Dyskusja pod ostatnim wpisem spowodowała erupcję aktywności umysłowej szanownych czytelników którzy zaczęli liczyć ile emeryt by odłożył przez okres aktywności zawodowej, gdyby mu było dane… To jest, gdyby oczywiście socjalizm i demokracja mu na to pozwoliły. Odpowiedź z tych wyliczeń wyszła jedna – górę szmalu, jak by nie liczyć. W dodatku autorzy obliczeń przyjęli że wyrafinowanie inwestycyjne przeciętnego emeryta nie wybiega w zasadzie poza zdolność do założenia depozytu bankowego czy zakupu obligacji państwowych.Cieszy to wszystko nas niezmiernie ponieważ podważa założenie twórców polskiej reformy emerytalnej jakoby wszyscy w tym kraju byli już idiotami. Jak widać, demokracja potrzebuje na to jeszcze trochę czasu… Bez uważania wszystkich obywateli za idiotów nie byłby możliwy hurtowy rabunek ich kapitału emerytalnego zgromadzonego na kontach OFE, a zwłaszcza poziom uzasadnienia tego rabunku.
Naprzód, po paru latach prania mózgu jak to TWÓJ kapitał w OFEs będzie dzielnie pomnażany, rząd stwierdził że kapitał owszem, jest. Ale dysponować nim będzie nie właściciel ale ZUS. Czyli rząd. ( dodane 08.2013 – TK orzekł w międzyczasie że TWÓJ kapitał nie jest twój ale rządu). W gwarze chłopów drawskich zachowało się nawet jeszcze dawne określenie na to: kradzież. Socjalistyczna awangarda idąc z duchem czasu preferuje natomiast nazywać to zabezpieczeniem emerytalnym dla mas. A ponieważ masy w socjalizmie chcą jak wiadomo zabezpieczyć się po zęby to w demokracji głosują zawsze na awangardę. Nigdy na chłopów drawskich którzy conajwyżej oskarżyliby je o kradzież i pogonili kłonicą. Wyjaśnia to przy okazji notorycznie słabą frekwencję wyborczą wśród chłopów drawskich: wolą się zabezpieczać ręcami własnymi a nie awangardy…
Przy tak przygotowanym przedpolu ZUS nie potrzebował dalszego prania mózgu aby przekonać masy jak to będzie sprawiedliwie jeśli podzieli kapitał odłożony przez emeryta na tyle części ile miesięcy ma jeszcze żyć i zacznie mu go wypłacać w takich właśnie miesięcznych dawkach. Ba, dobre państwo bierze nawet na siebie ryzyko że złośliwy emeryt nie wykituje wg planu i żyjąc parę miesięcy dłużej naciągnie je na więcej miesięcznych rat niż mu wyliczyli. Czy może być coś bardziej sprawiedliwego niż to? Coś może być coś bardziej demokratycznego?
Otóż prawdopodobnie z 95% społeczeństwa tak właśnie myśli i nie zauważa w tym haczyka. Co wskazuje że 95% społeczeństwa prawdopodobnie w ogóle nie myśli. Nawet w dyskusji pod ostatnim wpisem pojawia się taki cytat drogiego czytelnika, powtarzający dosłownie tą wykładnię ZUSu:
„..bo odkladajac na konto o oprocentowaniu załóżmy super optymistycznie srednio przez te 40 lat 6% mamy po 40 latach 200 tys. Co podzielone na 20 lat (od 65. roku do 85. roku) daje 10 tys rocznie. No nie wiele…”
No, moi kochani, sorry, to jest kompeltny #$^%$*&*… nonsens! Zastanówmy się nad tym przez chwilę…
————————————
Emerytowi we wspomnianym przykładzie drogiego czytelnika ZUS powie po roku: popatrz, wypłaciliśmy ci 10000 zł, twoje saldo jest teraz 190k zł. Ale tak długo jak zamierzasz żyć, ZUS zawsze wypłaci ci twoje 10000 zł rocznie. Widzisz jak się o ciebie troszczymy? Nie powie mu natomiast że w ciągu jedynie pierwszego roku na pozostałym 190k JEGO money wsadzonej na 6%, zarobi w tym czasie 11400 zł!!! Więcej niż wypłacił!!! I to zarobi dla kogo? Nie dla emeryta, zarobi dla państwa!!! Bo to państwo ukradło kapitał emerytowi i jest jego dysponentem, a nie emeryt. Czy to tak trudno zrozumieć?
Gdyby państwo nie okradło emeryta i to on, a nie państwo, byłby dysponentem SWOJEGO kapitału to mimo wypłacania sobie rocznej emerytury 10k zł, rok w rok, saldo emeryta by ROSŁO a nie malało. Gdyby emeryt się o tym dowiedział spadłby pewnie z fotela!
Na szczęście drodzy czytelnicy przyszli w sukurs wyliczając o ile konkretnie saldo BY WZROSŁO. Uwzględnia to
prawdziwy kalkulator emerytalny cynika9
do pobawienia się którym zachęcamy. W odróżnieniu od ZUSu, nie można na tym stracić, jedynie zyskać. Załóżmy że emeryt jest aspołecznym typem, jak cynik9, i nie chce nikomu zostawiać nic w spadku. Chce natomiast do końca swoich dni zażywać jak najwyższej emerytury aby mieć na dziewczynki, marychę i całą resztę. Chce opuścić ten ziemski padół z kontem zupełnie czystym, zero. Innymi słowy, zamiast uszczęśliwiania przyszłych pokoleń chce uszczęśliwić własne, a konkretnie siebie.
Pytanie – z danym kapitałem początkowym 200k zł, ile miesięcznie może pobierać przez te 20 lat (w równych ratach dla łatwiejszego rachunku)? Otóż z wyliczeń drogich czytelników wynika że zamiast dziękować na klęczkach co roku ZUSowi przez 20 lat za łaskę wypłacania 10000 zł rocznej emerytury emeryt mógłby wypłacać SOBIE, przez te same 20 lat i przy tych samych 6%, prawie 15000 zł rocznej emerytury ZE SWOJEGO WŁASNEGO KAPITAŁU. Miałby zatem emeryturę w przybliżeniu o połowę wyższą niż gdyby ten sam „jego” kapitał „wypłacał” mu ZUS.
Gdzie więc znika te 5000 zł emerytury rocznie, rok w rok ? Odpowiedź – państwo je kradnie, propagując nie trzymajacy się kupy nonsens o zgromadzonym kapitale i dzieleniu go przez szacowaną liczbę miesięcy życia. Tak to nie działa. Jeśli w tym miejscu czytelnik tego jeszcze nie rozumie to istnieje obawa że przypadek jest beznadziejny… 😉
.
©2009 TwoNuggets
@Galaktyczak
Porównaj koszty życia na Ukrainie, w Polsce, Szwecji i Luksemburgu i ich relację do minimalnej i przeciętnej pensji. Sam zobaczysz.
@Galaktyczak
Prosty eksperyment myślowy.
Nie ma inflacji, a Ty masz pieniądze w skarpecie.
Niby nic nie tracisz, ale w reszcie gospodarki ludzie i pieniądze pracują i wszyscy dookoła stają się coraz bogatsi.
Jakie to przykre wszystko i prawdziwe 🙁
Te same rzeczy wciąż mówię znajomym, ale większość nie wierzy albo jest mu wszystko jedno, że państwo go okrada.
Jak dla mnie ZUS spełnia wszelkie kryteria zorganizowanej grupy przestępczej – wymusza haracze pod pozorem ochrony i pod groźbą użycia przemocy (pójdziesz do więzienia jak nie zapłacisz).
drawski chłop wie co to kłonica czy celowo pomylił ją z dyszlem?
inflację można w obliczeniach pominąć zakładając podwyżkę składki o jej wysokość,powszechnie stosowane w polisach na życie.poza tym sugerowanie spadku wartości pln jest naduzyciem rynkowym,bo jeśli to takie pewne to proszę zająć longi na usd/pln,po jaką cholerę bawić się w lokaty jak są derywaty?
@toplep
Jedna drobna uwaga do wszystkich wyliczeń. [… ciach … ] … jeśli wzrost PKB per capita odpowiada wzrostowi poziomu życia, powiększenie nominalnej wartości kapitału tylko o inflację skutkuje realnym spadkiem jego wartości.
Tzn że wzrost PKB/capita dodatkowo (po za inflacją) wpływa na wzrost cen, a co za tym idzie, dodatkowo obniża "życiową" wartość pieniądza ?
Mógłbyś to rozwinąć, lub najlepiej podać jakieś źródło ? Chciałbym się doedukować w tej materii.
Jedna drobna uwaga do wszystkich wyliczeń.
Stopa procentowa "realnozerowa", czyli zachowująca wartość "życiową" kapitału to, pomijając drobiazgi i w uproszczeniu, złożenie inflacji i wzrostu PKB per capita (tego ostatniego liczonego w cenach stałych).
Przy założeniu, że wzrost PKB per capita odpowiada wzrostowi poziomu życia, powiększenie nominalnej wartości kapitału tylko o inflację skutkuje realnym spadkiem jego wartości.
I jeszcze smutna refleksja dotycząca redystrybucji (jako hamulca wzrostu) oraz "sprawiedliwości społecznej".
Otóż jeśli bogaci jeżdżą nowym VW Passatem, a biedni starym D.U.Tico, to większość nie odczuwa straty z powodu tego, że przy właściwym systemie gospodarczym w ciągu ostatniego dziesięciolecia odpowiednio mógłby to być Mercedes S i Opel Astra.
Jak to wszystko czytam to mam coraz większą ochotę przejść na samozatrudnienie w jakimś kraju który ma normalne przepisy.
Wydaje mi się, że Nowa Zelandia jako jedyny kraj na świecie funkcjonuje bez żadnych programów emerytalnych typu ZUS/OFE i każdy obywatel oszczędza na emeryturę wedlug swojego uznania. Czy ktoś to może potwierdzić i zna szczególy?
Jednym z powodów wypłaty emerytur z OFE przez ZUS, a nie jak miało być zakłady emerytalne jest PR. OFE nie chcą być kojarzone bezpośrednio z tak niskimi emeryturami. Lemingi to łykną.
Polecam artykuł "10 lat reformy emerytalnej" link
z innej beczki:
chca kontrolowac kontrakty na rope
ciekawe kiedy panowie Brown i Sarkozy wpadna na regulowanie cen ropy… swoja droga ciekawe, ze wszystkie duze media pisza o wzroscie cen ropy mimo spadku popytu, a nie biora pod uwage ze zmniejszyla sie tez podaz ze strony kartelu panstw arabskich, zainteresowanych przeciez aby ropa nie zaliczala cenowych dolkow
@jpmorg
Heh, też o tym myślałem, ale … po głębszym zastanowieniu wychodzi na to, że ci co biorą "prowizje" nie są OFErmami, tylko Ci co dają sobie je zabierać uczestnicząc w tej pokarmowej piramidzie łańcuchowo-finansowej.
@ Galaktyczak
OFErowców proponuję zamienić na OFErmy .
@wszyscy: ok, linki (chyba) poreperowane.
Każdy może sam sprawdzić ile WŁASNEJ emerytury kosztuje go wiara w demokrację i socjalizm.
——
@Galaktyczak:Good job z kalkulatorem! Chętnie bym zaadoptował javascript version kalkulatora emerytalnego. Możemy o tym pogadać na priv? Ciężko jednak dotrzeć do Was via profile, z tymi łosiami etc. kontakt: cynik9 (at) ascad.com
@Klackon: Dzięki za cenny wkład w dyskusję na tym blogu.Myslę że jest Pan jednym z niewielu który łapie istotę inflacji. Niewielu rozumie to zjawisko wystarczająco dobrze.
Ten wpis jest o ordynarnym ciosie łomem w głowę przez rząd. W porównaniu z tym inflacja jest "white collar crime", delikatnym środkiem przeczyszczającym nie przerywającym snu. Efekt obu jest jednak dokładnie ten sam – delikwent w samych kalesonach na ulicy, totalnie zdany na łaskę państwa/hegemona.
Cynik9
Kiedyś byłem na prezentacji pewnego szwajcara, który prowadził Fundusz emerytalny.. W statucie mieli napisane, że inwestują tylko w nieruchomości na wynajem. żadne obligacje, akcje anonimowe i inne obiecanki. fundusz był normalnie wpisany w księgi wieczyste poszczególnych domów. Czy można to sobie wyobrazić??? emeryt posiada realny majtek a nie obligacje, akcje czy inne obiecanki, że o ponzi scheme jak to jest obecnie nie wspomnę.
Zrobiłem mały resaerch i się okazuje, że wiele takich funduszy tak w Szwajcarii działa. Daje Ci tylko temat pod Twój resaerch. chciałem o tym napisać u siebie ale gdzieś mi wcięło płytę z tą jego prezentacją systemu emerytalnego. jak znajdę to pewnie coś skrobnę, tymczasem daje Tobie pod rozwagę.
Widze ze dyskusja bardzo ciekawie sie rozkreca…
Pozwole sobie jeszcze raz wrocic do watku inflacji i jej roli w calym procesie. Zauwazcie, ze zgodnie z excelowym kalkulatorkiem (tu podziekowania dla Galaktyczaka), przy zalozeniu 3% inflacji rocznie, po 40 latach 100zl odlozonych na emeryture zamienia sie w 30zl 66gr wartosci nabywczej. Oznacza to ni mniej ni wiecej, ze 69zl 34gr wartosci nabywczej "wyparowalo" na rzecz emitentow papierowego pieniadza. Sadze ze uszczuplenie majatku (innymi slowy kradziez) jest tu jeszcze wieksze niz w przypadku wyplat z ZUS, ktory podaje cynik9.
Powstaje wiec pytanie jak sie przed takowym "inflacyjnym uszczupleniem majatku" bronic. I tu wracamy do jednej z przewodnich mysli bloga, mianowicie do inwestycji w "wartosc" (zloto/nieruchomosci/grunty/inne tangibles). Mam wrazenie ze ta tematyka jest ostatnio nieco zaniedbywana na tym wysmienitym blogu. Rozumiem ze szczegolowe informacje inwestycyjne znajduja sie na TwoNuggets – ale moze jednak szanowny gospodarz znalazlby troche czasu, aby podstawy filozofii takiego inwestowania w dalszym ciagu zamieszczac na DwaGrosze?
Pozdrawiam
Klackon
chapeau bas panie cynik
W cynikowy wpis wdarł się błąd. Mianowicie, epitet "inflacjonowany" przekręcił na "inflacjowany" – BTW nie wiem czy prof. Miodek zna taki wyraz/pojęcie (w jednej czy drugiej postaci).
Wychodząc naprzeciw Czytelnikom (wszak popyt steruje podażą ;-):
1. podaję poprawny link do kalkulatora
2. oraz powielam spreadsheet co by działał cynikowy link.
niestety link do kalkulatora emeryta nie działa:/