po prostu żulernia , a oni to nic drogiego nie piją , winko ewentualnie czystą i niech nawet przepijają teraz wszystko co mają to jak im nawet dołożyć te kilkaset zł to i tak dużo więcej nie wypiją bo już i tak piją na maxa. A co za tym idzie w domowej kasie pojawi się gotówka ,która pojdzie na te "biedne ,niedożywione" dzieci co sen z powiek spędzają dobrym wujkom z rządu.

  8. @ Adam Duda
    Prawdopodobnie i tym razem problem emerytalny zostanie rozwiązany podobnie . Mięso armatnie nie potrzebuje emerytury . Są jeszcze inne sposoby – eutanazja , epidemia itd…

  9. At Magda
    Bismarck to wprowadził bo chciał mieć kasę na wojnę.. to od samego początku było pomyślane jako nowy podatek, a nie jakies inwestowanie w emeryturę. Mylimy tu wszyscy pojecia

  10. @Adam na początku (przed wojną) ludzie traktowali ubezpieczenia społeczne jako dodatkowy bonus od pracodawcy, coś jak prawo do bezpłatnych przejazdów koleją.

    Zresztą wtedy wyraźny był jeszcze podział na system zaopatrzenia dotyczący żołnierzy, urzędników itp (pensja jest niższa i nie da się wiele odłożyć na starość, ale państwo płaci nawet w stanie spoczynku) i bismarckowski system ubezpieczeń, gdzie duża grupa ubezpieczonych (brak powszechności) płaciła na niewielką grupę świadczeniobiorców.

  11. @piotr34 i długi okres 30 lat:
    1/3 składek idzie poprzez ZUS na OFE a powinna od dnia #1 zasilać prywatne konto emerytalne przyszłego emeryta, nad którym ma on pełną kontrolę. Pozostałe 2/3 niech sobie fazują przez 30 lat.

    @Magdaelena i 1000zł netto:
    Wg obecnych cen powszechny zasiłek senioralny o który tu chodzi powinien być IMO DUŻO MNIEJSZY, m.in. dlatego że chodzi tu naprawdę o minimalny poziom przetrwania a nie o dawanie całej gotówki do ręki. Z tych powodów uważam że przynajmniej część tego powinno stanowić świadczenie w naturze – godziwy obiad pod wskazanym adresem na przykład.

    @Adam_Duda i wydłużanie wieku emerytalnego:
    Wydłużenie wieku emerytalnego, zrównanie w.e. kobiet/meżczyzn oraz "zaindeksowanie" wieku emerytalnego do średniej długości życia jest wg mnie częścią każdego rozsądnego systemu. Obawiam się jednak że dojdzie do tego stosunkowo wcześnie a system dalej pozostanie nierozsądny, tj. państwowy.

  12. Zastanawia mnie jedna kwestia która chyba została ominięta. Mianowicie co sie działo na początku ZUSu jak sie dopiero rodził? Nikt nie bierze tego pod uwagę. Przecież w dniu narodzin (1934r) ZUSu musiało byś powiedziane… "oddajecie pieniądze na jakiś cel w przyszłości bo my sie zaopiekujemy nimi lepiej" połączono jakieś 4 tajemnicze Izby czy Zakłady oszczędności i… wtedy właśnie okradziono Polaków? czyżby 5 lat później ludzie poczuli że są oszukani i dlatego wybuchła wojna? A co było w 1960r (powrót do ZUSu)? Nagle ludzie zaczęli wpłacać dalej pieniądze… zapewnie nie z własnej woli… a co z tymi którzy np w 1961r odeszli na emeryturę przecież oni nie odkładali żadnych pieniędzy NIGDY (zwłaszcza emerytury wojskowe)… jak dla mnie jest tu za dużo czarnych dziur i chyba nikt sie nie dowie czy przypadkiem w momencie powstania ZUSu nie było tak że wpłacane składki nie były inwestowane a od razu wypłacane emerytom albo co gorsza defraudowane… bo demografia przecież wtedy była na korzyść Emerytów

  13. Niemożliwe żeby taka zmiana dokonała się łagodnie i pokojowo. Nie ma i nie będzie rządzących którzy by myśleli więcej jak miesiąc naprzód, poza tym 30 lat to wystarczająco dużo czasu żeby każdą inicjatywę rozmontować. Marzenia ściętej głowy że złodziej sam złapie sie za rękę i zaprowadzi do policjanta 🙂

  14. Jak wydłuża wiek emerytalny do 70 roku życia, to już spokojnie nie będziemy mieć nawet tych 4 lat emerytury.

  15. Nie trzeba wielkich umiejętności, wystarczy trochę wyobraźni i podstawowa obsługa excela. Proszę sobie zasymulować przyrost świadczeniobiorców wraz ze spadkiem ich wieku oraz wzrostem czasu dożycia, po drugiej stronie równania spadek świadczeniodawców częściowo tylko równoważony powiedzmy inflacyjnym (lub PKB-owym) przyrostem składki nominalnej. Składka nie jest nigdy i nigdzie inwestowana, czyli sama z siebie nie generuje nic, jest od razu konsumowana, z ręki do ręki. Ile sobie przyjąć na starcie modelu dawców i biorców oraz dane statystyczne dotyczące wieku przechodzenia na świadzcenia oraz na tamten świat są dostępne w necie. Pytanie konkursowe brzmi "kiedy model się zawala" (nie wolno oszukiwać, żadnych dopłat z budżetu, bo to też kredyt i deficyt). Motto na dziś: Panie strzeż nas od przyjaciół, z wrogami jakoś sobie poradzimy.

  16. Widzę że cynika żarty się trzymają. Zlikwidować ZUS? Nie po to właśnie weszliśmy drugą nogą do tworzącego się na naszych oczach związku socjalistycznych republik, żeby likwidować największą zdobycz nowoczesnego socjalizmu, jakim są "ubezpieczenia społeczne". Nie ma innej równie skutecznej metody na zniewolenie społeczeństwa, więc o likwidacji ZUSu należy zapomnieć.

  17. > IMHO nie ma i nie będzie społecznego przyzwolenia na zupełne pozbawienie świadczeń niezaradnych obywateli. Żaden rząd na to nie pójdzie.

    To społecznego czy rządowego bo to dwie różne sprawy? Zresztą jedno nie wyklucza drugiego, podstawowe świadczenie (głodowe) dla wszystkich + ew. miejsce w jakimś państwowym domu starców i tyle.

  18. Wszystko fajnie ale 30 letni okres przejsciowy to tak ze 3 razy za dlugo.Wszystko wskazuje ze ZUS bedzie bankrutem za jakies moze 10 lat wiec okres przejsciowy musialby trwac moze z 5 lat aby to mialo sens ale to znowu totalnie zalatwilo by obecnych emerytow.W sumie to ja dla ZUSowcow wyjscia nie widze-kto odklada prywatnie to bedzie emeryture mial a kto wierzy w ZUS to dostanie fige z makiem.Reforme trzeba bylo przeprowadzic z 10 lat temu a teraz jest juz po prostu za pozno.ZUS JUZ jest kaput.
    P.S.No bo zeby z butelek?-to by wskazywalo ze ZUS ogolaca(w taki czy inny sposob)odkladajacych z jakies 90% srodkow.

  19. @pf IMHO nie ma i nie będzie społecznego przyzwolenia na zupełne pozbawienie świadczeń niezaradnych obywateli. Żaden rząd na to nie pójdzie.

  20. @magdalaena
    IMHO opcja całkowitego wycofania się państwa z emerytur nie jest realna, bo zawsze będą ludzie, którzy naprawdę przepiją swoje składki…

    Gdy ktoś przepije swoje składki to jego problem, tymczasem w obecnym systemie państwo przepija moje składki.
    Jak ZUS zbankrutuje to 'niewielka renta socjalna' raczej nie będzie wyższa od obecnej najniższej emerytury (675zł), 1000zł można włożyć między bajki.

  21. IMHO opcja całkowitego wycofania się państwa z emerytur nie jest realna, bo zawsze będą ludzie, którzy naprawdę przepiją swoje składki i nie zachowają butelek ;-).

    Ale sensowna wydaje się prosta koncepcja niewielkiej renty socjalnej (powiedzmy 1000 zł netto) dla każdego finansowanej na bieżąco z podatków.

  22. "Stopniowo wraca im zdolność samodzielnego myślenia. Stopniowo zaczynają samodzielnie troszczyć się o siebie."

    Stopniowo zdają sobie sprawę, że nie jest im potrzebny żaden rząd…

Comments are closed.