[wersja uzupełniona 22.10.2008]
Dzisiaj mały off-topic w postaci ekstraktu tego o co na zdrowy chłopski rozum chodzi w prawniczym mumbo-jumbo dotyczącym praw autorskich (copyright). Skompilowane na podstawie kilku źródeł minimum wiedzy która może się kiedyś przydać. Ponieważ większość źródeł odnosi się do realiów amerykańskiego systemu copyrights, ku zgorszeniu purystów, utrzymamy tutaj terminologię angielską.
Rozwiązania dotyczące praw autorskich różnych krajów różnią się znacznie. W szczególności między systemem copyrights a systemem kontynentalnym są różnice w zakresie np. dozwolonego użytku. Dziękuję w tym miejscu serdecznie Panu Arkadiuszowi Skrobichowi za dorzucenie kilku ważnych uwag dotyczących praw autorskich w Polsce, a w szczególności za wskazanie wspomnianych różnic. Uwagi te włączam w rozszerzoną wersję wpisu.
Sprawy prawa autorskiego w kontekście międzynarodowym reguluje UCC (Universal Copyright Convention, Genewa, 1952), zmodyfikowana pod auspicjami UNESCO w 1971 i obejmująca obecnie wszystkie ważniejsze kraje, w tym także USA. W Polsce sprawy te reguluje ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, z której pochodzą cytowane fragmenty.
Co to jest copyright?
Prawo autora publikacji, jak na przykład wpisu na blogu, polegające na wyłączności w pewnym okresie czasu na powielanie i sprzedaż tej publikacji. Właściciel copyright ma wyłączne prawo kontrolowania reprodukcji swojej pracy i oraz do generacji dochodu z tego, łącznie z możliwością sprzedaży tego prawa stronom trzecim.
Czym się różni copyright od trademarku i od patentu?
Patent dotyczy prawa wyłączności w dysponowaniu wynalazkiem (np. dwustronna szczoteczka do zębów). Trademark dotyczy ochrony prawnej pewnych symboli lub sformułowań (np. logo z dwustronną szczoteczką do zębów). Copyright dotyczy sformułowania pewnej idei, a nie samej idei (np. opis jak używać dwustronnej szczoteczki do zębów). Aby uzyskać copyright sformułowanie to musi być oryginalne.
Kto posiada copyright do tekstu?
Copyright do tekstu zasadniczo należy do autora tekstu, poza kilkoma wyjątkami. Te ostatnie obejmują np. sytuację pracownik- pracodawca oraz (US) niektóre warianty umowy o tekst zamówiony u niezależnego wykonawcy.
W Polsce:
Art. 12. 1. Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron.
Prawo do utworu przechodzą na zamawiającego dopiero w zakresie i na zasadach określonych w umowie. Pierwotnie zawsze autor jest właścicielem i przenosi tyle i się umówi czasami całość czasami udziela licencji.
Kiedy twórca tekstu otrzymuje copyrights?
Copyrights twórca zdobywa w momencie opublikowania swojej pracy. Formalne rejestrowanie tego prawa nie jest konieczne i nie zmniejsza zakresu ochrony. Formalna rejestracja (w USA: poprzez Copyright Office of the Library of Congress), nawet post-factum, jest jednak konieczna w przypadku gdy kogoś chcemy puścić w skarpetkach sądowo, ścigając go za pogwałcenie naszych copyrights.
W Polsce:
Art. 8. 1. Prawo autorskie przysługuje twórcy, o ile ustawa nie stanowi inaczej.
2. Domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu.
3. Dopóki twórca nie ujawnił swojego autorstwa, w wykonywaniu prawa autorskiego zastępuje go producent lub wydawca, a w razie ich braku – właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.
art. 1 ust. 3. Utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nieukończoną. (czyli przed publikacją)
art. 1 ust. 4. Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności. (czyli nawet bez rejestracji).
Na czym polega wyłączność copyrights?
Na wyłącznym prawie autora chronionego materiału do: a) jego reprodukowania i kopiowania, b) wykorzystywania w nowej pracy jego fragmentów, c) jego sprzedawania lub innej formy publicznej dystrybucji, d) prezentowania go publicznie.
Jak długo trwa ochrona copyrights?
W USA (Copyright Act of 1976) przez cały czas życia autora plus 50 lat po śmierci. Dla prac zakontraktowanych (w niektórych wypadkach), prac anonimowych lub prac pisanych pod pseudonimem copyrights trwają przez 75 lat od daty publikacji lub przez 100 lat od powstania (nieopublikowanego) dzieła, cokolwiek wystąpi wcześniej.
W Polsce:
Art. 36. Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu:
1) od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich – od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych,
2) w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany – od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość,
3) w odniesieniu do utworu, do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca – od daty rozpowszechnienia utworu, a gdy utwór nie został rozpowszechniony – od daty jego ustalenia,
4) w odniesieniu do utworu audiowizualnego – od śmierci najpóźniej zmarłej z wymienionych osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego.
Kto łamie nasze copyrights?
Generalnie ten kto publicznie lub prywatnie, bez uprzedniej autoryzacji, kopiuje jako swoje, rozpowszechnia, sprzedaje czy też odnosi inne korzyści z powielania materiału chronionego przez copyrights. Uwaga: umieszczenie fragmentów bądź cytatów z podaniem źródła nie jest naruszeniem praw autorskich. W przypadku szerszego wykorzystania obcego materiału chronionego copyrights, nie mówiąc już o przedruku, uzyskanie formalnej zgody posiadacza tych praw jest niezbędne.
W Polsce:
Wyjątkiem z monopolu autorskiego jest tzw. dozwolony użytek (art. 23 i następne).
Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. (…)
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
Art. 29. 1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
2. Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów w podręcznikach i wypisach.
21. Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów w antologiach.
3. W przypadkach, o których mowa w ust. 2 i 21, twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.
———————–Jim Rogers – warto posłuchać – youtube, 6.15 min
©2008cynik9
https://www.garynorth.com/public/4178.cfm
At Cynik9
no tak….
powinienem częściej odświeżać 2 GR bo z lekka nie zauważyłem, ze kilka minut wcześniej się pojawiło.;)
Gdzie wybuchnie kolejna banka? Obligacje USA?
https://tinyurl.com/5d2a4b
pzdr,
pleu
To że ZUS wyprzedził OFE to już jakiś czas temu wynikło. Chyba z powodu burdelu w ZUSIE zapomnieli zainwestować gotówki w papiery 'wartościowe’. Sporo też ulokowali w atrakcyjnie położone nieruchomości, głównie nowe siedziby oddziałów ZUS. To był strzał w 10.
@adam_duda:
może jakiś wpisik o emeryturach???
you’re most welcome… 😉
Cynik9
może jakiś wpisik o emeryturach???
Dziś w radiu trąbili, ze emerytury w OFE od początku reformy wyszły na zero, a biorąc pod uwagę inflacje to są na minusie, a biorąc pod uwagę prowizje to przyszli emeryci są jeszcze bardziej na minusie.
narazie ZUS wyprzedza OFE 🙂
coś sie w modelu nie zgadza? 😉
Osobiscie obstawialbym dalsze umocnienie $ i innych walut (mozliwe, ze tylko do wyborow, choc raczej do konca tego roku – instytucje musza w sprawozdaniach poprawic bilanse, poza tym fundusze inwestycyjne zmieniaja rodzaj aktywow: obligacje US Gov. sa obecnie trendy).
Co dalej? Pewnie scenariusz pisany przez Austriakow, hiper-nova… 😉
JC
akurat gwiazdowski jest austryiakiem, lub bardzo blisko mo do tego i odkąd pamiętam to wygłaszał takie sądy
dziś po prostu jest zapraszany do rozmowy… jak wszsyscy inni powtarzają ten sam bełkot to lepiej jego zaprosić niż ikonowicza czy leppera :):)
Wracając do tematu złota.
Jakie są wasze przewidywania na najbliższe miesiące – powrót złota w wyższe rejony, połączone z spadkiem USDPLN, utrzymanie taniego złota i wzmocnienie złotówki, czy też wzrost ceny XAUUSD z utrzymanie aktualnego kursu złotego?
@dotzentus:
Juz samo istnienie drugiej osoby w Twoim otoczeniu ogranicza w pewnym stopniu Twa wolnosc: Ty chcesz spac, ona/ono nie
Zgadzam się że tak pojęta absolutna wolność nie istnieje. Ale i nie to jest najczęściej sednem rozważań „wolnościowych” lecz natura i mechanizm tego ograniczenia „wolności absolutnej”. „Wolności absolutnej” nie ma także w dziedzinie jeżdżenia po dowolnie wybranej stronie drogi…
Kiedys takie teksty poglady mozna bylo spotkac na stronach zwolennikow teorii spiskowych, a dzisiaj glosi je ekspert z centrum adama smitha, a publikuje ogolnopolska gazeta
https://www.tinyurl.pl/?IfzmAd3O
Ponawiam…Jacek
Ron_Paul_24_lecie
Ludzie Kochani- znalazłem historyczną perełkę. Nie uwierzycie- to sie nazywa konsekwencja: https://www.youtube.com/watch?v=e6ZNit1dbz4
Jacek
@Jz
Akurat nie chodzilo mi tylko o wolnosc „od kogos” ale takze do czegos i od czegos.
Jesli nie rozumiesz mych intencji wytlumacze na przykladzie.
Juz samo istnienie drugiej osoby w Twoim otoczeniu ogranicza w pewnym stopniu Twa wolnosc: Ty chcesz spac, ona/ono nie. Lubisz glosno sluchac muzyki, towarzysz lubi spokoj. Itd.
Druga osoba ZAWSZE ogranicza Twa wolnosc. Trudno wyobrazic sobie kogos takiego, kto w kazdej sytuacji chce zawsze tego co Ty i w ogolnosci ma te same potrzeby/gusta.
Utopia nie jest tozsama z uluda, inaczej jaki bylby sens powtarzania sie?
Wolnosc jest uluda dlatego, ze fajnie nam sie wierzy, ze mozemy czy nawet jestesmy wolni – to bzdura!
Wolnosc osobista masz dalece reglamentowana, chyba ze wyjedziesz na dzika Syberie albo Antarktyde… [gdzie nie dziala prawo, a nikomu nie przeszkadza trojkatny dom na urwisku i futro z szynszyli]
Wolnosc jest takze utopia – ku rozwadze np. Anarchistow.
Dotzentus
Z przeprosinami za anonimowość. Polecam „Traktat o wolności” Ryszard Legutko. Najłatwiejsze o „wolności”.
Generalnie istnieje wolność „od czegoś” – brak przymusu, i „do czegoś” – możność nieprzymuszonego działania. Komentarz dotyczy tylko wolności „od kogoś”, a możność realizacji własnych pragnień to niewola ? Temat taki że ho, ho 🙂
A absolutna wolność to uluda/utopia sie zgadzam, choć może lepiej „zgadzam”. I dla precyzji „uluda/utopia” to nie są tożsame pojęcia.
@Rewolkon
Przepraszam bardzo ale WOLNYCH LUDZI NIE MA!!!
Wolnosc oznacza calkowita samotnosc gdyz juz obecnosc innej osoby powoduje jej ograniczenie! (potrzeby innych czestokroc [wlasciwie zawsze] sa rozbiezne z naszymi (chyba ze gdzies istnieje duplikat danego czlowieka;), jakiekolwiek by te dazenia/potrzeby nie byly:)
Absolutna wolnosc to uluda/utopia…
Dotzentus
Trochę poza tematem, gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, czy jest takie zdzierstwo, którego państwo nie popełni.
Za money.pl:
„…do tego wszystkiego doszły najświeższe doniesienia z Argentyny, które spowodowały, że wzrosły obawy o drugą już w tej dekadzie niewypłacalność tego kraju. Wczoraj prezydent Cristina Fernandez de Kirchner poinformowała o planie przejęcia aktywów w wysokości 29 miliardów dolarów od 10 prywatnych funduszy emerytalnych, a warto przypomnieć, że ostatnio na taki ruch Argentyna zdecydowała się w 2001 r., czyli w czasach Kryzysu Argentyńskiego.”
A trzeba było sztabki pod podłogą chować. Chociaż jeśli to ichni II filar, to jednak żal tych rabowanych Argentyńczyków (Srebreńczyków?)
Ja tam z nadzieją patrzę na zbliżający się Wielki Wybuch. MAm nadzieję, że kamień na kamieniu nie zostanie po tym syfie jaki w KAŻDEJ dziedzinie ludzkiego działania zafundowało nam lewactwo. Może wszystko się zacznie od początku po Normalnemu. Chociaż żonka mówi, że jak nic to jest przygrywka do NWO. A ja myślę, że nawet jeśli taki ich plan, to jednak nie przewidzieli, że rewolkon się tak łatwo do poziomu niewolnika sprowadzić nie da.
Pozdrowienia dla wszystkich Wolnych Ludzi
Tfu:
miało być: „o 100-200%”
@chris50:
Firmy nie potrzebują kredytów ? To jak będą funkcjonować – pieniądze dla pracowników czy kontrahentów skąd wezmą ? Muszą mieć otwarte linie kredytowe.
@cynik:
Ano obaczym, obaczym :)Nie mówię, że ropa nie podskoczy jak OPEC zmniejszy produkcję – ale chyba sami nie będą w stanie podwyższyć jej ceny o 10-200%.
trochę off topic ale myślę, że warto. Stiglitz o wojnie, kryzysie finansowym i stanie USA, jeżeli ktoś ma czas 🙂 1:05:53
Stiglitz on Google
W piątek załamanie na GWP w Warszawie i dziś mamy skok USD i EUR o 10 pkt. Dzisiaj załamanie na GPW, w poniedziałek wypłata gotówki (biura maklerskie mają 3 dni) – jaki kurs w poniedziałek – 27/10/2008?
pozwole sobie wstawic pewien filmik, bedacy nagraniem rozmowy, a raczej zakladu
data – 28.08.2006
aktorzy – Peter Schiff oraz Arf Laffer
temat – ewentualna recesja oraz stan gospodarki usa…
mysle ze warto 🙂
https://pl.youtube.com/watch?v=DpHZ-c3kw98
lub
https://tiny.pl/s9ff
pozdrawiam
mrasin
@ Kendziro
Anatolij_Golicyn_-_Nowe_klamstwa_w_miejsce_starych
@nemo:
Przecież złotem nikt nie pokryje ujemnych sald rachunków bankowych
Chyba tylko dlatego że ujemne salda są dużo większe niż jest złota po tej cenie zusammen do kupy, ha, ha, ha…
czyż to nie Cynik twierdził niedawno, że ropy po 60$ nie zobaczymy ? 😉
Nie mów hop… Cynik9 mówił tylko że prędzej ropa będzie po $160 niż po $60… i się tego na razie trzyma… Choć przyznaje że jest blisko, blisko…
Nemo,
Ok, firmy nie potrzebują kredytów bo to tylko pogorszy ich sytuację. Firmy potrzebują inwestycji w kapitał zakładowy aby pokryć straty (poprawić bilans). Gdyby teoretycznie FED zainwestował w firmy byłoby Ok – ale to by oznaczało pełną nacjonalizację i socjalizm 🙂
@miziel
Dzieki za link!
To jest na czasie:
HI HI 🙂
G.F.
P.S. Dziękuję w imieniu kapituły:
„DOBRE BO ŚMIESZNE”
@chris50:
Ależ Fed to robi – drukuje gotówkę; wszedł na rynek krótkoterminowych papierów dłużnych – ten rynek decyduje o kredycie w USA i co za tym idzie istnieniu firm. Banki trzymają gotówkę – jeśli ją mają, bo boja się pożyczać.
grzybek87
Moim zdaniem poruszamy sie po piramidzie plynnosciowej Extera (taka piramida klas plynnosci aktywow – polecam google i „exter pyramid” w wyszukiwaniu grafiki), kapital w czasach dekoniunktury przeplywa od inwestycji malo plynnych (towary, akcje, nieruchomosci) do gotowki (obligacji) po czym finalnie do zlota. Na razie dosc szybko przechodzimy do gotowki, a dokladniej do USD. Tym mozna tlumaczyc niskie rentownosci obligacji amerykanskich i wysoki kurs dolka (zeby kupic obligacje, najpierw trzeba kupic USD).
Pzdr,
pleu
Co tu gadać o kursie w dolarach, złoto wyrażone w PLN jest cholernie drogie – ledwie 10% poniżej rekordowej ceny(*) z drugiego tygodnia października.
(*)Najwyższej w tym wieku.
ZŁOTO – wyłamało dziś poprzedni dołek na 739,4 $ i wg analizy technicznej czeka nas testowanie poziomu 500$ za uncję. Sytuacja na rynku nie jest normalna, proszę Was o opinie o takim scenariuszu.
FED pompuje kasę na poziomie makro, a największe potrzeby występują na poziomie mikro – czyli osób fizycznych i przedsiębiorstw – i tam ta pomoc nie dociera.
Nemo pisze „Dokładnie – świat potrzebuje na chwilę obecną gotówki, a złoto nią nie jest. Przecież złotem nikt nie pokryje ujemnych sald rachunków bankowych, złoto nie daje odsetek”.
Mnie się wydaje, że problem jest nie tyle w gotówce jako takiej (bo tę można wydrukować w dowolnych ilościach – co zresztą FED od dłuższego czasu robi), ale w potrzebie szybkiego regulowania zobowiązań. W takich chwilach po prostu następuje wyprzedaż majątku po PKC. Tego doświadczamy dziś ale po wyprzedaży w dalszym ciągu pozostaną niespłacone zobowiązania i kto to pokryje? FED? – Nie, ten pomaga tylko wielkim instytucjom finansowym, skupując od nich śmieciowe papiery. Kredyty nie na wiele się zdadzą bo banki nie zgodzą się pożyczyć bankrutom, a nawet jak ktoś dostanie kredyt to i tak będzie miał kapitały ujemne. Żeby znacząca część instytucji przetrwała musi dojść do dokapitalizowania przedsiębiorstw na ogromną skalę. Tylko skąd wziąść pieniądze?
hes – na wystarczy że nie będzie państwowych gwarancji depozytów, które służą na potrzeby akcji kredytowej. Jeśli pożyczam pieniądze bankowi na % to muszę liczyć sie że je stracę. jeśli ryzyko nie będzie mi odpowiadać to zaniosę pieniądze do takiego banku który przeznacza na kredyty 1/3, 1/4 depozytów, albo takiego który tego w ogóle nie robi. I za trzymanie pieniędzy będę płacił.
troche humoru:
przyczyna spadkow na gieldach by Wulffmorgenthaler
Lekki off-topic. Mam pytanie do Komentatorów. Skoro rozważa się związanie emisji pieniądza z czymkolwiek (złoto, ropa, …) to jak ograniczyć w takim systemie emisję pieniądza bezgotówkowego kreowanego poprzez kredyt (np. elektronicznego). Czy ktoś widział jakieś opracowanie teoretyczne, które opisywałoby rozwiązanie? Limitowanie pieniądza papierowego (gotówki) jest wykonywalne, bo gotówkę „wypuszcza” bank centralny. Jak limitować banki komercyjne, by nie produkowały nadmiernie pieniądza w postaci kredytu.
W co wskakiwać ze złotówkami w kieszeni? Złoto elektorniczne wyrażone w PLN do krótkiej spekulacji jest trochę drogie, złota fizycznego nie da się kupić od ręki a za 45 dni nie wiadomo co będzie. Nieruchomości na dobre jeszcze nie zaczęły spadać. Jak NBP nic nie zrobi dolar niedługo po 4zł.
Ropa wyrażona w PLN jest rekordowo tania, co jeszcze jest tanie i płynne?
Nemo
ropą nie pooglądasz długo po 60 dolarów.
pisze u siebie o sytuacji w ropie. raczej niedługo możemy się spodziewać ostrego CUT przez OPEC.
Dokładnie – świat potrzebuje na chwilę obecną gotówki, a złoto nią nie jest. Przecież złotem nikt nie pokryje ujemnych sald rachunków bankowych, złoto nie daje odsetek. Jedynie można liczyć na wzrost kursu i tyle.
Sytuacja może się zmienić dopiero jak zacznie się ostra inflacja w USA – tymczasem tam wskaźniki inflacyjne m/m ostatnio spadły.
Tak na marginesie: czyż to nie Cynik twierdził niedawno, że ropy po 60$ nie zobaczymy ? 😉
Filip
@ Cynik
„w normalnych warunkach”
W normalnych warunkach, czyli w swiecie, gdzie hula inflacja. W takim swiecie kraj aspirujacy do EURO, ktory musi tlumic CPI i w tym celu trzyma wysokie procenty, jest atrakcyjny ze wzgledu na stopy zwrotu kapitalu. Teraz z kolei swiatu w oczy zaglada coraz smielej deflacja. W takich „nienormalnych warunkach” nie tylko maleje ryzyko inflacji w kraju-kandydacie, i prawdobodobienstwo utrzymywania wysokich stop, lecz równiez cala reszta swiata chronicznie potrzebuje gotowki. Jako ze kraj-kandydat i jego waluta byl jedna z inwestycji dla mozniejszej czesci swiata, a w celu pozyskania gotowki trzeba likwidowac szereg inwestycji, to nalezy pozbyc sie tej waluty ciagnac ja w dol o tyle, o ile wczesniej zostala pociagnieta do gory przez kapital zwabiony wysokimi stopami, czy tez eldorado na gieldzie lub w nieruchomosciach. Dodac jeszcze mozna do tego slabiutka europejska gospodarke, gdzie kroluje socjalizm, i zapewne nie mniejsze problemy w sektorze finansowym niz w USA, ktore w pelni pewnie jeszcze sie nie objawily.
Nastaly czasy, gdzie CASH IS KING. Przynajmniej przez jakis czas. Choć niekoniecznie musi to byc PLN CASH. Lecz przyjdzie czas, gdzie krola myszy zjedza.
Z prostej proporcji wynika, że cena 744 USD/Oz przy kursie 2,95 PLZ/USD, odpowiada cenie ca 1070 UZD/Oz przy kursie jaki mieliśmy na początku lipca – czyli 2,05
BIG FISH UNIKAT BFU pisze:
@anonimowy (od proaurum)
pro aurum to wyjatkowo solidna firma.Wieden ma tendencyjnie lepsze ceny niz Monachium. Kupujac w internecie musisz zaplacic ( przelewem w ciagu 3 dni) i odebrac towar osobiscie .Nie wysylaja za granice .Mozesz tez jechac bezposrednio i kupic za gotowke.
Z liberalnym pozdrowieniem:
BIF FISH UNIKAT BFU
cynik9: Dziękuję za odpowiedź
@kendziro:
Wypowiedziami tuksa (? ;-)) nie zajmujemy się tu specjalnie, chyba że w dziale humor… A o złotym i euro było już kilka razy. Generalnie, w normalnych warunkach złoty stąd do euro powinien się umacniać, ponieważ waluta na kursie konwergencji do euro jest generalnie atrakcyjna dla inwestorów, z wielu powodów.
Problem jest taki że między teraz a euro jest kryzys, nikt dobrze nie wie jak długi i jak głeboki. Warunki nie są zatem normalne. Inwestorzy dla pewności wywiewają z rynków wschodzących i nieprędko tu wrócą. Tendencja ta, IMO, przeważa obecnie nad atrakcyjnością PLN jako przyszłego konwergenta do euro, stąd PLN spada. Moim zdaniem szum Tuska ma za zadanie przede wszystkim uspokojenie rzeczy i pokazanie business as usual. Kryzys bowiem ma duży potencjał odwleczenia dokonanych już planów w bliżej nieokreśloną przyszłość. Ujawnienie takiego odroczenia przyjecia euro ma szanse, IMO, wystraszenia reszty inwestorów ze złotego i związanych z tym dużo głębszych turbulencji.
—————–
@anonimowy:
nie znam niemieckiego. Opłaca się?
Opłaca się przede wszystkim znać polski i przeczytać punkt 2. powyżej… Apelujemy w nim o inną tożsamość niż „anonimowy” dla tych anonimowych którzy chcą stawiać pytania, ponieważ przy kilku „anonimowych” szybko robi się przy tym zamieszanie.
azzie: „słaby” złoty nie jest taki zły jak go malują w mediach. Export się wtedy opłaca 😉
Czy ktoś kupował na 'pro aurum’? Ceny mają nie najgorsze, ale nie wiem ile wychodzi z przesyłką do Polski – nie znam niemieckiego. Opłaca się?
Nasz kochany premier mowi to co musi mowic zeby nie pograzac jeszcze bardziej zlotowki. Ciekawe jak polecialaby nasza waluta gdyby stwierdzil ze jednak to euro to kiepski pomysl 🙂
Wcale sie nie zdziwie jak zaraz zacznie mowic ze beda sie starac wprowadzic euro w 2010, bo w 2011 to na pewno bedzie, wiec lepiej sobie postawic ambitniejszy cel 🙂
Lukasz: U mnie kodowanie środkowo europejskie ISO 8859-2
Wszyscy: Co są dzicie o wypowiedzi tuksa, tylko szczerze 😉
(źródło newseltter expandera)
Premier: W przyszłym tygodniu agenda wprowadzania w Polsce euro.
Jak powiedział Tusk, kryzys na rynkach finansowych w niektórych państw europejskich i USA ***przekonuje go jeszcze bardziej*** o potrzebie szybkiego wejścia Polski do strefy euro. Tusk zaznaczył, że nie dopuszcza nawet takiej myśli, aby „ktoś mógł zwątpić w sens ambitnego planu” wprowadzenia w Polsce euro w 2011 roku.
Pozdrawiam
@Filip
Przykład powyżej dotyczył banku, który udzielił kredytów na maxa przy rezerwie 1/10,choć stopa obowiązująca w Polsce, to 3,5%. No więc jeszcze gorzej.
Z 1000 Pln przy 3,5% jakieś 28 tys. (przy założeniu wszystkich iteracji) NBP zresztą się z tym specjalnie nie kryja jest animacja na portalu edukacyjnym: Kreacja pieniądza
Pozdrawiam
Filip
Przykład powyżej dotyczył banku, który udzielił kredytów na maxa przy rezerwie 1/10,choć stopa obowiązująca w Polsce, to 3,5%. No więc jeszcze gorzej.
@Chris50
Po pierwsze to nie rodacy coś robią tylko kapitał zagraniczny ucieka z rynków „trzecich” i zamienia złote na dolary i euro.
To jest oczywiste, jednak równocześnie wielu rodaków pakuje swoje oszczędności w USD.
Nie oceniam z pozycji wszechwiedzącego, moją pozycją jest moje zdanie i mogę się mylić.
Napisałem, że „fundamenty naszej gospodarki wydają się względnie zdrowe”, nadal jestem tego zdania. Wsześniej wszyscy przewidywali długotrwałą aprecjacje złotego, czyżby przez te tygodnie coś się nagle zmieniło?
https://pl.youtube.com/watch?v=5ZQs3anwN0I
ave
Filip
@ Centrala
„Gotowka jest potrzebna aby splacic pilne zobowiazania (np. wyplacic ludziom w okienkach.)”
No właśnie! Zapotrzebowanie na gotowke prowadzi do deflacji (wyjasnia to Rothbard w Mystery of banking). Im wiecej ludzie biora gotowki (papieru do reki w okienku) tym mniejsza podaz pieniadza (wirtualnego – depozytowego). Zwiekszenie papierowej gotowki w obiegu (poprzez likwidacje depozytu) prowadzi do zmniejszenia podazy pieniadza (wirtualnego) o 10 razy wiecej niz wyplacono gotowki. 1 zł wypłacona w okienku to 10 zł mniej pieniądza wirtualnego, a więc ogólny spadek podaży pieniądza o 9 zł. Podaż pieniadza = depozyty + papierowa gotowka (według Austriakow)
@lukasz – kodowanie windows(sic!!)1250
@kendziro: czy moglbys podpowiedziec, jaki encoding znakow wlaczyc na tej stronie, zeby nie bylo robaczkow?
@Centrala:”Gotowka jest potrzebna aby splacic pilne zobowiazania (np. wyplacic ludziom w okienkach.) Inaczej bank idzie belly up.”
Chyba teraz ważniejsze jest poprawienie bilansów i zmniejszenie lewarowania (zwiększanie aktywów).
goldbug:
Piszesz „(..)czy Imperium Brytyjskie nadal sprawuje kontrolę nad swoimi byłymi koloniami?(..)”
Myślę, że patrząc przez pryzmat tego jak KGB i rosyjska agentura działa na terenie UK można postawić pytanie inaczej. „czy KGB/GRU sprawuje kontrolę nad byłymi koloniami Imperium Brytyjskiego?”
Polecam text opisujący na czym może polegać „wojna” prowadzona przez agentów byłego ZSRR”. Uwaga, wciąga!
https://www.freewebs.com/polsko/
Myślę, że opisanymi działaniami można poniekąd wytłumaczyć zawirowania i „nielogiczne” ruchy na rynkach.
@rydzykfizyk:
„niższa cena” dotyczy ludzi posiadających dolary i dokonujących zakupów w dolarach. Z ich punktu widzenia złoto jest bardzo tanie (względnie).
Z globalnego punktu widzenia złoto kosztuje cały czas mniej więcej tyle samo, bo w miarę spadku ceny złota wyrażonej w dolarach wzrasta cena dolara w obcych walutach. Wynika to z „zachowawczej” czy „stabilizacyjnej” funkcji złota względem walut (chwilowo z wyjątkiem USD oczywiście). Myślę że gdyby złoto było punktem odniesienia samym w sobie, to także w dolarach nie byłoby obecnie tanie.
Gdybym miał konto dolarowe (np. zarabiał w dolarach), to cena złota byłaby dla mnie niska. Gdybym dolary kupił jakiś czas temu po 2PLN, też cena złota byłaby dla mnie niska. Jeżeli USD muszę kupować po dzisiejszym kursie, to cena nie jest już specjalnie niska (chociaż nigdy nie wiadomo co będzie za kolejny miesiąc 😉 )
@anonimowy Filip
banki nie chca pozyczac. Nawet jak dostana gotowke, to ja trzymaja i nie pozyczaja.
Nie wydaje mi sie, zeby banki centralne tak po prostu rozdawaly gotowke bankom, ktore maja ochote ja potrzymac na kontach. Gotowka jest potrzebna aby splacic pilne zobowiazania (np. wyplacic ludziom w okienkach.) Inaczej bank idzie belly up. Takie żebranie to akt desperacji i wstyd.
Przypominasz sobie jak pare dni ujal to szef Deutsche Banku?
@mf: „złoty spisek”
Rzeczywiście, niektóre gazety piszą „niepoprawnie politycznie”.
Zwróciliście uwagę, że w jednym z artykułów, autor przywołuje jakiś immunited dla FED. Czy to znaczy, że FED jest poza prawem? To jakieś horrendum, bo z tego co wiem to nawet wymiar sprawiedliwości USA nie jest poza prawem i można skierować pozew przeciw sądom (jako instytucji).
@rydzykfizyk pisze…
To tylko papier zjechał. Cena fizycznego metalu, szczególnie w PLN wciąż wysoko. Nie mówiąc o tym, że u dealerów puste półki.
Właśnie mam pytanko czy w Wiedniu da się coś kupić i czy jest od ręki czy trzeba czekać. A wogóle w jakim języku komunikujecie się w Wiedniu w Raiffeisen przy kupowaniu złota bo z niemieckim u mnie kipesko…
Pozdrawiam
Witam, widzę że zaczynają się tu już pojawiac komentarze typu 'kto wziął/nie wziął kredytu/złota/pierogów z kapustą, ten przegrał życie’ – tak jak ten wyżej od mf że mu żal innych. Ten żal to z dobrego serca, głębokiego współczucia, chęci pomocy czy innych szlachetnych pobudek? Dziś mi żal tych co kupili, jutro będzie mi żal tych co nie kupili, a najważniejsze żeby cały czas mi kogoś było żal…
mf.
u mnie pod ostatnim wpisem rozpisał się insejder z polskich banków.
nicy hipoteczne te co są to ok, ale banki z niższych półek mają problemy.
no i te placówki 🙂
Filip
Dolar zyskuje, bo w USA jest deflacja. Ilosc wirtualnego (depozytowego) pieniadza sie zmniejsza. FED nic na to nie poradzi. Nalezy miec na uwadze, ze to co obecnie nazywamy drukowaniem pieniadza, to jest głównie tworzenie pieniadza depozytowego, ktory pozostaje w relacji 10:1 do papieru. Inaczej bylo w republice weimarskiej, gdzie reichsbank fizycznie drukował pieniadze. FED ma ograniczone mozliwosci tworzenia nowego papieru, gdy banki nie chca pozyczac. A banki nie chca. Nawet jak dostana gotowke, to ja trzymaja i nie pozyczaja. Z reszta, kto przy zdrowych zmyslach zaciagalby obecnie kredyt?
Polecam Mystery of banking Rothbarda:
https://mises.org/Books/mysteryofbanking.pdf
i blog Mike Shedlocka, ktory juz spory kawal czasu pisze o deflacji i o EUR/USD na poziomie 1,2
https://globaleconomicanalysis.blogspot.com/
Niesamowite. Dolar zyskuje do wszystkich innych walut.
Euro jest już poniżej 1,3
A wczoraj FED ogłosił że mu się przyda nowe 500 mld na pomoc dla funduszy.
@mf pisze:”Troszkę żal mi rodaków robiących właśnie run na USD, obawiam się, że już nie długo mogą tego gorzko pożałować.”
Po pierwsze to nie rodacy coś robią tylko kapitał zagraniczny ucieka z rynków „trzecich” i zamienia złote na dolary i euro. Poza tym można na tym nieźle przyciąć więc nie oceniaj z pozycji „wszechwiedzącego”. Masz tu też odpowiedź na „solidne podstawy naszej gospodarki”. Ciekawe kto sfinansuje bieżący i przyszły deficyt kreowany przez „naszych darmozjadów” 🙂
Coś odnośnie copyright dotyczącego przemówień premierów Canady i Australii :). Dokładnie takie same :)! Czy te kraje są faktycznie niepodległe, czy Imperium Brytyjskie nadal sprawuje kontrolę nad swoimi byłymi koloniami?
https://www.brasschecktv.com/page/439.html
Filmik jako YouTube. Pytanie kto jest prawdziwym autorem tych przemówień haha. Ale naprawdę szokujące.
@stały_czytelnik
Co sądzisz o CHF i GBP? Warto teraz kupować?
Nic nie sądzę o inwestowaniu w waluty 🙂
Jedyne co mogę sądzić to odrobinkę o Polsce i PLNie.
Fundamenty naszej gospodarki wydają się względnie zdrowe, jakieś 20-30% PKB wytwarzane jest w szarej strefie:), mamy dostać ileś tam tych „wspaniałych” miliardów Euro na infrastrukturę, ciągle mamy całkiem spory strumień gotówki od emigrantów, banki nie umoczyły w USA, stopa referencyjna na poziomie 6%… jakoś ciężko mi znaleźć poza paniką i wpływem Węgier i Ukrainy (koszyka emerging markets) przyczyn tak szybkiego spadku wartości polskiej waluty (oczywiście względem USD i EUR, względem GOLD pewnie kilka by się znalazło:).
A tak naprawdę jedyne nad czym poważnie dumam to kiedy w perspektywie następnych 18 miesięcy będzie najlepszy moment na nabycie 'mieszkania i łączki’ i jaki procent tej inwestycji powinien być finasowany kredytem denominowanym w USD.
ave
@staly_czytelnik:
Złoto po 770$/uncję, a cynik o copyright’cie
Nie będę ukrywał że zagadnienia prawne nie są tutaj szczególnym fokusem ale włożyłem z konieczności sporo pracy w destylację tych mądrości i chce je jakoś utrwalić zanim zapomnę 🙁
Zwłaszcza że Drogi Czytelnik był uprzejmy uzupełnić je pewnymi odnośnikami do polskiego prawa autorskiego, co uwzględnimy w rozszerzonej wersji.
Natomiast wszystkim panikantom i near-panikantom przypominam bezsens komentowania dziennych ruchów Browna w metalach szlachetnych. Wprowadza to element psychozy który niepotrzebnie paraliżuje myślenie podczas gdy właśnie o stymulację myślenia chodzi. Jeżeli komuś złoto po $770 nie daje spać powinien wyprzedać w trybie pilnym tyle krugerrandów aby mógł zasnąć… 😉
Zwłaszcza że może bezboleśnie pozbyć się ich po cenie znacznie wyższej.
Złoto spada – manipulacja.
Złoto idzie do góry – wolny rynek.
Kariery jako spekulanci to nie zrobicie 🙂
@ mf
Fakt USD teraz już zbyt drogi, choć dziś przebił opór na 2,70. Teraz na forexie jest po 2,82.
Notowania on-line
Co sądzisz o CHF i GBP? Warto teraz kupować?
a to bardzo interesujący punkt widzenia:
https://www.youtube.com/watch?v=e0NE6W_aV8w
Jest coś co bardzo mnie zastanawia w 'Kryzysie hipotecznym’. Generalnie prawda na poziomie zupełnie podstawowym jest taka, że bankierzy z NY obrobili cały świat sprzedając za gigantyczne pieniądze praktycznie nic nie warte SIV’y (swoją drogą ciekawe jaki jest całościowy bilans tych operacji).
Dziwne jest to, że światowe media nie krzyczą o tym czystej wody przekręcie, nawet nie próbują wskazywać winnych.
Jak się zdaje jest na to wyjaśnienie, po raz kolejny dowiaduje się (również z powyższego materiału), że tak naprawdę amerykańskie banki potrzebują kasy od rządu, żeby powykupywać przynajmniej część zagranicznych zobowiązań.
Wszystko brzmi prosto, FED dofinasowuje banki, banki spłacają zagranicznych wierzycieli, wierzyciele są względnie happy (lepsze to niż nic), dostają pieniądze jako pierwsi, więc ich deprecjacja USD dotknie w stopniu najmniejszym.
Następnym krokiem będzie zdmuchnięcie USD z pozycji globalnej waluty, po czym nastąpi czas czegoś nowego (???).
Troszkę żal mi rodaków robiących właśnie run na USD, obawiam się, że już nie długo mogą tego gorzko pożałować.
W każdym razie zapowiada się, że następne kilka miesięcy to będą 'ciekawe czasy’… brrrr.
ave
„A o czym tu pisać? Jest doskonała okazja aby dokupić trochę złota po niższej cenie.”
Właściwie to po jakiej niższej cenie?
To tylko papier zjechał. Cena fizycznego metalu, szczególnie w PLN wciąż wysoko. Nie mówiąc o tym, że u dealerów puste półki.
@stały_czytelnik
A o czym tu pisać? Jest doskonała okazja aby dokupić trochę złota po niższej cenie.
Ja się nie martwię, że cena jest poniżej 800 USD/Oz. Dziękuje bankom centralnym, że idą mi na rękę 🙂
Skoro złoto powinno kosztować $5000, to po ile powinno być srebro? Dzisiaj 10 dolców, hehe.
Jeden obraz wart jest tysiąca słów, to chyba chińskie przysłowie, niestety nie pamiętam autora. Cynik wybaczy 🙂
oto obrazek:
https://wirtualnapolonia.wordpress.com/2008/10/21/artur-zukow-gojanie-4/
He, he…
Złoto po 770$/uncję, a cynik o copyright’cie.
@mf
i ze takie rzeczy we Wproscie pisza…
idzie na lepsze chyba powoli. moze lud ciemny zacznie cos mysle w koncu…
oby
a tu taki „mainstreamowy” cymesik a propos złota, z tygodnika Wprost by Aleksander Piński
Złoty spisek 1
Złoty spisek 2
Złoty spisek 3
Jim Rogers to legenda i super się go słucha.
Więcej linków z Rogersem, Peterem Schiffem, Marc Faberem
Ci goście teraz rządzą.
Obejrzalem video, dzieki! (ono nie jest o copyrights, tak przy okazji 🙂 ), jedna rzecz, z ktorej sie usmialem — ja, Polak, z angielskim jako jezykiem wyuczonym rozumiem co gosc mowi, a Amerykanin (?) z natywnym jezykiem angielskim ma problem ze zrozumieniem. Taaa…
—
macias