Komunikat o stanie OFEs

OFEs w górnej strefie stanów wysokich…

Gazeta Prawna z 8 maja br. destyluje parę interesujących liczb z analizy wyprodukowanej przez Kalatowe Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPPS).

Z artykułu „Jak fundusze emerytalne pomnażają składki” dowiadujemy się że „średnio zarabiający Polak ma na koncie w OFE przeciętnie 22,3 tys. zł. Gdyby został w ZUS, miałby 16,3 tys. zł.” Chodzi tu o ponad siedmioletni okres przynależności do II filara – od lipca 1999 r. do grudnia 2006 r. i porównanie emerytury osoby będącej członkiem OFE w stosunku do tej która pozostała w I filarze.

W tym czasie nasz Modalski zarabiający przeciętne wynagrodzenie wpłacił do OFE 14,221 zł. Kapitał ten, uprzednio dobrze przystrzyżony przez OFEs i nie bez dodatkowej zrzutki na ZUS dla otarcia łez, po uwzględnieniu zysków z inwestycji miał wzrosnąć średnio do kwoty 22,284 zł. Czy to dużo czy mało?

Ano, używając jednego z kalkulatorków na marginesie tej strony (FVA), zobaczmy jaką to sumę zebralibyśmy po 7 latach deponując miesięcznie w banku od 1999 sumę 169zł (14,221/(7 lat x 12 miesięcy)) zł na X% rocznie… Mamy tutaj problem nieco inny ponieważ wiemy już co nam OFE zebrał – 22,284 zł, natomiast ciekawi nas ilu procentom rocznie to odpowiada, czyli X. Po paru próbach dochodzimy to wyniku – rzędu 12.2%.

Jest to wynik na pierwszy rzut oka budzący respekt. Zwrot z zainwestowanego kapitału rzędu 12.2% rocznie, przez 7 lat, to nie nic. Zaznaczmy też że nie mamy zamiaru szukać dziury w całym i jakimkolwiek stopniu dezawuować ten wynik. Ale ponieważ zaglądamy tu z reguły koniom w zęby, nawet jak darowane, chcemy ten rezultat przedstawić w perspektywie. Jest on bowiem ciekawy i pouczający!

Czy ktoś pamięta jakie były stopy lokat bankowych w 1999? Ok, cynik9 także nie! 🙁 Ale stopa referencyjna NBP nie spadła w 1999 poniżej 13%, zaś lombardowa była 17%. Generalną ewolucję stóp procentowych NBP, których wszystkie inne są pochodną, znaleźć można np tu. Stopy procentowe lokat bankowych w 1999 musiały być zatem całkiem blisko naszych 12.2%, o ile nawet nie powyżej. Jeżeli więc Modalski mógłby swoje składki – hipotetycznie – awansem wrzucić na lokatę długoterminową w banku i o nich zapomnieć, wyszedłby na tym i tak lepiej niż na aktywnie managowanym, podejmujacym ryzyko, OFE..

Ale OK, przykład czysto teoretyczny i troche nie fair, ponieważ składki są rozłożone w czasie i wpływają stopniowo. Z czasem zaś stopy spadały. Uściślijmy więc nasz model zakładając że w miarę upływu czasu, rok po roku, stopy procentowe zmniejszały się liniowo, z 12.2% do obecnych, powiedzmy, 4%. Kontynuując nasze gdybanie załóżmy dalej że Modalski, zamiast dawać się oskubywać ze średnio 7% swojej składki na OFE sam ją wrzucał co roku w najbezpieczniejszą z możliwych lokatę bankową na 1 rok, po czym dokładał kolejną składkę roczną i ponownie rolował całość na dalszy rok. Do jakiego kapitału by Modalski doszedł w ten prosty sposób? Wg kalkulacji cynika9 do prawie 19,000 zł! [1]

Owszem, nie tak to imponujące jak OFE-owe 22,284 zł, ale chodzi tu jedynie o zupełnie pasywną, 100% bezpieczną lokatę bankową, bez dotykania giełdy, a nawet obligacji! I owszem, bez żywienia całej gromady czerwonych krawatów którzy w OFE mają zarządzać jego kapitałem. Nie przelewajac z pustego w próżne, nie będziemy tu wchodzili w detale tego jak by ta część funduszy Modalskiego mogła wyglądać gdyby mógł ją zainwestować bardziej aktywnie, np. wg recepty naszego filara IV, a więc w metale szlachetnie czy w nieruchomości…

Wynik 22,384 zł osiągnięty przez OFEs należy również widzieć przez pryzmat wyjątkowej hossy na WGPW oraz rosnących cen obligacji napędzanych spadającymi cały czas stopami procentowymi. Jedynie w ostatnich dwu latach giełda warszawska skoczyła o ponad 77%. Emerytalny horyzont czasowy to jednak dziesiątki lat, nie rok czy dwa. Spektakularne wzrosty ostatnich lat nie są na dłuższą metę do utrzymania. Zobaczymy więc jak OFEs będą sobie radziły gdy czasy się zmienią i łagodną giełdową pogodę zastąpią sztormy….

Na razie Modalski ma prawo być zadowolony z OFE, chociaż musi zdawać sobie sprawę z tego że gromadzonego tam „jego” kapitału nigdy na rękę mu nie dadzą. Wypłatami oraz liczeniem ile z tego mu wypłacić zajmie się ZUS. Alternatywa dla OFE jest jednak więcej niż mikra – gdyby Modalski nie przystąpił do II filara, miałby na swoim wirtualnym koncie w ZUSie dużo mniej pieniędzy. Wspomniany raport Min. PPS szacuje, że ta sama kwota w ZUS (po waloryzacji) wzrosłaby jedynie o 2,1 tys. zł, do 16,321 zł.

Ciekawe dane podaje raport MinPPS o względnych osiągach poszczególnych OFEs. Okazuje się że lider OFE, Polsat, pomnożył wpłacone do niego 14,2 tys. zł do kwoty 23,335 tys. zł, czyli o 64,1 proc. Not too bad!

Do czołówki zaliczają się także OFE Nationale-Nederlanden (61,7 proc.), OFE Dom (59,6 proc.) i Pekao OFE (58,6 proc.). W środku peletonu pedałują OFE Skarbiec- Emerytura (51,7 proc.) i OFE Pocztylion (51,8 proc.). Natomiast czerwoną latarnią OFEs okazuje się fundusz OFE Ergo Hestia, który wypracował jedynie 21,2 tys. zł (49,1 proc.). Jest on jednocześnie jedynym funduszem, który nie przekroczył pułapu 50 proc. Prawdopodobnie najwyższy czas aby zwolnić paru czerwonych krawatów, dziękując im serdecznie za usługi. Wyniki niewątpliwie się poprawią..:-)

p.s. Jak abonenci naszego DwaGrosze Newsletter już wiedzą, w maju cynik9 w rozjazdach! Na opuszczonym posterunku pojawia się jedynie od czasu do czasu, dając Szanownym Czytelnikom i Czytelniczkom szansę na dobrze zasłużony odpoczynek … 😉

—————————-
[1] Raport MPPS twierdzi wprawdzie że „gdyby pieniądze, które trafiły do II filara, były ulokowane na lokacie bankowej (o zmiennym oprocentowaniu, z comiesięczną kapitalizacją odsetek), ich wartość wynosiłaby 16,946 zł (wzrost o 19,2 proc.)” ale najprawdopodobniej pomija te pieniądze Modalskiego które trafiły do kieszeni doradców OFE, zanim OFE miał szanse na ich zainwestowanie. Stąd możliwa różnica.

©2007cynik9