Eksperymenty z kapitalizmem


Nowy numer DwaGrosze Newsletter już w dystrybucji, a w nim:

  • Luminarze kapitalizmu nawołują do socjalizmu aby ratować system czyli co (kto) stoi na głowie
  • Nowa siła dolara czy „last gasp of the doomed currency”
  • Dlaczego Bernanke ma dwa wyjścia: złe i jeszcze gorsze
  • Metale szlachetne: krajobraz po bombardowaniu
  • Szczegółowe komentarze o metalach szlachetnych:

Dlaczego złoto przetrwało nalot relatywnie nieuszkodzone
Dlaczego srebro uległo anihilacji i na jak długo
Co ma wspólnego platyna ze spadającym nożem
Czy nie czas na pallad?

a także:

  • Sensacyjny kupiec złota którego nikt by o to nie podejrzewał
  • Specjalna sekcja w której czytelnicy DwuGroszy dzielą się informacjami gdzie kupić złoto fizyczne w Europie a cynik9 dorzuca swoje 2 grosze…

————————
Gazeta Wyborcza donosi że Wall Street Journal Polska donosi że będzie radykalna zmiana polityki kredytowej banków. Radykalność zmiany ma polegać na tym że banki nie będą odtąd udzielać pożyczek mieszkaniowych osobom które nie są w stanie ich spłacić. Dla sektora bankowego w Polsce byłaby to istotna innowacja.

Nie sądzimy jednak aby inicjatywa z jaką wyszła Komisja Nadzoru Bankowego zdołała przejść przez nadzór rządu Tuska nad nadzorem bankowym. Jest to bowiem propozycja wybitnie aspołeczna, godząca w podstawowe zasady sprawiedliwości społecznej. W sytuacji w której połowa osób których nie stać na żadną pożyczkę już pożyczki takie otrzymała, nie można teraz przecież dyskryminować drugiej połowy odmawiając jej takiej pożyczki. To że gdzieś indziej mają podobno jakiś kryzys i domy spadają w cenie ponieważ nikogo na nie nie stać jeszcze niczego nie przesądza.

Na szczęście mamy tutaj Europę a w Europie sprawiedliwość społeczna stoi jak wiadomo centralnie. Byle by nie mylić tego czasem ze sprawiedliwością zwykłą, która tak się ma do społecznej jak mniej więcej krzesło zwykłe do krzesła elektrycznego. Sprawiedliwość społeczna odrzuca wszelkie przejawy dyskryminowania obywateli. A czymże innym byłoby udzielanie jednemu obywatelowi pożyczki a drugiemu nie?

Zgodnie ze światłymi dyrektywami Komisji Europejskiej, a wkrótce europejskiego rządu, właściwą metodą zapewnienia równego traktowania wszystkich obywateli ma być nie bezduszna odmowa niektórym pożyczek ale wspomożenie potrzebujących. Jeżeli potrzebujący kredytu obywatel zostałby spławiony przez jeden bank jaki byłby to sygnał dla innych banków? Że mogą terroryzować populację takimi drobiazgami jak brak stałego źródła dochodów? Albo archaicznym wymaganiem wkładu własnego?

Rząd powinien z całą stanowczością zwalczać takie aspołeczne postawy, gwarantując bankom że każda pożyczka udzielona każdemu zostanie spłacona i cześć. W razie czego przez rząd. W końcu to rząd a nie obywatele może łatwo dodrukować tyle pieniądza ile bankom potrzeba. I od czego są też całe warstwy możliwych euro-subsydiów i setki rozmaitego rodzaju euro-ulg? Cóż to więc za problem że obywatel nie ma przypadkowo żadnego źródła dochodu? Najwyraźniej nie natrafił jeszcze na odpowiedni euro-paragraf… A w ostateczności można przecież zawsze banki znacjonalizować. I nie tylko zresztą banki. Zwłaszcza gdy nawet dawne ikony kapitalizmu jak Bill Gross z Pimco nawołują teraz rząd do nacjonalizacji wszystkiego jak leci, aby tylko ratować system.

Czasy najwyraźniej są ciężkie i nie jest to odpowiedni moment na eksperymentowanie z kapitalizmem.

©2008cynik9

36 Replies to “Eksperymenty z kapitalizmem”

  1. @kris50
    No może trochę przesadzam, przepraszam ale….
    Jeśli dzisiaj szympansy nabywają ludzkie prawa człowieka, to co będzie jutro?:)

  2. Może trochę teorii.
    https://www.omp.lublin.pl/lektury.php?autor=29&artykul=3
    Jeżeli chce się wyrwać chwasty sięga się do korzeni, jeśli chcemy zrozumieć przyczyny kryzysu trzeba postępować tak samo.
    Niewątpliwie dzisiejszy kryzys to kryzys etyki.
    Jaka jest nasza sytuacja"(tzn autora i czytelników)? Ano taka jak to gdzieś napisał Cynik- próbujemy płynąć przed prądem, niemniej jednak gramy na zasadach jakie narzuca nam system(szakale). Ale prędzej czy później system dobierze się i do nas.
    Np. jeśli rząd postanowi skonfiskować złoto( bo trzeba ratować np. OFE) to gdzie wywiad systemu skieruje swoje pierwsze spojrzenie, ano między innymi przejrzy strony poświęcone złotu.
    Żaden problem potem namierzyć Cyników, Goldfingerów ,Goldbugów anonimowych etc.
    Niestety musimy grać z oszustami i przyjąć ich reguły gry, ale rozwiązanie jest jedno, usunąć oszustów, a jeszcze lepiej nawrócić ich na dobrą drogę, wg zasady którą
    z tego co zauważyłem wyznaje nasz Drogi Autor:"kochaj bliźniego, nienawidź błąd" .

  3. A i jeszcze jedno. Zauważyłem zmian notowań metali szlachetnych w Erste Bank, a strona pro-Aurum od dwóch dni niedostępna, co skłania mnie do wniosku, że banki te zawiesiły do odwołania handel metalami szlachetnymi. Czy ktoś to sprawdzał na miejscu?

  4. Mam wrażenie, że złoto jeszcze wróci, przynajmniej na krótko do poziomu odbicia, albo i niżej. Dziś Hang-Seng ca +10%, inne powyżej 5%. No żyć nie umierać. Ciekaw jestem na jak długo starczy tej „pary w kotłach”. Okaże się, że 60% akcji na Wall Street jest w posiadaniu FED. Po co robić nacjonalizację? – jak mozna „wydrukować pieniądze” i wszystko wykupić. Przynajmniej nikt w przyszłości nie będzie chciał odszkodowań z tytułu nacjonalizacji.

  5. chris50 mówi dobrze. W razie jakiegoś krachu bankowego w Polsce, nawet jeśli odzyskacie swoją kasę (wszystko jedno czy od syndyka czy od BFG) to te pieniądze będą warte 1/3 swojego pierwotnego kursu do innych walut albo mniej. W razie powaznych zawirowan, zlotowka poleci na leb zanim oddadza Wasze pieniadze.

  6. Nie jestem specjalistą od prawa upadłościowego (nie da się tego przeczytać i zasypiam zanim zacznę :-)) ale śledziłem upadłość jednej z firma, nawet i kupiłem od syndyka kilka aktywów. Moje wrażenia w tej kwestii jest takie, że syndycy w pierwszej kolejności dbają o siebie, przeciągają i komplikują rozliczenia z wierzycielami, traktując masę upadłościową jak swój własny folwark. Przetargi są często ustawiane, majątek niszczeje, a koszty jego likwidacji są niebotyczne. Innymi słowy dla wierzyciela jest to czekanie na pieniądze w najlepszym układzie co najmniej 2 lata. Poza tym nie wszyscy wierzyciele są traktowani równo. Roszczenia tzw. „skarbu państwa” są traktowane priorytetowo na drugim miejscu są banki, a reszta dostaje jedynie po wypłaceniu 100% roszczeń wcześniej wymienionym, czyli w większości przypadków nic.
    Co się tyczy upadłości banku to odszkodowanie dla osób zasobniejszych jest żadne – jak stracę 2 -3 miliony to trudno te 30000-40000 zł uznać za odszkodowanie. Poza tym, mam wątpliwości na ile państwo będzie się poczuwało do wypłaty nawet tych minimalnych kwot w sytuacji totalnego kolapsu. Jak wiemy właściciele lokat złożonych przed 01 09 1939 roku, po wojnie nie dostali nic, nawet właściciele obligacji gwarantowanych przez rząd. Poza tym państwo nie traktuje podmiotów równo. Po komunistycznej nacjonalizacji praktycznie z nadwyżką wyszedł tylko kościół. Większość pozostałych okradzionych po 1945r. państwo olewa i rozlicza się z nimi wybiórczo w oparciu o niejasno sprecyzowane kryteria :-). Mając powyższe na uwadze , nie mam złudzeń co do tego, że odzyskam w sytuacji „poważny zawirowań na rynku finansowym” – zakończonych upadłością kilku banków chociaż jedną złotówkę – a jeśli nawet – to ile ta złotówka będzie warta?

  7. #rudolf:

    Jeśli nikt nie kupi to robi się to co w innych wypadkach: likwidacja czyli sprzedaż majątku. Syndyk będzie ściągał kredyty do końca i sukcesywnie zaspokajał wierzycieli na tyle na ile pieniędzy wystarczy.

  8. a w jakim celu wogole zabezpieczac przed spadkami? jakos nie przypominam sobie zeby ktos cos zabezpieczal jak roslo w kosmos….
    uroslo to i spada… normalna kolej rzeczy…
    a spada po to, zeby moze za pare lat znowu moglo urosnac i dac niektorym zarobic
    dlatego preferuje model czwarty – a niech spada
    pozdrawiam

  9. @cynik9
    No tak, to wiadomo że są równi i równiejsi. Ale patrząc na to że widzimy już trzy drogi zabezpieczenia giełdy przed spadkami:

    – pakistańska (zakaz spadków)
    – rosyjska (zamknięcie giełdy)
    – UK/USA ograniczenie shortów

    to ciekawe którą z nich pójdzie GPW? 😉
    A może nasi rodzimi geniusze wymyślą czwarty sposób? Aż strach pomyśleć co wykombinują… 😀

    Ale żarty żartami, a sytuacja coraz poważniej wygląda, skoro do takich posunięć się uciekają a i to chyba nie do końca pomaga…

  10. @raster:
    Z tymi shortami to typowy przykład jak mały inwestor jest bezpardonowo dymany, IMO.

    GS czy paru innych z klubu nie wolno nagle shortować, prawdziwy immunitet, natomiast jak ten sam Goldman sam shortuje srebro jak dziki to wolno bez żadnych organiczeń.

    Tyle na temat wolnych rynków… dla tłustych kotów.

  11. Może to nie prawomyślne to co piszę, ale wydaje mi się , że Rosjanie postąpili całkiem rozsądnie na kilka dni zamykając giełdę. Jeśli się mylę, proszę mnie wyprowadzić z błędu.:)

  12. @rudolf:
    Wartościowy komentarz. Nie podejmuję się powiedzieć niczego sensownego o szczegółach prawa upadłościowego w PL… ;-(

    Pewne jest że dla klientów bankructwo banku będzie zasadniczym bólem w krzyżu i że jest spora szansa iż na sucho z tego predykamentu nie wyjdą.

    Jednak niezależnie od litery prawa retoryka przepisów zawierająca sformułowania typu „społecznego uzasadnienia” czy „ochrony strony słabszej” sugerują mi że gdyby rzeczywiście przyszło co do czego w razie formalnego bankructwa banku państwo motywując to wyższym interesem społecznym prawdopodobnie nie dopuściłoby do rozwiązania umów kredytowych z osobami fizycznymi wymuszającego przespieszoną spłatę kredytów, nawet gdyby taka możliwość formalnie istniała. Prędzej albo samo przejmie bankruta albo wymusi na przejmującym honorowanie tych umów. To była zdaje się główna wątpliwość.

    Zapraszam do rozwinięcia tego tematu w gościnnym wpisie „Co się dzieje gdy twój bank bankrutuje”…

  13. Wg pb.pl w USA ograniczają a w UK zabraniają shortów na giełdzie: ifno o USA info o UK
    Początek paniki? Próba ograniczenia spadków na giełdzie? (nie zdecydowali się na metodę pakistańską jednak 😉 )

  14. Pozwolę sobie zacytować Pana Piotra Kuczyńskiego:

    „Indeksy gwałtownie rosły, a dolar się wzmacniał po informacji telewizji CNBC, która doniosła, że Henry Paulson, sekretarz skarbu USA planuje utworzeniu specjalnego trustu (Resolution Trust Corporation), który ma rozwiązać trwający kryzys. Według słów senatora Charlesa Schumera byłaby to agencja, która zasilałaby upadające firmy kapitałem. Inaczej mówiąc nacjonalizacja na wielką skalę. Byłoby to rozwiązanie podobne do tego, jakie zastosowano w latach 80. tych w czasie kryzysu kas oszczędnościowo-pożyczkowych. „

    Oto przyczyna. Pożar w zamtuzie chilowo odwołany, bankiet trwa…

    G.F.

  15. @ bm

    He. He. Czyżby wykres na złocie przybrał w goldfinger’owej (technicznej) nomenklaturze tzw. formę złotego palca (środkowego)? 😉
    Nie szkodzi, poczekam, mam czas. Kurcze, pociągu nie odjeżdżaj zanim nie dokupię co nieco!

    G.F.

  16. @Bernard

    Pionowo, pionowo… tylko nie w te strone…

    W tym samym czasie przemawial jakis Pan (Paulson?) na Bloombergu w jakiejs sali. Nie zarejestrowalem kto i gdzie ale strasznie gzmial jakie to bezecenstwa sie nie wyrabiaja na WallStreet. I z tego co zrozumialem, to ze FED nie powinien tak postepowac. Ogolnie chyba mniej wiecej to samo co cynik mowi… Ze to co sie wyrabia to nie sa normalne wolnorynkowe zachowanie.

    Moze dlatego zloto tak polecialo?

    bm

  17. @Cynik „”Dlatego też normalnie działałyby nie tylko kredyty, ale także przelewy zarówno te z konta, jak i na konto””

    Żadne zobowiązania wobec banku wprawdzie nie wygasną, jednakże może się okazać, że żaden bank nie przejmie bankruta, oraz że nikt nie kupi całego przedsiębiorstwa banku ani też wierzytelności kredytowych. No i co wtedy? Prawo upadłościowe i naprawcze milczy:) Scenariusz mało realny, bo przy sprzedaży z wolnej ręki na pewno znajdzie się znajomy syndyka, który kupi za odpowiednią cenę:).

    Twierdzenie natomiast, że normalnie będą działać przelewy, jest fałszywe w świetle obowiązujących przepisów, a w szczególności art. 434 pkt 1 prawa upadłościowego i naprawczego, który stanowi, że umowy rachunku bankowego wygasają z chwilą ogłoszenia upadłości banku. Żadne przelewy w ramach tej umowy nie będą mogły być wykonane. Wygasa ona bowiem ex lege. Ponadto, również ulegają rozwiązaniu z mocy samego prawa umowy kredytowe, jeżeli nie nastąpiło jeszcze wydanie pieniędzy kredytobiorcy (ten sam przepis, drugi punkt).

    „Zarówno jego zobowiązania, jak i nasze wobec niego przejmie najpierw syndyk, a potem nowy właściciel”.

    Też nie do końca prawda. Nabywca przejmie tylko i wyłącznie zobowiązania z tytułu rachunków bankowych i to tylko w wypadku, gdy nabywa całe przedsiębiorstwo bankowe. Jeżeli natomiast sprzedaż będzie się odbywała po kawałku, to nikt nie przejmie żadnych zobowiązań. Będą one normalnie spłacane z funduszu masy upadłości + BFG (art. 438-440 pr. up. i napr.)

  18. EHHHHH…no imamy powtórkę z wczoraj! tyle że wieczorem…PIONOWO W GÓRĘ!!!co za widok…
    Bernard

  19. Czytam sobie newsy a tam:

    „Jednak w czwartek okazało się, że pięć banków centralnych z całego świata pożyczyło instytucjom finansowym 180 mld dolarów, żeby uratować ich płynność, co natchnęło inwestorów przeświadczeniem, że władze monetarne na całym świecie są gotowe pomóc w zażegnaniu globalnego kryzysu.”

    (tvn24)

    Jakbym to czytał leżąc na złotych sztabkach gdzieś w Andach to by to było nawet zabawne…

  20. @mrasin:
    no to jeszcze chcac byc ekstremalnie czepialskim spytam, jakie byly powody zmiany publikacji wykresow w dolarzach, oraz co sie od tego czasu zmienilo, ze euro przestalo byc fajne?

    Nie było żadnej specjalnej zmiany na dolara; po prostu w wyniku wyjątkowo szybkiej aprecjacji $ na pewne rzeczy warto a) spojrzeć w szerszym horyzoncie czasowym niż normalnie a odpowiednie grafiki znacznie łatwiej znaleźć w $ oraz b) porównać w dwu walutach. Również wprowadzając nową rzecz taką jak np. pallad najporęczniejszy okazał się USD.

    Zmiana dotyczy może bazowej waluty odniesienia dla naszych najpopularniejszych grafików którą proponuję zmienić z EUR na CHF. Jak na razie nie odgrywało to roli ponieważ CHF był utrzymywany w dość dokładnym pegu do EUR. Przewiduję jednak większą zmienność w przyszłości i mam wrażenie że CHF jest jakoś bardziej obiektywnym układem odniesienia dla metali szlachetnych niż „anti-gold” USD oraz i jego mocno upolityczniona odwrotność – EUR. Kopii o EUR vs CHF kruszył nie będę, zwłaszcza jak PL wprowadzi EUR. Inna sprawa jednak że wydaje się że CHF przeżyje EUR, tym bardziej że Szwajcarzy pokrycie w złocie zlikwidowali całkiem niedawno i najlepiej si ęorientują jak to ewentualnie przywrócić… 😉

  21. no to jeszcze chcac byc ekstremalnie czepialskim spytam, jakie byly powody zmiany publikacji wykresow w dolarzach, oraz co sie od tego czasu zmienilo, ze euro przestalo byc fajne?
    pozdrawiam

  22. Dziś Orzeł Bielik wypadał całkiem nieźle na tle Berlina czy Wiednia. Niestety, generalnie w kasach go nie ma.

  23. Wczoraj byłem zbyt wielkim optymistą – półki ze złotem opustoszały nawet w Berlinie.

    Do tego chyba zwiększył się spread.

  24. @azzie:
    Oczywiście nieograniczone „wypłaty z konta” są nonsensem. Zamieszczam jednak ten fragment aby zdementować co bardziej ekstremalne bajki o bankrutujących bankach wymagających nagłej spłaty kredytów, przywłaszczająych sobie depozyty, itp.

    Konkluzja wydaje się prosta – jeśli jesteś kredytorem bankruta [depozytariuszem etc.] to ślisko, jeśli jesteś debitorem [kredytobiorcą, etc.] to ok.

    ——————-
    @mrasin, lukaszs:

    Proponuję doraźny kompromis polegający na eliminacji euro. CHF jest IMO raczej obiektywną miarą pozbawioną dolarowego hype’u a także sensowną proxy dla PLN (który odpada, sorry). Niech będzie to układ odniesienia.

    Natomiast z uwagi na długi okres dominacji waluty rezerwowej świata i obfitość materiału w niej całkowita eliminacja USD nie jest możliwa. Dotyczy to zwłaszcza szerszej, kilkunastoletniej perspektywy.

  25. @lukaszs
    fajnie, ale trzymajmy sie tez jakiegos bazowego, do ktorego mozna sie ewentualnie odnosic…
    ktos sobie czyta newslettera, analizuje poziomy, wsparcia itp, a tutaj widze wykres we frankach… i wszystko od nowa.

  26. @mrasin, @cynik9:
    widze, ze jest tutaj konflikt interesow wsrod czytelnikow 😉 bo ja np. bardzo doceniam pokazywanie sytuacji w roznych walutach.

    pozdrawiam 🙂

  27. mialbym ogromna prosbe odnosnie wykresow zamieszczanych w rozsylanym NewsLetterze.
    czy mozna trzymac sie jednej waluty? w ciagu chyba ostatnich dwu miesiecy przechodzimy z dollara na euro na franka… idzie sie zaplatac… (mam nadzeje ze nie przejdziemy na dollara z zimbabwe…)
    pozdrawiam

  28. We wpisie zabrakło mi jeszcze potwierdzenia konieczności alternatywnego (alterglobalistycznego?) podejścia do problemu tzw. własności prywatnej w ogóle. Rozwiązanie problemu tej archaicznej formy jaką jest tzw. własność prywatna powinno stać się jednym z priorytetów Komisji i innych właściwych organów Unii.

  29. Dzis to akurat chwilowo w gore. Od dzis na naked short selling bedzie „zero tolerance”. Cox robi porzadek w piaskownicy… niestety raczej chwilowy.

    george

  30. @ Wszyscy.
    O bankructwach banków w Polsce.

    [Jeszcze raz przypomnę, to co już pisałem kilka tygodni temu na blogu. – stały_czytelnik]

    W numerze kwietniowym miesięcznika Bank znalazłem ciekawą notkę, którą zaprezentowałem na blogu Piotra Kuczyńskiego i poprosiłem go komentarz. Poniżej prezentuję treść mojego wpisu i odpowiedzi głównego analityka Xelion.

    ja:
    W numerze 4 (187) miesięcznika Bank, na stronie 77 czytamy notkę za Dziennik The Wall Street Journal z 12 marca 2008:

    “Unia sobie nie poradzi?

    Eksperci coraz bardziej niepokoją się o europejski rynek bankowy. (…)
    Eksperci nie mają wątpliwości, że jeśli doszłoby do transgranicznego kryzysu bankowego, obnażyłby on wrodzone wady obecnego systemu. Zgodnie z aktualnie obowiązującymi regulacjami deponenci zagranicznego oddziału banku są bowiem chronieni przez prawo kraju, z którego bank ten pochodzi; deponenci madryckiego oddziału holenderskiego banku będą podlegali holenderskiemu prawu o ochronie depozytów. (…) Ale to nie koniec komplikacji: unijne władze w Brukseli nie mogą redystrybuować funduszy pochodzących z pieniędzy podatników po całym kontynencie, by wspomóc paneuropejski bank (…)”.

    Czy depozyty w bankach w Polsce są bezpieczne?

    Piotr Kuczyński:
    Dlatego napisałem, że polskie banki są „na razie” bezpieczne. Nie zanosi się bowiem na rozpoczęcie olbrzymiego Kryzysu już teraz. On zapewne przyjdzie, ale zakładam, że nie nagle. Będzie czas, żeby zareagować. Oczywiście jeśli kiedyś przyjdzie to żaden bank nie będzie bezpieczny.

    Link do dyskusji:
    https://tiny.pl/8rdj

  31. To jak, czeka nas dzisiaj black thursday? Giełdy w Azji spadają, w Rosji przestały działać, złoto o 90$ w górę, a dolar prawie w miejscu?

    Może być ciekawie…

  32. Cynik9: Czytalem te wypowiedzi 16 wrzesnia w Dzienniku, czy Tobie tez sie wydaje ze one sa sprzeczne?

    Jesli bank pada i normalnie dzialaja przelewy z konta, to po co wogole mowic o BFG? Kazdy moglby zrobic sobie przelew swoich oszczednosci.

    Wypowiedzi Roberta Jeziolowicza ktory jest dyrektorem Zwiazku Banku Polskich, w mojej opinii jest robieniem wody z mozgu i proba uspokajania. Na tyle kiepska proba ze wewnetrznie sprzeczna: „Banki nie padaja, a nawet jak padaja to normalnie dzialaja, a jak nie dzialaja to BFG gwarantuje”. Kazde kolejne zdanie podwaza prawdziwosc poprzedniego…

  33. ABY ZAMKNĄĆ DYSKUSJĘ O BANKRUCTWIE BANKU W PL (za egp24.pl):

    Gdyby w Polsce zbankrutował bank, to byłyby powody do zadowolenia, bo wraz z bankiem przepadłyby nasze kredyty?

    – Nie, nadal trzeba by je normalnie spłacać – odpowiada Norbert Jeziolowicz, dyrektor Związku Banków Polskich. – Nic w przyrodzie nie ginie i tak samo nie zginie bank, nawet gdyby zbankrutował. Zarówno jego zobowiązania, jak i nasze wobec niego przejmie najpierw syndyk, a potem nowy właściciel. Dlatego też normalnie działałyby nie tylko kredyty, ale także przelewy zarówno te z konta, jak i na konto. Czyli przychodziłyby pensje na konto, a polecenia zapłaty rachunków czy czynszów byłyby nadal normalnie opłacane z konta – tłumaczy ekspert.

    Gdyby rzeczywiście pojawiły się jakieś duże kłopoty, to najpierw ustanowiono by zarząd komisaryczny, a potem syndyka masy upadłościowej. To trwa nawet kilka miesięcy. Depozyty bankowe jakie zakładamy na kontach są objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i w sytuacji, kiedy doszło by do upadku jakiegoś banku, to BFG wypłacałby klientom bankruta tzw. kwoty gwarantowane. [do €1k, wszystko, powyżej – część – przyp.cynik9]

Comments are closed.