O co chodzi w "structured products"

czyli gra w głupiego Jasia

Od dłuższego czasu poświęcamy sporo miejsca zataczającemu coraz szersze kręgi kryzysowi finansowemu wokół tzw. „structured products”, a.k.a derivatives. Z czasem, implikacje tego kryzysu mogą i prawdopodobnie dotkną każdego.

Wprawdzie poczucie humoru cenimy w DwuGroszach wysoko, rzecz niezupełnie jest jednak do śmiechu. Chyba że… jest się Anglikiem, z ich flegmą i cynicznym spojrzeniem na świat!

Poniżej mamy fantastyczną próbkę brytyjskiego humoru, wyjaśniającą kawa na ławę o co tak naprawdę w całym tym bajzlu chodzi. YouTube, 9 minut. Znajomość angielskiego konieczna.

No i czy fundusz hedgingowy o nazwie tak poważnej jak High Grade Structured Credit Enhanced Leverage Fund może nie przynosić kokosów? ;-))

BTW, następnym bankiem w panice może być twój bank na rogu…

—————————-
Centralny fragment tego skeczu wyjaśniający esencję “structured products”, w wolnym przekładzie:

Gdzieś w Alabamie siedzi sobie bezrobotny murzyn na progu sypiącej się rudery. Hej, może chcesz kupić ten dom, zanim się całkiem rozsypie? Dam ci forsę – oferuje żyjący jedynie z prowizji sprzedawca hipotek. Nie ryzykując niczym murzyn oczywiscie kupuje, ani nie mogąć ani nie zamierzając niczego spłacać. W międzyczasie czerwone krawaty w jednym czy drugim banku skupują tysiące takich hipotek i pakują je w jeden “structured investment vehicle”. Ten z kolei od razu opylają innym czerwonym krawatom, np gdzieś w Japonii, po kolosalnej cenie. Cena jest czysto umowna ponieważ i tak nie ma na nie żadnego rynku – chodzi jedynie o prywatne transakcje pomiędzy bankami. I w ten sposób bezwartościowa hipoteka w rękach czerwonych krawatów doznała cudownej metamorfozy w wartościowy produkt.

No dobrze, ale czy w świetle obecnego kryzysu bankowego nie było jednak głupio inwestować w te “structured products”? – dopytuje się prowadzący rozmowę. O, nie, nie – zapewnia bankier. Głupio to było przede wszystkim zacząć się zanadto dopytywać czy te wszystkie hipoteki są cokolwiek warte… 😀

©2007cynik9

4 Replies to “O co chodzi w "structured products"”

  1. U nas panuje przedziwna sytuacja kiedy banki nawzajem pompują swoją kursy za pomocą pieniędzy Kowalskiego, które dostają w niemal dowolnej ilości poprzez system OFE.

  2. Hehehe, Anglicy są świetni… śmiejmy się póki nie zapuka do nas rzeczywistość.

Comments are closed.