Inwestowanie w platynę (1)

metal dla peak-oil afficionados?

Platyna jest jednym z najbardziej rzadkich metali szlachetnych, z interesującą historią i jeszcze bardziej interesujacymi perspektywami. Intrygujacym pierwszym historycznym śladem platyny jest sławne pudełko z Teb („casket of Thebes„) z 700 p.n.e.

po prawej: casket of Thebes. Widoczne na dole hieroglify zdobione są złotem, srebrem oraz stopem metali z grupy platynowców. Skąd się tam wziął dokładnie nie wiadomo.
Dalej jak przewiniemy taśmę historii kilkanaście wieków natkniemy się na hiszpańskich konkwiskadorów z XVI w którzy szukajac złota w Nowej Grenadzie (pogranicze dzisiejszej Wenezueli i Ekwadoru) znajdowali w złotych nuggetach trudno separowalne grudki srebrno-białego metalu, przypominajacego srebro. Stąd też nazwa platina – małe srebro, od plata– srebro.

Samorodki platyny (żródło: about.com)

Potem znów nic, aż do XVIII w, kiedy to przede wszystkim zidentyfikowano platynę jako osobny pierwiastek i odkryto jej ciekawe właściwości. Spośród nich warto wymienić inercję chemiczną oraz niezwykle wysoki cieżar właściwy (21.46 g/cm3) – platyna jest cięższa od złota i przeszło 2x cięższa od srebra. Ma również znacznie wyższy punkt topnienia od jej bardziej znanych kuzynów.

Platyna jest dużo bardziej rzadsza od złota – roczne światowe wydobycie platyny wyniosło w 2006 r. 256 ton, czyli około 5 milionów uncji. Dla porównania, wagowo roczne wydobycie złota jest przeszło 15x większe. Aby uzmysłowić sobie jak rzadka jest platyna wyobraźmy sobie całe roczne wydobycie mieszczące się w dużym pudle 2x2x2 metra!

Gdzie występuje platyna? Wyobraź sobie, drogi Czytelniku, gigantyczną soczewkę płasko wypukłą o średnicy 300 km. Soczewkę taką ufundowała nam, Ziemianom, Matka Natura w postaci zastygającej lawy 2 miliardy lat temu, umieszczajac ją w północno-wschodnim kącie dzisiejszej Afryki Południowej, przy granicy z Zimbabwe i Mozambikiem. Dobrą wiadomością dla szczęśliwych posiadaczy tej soczewki, znanej pod nazwą Bushveld, jest to że 3/4 znanych zasobów platyny rozmieszczonych jest cienką warstwą na jej wypukłej powierzchni. Jak wiec można się było spodziewać, wzdłuż okregu soczewki, czyli tam gdzie do rud platyny najłatwiej jest się dobrać, usadowiła się większość kopalń platyny (na ogół wydobywajacych również inne minerały). Złą wiadomością jest to że im bardziej oddalamy się od owego okręgu w kierunku centrum soczewki, tym ruda jest na coraz większych głębokościach co szybko czyni wydobywanie cienkiej warstwy rud platynonośnych nieopłacalnym. Typowo aż 8 ton rudy musi zostać wydobyte, aby wyprodukować jedną uncję (31.1g) czystej platyny. Nic dziwnego że platyna jest „precious„…

Republika Afryki Płd. jest więc niekwestionowanym liderem w wydobyciu platyny, kontrolując 78% dostaw. Dalekie drugie miejsce zajmuje Rosja z 13%, dalej USA/ Kanada z 5 oraz reszta świata z 4%.

źródło: Johnson Matthey

Platyna, podobnie jak złoto, jest używana do wyrobu biżuterii. Wyroby z platyny mają charakterystyczny metaliczno-biały kolor i są, podobnie jak materiał bazowy, ok. 2x droższe od złota. W odróżnieniu jednak od złota unikalne właściwości platyny czynią z niej również niezwykle cenny surowiec przemysłowy. Chodzi tu przede wszystkim o jej właściwości jako katalizator, zarówno w wielu procesach chemicznych jak i w przemyśle motoryzacyjnym. Z uwagi na wysoką cenę opłacalny jest recykling platyny, ale nawet mimo tego przeszło połowa zużywanej platyny ginie bezpowrotnie w aplikacjach. Generalnie ok 10% podaży platyny pochodzi z odzysku.

Mniej więcej połowa wydobywanej na świecie platyny zużywana jest jako katalityczny konwerter spalin w silnikach samochodowych, szczególnie wysokoprężnych. Bardziej wymagające normy czystości spalin są przy tym gwarantem stale wzrastajacego popytu. Jest to szczególnie widoczne w gwałtownie motoryzujacej się Azji. Same tylko Chiny np. produkują co miesiąc 850,000 samochodów, a w całym 2006 wyprodukowały ich 7.22 miliona! Nie ma się więc co dziwić że wzrost zapotrzebowania na platynę do konwerterów katalitycznych wyniósł w 2006 aż 58%. W 2010 Chiny prawdopodobnie przegonią Japonię jako największy producent samochodów w Azji, z produkcją rzędu 11 milionów sztuk. Co to oznacza na rynku katalitycznych konwerterów i platyny nie trudno sobie wyobrazić.

W dodatku Chiny to tylko część motoryzacyjnego szaleństwa i popytu na platynę. Są także inni. Indie np. produkują podobne ilości samochodów co Chiny, zaś Korea Płd i Tajlandia już obecnie produkują po milion samochodów rocznie.

Na tę motoryzacyjną falę nakłada się fala zwiększonego zainteresowania ochroną środowiska oraz coraz wyższymi standardami dopuszczalnych emisji. Również trend w kierunku bardziej oszczędnych samochodów, przewidywany w zwiazku z drożejącą ropą, preferował będzie silniki wysokoprężne gdzie platyna jako element katalityczny jest cenowo mniej podcinana przez innego szlachetnego kolegę i konkurenta – pallad.

Nawet dla entuzjastów „gloom and doom” związanego z peak oil i przewidujących rychły koniec motoryzacji „as we know it” platyna oferuje promień nadziei. Okazuje sie bowiem że większość technologii baterii paliwowych („fuel cells„), które przez wielu namaszczone są jako następca silnika spalinowego, używa platyny na elektrody. Tak czy owak więc, zanosi się na to że cenna platyna będzie stawała się … coraz bardziej cenna. Ciekawe wprowadzenie do tematu baterii paliwowych i roli elektrod platynowych znajduje się tutaj.

Dla pełnego obrazu warto tu też wspomnieć o ważnym segmencie zastosowań medycznych platyny. Z uwagi na całkowitą obojętność na utlenianie tlenem zawartym we krwi platynę stosuje się powszechnie w rozmaitych implantach mających stały kontakt z krwią, od rozruszników serca po chirurgię kości.

W sumie, naturalny, strukturalny i stale rosnący popyt na platynę – przy ograniczonej podaży – jest i pozostanie w dającej się przewidzieć perspektywie czynnikiem popychajacym ceny platyny w górę. Jest rzeczą całkiem prawdopodobną że ceny platyny z obecnych $1300 za uncję w ciągu następnych kilku lat się lepiej niż podwoją do poziomu $3000/uncja i więcej.

Znane złoża platyny są oceniane na 3.5 miliarda uncji, przy czym wieloletnia przewaga popytu nad podażą przyczyniła się do praktycznego wyczerpania się powierzchniowych zapasów platyny. Obecnie cała produkcja kupowana jest „na pniu” a popyt i podaż platyny są +/- w równowadze. Wg GSMF w 2006 global deficyt platyny rzędu 2-3% ustąpi w 2007 miejsca niewielkiej nadwyżce rzędu 1%.

W następnym odcinku o platynie zastanowimy się z jakich dokładnie przyczyn platyna stanowić może ciekawe uzupełnienie naszej pozycji w metalach szlachetnych.

Więcej o inwestowaniu w metale szlachetne dla abonentów naszego cyrkularza emailowego DwaGrosze NewsLetter. Dałącz i Ty.

©2007cynik9