Madoff Avenue

czyli tajniki bezpiecznej emerytury

Władze Nowego Jorku podobno rozważają zmianę nazwy Wall Street na Madoff Avenue. Chcą tym uhonorować wyczyn jej syna, Bernarda Madoffa, który na czele założonej przez siebie piramidy finansowej zdefraudował $50 miliardów. Jest to wyczyn nie lada, bodaj największe tego typu osiągnięcie w ogóle, i to tuż pod okiem tuzów z SEC i CTFC. Nowa nazwa niewątpliwie lepiej oddawałaby charakter biznesu prowadzonego tam w ostatnich latach.

Media i blogosfera komentują szeroko ten przekręt. Jedno jest pewne – na biednych tym razem nie trafiło. Klientelą Madoffa była cała gama “wealth managers” świata, od hedge funds począwszy, poprzez śmietankę funduszy emerytalnych a na ekskluzyjnych szwajcarskich bankach prywatnych kończąc. Te ostatnie, nie wiedząc czemu, w większości z Genewy.

Kilku autorów celnie zaobserwowało podobieństwo piramidy Madoffa do współczesnych systemów emerytalnych. Chodzi tu w zasadzie o ten sam przekręt oparty na płaceniu starszym stażem uczestnikom piramidy nie z zysku ale ze składek młodszych stażem uczestników. Wszystko to oczywiście gra dopóki tych pierwszych jest mniej niż tych drugich. W pewnym momencie jednak system w sposób nieunikniony się sypie i ci którzy dostali się do niego później zostają na lodzie. Taki też będzie finał przekrętów z systemami emerytalnymi, w tym znanego czytelnikom DwuGroszy “Titanica ZUSu”. Robert Gwiazdowski na swoim blogu ujmuje rzecz najtrafniej:

“System ubezpieczeń emerytalnych w większości państw świata opiera się na takim samym modelu argentyńskim, tylko że „kiwani” nie są „inwestorzy finansowi”, a zwykli podatnicy. Dlatego to oszustwo uchodzi wszystkim na sucho. A Madoff zrobił durniów nie ze zwykłych ciułaczy, tylko z kolegów finansistów… “

Z kolei Stanisław Michalkiewicz w felietonie “Historia najzuchwalszej kradzieży” zauważa że suma wszystkich składek ściągniętych z Polaków w ramach OFEs w końcu zeszłego roku wynosiła mniej więcej tyle ile zdefraudował Madoff. O ile jednak Madoff ma szansę odpokutować za swoje grzechy w kiciu, piramida emerytalna w Polsce ma się dobrze i nikogo (jeszcze) za nią nie gonią. Pisze Michalkiewicz:

Tworzą je [OFEs – cynik9] finansiści, głównie zagraniczni, którzy dobrali sobie do spółki wpływowych partnerów krajowych. ZUS odprowadza im część pieniędzy wydartych obywatelom tytułem tzw. „składki”, a fundusze „inwestują” je, np. w obligacje Skarbu Państwa, pobierając sobie z tego tytułu prowizję. „Inwestować” w ten sposób potrafiłby każdy człowiek, ale wtedy ani zagraniczni finansiści, ani ich krajowi partnerzy nic by z tego nie mieli, a tak – mogą sobie w ten sposób żyć aż do śmierci, w dodatku – beztrosko, bo ostatecznym gwarantem wypłacalności otwartych funduszy jest … Skarb Państwa, czyli – ci sami nieszczęśnicy, od których już raz wycyganiono „składkę”.

Ze swojej strony zauważmy że to co nakradł Madoff równe jest także, lekko licząc, równowartości rocznej produkcji złota na świecie. Gdyby Madoff chciał kraść złoto musiałby się biedak sporo narobić – co najmniej przez dwa lata, świątek piątek, wozić codziennie po sto taczek. Trudno przypuszczać aby dziadka targającego przez dwa lata pod rząd wzdłuż Wall Street taczki wypełnione złotem nikt nie zauważył. Wynika stąd że jedną z przewag pieniądza prawdziwego nad pieniądzem fiat jest m.in. to że ten pierwszy znacznie trudniej jest ukraść. A jeżeli już co, to trzeba się przy tym zdrowo narobić. Nie dziw że nie cieszy się on uznaniem polityków.

Klejnoty Pojezierza Drawskiego
autor: Waldemar Wiśniewski, www.fotogalerie.pl

Najcenniejszy morał jaki można wyciągnąć z historii Madoffa jest jednak inny i podkreślany na tych łamach często. Mając kilka ról do wypełnienia jako składnik zrównoważonego portfela inwestycyjnego pozycja w złocie fizycznym jest przede wszystkim polisą ubezpieczeniową. Niekoniecznie na apokalipsę typu wojny. Przede wszystkim na Madoffów tego świata, włączając w to państwowe systemy emerytalne oparte na obowiązkowym uczestnictwie w piramidzie finansowej.

P.S. Na to że afera Madoffa zatacza coraz szersze kręgi dotykając niezupełnie tylko tłuste koty zwraca uwagę drogi czytelnik (czytelniczka?) podsyłając ten link. Dziękujemy.

©2008 cynik9

48 Replies to “Madoff Avenue”

  1. na szczęście są jeszcze u nas ludzie rozsądni:
    https://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,6101041,III_filar_emerytalny_sie_chwieje.html

    to dowód na to, ze niepłacenie Belki jest za mała zachęta kiedy jest groźba rekwiracji jak nie teraz to za np 15 lat…

    a poza tym w co te IKE inwestują, w obligacje SP?
    to co to za dywersyfikacja

    III filar do kosza dla niepoprawnych optymistów a IV to po prostu złoto, ziemia rolna, trochę nieruchomości
    no coś co przy okazji można dziedziczyć 😉
    chociaż tutaj złoto i tak jest najlepsze!

  2. @herodot

    https://www.gold4ex.be/ na rue midi w brukseli moge polecic, radze tylko zadzwonic wczesniej i zapytac co dokladnie maja, bo kiedy kupowalem pare miesiecy temu, okazalo sie ze wiekszosci monet, ktore podaja na stronie, nie ma.

  3. Nie wiem jak w Beneluxie ale w UK są 2 najpopularniejsze sklepy (mogę się mylić):
    1. http://www.weightoncoin.com/coins/
    2. http://www.chards.co.uk (ale ich cena ponad spot powala)
    + lokalni złotnicy ja w swoim mieście znalazłem tylko jednego który zajmuje się monetami a wycieczka do londynu żeby czasem kupić jakąś monetkę to się mi nie opłaca.

  4. hmm..:)
    przepraszam, ale sam juz nie wiem – czy Panstwo/Pan Cynik tylko rozmawiacie na temat lokowania kapitalu w kruszcze, czy rowniez to robicie?;) – naprawde gubie sie w tym.
    bo jesli kupujecie sami to chyba nie jest problemem podanie kilku namiarow na sensowne banki/ sklepy…
    czy naprawde NIKT nie jest w stanie wskazac miejsca w Beneluxe (lub nawet nie koniecznie tam…-ot w Europie Zach.) w ktorym mozna kupic choc troche zlota?

    pozdrawiam!

  5. @HansKlos:”Moralność nakazuje, aby w społeczeństwie dbać o osoby starsze i dzieci”

    Czytam, że ktoś używa argumentów „telewizyjnych”, z którymi wielokrotnie polemizowałem (i to skutecznie;). Skoro chodzi o „osoby starsze i dzieci”, to nie ma problemu. Ustalmy jednakowy „podatek emerytalny”, z którego będziemy pokrywać minimalną jednakową dla wszystkich emeryturę i znieśmy „składki emerytalne”, które podobno są odkładane na „nasze konta” żebyśmy mieli wysoką emeryturę. Ja nie chcę mieć wysokiej emerytury i z moich dochodów chciałbym płacić sobie na niską emeryturę. Dlaczego nie mogę? Ja się nawet zgadzam z przymusem płacenia, tylko nie chcę „królewskiej” emerytury, tylko takiej jaką będzie miał człowiek, który pracuje i zarabia płacę minimalną.

  6. pisze kou

    @wszyscy
    System w którym w wynagrodzeniu przeciętnego pracownika pobierane jest ok. 50% na poczet przymusowych ubezpieczeń społecznych to nie piramida czy oszustwo tylko rozbój (złodziejstwo przy użyciu przemocy). Żeby wejsc do systemu Madoffa trzeba bylo chciec. A z ZUSem jest znacznie gorzej – nawet jak nie chcesz – musisz być łupiony. To ile ktoś (o ile wogóle cokolwiek) dostanie po x latach nie ma znaczenia. Problemem jest przymus i on powinien być całkowicie zlikwidowany. Minimalne składki to rozwiązanie ułomne bo zawsze zostawia furtkę do ich podnoszenia. Beneficjent będzie zawsze czuł się pokrzywdzony i presja na zwiększenie składek będzie stale rosła, a administrator też chętnie zwiększy swój zakres władzy.

    Opieka społeczna nad osobami potrzebującymi pomocy powinna być – jak sama nazwa wskazuje – społeczna czyli prowadzona przez społeczeństwo, jednostki i organizacje, a nie gwarantowana przez państwo.

    Państwo nie tylko zmarnotrawi środki, a pomoc skieruje nieskutecznie, na dokładkę będzie jeszcze dorzynać dojne krowy – tak jak to ma miejsce obecnie.

    Poza tym jest jeszcze dodatkowy efekt – obecnie mysle ze powszechne jest myslenie: „skoro place skladki to panstwo ma obowiazek wyplacania emerytur, opieki nad ubogimi czy chorymi, a nie ja”. Tymczasem to wlasnie na dzieciach ciazy obowiazek utrzymywania i opieki nad rodzicami w podeszlym wieku, a wszystkich obowiązuje pomoc sasiadom, znajomym czy krewnym. Powierzenie tak ważnych spraw bezdusznemu aparatowi urzędniczemu to prosta droga do rozkładu cywilizacji w której człowiek coś znaczy.

    Libertarianizm opiera się na wolności i odpowiedzialności. Z wolności wypływa sprzeciw wobec jakiejkolwiek formy przymusowego ubezpieczenia, z odpowiedzialności – indywidualna troska o starszych, chorych i upośledzonych.

    Niestety, większość urodzonych w klatkach nie wie i nie chce wiedzieć co oznacza wolność i odpowiedzialność.

  7. Zakładam, że jpmorg myślał o tym że grzyb „o swojsko brzmiącej nazwie Gliocladium roseum , który ma unikalne właściwości rozkładu celulozy na biopaliwa” przerobi tą górę makulatury, którą właśnie drukuje FED.
    Teraz pytanie ile będzie paliwa z np. 700 mld $ w papierze?

    P.S. Wybaczcie wtręt ale przy niskim poziomie cukru zawsze włącza mi się tryb błaznowania.

  8. @HansKlos

    „Bismarck postanowił to uregulować prawnie, z sensem i z pożytkiem społecznym”

    Ubezpieczenia społeczne wprowadzone przez Bismarcka od początku były pomyślane jako oszustwo, mające na celu ściągnięcie pieniądza z rynku – gwałtowny rozwój przemysłu, setki tysięcy robotników dostających regularną pensję – tego wcześniej nie było. Wiek przechodzenia na emeryturę był dużo powyżej ówczesnej średniej życia.

    obsur

  9. jpmorg: WiŻ od zmiany wydawcy równa do „Focus’a”. O tej informacji było głośno już kilka miesięcy temu. Nihil Novi.

  10. Dot. inwestowania w ziemię i peak oil .
    Wiedza i Życie ( 12/2008 )donosi z łam ” Mycology ” o odkryciu grzyba o swojsko brzmiącej nazwie Gliocladium roseum , który ma unikalne właściwości rozkładu celulozy na biopaliwa .
    Czy ta wiadomość ukazuje się właśnie teraz , żeby dołować ceny ropy ?

  11. @HansKlos
    W moim przekonaniu OFE, jako denstrukcyjny społecznie i finansowo element systemu emerytalnego, który obecnie panuje powinien jak najszybciej zbankrutować
    Czy myślisz że pozostała część ZUS-u jest zarządzana sensowniej? W założeniach OFE jest przynajmniej ślad logiki – masz emeryturę z pieniędzy które wcześniej odłożyłeś. W pozostałej części ZUSu żadnej logiki nie ma.

    …realizując faktycznie możliwość przejścia kobiet na wczesniejsze emerytury umozliwiały istnienie roli babci społecznie pożytecznej.
    Nie można wymagać od emerytury by była rodzajem zasiłku dla tych którzy spełniają pożyteczne społecznie role. Zresztą babcia z dziadkiem mogą się sami dogadać w kwestiach finansowych. W systemie nierównego wieku emerytalnego dziadek płaci państwu a państwo babci.

  12. Może nie tylko złoto, ale uogólniając można powiedzieć, że namacalne aktywa posiadające konkretną wartość, jak na przykład ropa naftowa.

  13. Nie widze roznicy miedzy Madoffem a teraz istniejacym systemem SS(solidarnosci społecznej)rozumiem jedynie ze drugi filar mial byc droga w kierunku rozwiazania tego problemu.Staloby sie tak wtedy gdyby pieniadze w II F byly gromadzone na prywatnych rachunkach a ZUS jedynie razem z nabyciem uprawnien emerytalnych oddawal by je wlascicielowi do pelnej dyspozycji.Podczas okresu skladkowego klient powinien sam oczywiscie takim rachunkiem kierowac majac do wyboru wiele modeli zarzadzania portfelem(z wykluczeniem bardzo ryzykownych np.dyrewtow).
    Obecnie jednak kazdy uczestnik tego systemu jest oszukiwany,a sprawujacy nad nim kontrole wyzyskujacym oszukiwanego.

  14. @jpmorg
    Od kiedy ruszyła Irańska Giełda Naftowa kable łączące Europę i Azję dziwnie często ulegają uszkodzeniu.

    @Cynik
    ściąg z nowych [stażem] i rozdaj starym [stażem] obiecując nowym co najmniej tyle samo, wiedząc przy tym że jest to nie do zrealizowania

    To życie jest taką klasyczna piramidą;-) Wciaga nowych, każe utrzymywac starych i obiecuje lepsze jutro.

    Emerytury w Polsce nie bankrutują i (oprócz reklam OFE;-) nie obiecywały cudów. Obiecywały i owszem, że będzie lepiej, ciagle walcząc ze „starym portfelem”, ale realizując faktycznie możliwość przejścia kobiet na wczesniejsze emerytury umozliwiały istnienie roli babci społecznie pożytecznej.

    Teraz w ramach (w moim przekonaniu) planowanej destrukcji rodziny uniemożliwiono praktycznie współdzielenie kapitału przez małżonków (rodzinę), a likwidując wczesniejsze emerytury dla kobiet i ich urynkowiając zakwestionowano społeczną rolę opiekuńcza spełnianą przez babcie.

    W moim przekonaniu OFE, jako denstrukcyjny społecznie i finansowo element systemu emerytalnego, który obecnie panuje powinien jak najszybciej zbankrutować – dla dobra nas wszystkich. Tłuste koty z przyczyn oczywistych są temu przeciwne, a zdaje mi się, że to one sterują kukiełkami nazywanymi naszym rzadem i parlamentem.

    W jednym się zgodzę – propozycja Gwiazdowskiego równych emerytur dla wszystkich, o ile uwzgledni wczesniejszą emeryturę dla kobiet, spełnia zarówno społeczne, jak i moralne uzasadnienie istnienia emerytur. Na resztę każdy w rodzinie, państwie, społeczeństwie powinien zapracować i oszczedzić sobie sam.

  15. do cynika

    link

    Zechciałbyś Waść opisać o co chodzi z tym „potential of a failure of delivery for the COMEX contract in December.” Jakoś chyba mój angielski mnie zawodzi, albo cuś…

    Znaczy, ktoś wystawił gołe shorty i teraz nie ma skąd wziąć fizycznego złota i srebra? Co to oznacza dla cen? Co sie stanie 28 i 29 grudnia (dni kiedy można zarządać fizycznej dostawy)

  16. Problem zaczyna się wtedy, kiedy zmniejsza się ilość pracujacych, a zwiększa ilość emerytów. Przykład Japonii pokazuje, że jakikolwiek byłby system, prywatny, czy państwowy, to emerytury i tak beda się zmniejszać w czasie.
    Problem w tym, że gwarantowana emerytura zmniejsza presję na posiadanie dzieci.

  17. @ Iwona

    Nie przeceniałbym znaczenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego . „Rząd” , mówiąc kolokwialnie „oleje ” ten wyrok tak jak i inne. Wystarczy wskazać w tym miejscu Wyrok TK w sprawie obligacji II RP .

  18. Panie Cynik i Panstwo komentatorzy bloga:
    od jakiegos czasu czytam dwagrosze i po lekturze nasówa mi sie mysl – w temacie monet i ich zakupu:
    rozumie, ze w kraju naszym nie ma mozliwosci zakupu monet lokacyjnych po cenie zblizonej do spot. (NBP – odpada – zbyt duza marza i do tego ich fizyczny brak; Raiffeisen tez odpada – do polowy stycznia w ogole brak zlota; e-monety – tez nie maja, a to co maja jest smiesznie drogie).
    stad moj pomysl:
    – kupic zloto w beneluksie!
    bywam tam co jakis czas i wydaj mi sie ze w takim lukesmburgu, antwerpii, brukseli badz amsterdamie nie ma mozliwosci nie kupienia takiego przykladowaego Krugerranda.
    problem tkwi tylko w jednym: gdzie dokladnie/ u kogo kupowac – sklepow jest wiele, a jak sam Pan cynik pisal na blogu (o sprawdzaniu wiarygodnosci monet..)- pierwsza najlepiej kupic w sprawdonym źródle!
    i tu moje pytanie:
    czy znacie cos takiego w tych krajach?
    belgia, holandia, luxemburg?
    ja znalazlem cos takiego:
    https://www.gold4ex.be/servlet/javaparser?pgm=lst_or_new&lg=uk

    http://www.gold4ex.be – znacie moze?
    a moze macie cos lepszego?
    pozdrawiam!

  19. Hansklos pisze…
    @Cynik9 – rewaloryzacja emerytur

    Hola, hola! Prosiłem {pf} o szczegóły przepisów gwarantujące ponoć ową „ustawową waloryzację” która wg niego gwarantuje siłę nabywczą emerytur. Sprawa jest zbyt poważna aby ją zbywać ogólnikami.

    a) cytowana nowela z 2008 ma dwie strony i żadna rewaloryzacja nie jest tam wzmiankowana.

    b) ustawa o rentach i emeryturach z 1998, owszem, wymienia „rewaloryzację” w czterech czy pięciu miejscach, bez szczegółów. Na końcu jednak odsyła do przepisów FUSu:
    Ilekroć przepisy odsyłają do przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin oraz o rewaloryzacji emerytur i rent, o zasadach ustalania emerytur i rent oraz o zmianie niektórych ustaw, należy przez to rozumieć odesłanie do przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

    Mówiąc krótko, „ustawowa waloryzacja” gwarantująca ponoć siłę nabywczą emerytur jest widzimisię rządu ustalającego przepisy wykonawcze FUSu, aby nie powiedzieć nic o ustalaniu przez rząd jaka powinna być inflacja i jak ją należy liczyć.

    Vide – powoływanie sie na „ustawową waloryzację” jako sposób utrzymania siły nabywczej emerytur wygląda naiwnie gdy tylko zaczniemy pod nią rozumieć coś więcej niż jedynie formalne wzmiankowanie słowa „rewaloryzacja” w ustawie sejmowej.

    Bottom line: Bank centralny nie po to produkuje inflację aby rząd niepotrzebnie zwiększał swoje wydatki w pełni kompensując emerytów za straconą siłę nabywczą. Całą istotą inflacji jest właśnie kradzież siły nabywczej w majestacie prawa.
    ————-

    nie zgadzam się z tym, że jest to [system emerytalny – cynik9] piramida finansowa

    W takim razie zdefiniujmy piramidę finansową. Moja i Madoffa definicja piramidy jest ta sama: ściąg z nowych [stażem] i rozdaj starym [stażem] obiecując nowym co najmniej tyle samo, wiedząc przy tym że jest to nie do zrealizowania.

  20. Z tej waloryzacji to się uśmiałem – są waloryzowane o inflację OFICJALNĄ liczoną według zasady jak drożeje szynka to tanieją szyny kolejowe.

  21. @Re anonimowy: poprawiony link:

    Link dodany pod spodem wpisu, dziekuję.
    Przez „na biednych nie trafiło” chodziło jedynie o wskazanie że klientami Madoffa były przede wszystkim organizacje inwestycyjne o głębokich kieszeniach (tzw. „specjaliści” od inwestowania ;-)) a nie bezpośrednio gość na ulicy, co jest przypadkiem gdy bankrutuje bank. Ale oczywiście jeśli poszkodowanym jest fundusz emerytalny to straty dotkną w końcu jego członków.

  22. @Cynik9 – rewaloryzacja
    Ustawa z 7 września 2007 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. nr 191 z 2007 r., poz. 1368)

    Wracając do emerytur, to nie zgadzam się z tym, że jest to piramida finansowa. Zasadą w Polsce jest solidaryzm społeczny, tj pracujący płacą na emerytury staruszków. Problem zaczyna się wtedy, kiedy zmniejsza się ilość pracujacych, a zwiększa ilość emerytów. Przykład Japonii pokazuje, że jakikolwiek byłby system, prywatny, czy państwowy, to emerytury i tak beda się zmniejszać w czasie.

    Sensowny system oszczędzania na emeryturę to dwie składowe – kapitał i następne pokolenie, które zechce ten kapitał wykorzystać. O ile kapitał jakoś tam gromadzimy, chociaż ten z OFE jest niesamowicie podkradany, to o zapaść demograficzną i wyjazdy emigracyjne nikt się specjalnie nie martwi, a to jest prawdziwa tykająca bomba. Rozbrajanie jej poprzez napływ emigrantów to tworzenie wybuchowych koktajli Mołotowa.

    Jak do tego dołożyć walący się system pieniężny, to sytuacja dla przyszłych emerytów ciekawie się zapowiada.

  23. @pf:
    Emerytury w Polsce są ustawowo waloryzowane o wskaźnik inflacji więc nie jest możliwy stopniowy spadek ich siły nabywczej.

    proszę o link do numeru artykułu ustawy lub przepisu wykonawczego który to reguluje.

  24. @cynik
    Jedyną różnicą więc jaką widzę między państwem a Madoffem jest to że Madoff nie miał siły dewaluacji waluty i „wy-inflacjonowania” się.

    Emerytury w Polsce są ustawowo waloryzowane o wskaźnik inflacji więc nie jest możliwy stopniowy spadek ich siły nabywczej. Jedynym możliwym rozwiązaniem jest spektakularny krach systemu.
    Sztywne wydatki wykluczają miękkie lądowanie.

  25. Złoto i srebro jest wybitnym diamagnetykiem i do sprawdzenia, czy nie jest fałszowane wolframem wystarczą dwa magnesy. Próbka z materiału paramagnetycznego lub ferromagnetycznego ustawi się wzdłuż linii pola magnetycznego, a próbka z materiału diamagnetycznego – prostopadle.

    Wolfram jest paramagnetykiem i posiada podatność magnetyczną równą 57, a złoto -28, srebro -20, a miedź -5.5 χ [10-6 cm3/mol]

    No to teraz monetę na sznutek i sprawdzać w którą stronę się skręci, przy okazji obserwując jak nas skręci, kiedy moneta ustawi się jednak wzdłuż linii pola magnetycznego sygnalizujac nam wysoką zawartość wolframu (lub platyny;-)))

  26. link
    (z zachowaniem cudzysłowu)

    Ciekawa jest informacja, że Chińczycy kupią za 3 mld metale przemysłowe – pewnei na tym nie poprzestaną. Czyżby okaząło sie, że nie są tacy głupi jak wielu sadziło, żeby kupowac drogie obligacje w spadajacym dolarze, a zamiast tego kupują surowce, które są śmiesznie tanie.

  27. Moim zdaniem wystarczy kupować w bankach lub e-numizmatyce lub znanych sklepach numizmatycznych. Unikać „okazji” i Allegro, szczególnie gdy mamy słabe rozeznanie co do sprzedających.
    Lustrzanek się nie podrabia więc można je kupować bez obaw tyle, że są zazwyczaj dużo droższe od złotych monet bitych tradycyjną metodą.
    Kupowanie sztabek kilogramowych z nieznanych źródeł to głupota. Te najlepiej kupować w banku. Sztabki mniejsze, szczególnie te do 50 gram są z reguły sprzedawane w trwałych plastikowych opakowaniach.

  28. Pieniądze wpłacane do ZUS powinny być inwestowane, a nie przejadane. Powinno to funkcjonować na podobnej zasadzie jak banki. Wystarczy policzyć jaki kapitał znajdowałby się na koncie bankowym gdyby te pieniądze trafiały na konto a nie do ZUS-u i jakie by były z tego odsetki. A co najważniejsze ten kapitał podlegał by dziedziczeniu, a więc w wielu wypadkach byłby nadal pomnażany. Coś tu jest nie tak z tą ekonomią.
    Banki jako mniejsze instytucje łatwiej podlegają kontroli niż takie molochy jak zus, który przypomina dinozaura z zamierzchłej epoki, gospodarki kolonialnej, gdzie niewolnicy w koloniach generowali zysk potrzebny na pokrycie roszczeń emerytalnych. Świat się zmienił…

  29. może da się te fałszywe monety wykrywać mierząc ich moment obrotowy, tak jak to robią automaty na monety (moneta stacza się po równi pochyłej, mierzy się jej przyspieszenie, różny rozkład masy może się ujawnić w ten sposób)

  30. @iwona:
    nasz skarb panstwa niedługo zubożeje

    I bardzo dobrze, p.Iwono, niech sie pani nie martwi! O ile skarb państwa nie ulegnie szantażowi lobby żydowskiego w rezultacie czego doszłoby do transferu środków poza kraj zubożenie skarbu państwa jest dobre, a nie złe, bo uboższe państwo oznacza bogatszych obywateli.

    Zapewniam że bycie bogatym obywatelem ubogiego państwa jest znacznie przyjemniejsze niż tego odwrotność. W tym konkretnym przypadku, o ile się orientuję, chodzi o nic innego jak odwrócenie ewidentnej niesprawiedliwości w stosunku do części obywateli. Wprawdzie wątpię czy ci poszkodowani obywatele akurat wiele z tego zobaczą osobiście, ale chodzi o samą zasadę.

  31. Co do linka ktory podalam, to nalezy sie zastanowic czy Krugerrandy tez maga byc celem 'ataków’ jako popularne i nie budzace podejrzen. Z jednej strony malo prawdopodobne jest, aby ktos bawil sie w przeswietlanie kazdej monety, ktora kupuje. Co do duzych sztab jest to jak najbardziej uzasadnione i jest wieksze ryzyko odkrycia oszustwa. A male monety bulionowe (do 1 oz) sa bardzo plynne i duzy zbyt uzasandnialby koszty i trudnosci w adaptacji takiej wolframowej technologii. Prosze o sprostowanie, ale nie wiem czy kupowanie starszych rocznikow jest jakims zabezpieczniem, bo klient widzi tylko date wybicia, ktora mogla tez byc nieprawdziwa-w koncu to zaden problem miec na matrycy do bicia 1975 zamiast 2005 :). Insteresuje mnie z czystej ciekawosci wspomniana sprawa badania czystosci przez zmiane przewodnictwa spowodowana przez 'domieszkowane’ stopy. Moze ktos sie na tym zna i jest w stanie cos wiecej nam napisac-jak bardzo przewodnictwo sie zmieni kiedy moneta ma w sobie 'cos’ :). pozdrawiam Maria

  32. @anonimowy #1:

    Link obcięty i przez to nieczytelny – proponuję za-postować jeszcze raz wg. instrukcji wstawiania linków
    —————

    @HansKlos:
    Pozwolę sobie się z Cynikiem co do emerytur nie zgodzić
    Ok, ale konkretnie z czym? Przedstawione stanowisko na mój gust pokrywa się z propozycją 2GR jednego dla wszystkich, minimalnego „zasiłku senioralnego”, który właśnie spełnia wymagania „moralności”, troski o słabszych itp i jest własnie formą redystrybucji wypracowanego wcześniej kapitału. Dochodzę to tego jedynie na podstawie innych przesłanek (nieuchronny koszt dla społeczeństwa tak czy siak). Zdejmijmy więc tą rzecz ze stołu – nikt z głodu czy zimna na starość nie umrze – państwo stać aby takie RÓWNE minimum zapewnić.

    Natomiast chętnie po- sparruję się w zastępstwie Gwiazdowskiego na temat czy obecny system emerytalny w PL jest czy nie jest piramidą. Moim zdaniem oczywiście jest skoro państwo do niego dopłaca ciągle więcej i więcej wiedząc że demografia gwarantuje że to się nie zmieni. Okłamuje się obywateli obiecując im gruszki na wierzbie, zaspakajając w miedzyczasie jedynie bieżące roszczenia ze składek a konto przyszłych roszczeń. Jedyną różnicą więc jaką widzę między państwem a Madoffem jest to że Madoff nie miał siły dewaluacji waluty i „wy-inflacjonowania” się. Dla końcowej ofiary przekrętu jest jednak wszystko jedno czy straci wszystko u Madoffa i będzie miała zero emerytury czy też otrzyma emeryturę w postaci pociętej makulatury wartej zero.
    ——————–
    @anonimowy #2:

    Ciekawy link. O możliwościach fałszowania złota wolframem wiadomo od dawna, było też o tym na blogu. Wspominają o tym też moje źródła bankowe. Jednak pozostaję sceptyczny co do fałszowania popularnych monet lokacyjnych. Wprawdzie ze wzrostem cen złota proceder taki będzie stawał się bardziej intratny, jak zwykle, to jednak wszystko inne, IMO, jest dla fałszerza o wiele atrakcyjniejsze: większe sztabki, monety kolekcjonerskie, czy wyroby jubilersko-artystyczne.

    Inna sprawa to to iż podejrzewam że zdjęcie rentgenowskie prawdopodobnie wykazałoby rdzeń z proszku wolframowego.

  33. Na wzmiankowany wolfram w sztabkach i monetach jeśli się ktoś obawia jest rada: kupować starsze roczniki

    PZDR
    WZH

  34. nasz skarb panstwa niedługo zubożeje. Trybunał konstytucyjny stwierdził za niezgodne z prawem było uwłaszczenie miszkań. w związku ztym spółdzielnie mieszkaniowe zaczną żądać odszkodowań od skarbu państwa. Wystarczy że chociaż jedna spółdzielnia wygra a posypie się lawina. Skarb państwa będzie musiał oddać równowartość każdego mieszkania które zostało uwłaszczone. Skarb państwa albo odda napędzając inflacje albo nie odda bo powie że nie ma i nic mu nie zrobisz ot taki polski bailout

  35. Niejaki Pan Bogusław B. stworzył w 2005 roku piramidę finansową DIGIT SERVE LTD oferując inwestorom zysk gwarantowany na pozime 1% tygodniowo- 52% rocznie :), więc w ofercie pobił znacznie mojego imiennika.:) Zebrał tylko kilkadziesiąt milionów i system się rozleciał. Spółkę z Anglii przeniósł do raju podatkowego i prokuratura teraz się z tym męczy.
    A Pan Boguś cieszy się życiem… Pisał o tym PB i inne gazety.
    Pozdrawiam.

  36. A propos bezpiecznego inwestowania w zloto a nie w piramidy 🙂 to co Szanowni Czytelnicy sadza o plotkach o wpuszczeniu na rynek podrabianych monet ze srodkiem z wolframu?
    tungsten_core
    Czy i jak w takim razie mozna sprawdzic monety domowymi sposobami (inna przewodnosc?)

  37. Śmieszne to jest wtedy kiedy ktoś sam nie chce myśleć tylko wierzy we wszystko przeróżnym Madoffom albo w naszej krajowej wersji przeróżnym TFI

    PZDR
    WZH

  38. Pozwolę sobie się z Cynikiem co do emerytur nie zgodzić. Moralność nakazuje, aby w społeczeństwie dbać o osoby starsze i dzieci, a skoro moralność ludzka ma skłoność do upadku (vide popularne w XIXw wynoszenie starców na mróz bez odzienia, aby „doszli”, dzisiejsza eutanazja, rzymskie mordowanie przodków itd.) stąd Bismarck postanowił to uregulować prawnie, z sensem i z pożytkiem społecznym. Rozumiem, iż sensu gromadzenia na emeryturę i odowiązku moralnego wspierania osób starszych i ubogich Cynik nie neguje. Chce on jedynie, aby to przyszły emeryt lub grupa emerytów mogła jak najbardziej zarządzać swoim celowym kapitałem. Martwi go, podobnie jak mnie, że kapitał emerytalny obsiadły tłuste koty, które to bezczelnie podjadają zgromadzone zapasy.

    Tym niemniej Madoff z samymi emeryturami związku nijakiego nie ma, a twierdzenie Gwiazdowskiego, że to taki sam system argentyński, lekko mówiąc, mija się z prawdą.

    Gospodarka i system pieniężny opiera się ogólnie mówiąc na tym, że wymienia się to, co zostało wytworzone, wydobyte lub zostało wyhodowane. Tworzenie zapasów jest kosztowne i ograniczone w czasie. Nie da się magazynować po sensownych kosztach zboża, ubrań, samochodów kilkadziesiąt lat. W związku z tym, to co wytworzy się w pewnym okresie MUSI być podzielone pomiędzy tych co te dobra wytwarzają, a tych, co nie pracują (dzieci, opiekunki, starców, itp.). Stąd też specjalnie nie ma znaczenia dla systemu emerytalnego, jak gromadzimy kapitał, ale ważne jest, jaka będzie pula dóbr do podziału w momencie, kiedy będziemy przechodzić na emeryturę. Zdaje sobie sprawę z tego, że w indywidualnych przypadkach lepszy byłby ZUS lub prywatny fundusz emerytalny, bądź lokaty w złocie, ale bez młodego pokolenia rachuby te tracą gwałtownie na znaczeniu. Przykładem tutaj może być Japonia, która ma średnią wieku ok 48 lat, a gromadzenie kapitału nie tylko nie przynosi dochodu, ale trzeba jeszcze do niego dopłacać. Zakładając, że emigracja jest młoda i będzie pracować głównie na czarno, szaro lub otrzymywać niskie wynagrodzenia, to w efekcie otrzymujemy system, w którym realna wartość emerytury MUSI maleć w funkcji czasu. Współczesna gospodarka wymaga wydłużonego okresu edukacji, który nie może być zrekompensowany wydłużonym okresem pracy. Stąd to parcie rządów, aby każdy pracował jak najdłużej.

    Z Cynikiem zgodzę się w jednym, że prawdopodobieństwo iż złotowa lokata okaże się najmniej stratna jest nadzwyczaj wysokie. Chyba, żeby nagle ludzie przestali cenić złoto, co wydaje się być z kolei wysoce nieprawdopodobne.

  39. wow.. Jestem pod wrażeniem działań tego Pana. Taki Bagsik 2008. A tak apropo – wie ktoś co się obecnie dzieje z Bogusławem Bagsikiem, jakie interesy prowadzi?

Comments are closed.