rzecz o sztabkach i wlewkach

Złoty nugget z Alaski
Złote nuggety nie są zazwyczaj czystym złotem. Na ogół zawartość złota w nich wynosi od 83% do 92%, czyli od 20 do 22 karatów. Domieszkami są najczęściej srebro i miedź. Naturalnie występujące złoto jest bardzo rzadkie, a duże nuggety są już zupełną rzadkością i są celebrowane cenami daleko przewyższającymi wartość metalu.
Największy udokumentowany nugget (Welcome Stranger) został znaleziony w prowincji Victoria w Australii w roku 1867 i miał imponującą wagę 65,2 kilogramów! Z tym samym rejonie w 1980 roku znaleziono również największy zachowany do dziś nugget – Hand of Faith, ważący 27,2 kilograma. No, w tym przypadku “sitko” musiałoby być chyba wielkości sieci rybackiej! Na całe szczęście znalazca używał elektronicznego wykrywacza metali. 🙂
Obok nieregularnych nuggetów, które są domeną muzeów i szykownej biżuterii, reszta form w jakich występuje złoto to forma przetworzona, i jak najbardziej regularna. O monetach lokacyjnych pisaliśmy już wielokrotnie wcześniej. Dziś parę słów o sztabach.
Stopione złoto opuszcza tygiel hutniczy wlewane do foremek w kształcie pryzm. Po zastygnięciu otrzymujemy wlewek, czyli używając terminologii angielskiej ingot. Ingot sam w sobie jest traktowany jako sztaba złota (bar), szczególnie gdy w grę wchodzą większe ilości kruszcu. Bardziej precyzyjnie – mamy tu doczynienia z tzw. cast bar, czyli sztabą laną – taką jak przedstawione na prawo. (BTW – cynik9 się nie obrazi jak jakiś odlewnik skoryguje używaną tutaj terminologię polską, gdyby okazała się ona niezbyt ścisła). W odróżnieniu od sztab lanych są też sztaby kute (minted bar), w których kawałek złota (gold blank) kształtuje się udarowo, w procesie podobnym do bicia monet.
Na koniec, idąc z duchem czasu, być może nową popularną formą złota stanie się ChipGold – niewielki złoty ingot w plastikowym opakowaniu wielkości karty kredytowej, dostepny m.in. poprzez Kitco. Z uwagi jednak na szereg zastrzeżeń natury inwestycyjnej, nie doradzamy obecnie tej formy.
(na podstawie z kilku źródeł, w tym z Wikipedii)
©2007cynik9
Więcej szczegółów o inwestowaniu w metale szlachetne, łącznie z komentarzem rynkowym i alertami, dla abonentów naszego DwaGrosze NewsLetter. Dołącz i Ty!
Gdzie najlepiej kupić krugerrandy? mieszkam w gdańsku, pozdrawiam
z bielikami to wcale nie jest tak bez sensu. na allegro ceny transakcyjne tez bywaja wyzsze niz w nbp, prawdopodobnie kupuja je ludzie, ktorzy maja daleko do najblizszego oddzialu.
Swietnie. Bardzo dziekuje. Fascynuje mnie jeszcze jedno zjawisko. Czemu np. e-numizmatyka sprzedaje orly bieliki po cenie o kilkaset zlotych wyzszej niz NBP, a nie sprzedaje Krugerrandow, ani innych znanych monet bulionowych, na ktore w dosc duzej europejskiej stolicy pewnie jakis popyt by sie znalazl? Przeciez nikt przy zdrowych zmyslach nie kupi ze zrodla mniej wiarygdnego monety po cenie wyzszej niz w NBP. Na pierwszy rzut oka wydaje mi sie wiec, ze jest to zjawisko irracjonalne…
Zajmę się tym w DwaGrosze NewsLetter za jakiś czas, gdy wrócę z rozjazdów.
pozdr.cynik9
Witam,
A czy moglby Pan przyblizyc jakie to sa te zastrzezenia natury inwestycyjnej dla ktorych Pan odradza chipgold? Krugerrandy ostatnio w Wawie w kantorach chodza po 2200, a chipgold mozna kupic juz za niecale 2100. Potem zas w skupie NBP za Krugerranda np. dzis placi tylko 1867 PLN (najnizsza kwota w ramach widelek), zas za sztabki od 1867 PLN do prawie 1953 – w zaleznosci od stanu. Rozumiem tez, ze dla nierozpieczetowanej sztabki typu chipgold otrzymam gorna granice widelek, czyli 1953 PLN? Wynika wiec z tego, ze na sztabkach spread jest duzo nizszy niz na Krugerrandach. Przynajmniej dla smiertelnikow zyjacych w Wawie…