Manifest Złota

czyli czas na mały remanent


(skrócona wersja Manifestu Złota, dostępnego wcześniej abonentom TwoNuggets Newsletter*)

Klub abonentów TwoNuggets NewsLetter* rośnie jak na drożdżach z czego jestem niesłychanie dumny i zarazem zaskoczony zainteresowaniem. Jednocześnie przepraszam zarówno starszych stażem jak i wielu nowych abonentów za sygnalizowane wcześniej przerwy wynikłe z podróży. Sensowne więc może być w tym miejscu, specjalnie dla benefitu naszych nowych gości, słowo podsumowania sensu i strategii inwestowania w złoto i metale szlachetne wogóle. Chodzi nam tu o długoterminową pozycję jako ewentualną część portfela inwestycji emerytalnych.Tego typu okresowy remanent jest zgodny z inwestycyjnym credo propagowanym na tym blogu, które wymaga aby co jakiś czas powracać do bazowego pytania o cel inwestycji i aby go okresowo weryfikować. Zacznijmy zatem najpierw szeroko od bloga aby następnie, jak z obieraniem warstw cebuli, dojść do złota.

MISJA BLOGA
Adresatem bloga są ludzie rozumiejący że pasywne czekanie na przyznaną im kiedyś przez państwo emeryturę i powielanie standartowych zachowań mas w sprawach dotyczących ich finansów może zakończyć się w najlepszym razie rozczarowaniem, w najgorszym razie tragedią. Są zatem gotowi sami swoją finansową przyszłość aktywnie kształtować, a nie powierzać tego innym.

Celem bloga DwaGrosze jest stymulowanie samodzielnego myślenia w sprawach finansowych poprzez dyskusję alternatyw i krytyczną analizę szerokiego wachlarza zagadnień mniej lub bardziej związanych z tematyką inwestowania i emerytur. Samodzielne myślenie prowadzi często do pogłębiania wiedzy i do samodzielnie podejmowanych decyzji, które jednak są zawsze wyłączną odpowiedzialnością zainteresowanego.


Klejnoty Pojezierza Drawskiego
autor: Waldemar Wiśniewski, www.fotogalerie.pl

Blog DwaGrosze zakłada że nasi czytelnicy nie są finansowymi ekspertami ani nie parają się inwestowaniem zawodowo. Dlatego sterujemy z daleka od skomplikowanych taktyk, egzotycznych instrumentów oraz rzeczy wymagających specyficzego przygotowania, wyposażenia, innego niż internet dostępu do danych, itd. Uważamy zresztą że nie ma to żadnego wpływu na długofalowe wyniki inwestowania, które skorelowane są głównie z samodzielnym myśleniem.

KONTEKST INWESTOWANIA – IV FILAR
Kanwą bloga DwaGrosze jest samoobrona finansowa. Integralną jej częścią  są długoterminowe inwestycje kapitału emerytalnego, mierzonego w papierowym pieniądzu, tak aby po wielu latach osiągnąć znaczny, w miarę pewny przyrost tego kapitału, mierzonego w (możliwie innym) papierowym pieniądzu.

Nasza strategia osiągnięcia tego celu zakłada że część kapitału przyszłego emeryta zostanie wypracowana drogą inwestycji tradycyjnych, głównie w inne papiery (II filar). Przyszły emeryt nie ma jednak na nie żadnego wpływu, a w dodatku został niedawno pozbawiony nawet możliwości dysponowania zgromadzonym tam kapitałem.

Celem balansu i osiągnięcia pożądanej dywersyfikacji sugerowane jest zainwestowanie pozostałej części kapitału w alternatywne dopełnienie. Jest nim prywatny, niezależny od ZUSu i państwa filar IV. Koncentrujemy się w nim na inwestycjach komplementarnych do inwestycji filara II. Jednym z sektorów filara IV jest złoto.

(pseudo-prywatny filar III, którego wchłonięcie lub kontrola przez ZUS/państwo jest jedynie kwestią czasu, pomijamy jako bezsensowne ryzyko)

CZYM JEST ZŁOTO?
Złoto jest jedynym prawdziwym pieniądzem i jednocześnie magazynem wartości, niezależnym od rządów, systemów emerytalnych czy panujących prądów politycznych. Nie jest niczyim długiem lub obietnicą. Tak było 6000 lat temu, tak jest obecnie, i jest dobra szansa że tak będzie gdy każdy osiągnie wiek emerytalny.

TWONUGGETS NEWSLETTER*
Celem prywatnego cyrkularza emalowego jest pogłębienie wiedzy na temat inwestowania w metale szlachetne, ocena wydarzeń rynkowych oraz szeroko rozumiana wymiana informacji i doświadczeń w grupie inwestorów doceniających rolę metali szlachetnych, a zwłaszcza złota, w portfelu inwestycyjnym. Z pozycji długoterminowych inwestycji emerytalnych złoto pełni kilka niezwykle ważnych funkcji, z których każda może mieć różną wartość, w zależności od indywidualnej sytuacji i planów.

Złoto daje:

a) bezpieczeństwo finansowe – w przypadku krachu wartości papierowych przetrwa jedynie złoto (funkcja polisy ubezpieczeniowej)

b) szansę na aprecjację – głównym celem pozycji w złocie nie jest aprecjacja kapitału.  Tym niemniej cena złota zmienia się cykliczne,  co jakiś czas  przechodząc z rynku  byka w rynek niedźwiedzia,  i odwrotnie.   Jest wiele faktorów wskazujących że obecny długoterminowy trend wznoszący złota vs. papierowy pieniądz jest trendem sekularnym.  Oznacza to że potrwa najpewniej wiele lat i zakończy się  typowym blow off-em  („wystrzałem w stratosferę”).   Nie oznacza to jednak że w międzyczasie nie może dojść do głebokich korekt i średnioterminowych kontr trendów.

c) bezpieczeństwo fizyczne – jedyna rzecz której ani ZUS ani państwo nigdy nie odbierze i nie ukradnie – o ile przynajmniej o niej nie wie.

d) swobodę i elastyczność – łatwe do wzięcia z sobą i swobodnego nim dysponowania, w odróżnienia od kapitału II filara zaanektowanego przez ZUS.

e) hedge inwestycyjny – złoto jest hedgem zarówno w warunkach wysokiej inflacji (w normalnych warunkach są lepsze) jak i deflacji (jest czystym pieniądzem który powinien w deflacji wzrastać.  Najlepszym jednak hedgem jest przeciwko wariactwom władzy i utraty przed nią zaufania społecznego.

TREND ZŁOTA – UP
Mierzone wartością papierowego pieniądza złoto jest w długoterminowym sekularnym trendzie zwyżkowym, uwarunkowanym czynnikami fundamentalnymi. Trend taki jest liczony na lata – przeciętny trend surówcowy trwa 13-17 lat – choć nie ma oczywiście na nic gwarancji. Zdaniem autora jest dobra szansa że w przeciągu dekady metale szlachetne utrzymując obecny trend wzrostowy dadzą zwroty porównywalne z- lub lepsze od zwrotów z rynków kapitałowych czy nieruchomości. Jeżeli natomiast doszłoby w międzyczasie do kryzysu systemu monetarnego w którym dalsza  egzystencja systemu papierowego pieniądza fiat, z jakiejkowiek przyczyny, stanęłaby pod znakiem zapytania to ceny złota wzrosnąć mogą do poziomów trudnych obecnie do wyobrażenia.

SPADKI – GWARANTOWANE
Trend może być w górę ale nigdy nie jest to linia prosta i okresy spadków są gwarantowane. Niektóre spadki mogą być dotkliwe a okresy spadku długie. W takich wypadkach warto ponownie sobie sprawdzić dlaczego zainwestowaliśmy w złoto i czy początkowe motywacje są jeszcze ważne. Jeśli nie, przyjdzie czas na odładowanie części złota. Sytuacja taka byłaby prawdopodobna gdyby np. po krachu papierowego pieniądza nastapił inny reżim z częściowym pokryciem w złocie. Złoty chiński juan? Złote amero? euro? Któż to wie.

Jeżeli jednak nieunikniony spadek od czasu do czasu stanowi zbytnie obciążenie psychiczne i nie pozwala spać, jest to znak że nasza ekspozycja na złoto jest prawdopodobnie zbyt duża i należy ją zredukować.

ILE ZŁOTA
Zależy od indywidualnych preferencji. Na ogół zaleca się trzymanie od 5% do 15% całości funduszy w złocie byłoby sensownym początkiem dla większości. Z czasem, doświadczeniem i rozwojem sytuacji na rynku można to odpowiednio zmodyfikować. Ale jeżeli potencjalne zjechanie i tej niewielkiej części funduszy w złocie do połowy (mało prawdopodobne ale możliwe) spędza Ci sen z powiek daj sobie wogóle spokój ze złotem.

POZYCJA W ZŁOCIE
Zalecana pozycja w złocie jest kombinacją złota w postaci fizycznej – sztabek, monet lokacyjnych – oraz w postaci papierowej. Mówiąc o papierowym złocie mamy na myśli inwestycje w ETFy (exchange traded fund) naśladujące ruchy złota lub indeksu grupy kopalni złota (np. GDX ). Rzadziej chodzić tu będzie o bezpośrednie inwestycje w akcje tej czy innej kopalni. Z uwagi na wspomnianą specyfikę i cele długoterminowego inwestowania nie zajmujemy się jakimikolwiek aspektami krótkoterminowej spekulacji związanej z czasem – typu opcji czy kontraktów terminowych lub spekulacją na wartości dodanej – typu monet kolekcjonerskich.

Budowanie pozycji zacząć należy, naszym zdaniem, od złota fizycznego, dając sobie spokój ze złotem papierowym. Jest to długoterminowa inwestycja typu kup i zapomnij, do której ewentualnie jedynie od czasu do czasu dodajemy. Redukcji tej pozycji bazowej nie przewidujemy, chyba że w zupełnie niecodziennych warunkach (początek emerytury, większa specyficzna transakcja). Pierwszą uncję fizycznego złota należy kupić tak jak obrączkę małżeńską! – z którą też nie czekamy na najbliższy dołek w cenie złota i której też się nie pozbywamy przy lada wahnięciu się ceny w dół.

Dopiero po zbudowaniu bazowej pozycji w fizycznym złocie i nabraniu większej pewności jest sens, naszym zdaniem, na ewentualne rozszerzenie pozycji na złoto papierowe. A i to – opcjonalnie. Papier – powiedzmy otwarcie – to tylko papierowa obietnica złota czy też papierowe zobowiązanie którego umowna wartość powiązana ma być z ceną złota. Jest przez to mniej bezpieczny od złota fizycznego. Ma jednak tę zaletę że jest płynny – wystarczy telefon do maklera czy kliknięcie w klawiaturę aby go nabyć czy też zbyć w okamgnieniu.

TAKTYKA POZYCJI W ZŁOCIE
Dla większości inwestorów IV filara prawdopodobnie najlepszą taktyką jest po prostu zbudowanie pewnej pozycji w złocie fizycznym i okresowe do niej dodawanie, w miarę możliwości i wzrostu portfela. Ta długoterminowa taktyka „buy and hold” (kup i trzymaj) może również obejmować dodatki dokonywane w złocie papierowym.
Złoto papierowe pozwala – w teorii – na stosunkowo łatwą zmianę pozycji, polegającą na okresowym jej zwiększeniu lub zmiejszeniu, w takt zmieniających się warunków rynkowych. Należy jednak pamiętać że tego typu spekulacja jest niebezpieczna i nie powinna nigdy dotyczyć znacznej części pozycji podstawowej. Chodzi tu o to by w zgodzie z długoterminowym horyzontem IV filara nigdy nie pozostać bez ekspozycji na złoto znaczną częścią pozycji. Zdarzyć się może bowiem że złoto gwałtownie wystrzeli bez oglądania się wstecz, i lokalne spekulacje okażą się bardzo kosztowne.

CZY SPEKULOWANIE JEST KONIECZNE
Nie jest! W sekularnym trendzie wznoszącym większość inwestorów zrobi lepiej po prostu kupując i trzymając całą pozycję, a poświęcając czas i energię w innym kierunku. Ale wielu inwestorom znakomicie poprawia humor zgarnięcie od czasu do czasu jakiegoś zysku z pasywnej trzymanej, długoterminowej inwestycji. Ruchy cen metali szlachetnych dostarczają tu od czasu do czasu przewidywalnych sytuacji w których zgarnięcie takiego zysku i ponowne jego zainwestowanie jest możliwe przy stosunkowo niewielkim ryzyku. Są np sytuacje takie jak w maju ub.r. kiedy wertykalna wspinaczka waloru głeboko w terytorium „overbought” jest na dłuższą metę nie do utrzymania i zainkasowanie częściowych zysków ma sens. Kiedy indziej gwałtowny spadek prowadzić może do okresu paniki, jak w końcu lutego br. w srebrze, co otwiera dogodny punkt wejścia.

CZY NADEJDZIE CZAS ABY POZBYĆ SIĘ ZŁOTA? KIEDY?
Złoto jest głównie inwestycją defensywną. Czas na znaczną redukcję pozycji w złocie nadejdzie wtedy gdy przestanie ono być potrzebne. A przestanie być potrzebne wtedy gdy umiar i zaufanie na rynkach kapitałowych zastąpią orgię papierowego pieniądza drukowanego od lat bez ograniczeń przez rządy i banki centralne, a powstałe ekscesy zadłużenia zostaną poważnie zredukowane. Nie obejdzie się to, naszym zdaniem, bez zasadniczego kryzysu systemu finansowego, który najprawdopodobniej przyjdzie w parze z trzecią, najbardziej spektakularną fazą hossy w złocie. Gdy w końcu masowy inwestoriat odkryje złoto, niedzielni eksperci zaczną wymieniać gorące tipy na temat nowo-otwartych funduszy akcji złota a banki powprowadzają rachunki „złota” będzie czas na pakowanie walizek.

KTO NIE POWINIEN INWESTOWAĆ W ZŁOTO (tu używane wymiennie z „metalami szlachetnymi”).

1. Jeżeli potrzebujesz „zaparkować” pewną sumę gotówki na rok czy dwa, w oczekiwaniu większego wydatku złoto NIE JEST dla Ciebie.

2. Jeżeli oczekujesz stałej aprecjacji swojej inwestycji która co miesiąc ma stawać się więcej warta (w złotych) złoto NIE JEST dla Ciebie. Rozważ lokatę bankową lub obligacje.

3. Jeżeli czułbyś się nieswojo gdyby inwestycja w złoto spadła 20% w przeciągu tygodnia złoto NIE JEST dla Ciebie.

Nie jest wstydem ani plamą na honorze przyznać się że ta czy inna inwestycja, z tych czy innych względów nie jest dla nas i wycofać się zamykajac drzwi. Prawdziwym wstydem i krótkowzrocznością jest brnięcie w sektor którego się nie rozumie, nie czuje i nie ufa, jedynie na podstawie gorących „tipów” osób trzecich czy dorad domorosłych „doradców”.

 

p.s. fotografia – piękno złota będziemy okazyjnie uzupełniać na tym blogu pięknem naszego rejonu, jednakowo rzadkim i jednakowo cennym. Dzisiaj widzianym obiektywem lokalnego artysty, pana Waldemara Wisniewskiego.

©2007cynik9