Kiedy emerytura stanie się luksusem

Gazeta Wyborcza biadoli ostatnio o przerażających wynikach badań za oceanem. Zadłużenie? Epidemia? Peak Oil? Nie, przerażające Gazetę badania dotyczą emerytur w USA które stają się luksusem. W to że emerytury w USA, a zwłaszcza emerytury bankierów, stają się luksusowe nie wątpimy ani chwili. Po obrabowaniu mas na biliony dolarów w programie TARP i innych emerytury i bonusy na przykład u takiego Goldmana Sachsa czy JPMorgan nie mogą przecież być inne niż luksusowe… 😉

Wygląda jednak na to że to nie wysokość emerytur u Goldmana przeraża GW najbardziej ale wyniki pewnej sondy. Wynikło z niej że Amerykanie pod wpływem kryzysu masowo zmieniają poglądy. Liczba osób oczekujących że będą musiały pracować aż do śmierci skoczyła tam mianowicie z 11% przed niespełna trzema laty do 20% obecnie. Tych co myślały o przejściu na emeryturę w wieku 65 lat spadła z 27% do 23%. A inna ankieta potwierdza że prawie połowa Amerykanów powyżej 50-tki planuje późniejsze przejście na emeryturę niż jeszcze kilka lat temu.

No, dosłownie Armageddon. Zważywszy że większość Amerykanów już teraz żyje aż do samej śmierci perspektywa pewnej aktywności zawodowej po 65-tce musi być istotnie przerażająca. Najbardziej jednak przerażające dla GW jest jeszcze coś innego – zdanie sobie sprawy że jest to prekursor rąbnięcia socjalu o ścianę w Europie. Koniec socjalizmu państwa opiekuńczego którego po prostu nie stać na obiecane wszystkim apanaże.

Z lekką paniką więc GW pisze: Z obliczeń dość jasno wynika, że pierwszy i drugi filar naszego systemu emerytalnego gwarantuje w wypadku większości obywateli co najwyżej skromną egzystencję na granicy ubóstwa. III filar jest ciągle mało popularny. Jak najbardziej, jest to przecież oczywiste! Gdyby GW czytała 2GR mogłaby się o tym łatwo dowiedzieć parę lat wcześniej. A nawet zrozumieć dlaczego. Bez czekania na kryzys zrozumiałaby także co się dzieje z pieniędzmi emerytów jeżeli są cyt. ulokowane wyłącznie, albo przede wszystkim w instrumentach rynku kapitałowego. No a co może się z nimi dziać? W ogólności fluktuują. W szczególności, jeśli bezsensownie zainwestowane, idą łatwo z dymem w całości.

GW ma tu pewnie na myśli byłe pieniądze emerytów zrabowane im w ramach tzw. reformy emerytalnej i obligatoryjnie zainwestowane przez OFEs wyłącznie w krajową sieczkę „akcji i obligacji”. Obawa jest w takim razie jak najbardziej uzasadniona, tyle że po niewczasie. Nie od dziś sugerujemy inwestorom czwarty filar – wzięcie spraw we własne ręce i omijanie szerokim łukiem Titanica emerytur państwowych. W sytuacji emerytalnego ubezwłasnowolnienia i obowiązkowego żywienia smoka nie jest to łatwe. Krytyczne, całościowe spojrzenie na inwestowanie swojego kapitału emerytalnego wskazuje na wagę pozycji w aktywach materialnych, w tym w złocie i w nieruchomościach, oraz na fundamentalną rolę szerokiej dywersyfikacji portfela. To jak zabójczy jest politycznie motywowany brak dywersyfikacji czy choćby możliwości czasowego schronienia się w gotówkę zrozumieli niedawno właściciele stopniałych o połowę kont w OFEs. Jeszcze bardziej zabójcza jest wiara wielu że w imię socjalistycznych mrzonek demokracja ma prawo odebrać suwerennej jednostce owoce jej pracy i jakimś cudem lepiej je zainwestować dla jej własnego dobra niż sam zainteresowany.

W konsekwencji również i u nas miliony dzisiejszych 30, 40 i 50-latków jest skazanych na pracę niemal do śmierci – biadoli dalej GW. Zaistnie, mocium panie, zaistnie… Sęk w tym że kosztowna lekcja nadal chyba do wielu twardogłowych socjalistów nie dotarła. Na naszych oczach upada jedna z największych zdobyczy nowoczesnego kapitalizmu – przyzwoita emerytura dla każdego pracującego po osiągnięciu 65 roku życia. Wraz z nią definitywnie kończy się model państwa dobrobytu.

Uff, twarde czaszki mają w tej Wyborczej! Nawet gdy cegła z rozpadającego się socjalu walnęła w głowę redaktora GW ten nadal sentymentalizuje o zdobyczach, przyzwoitych emeryturach i państwie dobrobytu. Potrzeba widocznie paru dalszych aby pojąć że socjalizm państwowych emerytur musi dobiec końca bo państwo staje się niewypłacalne. Że system od początku do końca był szalbierstwem nie mniejszym od Madoffa. I że emerytury, przyzwoite czy nieprzyzwoite, muszą zostać indywidualnie wypracowane i zaoszczędzone. Nie mogą i nie będą się brać jedynie z wiary że państwo się o nie zatroszczy w „interesie społecznym”. To że wyraźnie zamroczony cegłą redaktor myli w dodatku socjalizm z kapitalizmem już mu odpuszczamy.

Amerykanie dadzą sobie jakoś radę. Praca jest tam autentycznie szanowana i żadna nie hańbi. Co trzeci bumper sticker podkreśla „honor labor”. Amerykanin bez problemu też pakuje manatki i jedzie tam gdzie znalazł pracę. W Europie natomiast przykręcenie socjalu będzie szokiem. Praca jest tu raczej uciążliwym dodatkiem do płacy. Dający pracę kapitalista to wróg publiczny #1. Praca dalej od domu to gorzej niż dzieciństwo pod górkę. Na szczęście wysiłki związkokracji aby ukrócić tą pańszczyznę przynoszą rezultaty. Znaczne rzesze wyrobników udało się już wyzwolić z jarzma pracy zostawiając im tylko płacę. A za podważanie zdobyczy socjalnych cynicznymi uwagami jakoby rzesze te nic nie robiły EU podobno rozważa karę chłosty publicznej…

Oczywiste jest przecież że coś robią – pobierają na przykład całą paletę płac, świadczeń i dopłat. Już samo przebrnięcie przez to co się komu wcześniej należy wymaga pracy. Od wcześniejszych emerytur hutniczych i górniczych po całkiem już wczesne emerytury mundurowe, wojskowe, policyjne, strażackie, kapelańskie i Bóg jeden wie kto co jeszcze dodał do tej listy. Przestraszony górniczą hałastrą z kilofami premier Tusk dodał na przykład do niej niedawno 51 zawodów oraz 34 prace „w szczególnych warunkach”. Nic więc szczególnego w tym że emeryturę którą dawniej kojarzono z dziadkiem z parkinsonem kojarzy się teraz z 40-letnim pakierem z komórką.

Uczta była przednia dopóki trwała. Dopóki sprzyjała demografia i stawało kredytu. Nie może jednak trwać wiecznie choć będzie trwała do samego końca. Demokracja i socjalizm nie są zdolne do zrobienia racjonalnego kroku wstecz. Lud raz dopuszczony do głosowania na co wydać wspólną kasę nieuchronnie przegłosuje sobie coraz większe i coraz wcześniejsze przywileje. Coraz więcej beneficjentów demokratycznie przykręci śrubę coraz mniejszej reszcie która za to płaci. Ci ostatni obiecanych przez socjalizm apanaży nigdy nie zobaczą z racji czystej demografii. System padnie dużo wcześniej.

Przyjdzie kelner i przedstawi rachunek. Konfrontację z rzeczywistością przyspieszy kryzys i budzące się podejrzenia mas że nie wszystko na rynkach jedzie zawsze do góry. Czemu miałyby emerytury? Nie ma wątpliwości że budzenie się w realnym świecie będzie dla wielu nieprzyjemne.

©2009 TwoNuggets

38 Replies to “Kiedy emerytura stanie się luksusem”

  1. @ Sebastian S
    " a kunta kinte zabronił się Pan podpisywać…."
    Może złóżmy petycję do cynika9 o zakończenie banicji dla kunta kinte 😉

  2. "Ależ just joking, {Marcin}ie. Cynik9 obrażony? wolne żarty, wrodzona gruboskórność to wyklucza…;-)"

    a kunta kinte zabronił się Pan podpisywać….

  3. Ja bym się o tych ludzi nie martwił,którzy zostaną zmuszeni do dbania o własny tyłek bo psychologia jednoznacznie potwierdza że człowiek niemający żadnej możliwości pomocy dopiero wtedy zaczyna działać racjonalnie.(Psychologia motywacji,prof.Franken)

  4. Cyniku a ja bym zostawił sprzątanie po socjalizmie. Obawiam się że może to być czasami zrozumiale jako rozliczenia z przeszłością. A to już przerabiamy od ładnych kilku lat. Zawsze jest tak , że ludzie są trochę bardziej lub mniej rozgarnięci i tą drugą grupę bym zostawił. Moim zdaniem można zaczekać aż się obudzą. Takie pomagactwo na siłę nic dobrego nie przynosi.
    Oczywiście , zmiany odgórne były by jak najbardziej wskazane . Łatwo , miło, w miarę szybko wysłany prosty jasny sygnał : od dzisiaj dbasz o siebie albo swoja rodzinę , pracujesz masz, nie pracujesz mniemasz , dobrze by było jak byś pomyślał trochę bardziej perspektywicznie niż do pierwszego , najlepiej jakieś 10-20 lat na przód. Jednak bądźmy realistami 
    Ja bym był za dobrym przykładem. Za sposobem pokazania jak normalnie żyć pomimo tych niedogodności ( wiadomo że „normalnie” może znaczyć dla każdego co innego) i w ten sposób ich wyciągać z letargu.
    Wracając do ludzi. Sprawa nagłośniona przez merdia. Baba za 5 groszy zapłaci 500 zeta. No słabo. A z drugiej strony ona dożyła emerytury i nie wiedziała w jakim systemie żyje !!!!!
    Przykład dwa. Student chce dorobić 1000zł na drobne wydatki i po zakończeniu promocji w zusie odkrywa, ze zostaje 150  Hmmm…coś tu nie gra. A co by było w przypadku skromnisia z zapotrzebowaniem na dodatkowe 5ć paczuszek?? Dorzuci za skromność wg. zasady facet bez gestu dopłaca 😉 (Znając serce poborców pewnie mu umorzą za segregowanie makulatury 😉 )
    Ktoś tu napisał o zwrocie składek ZUS będąc pracownikiem „państwowym”. A co ma powiedzieć osoba zatrudniająca 20 albo 50 osób?? Czy zagospodaruje z głowa pozostawione mu money ?? 😉
    Tu widzę szanse na wybudzenie.
    Własna działalność. Nie ważne ile zarobiłeś ……..płacisz zus. No i zamiast o klacie ibisza, figurze pogodynki albo kto tak piknie na lodzie tańczy( wstydu nie mają 😉 )zaczynają się pytania i poszukiwania. Osobiście obstawiam na współdziałanie, chociaż czasami spotyka się syndrom sztokholmski.
    ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………ciach.
    „ Daje dupy ale bez przesady” …………ulubione powiedzenie osób, które wydawało by się są naturalnymi sprzymierzeńcami. Wykształceni, obyci, samodzielni, kreatywni , z otwartym umysłem znający angielski zamiast najbliższych sąsiadów……..
    W ramach letniej kanikuły proponuje zalogować się na jakiś serwis społecznościowy ( sorry Cynik) i grupy takie jak polityka, economist, doradcy inwestycyjni, bankowość, porady inwestycyjne, giełda.
    …………..no i co my tu mamy……….
    Świadomość ameby…………….., pieprzonych robotów bez chwili refleksji (bez generalizacji zdążają się potężne rodzynki)
    Big Fish o nich fajnie napisał i zgadzam się z jego teorią. Generalizując chodzi o pewnego rodzaju świadomość i wrażliwość
    No dobra………………….
    pozdrawiam

    TSC

  5. W ostateczności mała płotka ma do dyspozycji takie strony jak 2GR, więc chyba nie jest tak źle.

    A swoją drogą, czemu wy wciąż tak o tych dzieciach? Państwo jako takie powinno mieć dodatnią demografię, ale to nie znaczy, że każdy z nas z osobna. Każdy z nas powinien jedynie sensownie inwestować owoce swojej pracy. Nie mam zamiaru żyć na kredyt własnych dzieci czy czegoś od nich żądać, niech one pracują na siebie.

  6. > Ale twierdzimy że basen ten nazywa się real life a innego nie ma.

    Otóż to. Dodałbym jeszcze kilka banałów typu "za głupotę się płaci" czyli "kto nie ma w głowie ten ma w…" oraz że "uczciwego nie oszukasz". Pozostaje kwestia naiwnych… cóż, po 50 latach socjalistycznego prania mózgów rzeczywiście jest z tym problem. Niemniej jak to już nie raz padło – przeciętna gospodyni domowa potrafiłaby niejednego bankowca nauczyć wiele o zarządzaniu pieniędzmi. A upadek moralności czy etyki ogólnie też ściśle związany jest z socjalizmem, proszę się nie łudzić że jest inaczej. To najbardziej demoralizujący ustrój z możliwych.

  7. @marcin: Jeżeli poczuł się Pan urażony to przepraszam.
    Nie chcę nikomu odmawiać prawa aby sam troszczył się o swój los. Ale w tej "grze" można wygrać i można przegrać. Nie – być oszukanym przez kogoś – ale przegrać. Jeżeli tego wyraźnie się nie powie to jest to coś jak "tekst drobnym druczkiem" w podchwytliwych (dobrowolnych!) umowach.

    Ależ just joking, {Marcin}ie. Cynik9 obrażony? wolne żarty, wrodzona gruboskórność to wyklucza…;-)

    A powracając do wątku – wiem dokładnie co masz na myśli. Obawa ta jest zrozumiała i w dużej mierze uzasadniona. Mały gość ze swoimi złożonymi emerytalnymi centami zmuszony niejako pływać sam w wielkim basenie gdzie roi się od drapieżników. Rekin Madoff tu, barrakuda Enron tam, na dole pełza wąż Goldman. Pełno w dodatku pomniejszych krwiożerczych piranii. Nie ukrywamy nigdy na tym blogu że basen jest rzeczywiście niebezpieczny i że duża ostrożność jest wskazana. Ale twierdzimy że basen ten nazywa się real life a innego nie ma.

    Największym błędem małej płotki jest odwrócić się i popłynąć wstecz – prosto w otwartą paszczę wieloryba – państwa. Nawet grając znaczonymi kartami przeciwko rekinom myśląca płotka MA szanse na sukces. Choćby na płytkiej wodzie gdzie żaden rekin nie podejdzie a pożywienia w bród. Nie ma natomiast żadnych szans jeśli da się nabrać na syreni śpiew wieloryba że jest po jej stronie. Nie jest. Po stronie płotki jest jedynie przewód pokarmowy wieloryba.

  8. @cynik9
    Pisząc o rewolucjonistach nie miałem na myśli Pana. Podałem ich jako przykład ludzi, którzy też chcieli dobrze. Jeżeli poczuł się Pan urażony to przepraszam.
    Nie chcę nikomu odmawiać prawa aby sam troszczył się o swój los. Ale w tej "grze" można wygrać i można przegrać. Nie – być oszukanym przez kogoś – ale przegrać. Jeżeli tego wyraźnie się nie powie to jest to coś jak "tekst drobnym druczkiem" w podchwytliwych (dobrowolnych!) umowach.

  9. @Marcin A ilu będzie przegranych?
    Czy burząc istniejący porządek nie budujemy innego – gorszego? Rewolucjonistom zawsze przyświecały szczytne idee

    Nie wyzywaj mnie {marcin}ie od rewolucjonistów… 🙂

    Próbujemy tutaj jedynie pozamiatać po rewolucjonistach i konsekwencjach ich szaleństw. Nie sugerujemy nic ponad odwieczną zasadę że każdy ma prawo troszczyć się o siebie i swoją własną rodzinę, budować własną przyszłość. Że państwo nie musi go w tym ani pouczać, ani wyręczać ani terroryzować. Że może żyć tak jak sam zadecyduje bez okradania go przez innych. Zastanów się lepiej nad ironią – jak nisko upadliśmy jako społeczeństwo skoro nawet to postrzegane jest jako "rewolucyjne".

    Re "przegranych": JKM słusznie dzieli socjalistów na durni którym się wydaje że jak podzielą po równo to będzie lepiej oraz na cwane lisy które wiedzą że będzie lepiej ale tym co dzielą. 50 cwanych lisów z pensjami €12k/mies siedzi już w europarlamencie, czterystu paru w Sejmie, kilkanaście tysięcy na różnych intratnych politycznych synekurach utrzymujących system. A Ty martwiąc się o "przegranych" chcesz odmówić normalnemu obywatelowi na ulicy prawa aby się sam mógł troszczyć o swój los? Aby państwowy hegemon przestał go ograbiać w imię socjalistycznych mrzonek o równych i równiejszych?

    Również w ekonomicznym sensie Twoja troska o przegranych jest niepotrzebna. Z tą właśnie myślą funkcjonować ma proponowany zasiłek senioralny. Wiem że socjaliści i super-libertarianie nienawidzą tego wyrazu z dwóch róznych powodów. Uważam jednak że to właśnie gwarantowane przez państwo minimum socjalne dla każdego czyni z każdego wygranego. Dlaczego? Ponieważ gość który nie będąc okradany przez państwo przez 65 lat nie zapewnił sobie podstaw dalszego bytu ma pełne prawo a nawet powinien umrzeć głodny pod mostem! Ale wygrywa los ma loterii – jako taki wikt i jako taki opierunek otrzymuje od dobrego państwa gratis, ten sam dla wszystkich. Ale tylko to i nic więcej. Każda krzyna ponad to to już departament prawdziwych "wygranych". Nie ma żadnych podstaw aby do jego autentycznej wygranej dokładało państwo, czyli inni. Lepiej niech się zajmą własnymi wygranymi.

  10. @Takie Jeden Łoś
    Mam nadzieję, że Ci którzy pracowali, odkładali i wychowywali liczne potomstwo nie będą musieli żebrać pod kościołem, albo pikietować za eutanazją, a ci, którzy balowali, przepieprzali kasę, żyli ponad stan i brzydzili się pampersami nie będą mieli znośnie. Ale nadzieja matką głupich, podobno.
    A pisząc o rewolucjonistach miałem na myśli relacje między szczytnymi ideami a realnymi efektami.

  11. @marcin

    Co dalej po likwidacji ZUS? Ci ktorzy pracowali, odkladali i wychowywali liczne potomstwo beda mieli znosnie, a ci, ktorzy balowali, przepieprzali kase, zyli ponad stan i brzydzili sie pampersami beda musieli zebrac pod kosciolem, albo pikietowac za eutanazja.
    A poza tym jakos nie odnioslem wrazenia, zeby Cynik9 byla rewolucjonista. Debet to nie Aurora 😉

  12. @pf: Do recept na odkręcanie powrócimy po wakacjach. Sam mam kilka ale nie chcę w tym momencie {wk…} wiecej drogich czytelników, bo się już skarżą… 😉 Limit jak na jeden post został chyba wyczerpany.

    Zanim zaczniemy sprzątać po socjalu i dyskutować liczby i formułki obawiam się że konieczne będzie osiągnięcie przynajmniej z grubsza konsensusu że państwo musi zostać ograniczone i że jest to co do zasady dobre a nie złe. Sądząc po wielu dyskusjach jesteśmy daleko od tego punktu. Socjalizm okopał się tak mocno jak Japończycy na Iwo Jima. Bez napalmu się nie obejdzie…
    —————-
    @HeS: Dobry punkt. Tak niefortunne jak "inwestowanie" u Madoffa było nie było ono przymusowe.

  13. @cynik9
    W Pana tekstach odczytuję (nie dosłownie ale "między wierszami"), że zakłada Pan, że w tej grze pn. "odkładanie na emeryturę" wygra. I życzę Panu tego.
    A ilu będzie przegranych?
    Czy burząc istniejący porządek nie budujemy innego – gorszego? Rewolucjonistom zawsze przyświecały szczytne idee a co wychodziło?
    Likwidacja ZUS – OK. Ale co dalej? Jaki będzie scenariusz dalszych wydarzeń? Może warto spojrzeć na to co może być z pesymistycznej strony.

  14. @cyniku
    Nie przeprowadziłem badań, próbuję dojść przyczyny.
    Wśród swoich znajomych mam dwie byłe żony policjantów. W obu przypadkach małżeństwo rozleciało się z powodu pijaństwa.

    Ale nie chodzi tu tylko o policjantów, wiele grup otrzymuje 'nieuprawnione przywileje' co doprowadza może nie od razu do degrengolady, ale na pewno do utraty autorytetu. Takie przywileje dostali duchowni, notariusze, sędziowie, związkowcy. Czasem mam wrażenie że to celowe działanie, by ludzie znienawidzili te grupy społeczne które są kluczowe dla istnienia obywatelskiego społeczeństwa.

  15. @Cynik9:"W odróżnieniu o ZUSu Madoff miał przynajmniej odrobinę klasy – robił w durnia tylko kolegów bankierów. Socjalizm robi wszystkich… ;-)"

    Jeszcze jedna ZASADNICZA różnica. Madoff nikogo nie zmuszał do robienia z nim interesów, ludzie sami do niego przychodzili. Składki emerytalne są przymusowe, a to już zwykły rabunek, a nie oszustwo.

  16. @cynik
    Nie powinno to jednak zakłócać nam wszystkim na tym forum rozsądnej dyskusji o zasadach odbudowy wszystkiego na racjonalnych zasadach po kolapsie socjalu.

    Kiedyś starałem się sformułować jak takie zasady ograniczenia zobowiązań państwa mogłyby wyglądać. Wymyśliłem taki 'zrąb przepisów':

    1. Obywatele Rzeczpospolitej Polskiej rodzą się wolni i ich praca nie może być obciążona nadmiernymi roszczeniami wynikającymi z wcześniej podjętych zobowiązań.

    2. Ze względu na to, że Rzeczpospolita Polska podjęła się zobowiązań które przekraczają możliwości spłaty z majątku Skarbu Państwa i opodatkowania obywateli, zobowiązania te zostają zredukowane wg następujących zasad:

    2.1 Zobowiązania sfinansowane z środków obywateli i inwestorów zebranych pod przymusem wypłacane są w całości. W tym przypadku wierzyciel nie miał wpływu na możliwość uniknięcia niewłaściwej inwestycji swoich środków.
    (Dotyczy rent i emerytur sfinansowanych w całości przez wpłaty wierzyciela)

    6.2 Zobowiązania sfinansowane ze środków obywateli i inwestorów bez przymusu, wypłacane są w wysokości 70% zobowiązań. W tym przypadku wierzyciel miał prawo spodziewać się, ze jego roszczenia nie będą ściągalne.
    (Dotyczy obligacji).

    6.3 Zobowiązania które powstały bez określenia z jakich środków mają być sfinansowane:
    6.3.1 Zobowiązania emerytalne osób po 60 roku życia i zweryfikowane zobowiązania rentowe wypłacane są w całości do kwoty 500zł, nadwyżka ponad tą kwotę zredukowana jest o 30%
    6.3.2 Pozostałe zobowiązania redukowane są o 60%

    3. Wszystkie przywileje i darowizny nie będące wynagrodzeniem za pracę, przekazania własności mieszkań i akcji dokonane przez Rzeczpospolitą Polską po 1 stycznia 1989r traktuje się jako wyprzedzającą spłatę zobowiązań przez Państwo. Powyższy przepis dotyczy beneficjentów tych świadczeń i ich spadkobierców.

  17. @cynik9
    pisałem o gratyfikacjach mundurowych jako o fakcie, a nie jako ich zwolennik. Nie obrażaj się na fakty.
    @pf
    Z tym piciem zagłuszającym sumienie to robiłeś jakieś badania? Podaj źródło.

    Wiesz co to stres? Albo PTSD?

  18. {marcin} pisze: Likwidacja ZUSu to wystawianie ludzi na "odstrzał" przez różnych Madoffów.

    Piszę przecież wyraźnie że socjalizm będzie trwał do samego końca. Formalnej likwidacji ZUSu pewnie nie będzie, w demokracji masy prędzej zagłosują aby zrobić z niego sieć przychodni eutanazyjnych… 😀

    W odróżnieniu o ZUSu Madoff miał przynajmniej odrobinę klasy – robił w durnia tylko kolegów bankierów. Socjalizm robi wszystkich… 😉

  19. @pf
    Psychologiczne poczucie winy?U policjanta?Myślę że raczej jest to odsyłanie na emeryturę osób,które przechodzą akurat kryzys wieku średniego i przez to czują się o ironio- niepotrzebne,odrzucone

  20. Łączenie emerytur mundurowych z pijaństwem wcale nie jest takie do końca nieuprawnione. Picie jest poważnym problemem środowiska policjantów, po przejściu na emeryturę problem jeszcze bardziej narasta.

    Przypuszczam że mechanizm może być podobny do wzrastania patologii wśród czarnej ludności USA – głównego beneficjenta tamtejszych programów socjalnych. Otóż na początku XX wieku odsetek rozwodów i pozamałżeńskich ciąż w środowisku czarnych był taki sam jak w środowisku białych. W tej chwili wśród murzynek jest trzykrotnie więcej pozamałżeńskich ciąż niż w środowisku białych.

    Moim zdaniem wynika to z tego że tak naprawdę nie ma darmowych emerytur, czy darmowego życia z socjału. Gdzieś w głębi duszy beneficjent takiej pomocy czuje, że jest nie fair wobec społeczeństwa. I ta świadomość brudnego sumienia prowadzi do pijaństwa, rozwiązłości, narkomanii.
    Nieuprawnione przywileje prowadzą do moralnego upadku.

  21. @cynik9
    Wk.. nie wyklucza uznania dla Ciebie i Twojej strony:-)
    Nie gniewam się, ba przecież myślę tak samo:
    PIENIĄDZ za: pracę, ryzyko, pomysł.
    Stać mnie będzie przed 40-ką aby być rentierem bez pomocy państwa (a nawet mimo tej "pomocy"). A jeszcze jakby zamiast "przywilejów" zapłacili – gerappppaaa!

    Ale dopóki naszym państwem będą rządzić ludzie którzy są specami w intrygach a nie w ekonomii, to będzie kicha. Popatrz na oświadczenia majątkowe radnych czy posłów. Przez całe życie dorobili się tylko domku na wsi lub mieszkania w miescie. Zarabiają np. 10000 /m-c a biorą kredyt gotówkowy na remont domu. Tak jakby nie można było poczekac te 2 miesiąca, lub 2 miesiące wcześniej odłożyć. Śmiech na sali.

  22. @CYNIK
    Zasiłek senioralny tak postulowany przez Pana może dotyczyć tylko Państwa,w którym wszyscy płacą tą małą składkę na jego poczet.
    Proste pytanie do mundurowych:
    ile płacisz obecnie składki emerytalno-rentowej?
    Odpowiedż:
    zero/nic

    To jaka i kiedy należy Ci się emerytura?

  23. @archie: Pewnym zdaniem mnie wk.. łeś. Wymieniając funkcjonariuszy noszących mundur na końcu dodałeś pijaków. Ta pejoratywna manipulacja wkurwia mnie jak ZUS i OFE. Wiedz,że rządy w latach 90 przyznały funkcjonariuszom wcześniejsze EMki bo nie mogli dać pieniężnej gratyfikacji za ryzyko.

    Drogi {archie}, cenimy zawsze ten żywy oddżwiek od czytelników w 2GR! 😀

    Ale czyż inną nazwą na {wk…nie} jest jest czasem poruszanie drażliwych tematów? Zresztą jak przyjrzymy się temu bliżej okaże się że {wk..} jest objawem nader pozytywnym zarówno w publicystyce jak i w negocjacjach. Wiedzą o tym najlepiej wszyscy żonaci: przeciwieństwem miłości nie jest wcale nienawiść, które są czasem tak blisko. Prawdziwym przeciwieństwem miłości jest obojętność. Jej czy jemu już nie zależy…

    No więc deal jest taki – nie mając wcale intencji łączenia mundurowych z pijakami zmieniam pijaków na coś mniej kontrowersyjnego, niech będzie. Ty natomiast przestajesz mnie {wk…ć} wychodzeniem w obronie socjalistycznego skandalu jakim są wcześniejsze emerytury w ogóle a mundurowe w szczególności i opowiadaniem nonsensów o gratyfikacjach. Mundurowy, jak każdy inny, ma wykonywać swój zawód za money i cześć. Za money kupuje sobie prywatnie to co mu potrzeba, łącznie z prywatną emeryturą. Państwo ma mu wypłacać odpowiednią money za wykonaną pracę,ryzyko włączająć, a nie przekupywać go państwowymi emeryturami w przyszłości na koszt wszystkich. Jak mu się money nie podoba to szuka innej pracy za lepsze money albo używa broni służbowej po raz ostatni. Mundurowe żołądki po 65 są dokładnie takie same jak inne i nie ma żadnych powodów aby państwo, co do zasady, dawało komukolwiek bez wyjątku coś powyżej jednakowego dla wszystkich po 65-ce zasiłku senioralnego na poziomie minimum egzystencji.

    ————
    @wszyscy: Wiem że rzeczy są drażliwe bo demokracja naobiecywała każdemu o wiele więcej niż kiedykolwiek nastarczy. Odkręcenie tych bzdur jak widać bezbolesne nie będzie. Podejrzewamy że każdy będzie w pewnej mierze {w..y}… 🙂 Na szczęście praktyczne aspekty odkręcania po socjalizmie nie są biznesem 2GR.
    Nie powinno to jednak zakłócać nam wszystkim na tym forum rozsądnej dyskusji o zasadach odbudowy wszystkiego na racjonalnych zasadach po kolapsie socjalu. Bez nazwania rzeczy po imieniu i zidentyfikowania problemu nie jest możliwa dyskusja o rozwiązaniach.

  24. Odnośnie mundurowych emerytur a także głosu cynika:
    "Od wcześniejszych emerytur hutniczych i górniczych po całkiem już wczesne emerytury mundurowe, wojskowe, policyjne, strażackie, pijackie i Bóg wie kto co jeszcze dodał do tej listy."
    pragnę dodać że najwcześniej bo po 15-stu latach pracy przysługuje emerytura w PEŁNYM wymiarze (obecnie 5400 brutto)kapelanom wojskowym i policyjnym.
    Dlatego mundurowi macie na kogo pracować!

  25. Żeby było jasne. Jestem zwolennikiem szkoły austriackiej i jednocześnie noszę mundur. Ale chętnie zrezygnuję nawet z PRAWA do EMERYTURY. Pod warunkiem. Za te lata co przesłużyłem dopłacą mi premię. A od dziś mogę po nowemu jechać. Bez żadnego prawa do emerytury. Serio.
    Oszczędności będą że hej 😉
    Tylko czy ktoś się zgodzi na :

    – nadgodziny NIEPŁATNE
    – dyżury domowe NIEPŁATNE i niezwracane w naturze
    – "czas pracy jest określony wymiarem obowiązków"
    – niemożność skierowania sprawy do sądu pracy bo wg orzeczenia Gł. Insp. pracy :funkcjonariusze NIE PRACUJĘ lecz służą.
    – odebrane prawa obywatelskie (oświadczenie majątkowe musi składać nawet szeregowiec-fizol, zakaz wstępowania do partii politycznych)
    Zgodzą się ale za grubą kasę.
    I nie piszcie mi że jest dużo chętnych. Znam chętnych co w wieku 25 lat 12x na drążku się nie mogą podciągnąć.
    Może nie wszyscy są supersprawni ale u mnie człowiek który nie jezdzi do akcji tylko telefon alarmowy odbiera podciąga się 30X na drążku a ma >30lat. Tak że troszkę pokory. Jest dużo chętych i tanich, ale jakość jak w Tesco.

  26. @ cynik
    Z tymi emeryturami mundurowymi to nie taka prosta sprawa . Brak wcześniejszych emerytur powoduje , że nie ma chętnych do takiej pracy .
    Z kolei wcześniejsza emerytura jest związaniem pracownika , żeby warto było go szkolić i można było przewidywać zatrudnienie . Obecni mundurowi trwali w zawieszeniu , co do długości pracy , zarobki nie są zachęcające – nauczyciel w szkole krócej pracując + wakacje i inne dni wolne może więcej zarobić niż oficer . Dodatkowo dochodzi stres . Koniunktura za granicą powoduje , że lepiej jechać do pracy za granicę na 3 lata i w tym czasie tam zarobić tyle , co w kraju przez 15 lat w mundurze .
    Wcześniejsza emerytura jest w tym przypadku gratyfikacją za ten 15 letni kontrakt . Rynek to zweryfikował . W 2004 , 2005 roku
    brakowało chętnych do pracy w mundurze . Chłopaki zakładali mundur i dziękowali po miesiącu za te zarobki , stres , niepewność .

  27. @ pi kwadrat

    Widzę chęć dyskryminowania ludzi za to że nie mają dzieci, że nie płodzą przyszłych niewolników piramidy (czy raczej matrixa).
    Mam kolegę który jest na przeciwnym biegunie poglądów. Ja uważam że na emeryturę odłożę sam, on cyt. "inwestuje w dzieci".

    Ale jak mu niedawno dziecko zachorowało to sępił o zrzutkę na operację.

    Czy ja sępię bo mi inwestycje nie wyszły?

    PS. Na bessie nie wtopiłem

  28. @Jacek
    A jeszcze bardziej zabójcza jest wiara niektórych ludzi, że owoce ich pracy można cudownie zainwestować dla własnego dobra.
    Likwidacja ZUSu to wystawianie ludzi na "odstrzał" przez różnych Madoffów.
    W sumie: nic nowego pod słońcem.

  29. Cynik9
    Pewnym zdaniem mnie wk.. łeś. Wymieniając funkcjonariuszy noszących mundur na końcu dodałeś pijaków. Ta pejoratywna manipulacja wkurwia mnie jak ZUS i OFE. Wiedz,że rządy w latach 90 przyznały funkcjonariuszom wcześniejsze EMki bo nie mogli dać pieniężnej gratyfikacji za ryzyko.
    Zazdrościsz jak ktoś na giełdzie dostaje co kwartał premię za wystawienie opcji z ceną wykonania oddaloną od aktualnej? Należy się !

    Albo jak z akcji ma więcej % niż ty z lokaty? Mentalność Kalego.

  30. > Amerykanin bez problemu też pakuje manatki i jedzie tam gdzie znalazł pracę.

    Zróbcie mały eksperyment wśród znajomych. Czy pracę się "znajduje" czy może "dostaje". Socjalista, zwłaszcza bezrobotny, pracy "nie może dostać". Niby nic a jak wiele mówi o człowieku.

  31. "Jeszcze bardziej zabójcza jest wiara wielu że w imię socjalistycznych mrzonek demokracja ma prawo odebrać suwerennej jednostce owoce jej pracy i jakimś cudem lepiej je zainwestować dla jej własnego dobra niż sam zainteresowany."

    To jest rewelacyjne zdanie. Powinno być wydrukowane w formie billboardu i zawieszone przed sejmem.

  32. Ile kosztuje w dzisiejszych cenach utrzymanie, powiedzmy, 15 milionów emerytów? Powiedzmy 200 miliardów rocznie. To co, nie stać nas? 😉

    Obawiam się, że ten system nie padnie z hukiem. Koń Boxer w "Folwarku zwierzęcym" też długo nie padał tyko "pracował jeszcze więcej". A gdy padł, po prostu pojechał do końskich jatek, a tylko parę zwierząt pokiwało smutno głowami.

    Odkąd żarcie, telewizor i dach nad głową ma w zasadzie każdy, resztę można ludziom spokojnie zabrać, byle powoli i stopniowo. Nie będzie protestów. I byle dookoła nikt nie kłuł w oczy tym, że można życ inaczej.

  33. fijoł!
    masy się boleśnie przebudzą, ale to my na razie boleśnie trwamy finansując ten sen – przymusowo oczywiście – ciekawe co boleśniejsze

  34. Przepraszam, ale o jakiej obsuwie socjalizmu tu piszecie? Kiedy wszystko walnie już na grunt, socjaliści nazwą to wszystko "krachem dzikiego kapitalizmu" i jeszcze mocniej zacisną kaganiec. Kto nie wierzy, niech się rozejrzy i zobaczy, jak pisze się o Madoffie, przyczynach kryzysu czy choćby diagnozuje pewne rzeczy na moim blogasku [np. wątek z wczoraj].

  35. Znalezione z rana na Interii:

    PO, aby ratować budżet na 2010 r., chce sięgnąć do kieszeni najbogatszych Polaków. Mieliby płacić wyższe składki na emeryturę – ujawnia "Gazeta Wyborcza"

    Rząd już nawet nie udaje, że zabierane składki są przeznaczone na przyszłą emeryturę

  36. Zważywszy że większość Amerykanów już teraz żyje aż do samej śmierci

    To chyba dotyczy nie tylko Amerykanów 🙂

    Kilka dni temu widziałem na
    money.pl szacunki: 3. filar (IKE + PPE): 5 mld zł, a 4. 90mld zł (wg NBP).
    Ciekawe czemu GW, jak na socjalistów przystało, nie zwraca uwagi na niesprawiedliwość obecnego systemu np. premiowanie bezdzietnych, szczególnie Pań – w systemie OFE odłożą więcej kasy: brak urlopów wychowawczych, zwolnień lekarskich, przerw w karierze, a co za tym idzie awanse, podwyżki czyt. wyższe składki, a to przecież składki dzieci tych dzieciatych mają służyć temu by akcje i obligacje za x lat zmieniły właściciela lub wprost jak w każdej piramidzie starczyły na emeryturę.

Comments are closed.